Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ludzie mają dusze, które mogą żyć po śmierci - twierdzą naukowcy


  • Please log in to reply
382 replies to this topic

#226 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Fajnie sobie gadacie, ale chciałbym zauważyć, że ma to dość mało wspólnego z tematem.
 
Apropo nieśmiertelnych dusz. Jest taki fizyk amerykański który w przeciwieństwie do Penrosa twierdzi że fizyka nie przewiduje przetrwania rzekomej duszy po śmierci. Tak mówi Sean M. Carroll w tym wpisie na blogu http://blogs.discove...ty-of-the-soul/

Gdybyś faktycznie zagłębił się w temat to wiedziałbyś, że Penrose nigdzie o duszy nie wspomina, już raczej współtwórca rej teorii, Hammeroff jest bardziej wylewny. Tylko że zamiast zagłębić się porządnie w temat, to Ty wolisz wrzucać wszędzie linki niewiele w gruncie rzeczy wnoszące do dyskusji. A ich się czepiasz.
  • 0

#227

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Strona Mr. Olympia to złe żródło?

Jeśli na ich oficjalnej stronie podają, że Coleman ważył ponad 150kg to jest to złe źródło, aczkolwiek widziałem te wymiary jedynie na ilovebodybuilding.

 

Sterydy anaboliczne wspomagają rozrost, którego biologicznie u nas NIE MA, występuje naturalnie jedynie podczas rozrywania włókien przy treningu. Tak w skrócie, bo są różne specyfiki, zasada działania sterydów jest jednak mniej więcej podobna i nie ma w tym żadnej magii, co jednak nie zmienia faktu, że to chemia, podbijanie hormonów etc., a nie naturalna biologia.

Sterydy nie powodują w naszym organizmie żadnych magicznych sztuczek, one tylko ZWIĘKSZAJĄ działanie naturalnych procesów. Przecież podstawowy steryd, na którym bazuje się przy cyklach to testosteron - normalny, naturalny hormon mężczyzny. Dostarczając go z zewnątrz nie dostarczasz magicznego soku z gumijagód, tylko podbijasz naturalne ilości ponad normę. Sterydy przyspieszają syntezę białek, dostarczają większej energii co przekłada się na mocniejsze treningi, a to z kolei na większą ilość zniszczonych włókien, wspomagają regenerację, powodują retencje wody, pozwalają spalać tłuszcz szybciej i skuteczniej, pozwalają przyswoić większą ilość makroskładników, rozszerzają naczynia krwionośne, itp, itd - same naturalne procesy w organizmie człowieka, które dzięki sterydom są po prostu wyolbrzymione. To nie steryd buduje mięśnie, on pomaga je zbudować.

 

Hola, hola - Pudzian właśnie jest doskonałym przykładem. Wystarczy spojrzeć na jego początki w MMA. Kilka ruchów i już umierał ze zmęczenia

Ale co ma siła do zmęczenia? Tzn, że maratończycy są silne chłopy, bo się nie męczą biegając 50km? :D siła to jest to, że Pudzian jak łapie swojego przeciwnika to potrafi nim rzucić jak workiem kartofli.

 

Przeczysz sam sobie

W którym momencie?

 

To ma do tego, że Arnie dużo o tym mówi. Długie są jego opowieści jak czołgiem sztangi woził. I nie ma tam wzmianki o żadnych sterydach. Był w wojsku, bo ojciec go tam wysłał. Poza tym, Arnie w okolicach Terminatora 2 i Predatora już był po zawodzie, celowo schudł dla ról i mniej więcej wtedy miał pierwszą operację. Miał wtedy około trzydziestki.

Kołecki też mówił, że nie brał :) kto dziś przyznaje się do dopingu? 1% sportowców?

 

Wątpię. Byłem w wojsku, choć jedynie na ochotnika i tylko niecałe półtora roku i nie widziałem żadnych gości na sterydach.

