382 odpowiedzi w tym temacie

[Churchyard dweller]

“dusza nie umiera, a jedynie wraca z powrotem do Wszechświata”- uwazaja naukowcy.

Niech wyjasnia dlaczego, pod jaka postacia i w ktorym miejscu wszechswiata znajduje sie dusza przed narodzinami. To by mialo moze sens w przypadku reinkarnacji. tzn. czlowiek umiera, jego dusza wraca do kosmosu, potem do kolejnego wcielenia, znow w kosmos itd. Ale odrzucajac reinkarnacje, co dusza robi w kosmosie przed narodzinami, skoro informacje tworza sie dopiero w trakcie zycia czlowieka? Poza tym my, a wiec i dusza, juz zyjemy we wszechswiecie.

W jaki sposob wg nich te informacje beda rozchodzic sie w kosmos, pod postacia jakiejs fali? Czemu oni w ogole zakladaja ze te informacje (rozumiem ze maja na mysli swiadomosc) nie gina? Np. wszystkie wypowiedziane przez nas slowa to fala akustyczna, ktora stopniowo traci energie i zanika. Jesli nie zostana nagrane, bezpowrotnie gina.

Zalozmy jednak, ze informacje rozpraszaja sie po smierci na caly wszechswiat. Tylko czy te rozproszone informacje moga tworzyc duszę posiadajacą swiadomosc jak za ziemskiego zycia? Czy ona mysli i odczuwa?

A co z duszami zwierzat posiadajacych swiadomosc, tez wracaja do kosmosu?

@TheToxic
Jezdzisz na rowerze, moze stad te obawy o tira. Ja bym szczegolnie uwazal na cysterny.

[Daniel.]

Kolejna bzdurna i bezsensowna teoria, ale że wygłoszona przez "tęgie umysły" to brana pod uwagę, a może i w przyszłości nagrodzona. Bez obrazy, ale takie teorie to coś w rodzaju teorii wygłaszanych tutaj przez Edinajle, gdzie każdy je minusuje, albo patrzy z politowaniem. No, ale owa użytkowniczka nie jest znanym naukowcem, więc jej wpisów nikt nie bierze na poważnie.

Mój dziadek przeżył śmierć kliniczną i nic nie czuł, nic nie słyszał i nic nie widział, po prostu totalne nic, widocznie jego dusza nie trafiła do tych kosmicznych tub. Naprawdę w dzisiejszych czasach nie trzeba być specjalnym geniuszem, żeby z ogromną pewnością stwierdzić, że po śmierci nie ma nic, przykładów na to mamy wiele. Gdy umrze nasz mózg, stracimy świadomość to nie ma nic, jest koniec, na zawsze i nieodwracalnie. Co prawda atomy z których się składamy gdzieś tam pewnie wyemigrują w przestrzeń, bo podobno we wszechświecie nic nie ginie, ale to nie ma już wtedy nic wspólnego z nami.

[Urgon]

AVE...

Penrose sobie po prostu coś twierdzi, i ma do tego prawo. Byłby równie wiarygodny, jakby twierdził, że kucyponki są prawdziwe. Tylko poza samym twierdzeniem ten koleś nic nie ma. Ale z samego twierdzenia i tak wyżyje wciskając swoją teorię kwantowej duszy na wykładach i seminariach, za które mu zapłacą różne grupy religijne potrzebujące walidacji dla swoich wierzeń. Dodatkowo ma kontrowersyjne twierdzenie, więc dodatkowy bonus będzie od różnych programów "śniadaniowych", które chcą go (odpłatnie) zaprosić...

[Nick]

 

 

Byłby równie wiarygodny, jakby twierdził, że kucyponki są prawdziwe.

 

 

 

Północnokoreańscy naukowcy twierdzą, że jednorożce wcale nie są wymyślonymi stworzeniami. Miejscowi archeolodzy znaleźli dowody na to, że jednorożce istnieją. Tak magiczne odkrycie podnosi radość społeczeństwa i patriotyzm obywateli.

https://nauka.rocks/korea-polnocna/

[Wszystko]

Teorię świadomości kwantowej Penrose ze swoim kolegą pompują już od jakiś 50 lat i do tej pory niewiele posunęli się do przodu. Niby jaki sposób procesy kwantowe w mózgu mają wyjaśniać zaburzenia neurologiczne? Wiele chorób ma swoje podłoże w nieprawidłowym funkcjonowaniu biochemicznym mózgu czyli przekazywaniu informacji między neuronami.
Natomiast twierdzenie że dusza ulatuje gdzieś w kosmos jest nieweryfikowalne nie można tego sfalsyfikować. Jakby taka informacja miała przetrwać? Co będzie jej nośnikiem. Więcej pytań niż odpowiedzi.

