14 odpowiedzi w tym temacie

[Nick]

Obraz z satelity wzbudził podejrzenia YouTuberów (Google Earth)

 

Na wyspie Georgia Południowa, będącej brytyjskim terytorium zamorskim na południowym Oceanie Atlantyckim w okolicach koła podbiegunowego, internauci odkryli coś, co ma przypominać ślady rozbicia się statku kosmicznego. To tajemnicza trasa wydrążona w śniegu, zaczynająca się od góry i ciągnąca w linii prostej przez około kilometr.

 

[...] Teoria pojawiła się na nowym filmie kanału YouTube SecureTeam10. Korzystając z Google Maps i Google Earth, autor nagrania przeprowadza kilkunastominutową dyskusję na temat tego, jak przedmiot "w kształcie cygara" wylądował na jej terenach wyspy. Według autora, uszkodził przy tym jeden z jej szczytów.

 

Google Earth

 

Obiekt, a może lawinę, możecie zobaczyć w Google Maps https://www.google.p...9!4d-36.1951389

 

"To wydaje się być jakimś masywnym, długim obiektem, który w pewnym momencie podszedł do lądowania w śniegu, pozostawiając z sobą 1000-metrowy szlak" - mówi autor w swoim filmie.

 

Twórca nagrania nie przemyślał wielu spraw. Przede wszystkim, skoro statek kosmiczny potencjalnie uderzył w górę, to czemu zniszczenia były tak niewielkie? Powinien pozostawić pył i piach w większości okolicy. Czy można w ogóle sądzić, że jest to cokolwiek innego niż lawina?

 

źródło

 

 

Użytkownik Nick edytował ten post 06.03.2018 - 23:56

[Agnieszka81]

Hm, obiekt jak nic przypomina cygaro.

Ja jednak nie obstawiam statku kosmicznego, a raczej  jakiś kawałek skały, który się oderwał i ześlizgnął w dół, pozostawiając widoczny ślad. 

[Anunnaki]

pytanie jest proste,czy skała może pokonać taki dystans?

 

a może to nie tyle co statek kosmiczny a raczej jakieś szczątkis atelity/rakiety nośnej?

[Agnieszka81]

pytanie jest proste,czy skała może pokonać taki dystans?

 

 W sumie też racja. 1000-metrowy ślad, to jednak długi dystans. Głośno się mówi o topnieniu lodowców, więc może ów tajemniczy ,,obiekt'' jest też i z tym zjawiskiem związany? Może to jest jakiś fragment topniejącego lodowca lub coś w tym stylu...?

Jedno jest pewne - niezidentyfikowany obiekt to to jest, ale czy kosmiczny, to już inna sprawa 

[Wszystko]

Jeżeli ten obiekt był najpierw wyżej to znaczy że mógł sie snunąć na skutek grawitacji i pochylenia terenu. Poza tym na początku tego szlaku widać inne podobne kształtem twory. Więc to może być jedno z nich.

[Taper]

Fakt, teren wygląda na mocno pochylony. Jak zbocze. Taki kloc mógł nabrać sporej prędkości co przy zmniejszonym tarciu wyniosło go taki kawał drogi.

[noxili]

Ta wyspa obfituje w strome zbocza . Najwyższy punkt wyspy Mount Belinda ok. 1400m a od tego szczytu do morza ok 10 km. To tak jakby Śnieżnik przenieść na przedmieścia Gdańska.

 

[D.K.]

Obstawiałabym raczej kawał lodu oderwany od zbocza góry. Mógł się bez większego problemu przemieścić na taką odległość wskutek grawitacji, działania wiatru oraz niskiego współczynnika tarcia z podłożem. Charakterystyczne ukształtowanie powierzchni wokół tego obiektu wskazuje na to, że wiało tam naprawdę konkretnie nie tak dawno temu (też mi odkrycie, a gdzie w tamtym rejonie nie wieje?). Na dodatek okoliczne pasma górskie/zbocza tworzą specyficzny tunel, który może potęgować działanie wiatru.

 

Ale przekraczając nieco granice rozsądku warto zauważyć, że przy dokładnym przyjrzeniu się rozmiarom obiekt ten przypomina nieco kadłub dużego samolotu pasażerskiego. Np. Boeinga 777. Zniknął gdzieś jakiś bez wieści w tamtym rejonie (MH370 się nie łapie)?

[Szpaq433]

Ciekawie to wygląda, szkoda że nie ma dokładnego ukształtowania terenu.. Wydaje się nienaturalne tak dalekie odsunięcie tego obiektu od reszty.