Ale jak chciałeś to widzieć? Sterydy to nie tylko mięśnie, które w wojsku niekoniecznie są potrzebne, a np poprawa koncentracji, wydolność, regeneracja, czy po prostu zmiana psychiki różnymi psychotropami. Mój ojciec był w wojsku jeszcze jak wojsko to było wojsko i nawet tu u nas w Polsce faszerowali ich jakimś syfem, że mieli tak psychiki spaczone, że nawet jakby ojciec przed nim stanął jako wróg to miał wykonać strzał. A na necie są filmiki chyba nawet jak Cedric trenuje żołnierzy.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 27.11.2016 - 23:48

  • 0



#228 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale jak chciałeś to widzieć? Sterydy to nie tylko mięśnie, które w wojsku niekoniecznie są potrzebne, a np poprawa koncentracji, wydolność, regeneracja, czy po prostu zmiana psychiki różnymi psychotropami. Mój ojciec był w wojsku jeszcze jak wojsko to było wojsko i nawet tu u nas w Polsce faszerowali ich jakimś syfem, że mieli tak psychiki spaczone, że nawet jakby ojciec przed nim stanął jako wróg to miał wykonać strzał. A na necie są filmiki chyba nawet jak Cedric trenuje żołnierzy.


Ale się pogrążasz człowieku. Sterydy poprawiające koncentrację? Sterydy jako psychotropy? Faszerowanie żołnierzy psychotropami? Gratuluję fantazji. Nie wiem czy Twojej czy ojca.
  • -1

#229

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sporcie nie chodzi tylko o osiąganie nowych rekordów. Zastanówcie się nad grami zespołowymi - czy w piłce nożnej czy hokeju można osiągnąć nowy rekord? Szybsze wybicie piłki? Strzelenie gola z większej odległości? Nie, to chodzi tylko o to aby co roku drużyna wygrywała. Nie trzeba w tym celu przekraczać granic możliwości organizmu.

 

Z Jackowskim jest trochę tak jak z miłośnikiem kryminałów, który twierdzi że ma zmysł detektywistyczny, bo często udaje mu się na początku książki zgadywać kto był mordercą "piętnaście razy zgadłem właściwą osobę, co prawda nie zauważyłem właściwych poszlak i nie pomyślałem tak jak detektyw książkowy, no ale przecież końcowy wynik był dobry".

Tu jest podobnie - czasem już po samej opowieści co się stało można zgadnąć najbardziej prawdopodobny scenariusz, który czasem się zgadza w stu procentach, czasem tylko częściowo, a czasem wcale. Im bardziej ogólna będzie wizja tym lepiej. Zaginęła dziewczyna która wracała ze szkoły w sąsiedniej wsi do domu? Znajdziecie ją w rowie, koło takiego małego lasku, przy bocznej drodze, w pobliżu będą rosły pokrzywy. Niestety nie żyje. Potrącił ją kierowca z samochodu BMW...

I tak wyglądają jego wizje, także w przypadkach które się nie sprawdziły. Nie żyje, leży koło rzeczki lub w rzeczce abo w jeziorku.

 

Brał nawet udział w sprawie małej Madzi, i jego wizje były charakterystyczne - nowe elementy pojawiały się w nich po ujawnieniu nowych szczegółów w sprawie. Zaraz po rozpoczęciu poszukiwań wspomniał dziennikarzom że dziecko nie żyje, ale nie chce nic ujawniać; gdy wyszło na jaw że sprawczynią jest matka powiedział dziennikarzom że tak czuł, i że ciało dziecka leży... koło rzeki, w jakimś zsypie w metalowej konstrukcji i obok będzie coś niebieskiego; gdy znaleziono je zasypane w gruzie w ruinach murowanego budynku a policja aresztowała matkę, miał wizję że zaraz zostanie zaaresztowana druga osoba, nie może ujawnić kto, która występowała przed kamerami z matką... no i oczywiście skąd on wiedział, że zaaresztują ojca? Przecież nie mógł zgadnąć, co nie?