[pływak]

A najbardziej w tym wszystkich badaniach i teoriach przekrętne jest, że Steven Hawking wypowiedział się przed śmiercią, że życie po śmierci w potocznym rozumieniu egzystencji duszy jest "bajką dla ludzi, którzy boją się ciemności". Prof. Hawking już wcześniej wielokrotnie krytykował wierzenia w życie po śmierci w niebie. - Nie istnieje niebo, ani życie po śmierci dla zepsutego komputera - mówił prof. Hawking (wg "Huffington Post"). I jak tu wierzyć naukowcom?

[kszysiaczek]

Jako że istnienie wolnej woli jest dyskusyjne, to wskazywało by to na to że żyjemy w matrixie, jak zaprogramowane maszyny.

I twórcy naszego zaprogramowanego Wszechświata dopuścili by żeby powstał w nim taki film jak Matrix oraz wiele teorii poddających w wątpliwość prawdziwość jego natury?

 

Co do duszy - jeśli jest rzekomo przechowywana w organicznym "opakowaniu" - mikrotubulach - to sama dusza może być tworem o ograniczonej żywotności. Stąd zwiększone manifestacje duchów bezpośrednio po śmierci i widzenie ich przez dzieci a potem już nie.

[Trala]

Mikrotubule w komórkach są nieistotne z punktu widzenia badań nad świadomością. Np. dlaczego ludzie z uszkodzonym mózgiem zapadają w śpiączkę gdzie ich poczucie świadomości jest znacznie ograniczone. Dlaczego np. ci z uszkodzoną korą przedczołową mają różne problemy z racjonalnym zachowaniem. Albo ci z guzami mózgu. Wiele jest takich przykładów. Dlatego większość tych prawdziwych badaczy mózgu odrzuca hipotezę świadomosci kwantowej jak nienaukową.

 

A tego filmu jeszcze nie oglądałem. Jak obejrzę, to skomentuję.

Odnotowano jednak zjawiska tzw. Terminalnej jasności umysłu (TL) gdzie pacjenci, którzy od dawna nie byli w kontakcie, porozumiewali się normalnie z członkami rodzin, personelem szpitalnym. Być może jest to coś związanego z kwantami, mikrutubulami i neuroplastycznością mózgu. Zawartość mikrotubul uchodzi z nich wobec zbliżającej się śmierci i przenosi się do jakiejś innej partii mózgu umożliwiając kontakt.

“dusza nie umiera, a jedynie wraca z powrotem do Wszechświata”- uwazaja naukowcy.

Niech wyjasnia dlaczego, pod jaka postacia i w ktorym miejscu wszechswiata znajduje sie dusza przed narodzinami. To by mialo moze sens w przypadku reinkarnacji. tzn. czlowiek umiera, jego dusza wraca do kosmosu, potem do kolejnego wcielenia, znow w kosmos itd. Ale odrzucajac reinkarnacje, co dusza robi w kosmosie przed narodzinami, skoro informacje tworza sie dopiero w trakcie zycia czlowieka? Poza tym my, a wiec i dusza, juz zyjemy we wszechswiecie.

W jaki sposob wg nich te informacje beda rozchodzic sie w kosmos, pod postacia jakiejs fali? Czemu oni w ogole zakladaja ze te informacje (rozumiem ze maja na mysli swiadomosc) nie gina? Np. wszystkie wypowiedziane przez nas slowa to fala akustyczna, ktora stopniowo traci energie i zanika. Jesli nie zostana nagrane, bezpowrotnie gina.

Zalozmy jednak, ze informacje rozpraszaja sie po smierci na caly wszechswiat. Tylko czy te rozproszone informacje moga tworzyc duszę posiadajacą swiadomosc jak za ziemskiego zycia? Czy ona mysli i odczuwa?

A co z duszami zwierzat posiadajacych swiadomosc, tez wracaja do kosmosu?

@TheToxic
Jezdzisz na rowerze, moze stad te obawy o tira. Ja bym szczegolnie uwazal na cysterny.

Być może dusza jest wytworem biologicznego ciała a konkretnie jego części o subatomowych rozmiarach i nie istnieje przed formowaniem się ciała.

Gdzie rozprasza się i lokuje informacja po śmierci? Trudno powiedzieć ale mówi się o wyższych, niedostępnych strukturach Wszechświata. Może tam.