 

MH370 raczej odpada, chyba że pokonał kilka tysięcy kilometrów bez wykrycia przez radary i inne urządzenia  

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

 

Obstawiałabym raczej kawał lodu oderwany od zbocza góry

 

https://pl.sputnikne...le-katastrofie/ Czyli tak jak tutaj?

[Zaciekawiony]

Na mapach google można włączyć podgląd topograficzny. Sądząc po zaznaczonych izohipsach między początkiem toru a obiektem jest różnica wysokości 120 m. Obiekt leży tuż poniżej linii 1000 m n.p.m., szczyt wzgórza po lewej to 1400 m n.p.m., podstawa około 1200. Ześlizg jest więc niezły, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to powierzchnia lodowca. Czyli opcja kawałka skały lub lodu jest nawet prawdopodobna.

[Ania:)]

Tylko czemu ten ślad przypomina jak ślad płóz sanek czy coś w tym stylu... Chodzi mi o ślady biegnące równolegle koło siebie o tak = I jeszcze te "fale śniegu" w pewnych miejscach przecinają te ślady... Jakby tam wiało czy coś to by zawiało ślady, a jakby to coś sunęło całą powierzchnią to by nie było widać tych "fal". 

[D.K.]

Na mapach google można włączyć podgląd topograficzny. Sądząc po zaznaczonych izohipsach między początkiem toru a obiektem jest różnica wysokości 120 m. Obiekt leży tuż poniżej linii 1000 m n.p.m., szczyt wzgórza po lewej to 1400 m n.p.m., podstawa około 1200. Ześlizg jest więc niezły, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to powierzchnia lodowca. Czyli opcja kawałka skały lub lodu jest nawet prawdopodobna.

 

Po gruntownym przekopaniu Internetu i poznaniu topografii Georgii Południowej lepiej, niż własnej piwnicy natrafiłam na poniższe zdjęcie:

 

 

Najprawdopodobniej wspinacze znajdują się na południowej grani (jako że gramolą się na Mount Baume z południowego wschodu) tej półokrągłej niecki, z której rozpoczyna się tor ruchu tego zagadkowego obiektu. Mniej więcej w połowie jej wysokości. Inaczej mówiąc, podążając wzdłuż śladu obiektu do punktu startowego, grań znajduje się po lewej stronie.

 

Dodając do tego Twoje dane, wygląda na to, że zagadka została właśnie rozstrzygnięta

[Konrad_GK]

Ciekawie to wygląda, szkoda że nie ma dokładnego ukształtowania terenu.. Wydaje się nienaturalne tak dalekie odsunięcie tego obiektu od reszty.

 

MH370 raczej odpada, chyba że pokonał kilka tysięcy kilometrów bez wykrycia przez radary i inne urządzenia

 

Chciałem przypomnieć, że MH370 w chwili zaginięcia MIAŁ WYŁACZONY TRANSPONDER I WSZYSTKIE URZADZENIA, N. PODST. KTÓRYCH MOŻNA BY GO BYŁO WYKRYĆ I ZLOKALIZOWAĆ. Był widoczny TYLKO NA RADARACH WTÓRNYCH (CZYLI WOJSKOWYCH) a na tych zwykłych, cywilnych NIE. 

 

Dlaczego krzyczysz? Przypominam (gdybyś nie wiedział), że używanie dużej czcionki w całych wyrazach i zdaniach pisanych w postach to krzyczenie. Kulturalniej jest nie drzeć twarzy bez potrzeby. 

​Aby podkreślić dane słowo jako ważne, użyj funkcji pogrubiania (bold).

Ładnie, zgrabnie i higienicznie.

Staniq

[D.K.]

Chciałem przypomnieć, że MH370 w chwili zaginięcia MIAŁ WYŁACZONY TRANSPONDER I WSZYSTKIE URZADZENIA, N. PODST. KTÓRYCH MOŻNA BY GO BYŁO WYKRYĆ I ZLOKALIZOWAĆ. Był widoczny TYLKO NA RADARACH WTÓRNYCH (CZYLI WOJSKOWYCH) a na tych zwykłych, cywilnych NIE.

To bez większego znaczenia dla tematu -- odległość między ostatnią znaną lokalizacją lotu MH370, a Georgią Południową przekracza lekko licząc dwukrotnie maksymalny zasięg samolotu, więc nie ma fizycznej możliwości, by MH370 do Georgii doleciał o własnych siłach.