  • 0



#230

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale jak chciałeś to widzieć? Sterydy to nie tylko mięśnie, które w wojsku niekoniecznie są potrzebne, a np poprawa koncentracji, wydolność, regeneracja, czy po prostu zmiana psychiki różnymi psychotropami. Mój ojciec był w wojsku jeszcze jak wojsko to było wojsko i nawet tu u nas w Polsce faszerowali ich jakimś syfem, że mieli tak psychiki spaczone, że nawet jakby ojciec przed nim stanął jako wróg to miał wykonać strzał. A na necie są filmiki chyba nawet jak Cedric trenuje żołnierzy.


Ale się pogrążasz człowieku. Sterydy poprawiające koncentrację? Sterydy jako psychotropy? Faszerowanie żołnierzy psychotropami? Gratuluję fantazji. Nie wiem czy Twojej czy ojca.

 

Nie masz pojęcia w temacie to się nie wypowiadaj :) taka moja rada na przyszłość. Poczytaj sobie o czymś takim jak doping mózgu, to raz, a dwa:

"Wg najnowszych danych, ujawnionych przez naczelnego lekarza wojsk, ponad 110 tysięcy personelu wojskowego armii USA przyjmuje antydepresanty, narkotyki, środki uspokajające, antypsychotyki i środki na uśmierzenie lęków, jakie ordynują im lekarze."

"Tak wiele recept wypisywanych na psychotropy ma wielorakie skutki, wpływa na gotowość do wypełnienia misji, ale dotyka również wielu ważnych kwestii natury prawnej, na jakie te leki mają wpływ."

Tak jest w każdej jednej poważnej armii. I kto tu się pogrążył?
 


Użytkownik Daniel. edytował ten post 28.11.2016 - 00:35

  • 0



#231

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W sporcie nie chodzi tylko o osiąganie nowych rekordów. Zastanówcie się nad grami zespołowymi - czy w piłce nożnej czy hokeju można osiągnąć nowy rekord? Szybsze wybicie piłki? Strzelenie gola z większej odległości? Nie, to chodzi tylko o to aby co roku drużyna wygrywała. Nie trzeba w tym celu przekraczać granic możliwości organizmu.

 

Z Jackowskim jest trochę tak jak z miłośnikiem kryminałów, który twierdzi że ma zmysł detektywistyczny, bo często udaje mu się na początku książki zgadywać kto był mordercą "piętnaście razy zgadłem właściwą osobę, co prawda nie zauważyłem właściwych poszlak i nie pomyślałem tak jak detektyw książkowy, no ale przecież końcowy wynik był dobry".

Tu jest podobnie - czasem już po samej opowieści co się stało można zgadnąć najbardziej prawdopodobny scenariusz, który czasem się zgadza w stu procentach, czasem tylko częściowo, a czasem wcale. Im bardziej ogólna będzie wizja tym lepiej. Zaginęła dziewczyna która wracała ze szkoły w sąsiedniej wsi do domu? Znajdziecie ją w rowie, koło takiego małego lasku, przy bocznej drodze, w pobliżu będą rosły pokrzywy. Niestety nie żyje. Potrącił ją kierowca z samochodu BMW...

I tak wyglądają jego wizje, także w przypadkach które się nie sprawdziły. Nie żyje, leży koło rzeczki lub w rzeczce abo w jeziorku.

 

Brał nawet udział w sprawie małej Madzi, i jego wizje były charakterystyczne - nowe elementy pojawiały się w nich po ujawnieniu nowych szczegółów w sprawie. Zaraz po rozpoczęciu poszukiwań wspomniał dziennikarzom że dziecko nie żyje, ale nie chce nic ujawniać; gdy wyszło na jaw że sprawczynią jest matka powiedział dziennikarzom że tak czuł, i że ciało dziecka leży... koło rzeki, w jakimś zsypie w metalowej konstrukcji i obok będzie coś niebieskiego; gdy znaleziono je zasypane w gruzie w ruinach murowanego budynku a policja aresztowała matkę, miał wizję że zaraz zostanie zaaresztowana druga osoba, nie może ujawnić kto, która występowała przed kamerami z matką... no i oczywiście skąd on wiedział, że zaaresztują ojca? Przecież nie mógł zgadnąć, co nie?

 

  Ok. Mylisz się. Sport może się znudzić. Jest rok 5233 n.e. Ile razy wygrywanie ligi może sprawiać przyjemność? Przecież ludzie to robią by bić rekord, by być lepszym od innych. Ale co będzie przyjemnego w tym ze Real Madryt Czy barcelona wygra 540 tytuł mistrza Hiszpanii? W piłce będzie już wszystko. Oczywiście że to może się znudzić. Co do Jackowskiego. Zadałem pytanie dlaczego przeciętny policjant nie potrafi robić tego o czym piszesz. Dlaczego nie zatrudniają takich ludzi w Policji? Dlaczego policja wystawia mu podziękowania jak tylko zgaduje? Przecież on znajduje ciała w zupełnie RANDOMOWYCH miejscach. Oglądałeś cokolwiek o Jackowskim?


  • 0



#232

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tutaj chodzi o pisanie historii klubu i swojej kariery, zdobywanie trofeów, profity.
Jak sie komuś znudzi piłka, to przechodzi na emeryturę, żyje w luksusach i realizuje się w innych pasjach a w jego miejsce wchodzą młodzi, zakochani w swej świeżej pasji i rywalizują o podstawowe miejsce w składzie. I tak będzie w koło macieju. I tak jest w każdym sporcie. Pewne rekordy pewnie i maja swoją granice ale to jest sprawa drugorzędna. Gdyby sportowcom zależało na bicie rekordów, to np. w biegach eliminacyjnych na 100m nie oszczędzaliby się. Tu bardziej chodzi o smak zwycięstwa i realizowanie swoich pasji.

 

 


  • 0



#233

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel,

 

pierwsze słyszę, żeby w polskim wojsku kogoś faszerowali jakimiś psychotropami. Jedyni żołnierze jakich spotkałem na prochach to ci na Szaserów, w szpitalu w Wawie, po powrocie z misji. Smutny widok, ale nie o tym ten temat, a to kwestia na dłuższe rozwinięcie. Nikt się tutaj w wojsku prochami nie szprycuje i mówię to z pierwszej ręki, bo byłem, widziałem. Co do reszty, w sumie się zgadzam, ale nie zgodzę się z tym, że siła to kwestia podniesienia ciężaru i na tym koniec. Dla mnie to pojęcie u człowieka jest dość szersze i dość mocno łączy się z wydajnością tej siły.

 

PS. A jak działają sterydy wiem doskonale, niczego nowego nie napisałeś. Nadal jest to tylko chemiczne pompowanie mechanizmów biologicznych, a więc nie biologia, tylko chemia - mająca wpływ na biologię, ale dalej chemia.

 

PPS. Do wojska poszedłem hobbystycznie, w sensie na ochotnika, sam z siebie - sam się zgłosiłem do WKU, bo miałem taki okres w życiu, że chciałem koniecznie do mundurowych. Po półtora roku odszedłem, bo zobaczyłem jaka tu jest biurokracja i wróciłem do swojego zawodu, ale co przeżyłem to moje, bardzo miło wspominam te wojskowe czasy. Strzelało się z tego i tamtego, umiem nawet załadować wyrzutnię Grad, bo robiliśmy to na poligonie. Wiele innych rzeczy też robiliśmy, ale nigdzie się nie spotkałem żeby ktoś ładował się prochami. Raz mieliśmy ćwiczenia w ramach NATO i Amerykańce to padali  po 0.2 naszej wódki. Książkę mógłbym napisać o nawalonych marinesach z USA, którzy padali po dwóch kielonkach. A przy Gradach to za przeproszeniem - obsrani byli tak, że uciekali, jak usłyszeli huk z wyrzutni. Więc gdzie tu jeszcze prochy?

 

Być może w czerwonych beretach, czy innych komandosach tak działają, ale wątpię. Tutaj się liczy wydajność, a nie masa mięśniowa. Sądząc jednak po poziomie testosteronu u marinesów, którzy wtedy byli u nas na poligonie, to u nich bardziej estrogen, a nie testosteron we krwi płynął.

 

PPPS. A jeśli jest na sali jakiś patriota, to podbuduję morale: polski wojak to jest terminator przy amerykańskich "elitarnych". Widziałem na własne oczy jaka to z nich elita, więc wiem co mówię. Odebrać im technologię, a będą się rozbijać o drzewa w lasach, autentycznie - widziałem to na własne oczy, więc jak kiedyś ktoś powie, że Polska nie jest silna, to niech się najpierw zastanowi ze dwa razy przed wypowiedzeniem tych słów. O tym co ja widziałem wtedy u Amerykańców to mógłbym swój własny kabaret nakręcić.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 28.11.2016 - 02:48

  • 0



#234

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten penrose twierdzi że w czasie śmierci z mózgu wylatuje świadomość. Czyli wierzy w duszę, tylko inaczej to nazywa.
  • 0



#235

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

pierwsze słyszę, żeby w polskim wojsku kogoś faszerowali jakimiś psychotropami. Jedyni żołnierze jakich spotkałem na prochach to ci na Szaserów, w szpitalu w Wawie, po powrocie z misji. Smutny widok, ale nie o tym ten temat, a to kwestia na dłuższe rozwinięcie. Nikt się tutaj w wojsku prochami nie szprycuje i mówię to z pierwszej ręki, bo byłem, widziałem.

Ale Ty mówisz o obecnym wojsku, gdzie służba wygląda bardziej jak wakacje. Ja mówię o dawnych latach, gdzie służba wojskowa trwała dłużej i było to prawdziwe wojsko. Nie mam podstaw by nie wierzyć w te opowieści, bo od paru osób już słyszałem, że stosowano takie praktyki U NAS w wojskach specjalnych.

 

Co do reszty, w sumie się zgadzam, ale nie zgodzę się z tym, że siła to kwestia podniesienia ciężaru i na tym koniec. Dla mnie to pojęcie u człowieka jest dość szersze i dość mocno łączy się z wydajnością tej siły

Oczywiście, że można podpiąć to pod bardziej ogólny zarys, np siła statyczna, siła dynamiczna, sprawność ogólna jako siła organizmu, itp. Ale mimo wszystko te pojęcia się przecinają. To nie jest tak, że jak kulturysta podnosi jakieś tam olbrzymie ciężary to on ma siłę tylko i wyłącznie w tym, a nie da rady podnieść szafy czy połamać kogoś liściem. To ma zawsze większe lub mniejsze przełożenie na przeróżne aspekty - wiem po sobie zresztą jak zmieniłem się na przestrzeni lat poprzez treningi.
 

PS. A jak działają sterydy wiem doskonale, niczego nowego nie napisałeś. Nadal jest to tylko chemiczne pompowanie mechanizmów biologicznych, a więc nie biologia, tylko chemia - mająca wpływ na biologię, ale dalej chemia.

Ale czy to nie są naturalne procesy? Nie ma tu jakiejś dziwnej magii. Nie ma sztucznych mięśni jak to się dzisiaj przyjęło mówić o kulturystach, nie ma sztucznej siły, nikt sobie nic nie dokleja, nie dorysowuje, itp. 

 

Sądząc jednak po poziomie testosteronu u marinesów, którzy wtedy byli u nas na poligonie, to u nich bardziej estrogen, a nie testosteron we krwi płynął.



Nie oceniajmy wszystkich jedną miarą, bo akurat ten z powyższego filmiku to niezła maszyna + oczywiście tacy z towaru nie schodzą.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 28.11.2016 - 09:02

  • 0



#236 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

 

 

Ale jak chciałeś to widzieć? Sterydy to nie tylko mięśnie, które w wojsku niekoniecznie są potrzebne, a np poprawa koncentracji, wydolność, regeneracja, czy po prostu zmiana psychiki różnymi psychotropami. Mój ojciec był w wojsku jeszcze jak wojsko to było wojsko i nawet tu u nas w Polsce faszerowali ich jakimś syfem, że mieli tak psychiki spaczone, że nawet jakby ojciec przed nim stanął jako wróg to miał wykonać strzał. A na necie są filmiki chyba nawet jak Cedric trenuje żołnierzy.


Ale się pogrążasz człowieku. Sterydy poprawiające koncentrację? Sterydy jako psychotropy? Faszerowanie żołnierzy psychotropami? Gratuluję fantazji. Nie wiem czy Twojej czy ojca.

 

Nie masz pojęcia w temacie to się nie wypowiadaj :) taka moja rada na przyszłość. Poczytaj sobie o czymś takim jak doping mózgu, to raz, a dwa:

"Wg najnowszych danych, ujawnionych przez naczelnego lekarza wojsk, ponad 110 tysięcy personelu wojskowego armii USA przyjmuje antydepresanty, narkotyki, środki uspokajające, antypsychotyki i środki na uśmierzenie lęków, jakie ordynują im lekarze."

"Tak wiele recept wypisywanych na psychotropy ma wielorakie skutki, wpływa na gotowość do wypełnienia misji, ale dotyka również wielu ważnych kwestii natury prawnej, na jakie te leki mają wpływ."

Tak jest w każdej jednej poważnej armii. I kto tu się pogrążył?
 

 

No tak, 110 tysięcy z ponad półtora milionowej armii to faktycznie połowa. Pisałeś o stosowaniu sterydów na koncentrację, z kontekstu wyczytałem że chodzi o anaboliki. Więc nafaszeruj się testosteronem i zdaj relację jak to cudownie wpłynęło na Twoją zdolność skupienia. A faszerowanie psychotropami żołnierzy na których szkolenie wydaje się setki milionów dolarów to już w ogóle genialny pomysł. Ile taki żołnierz-narkoman wytrzyma w służbie, rok-dwa? 


Ten penrose twierdzi że w czasie śmierci z mózgu wylatuje świadomość. Czyli wierzy w duszę, tylko inaczej to nazywa.

"Ten Penrose", to jeden z najwybitniejszych żyjących fizyków. W książce "Nowy umysł cesarza" wykazał, że człowiek nie myśli algorytmicznie jak klasyczny komputer, lecz musi w mózgu zachodzić przetwarzanie informacji oparte na procesach kwantowych. W tym samym czasie anestezjolog Stuart Hammeroff badał zjawisko ludzkiej świadomości. Uważał, że świadomość powstaje w mikrotubulach neuronów, a teoria Orch-Or to efekt ich wspólnej pracy. Zgodnie z ich teorią BYĆ MOŻE jakaś informacja może przetrwać śmierć mózgu i ulecieć w kosmos, ale duszą tego nie nazywają. 


  • 0

#237

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Możecie skończyć wątek kulturystyczno-wojskowy, albo go przenieść do osobnego tematu? jest tu zupełnie zbędny...

@Dave81
Mózg to nie komputer w sensie maszyny cyfrowej. Z tego względu nie ma tam takich algorytmów, jakie znajdziesz w klasycznym komputerze. Procesy zachodzące w mózgu są analogowe, nie cyfrowe. Istnieją komputery analogowe, oparte o układy mechaniczne lub elektroniczne (stosowane do rozwiązywania specyficznych równań i problemów, których liczenie "na piechotę" byłoby zbyt wolne), ale mózg też nie ma z nimi zbyt wiele wspólnego. O mózgu można myśleć jak o gigantycznym zbiorze takich analogowych komputerów połączonych w niezwykle skomplikowaną sieć. Jak wielkim? Pojedynczy "analogowy komputer" składa się z jednego lub kilku neuronów. Policz sobie neurony, ilość połączeń między nimi oraz nieograniczoną liczbę wartości, jakie może przybrać każdy sygnał między neuronami, a zaczniesz widzieć skalę problemu zrozumienia działania mózgu. Dlatego też naukowcom udało się zbudować superkomputer zdolny symulować tylko fragmenty mózgu, albo mózgi owadów czy gryzoni. I do tego jeszcze nie w czasie rzeczywistym.

Penrose używa terminologii kwantowej i kwantami próbuje wyjaśnić mózg, bo jest fizykiem kwantowym. To jest równie sensowne co branie na poważnie teorii muzykologa na temat fizyki kwantowej. Dalej, gdzie wg. niego znajdują się kwanty, które wykonują kwantowe operacje? Jaki naturalny proces pozwala na supozycję i splątanie kwantowe w mózgu? Penrose może sobie pisać dowolne bzdury, ale póki nie pokaże neurobiologom kwantowego komputera w strukturze mózgu, to jego teoria jest tylko bajką dla ludzi niewykształconych, którym słowo "kwantowy" kojarzy się z czymś mistycznym, wręcz religijnym. Penrose żyje z takich ludzi sprzedając im swoje książki z bajkami i nową wiarę w kwantowa duszę...

Użytkownik Urgon edytował ten post 28.11.2016 - 11:26

  • 0



#238 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Penrose używa terminologii kwantowej i kwantami próbuje wyjaśnić mózg, bo jest fizykiem kwantowym. To jest równie sensowne co branie na poważnie teorii muzykologa na temat fizyki kwantowej. Dalej, gdzie wg. niego znajdują się kwanty, które wykonują kwantowe operacje? Jaki naturalny proces pozwala na supozycję i splątanie kwantowe w mózgu? Penrose może sobie pisać dowolne bzdury, ale póki nie pokaże neurobiologom kwantowego komputera w strukturze mózgu, to jego teoria jest tylko bajką dla ludzi niewykształconych, którym słowo "kwantowy" kojarzy się z czymś mistycznym, wręcz religijnym. Penrose żyje z takich ludzi sprzedając im swoje książki z bajkami i nową wiarę w kwantowa duszę...

Po pierwsze, Penrose jest fizykiem teoretycznym, matematykiem i filozofem, pierwszy raz spotykam się z określeniem go fizykiem kwantowym.
Po drugie, napisanie jednej książki zajmuje mu osiem- dziesięć lat, więc pisanie że z tego żyje to niezły dowcip. Czytałeś choć jedno z jego dzieł?
Po trzecie, nie sądzę żeby ryzykował wypracowaną przez kilkadziesiąt lat wysoką pozycję w świecie nauki swoją karkołomną teorią po to, żeby zbijać mamonę na ludziach, jak to określiłeś, "niewykształconych”.
Po czwarte: Ludzie, to poki co jest tylko teoria, której na dzień dzisiejszy nie można potwierdzić, ani jej obalić, obstawiam że po poruszeniu jakie wywołała w środowisku naukowym niejeden tego próbował.
  • 0

#239

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mózg komputerem nie jest, nie w sensie zero-jedynkowym, co już Urgon tutaj napisał. Można to porównać do komputera, ale właśnie analogowego, nie cyfrowego, co zresztą też już Urgon przytoczył. Sieci neuronowe (te prawdziwe i te sztuczne) wykazują jednak pewne podobieństwo do tego typu obliczeń. Nie jest to typowo cyfrowe, ale gdyby się uprzeć, to można znaleźć analogię - kwestia skali, w jaki sposób na taką sieć spojrzymy.

 

Tak jeszcze tylko na chwilę w wątku wojskowo-kulturystycznym napiszę do Daniela - psychotropów w regularnej armii raczej się nie stosuje. Jak napisałem - byłem i widziałem. Wódka leje się tam strumieniem, ale prochów nikt nie bierze. Jedyni na prochach to Ci po misjach - Afganistan, Irak - to był naprawdę przerażający widok. Chłopaki zachowywali się jak małe dziewczynki po rundzie w Iraku. Psychika totalnie zniszczona. Co najgorsze - to jest fakt ukrywany przez wszystkie nasze media. W momencie, gdy w TV mówili jacy to nasi żołnierze byli bohaterscy, ja rozmawiałem w szpitalu z chłopakami z pourywanymi kończynami i naspidowanymi lekami, bo to były wraki ludzi. Smutny widok. Co do marinesów - to tutaj statystyka raczej też nie kłamie, u nas była ekipa około 40 chłopa i żaden z nich nie był nakoksowany.


  • 0



#240 Gość_Dave81

Gość_Dave81.
  • Tematów: 0

Napisano

Co ma do rzeczy kwestia komputera analogowego czy cyfrowego? Informatykiem nie jestem, ale zdaje się że i tu i tu przeliczanie opiera się na zaimplementowanych algorytmach?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych