Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ludzie mają dusze, które mogą żyć po śmierci - twierdzą naukowcy


  • Please log in to reply
382 replies to this topic

#61

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

jeśli chodzi o sport akurat, to organizmy już są wyżyłowane do granic na prochach. Niewiele już da się więcej osiągnąć, po prostu nie da się, bo organizm nie wytrzyma. Obecne rekordy to już i tak sama chemia, bądźmy uczciwi. Granice (te naturalne) możliwości ludzkiego organizmu już dawno zostały przekroczone.

Dlatego powstają ciągle nowe chemiczne wynalazki. Kiedyś były tylko sterydy anaboliczno-androgenne(testosteron, metanabol, winstrol, itp). Potem nadeszła era hormonów jak insulina i hormon wzrostu, teraz dochodzą nowe zabawki, jakieś mieszanki czy w ogóle czyste peptydy, a w pracowniach pewnie pracują nad kolejnymi.
 

Ronnie Coleman konkretnie. Jakoś niedawno oglądałem z nim wywiad, wypowiadał się, że dwa razy by się zastanowił teraz nad życiem i raczej poszedł w innym kierunku, choć przyznał, że i nie żałuje.

Nie wiem jaki wywiad oglądałeś, ale Coleman w wywiadzie powiedział, że jedyna rzecz jakiej żałuje to to, że...siadł wtedy z tym 400kg bodajże dwa razy, a czuł, że poszłoby cztery. :) do dziś nie może tego przeboleć.

Poza tym jak już podajesz jakieś info to fajnie by było się troszkę doinformować, gdyż ten facet na wózku to nie jest Ronnie Coleman. Poza tym Kevin Levrone, który jest rok młodszy od Colemana wygląda dziś tak:
mmmshirt.jpg

Facet ma 52 lata :) także wygląda X razy lepiej od 99% zwykłych kowalskich.

 

Nie sądzę, że ktokolwiek będzie ryzykował więcej i mocniej w wielu dziedzinach. To już są granice.

To źle sądzisz, bo Coleman gdyby dziś wyszedł na scenę w swojej najlepszej formie to znikłby wśród dzisiejszych gigantów. Coleman wychodził na scenę z wagą około 115kg przy wzroście około 180cm, dziś goście przy tym samym wzroście wychodzą na scenę z wagą około 130kg. Minęło raptem 10 lat od kiedy Coleman zszedł ze sceny, a już zostałby w tyle.

Za czasów Arnolda Schwarzeneggera też ludzie pytali, gdzie są granice i czy można więcej. Dziś Arnold w szczytowej formie to mógłby co najwyżej wystartować w classic physic, bo przy chłopakach z open ciężkiej wyglądałby jak zagubiony chłopiec.

 

Przecież nie można bić w nieskończoność rekordów? lol - co ty bierzesz? Przecież jeśli rekord stylem motylkowym wynosi powiedzmy 1.24 - to co? Przecież istnieje skończony rekord - wynosi 0.00 tak..


  • 0



#62

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochę przesadzasz z tym cytowaniem, kopiujesz całego posta i napiszesz dwa zdania. Ale z tym się akurat zgodzę, że rekordy nie będą bite nieskończoność. Na pewno kiedyś uda się osiągnąć 7 sekund w biegu na sto metrów, może nawet mniej. Ale na pewno nikt nie przebiegnie stu metrów w czasie 0.00001s .Natomiast kulturyści zwaszcza ci zawodowi to kończą życie szybciej niż ludzie którzy uprawiają sporty typu bieganie itp.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.11.2016 - 09:17

  • 0



#63

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Trochę przesadzasz z tym cytowaniem, kopiujesz całego posta i napiszesz dwa zdania. Ale z tym się akurat zgodzę, że rekordy nie będą bite nieskończoność. Na pewno kiedyś uda się osiągnąć 7 sekund w biegu na sto metrów, może nawet mniej. Ale na pewno nikt nie przebiegnie stu metrów w czasie 0.00001s .Natomiast kulturyści zwaszcza ci zawodowi to kończą życie szybciej niż ludzie którzy uprawiają sporty typu bieganie itp.

 

No i co np wtedy. Gdzie konkurencja? Bo ludzie głównie walczą z czasem. Albo chciałbyś wygrać nie wiem, mitrzostwo Polski po raz 125? Bo przeciętnemu kibicowi to już by wisiało. Stawiam brutalna i poważną tezę. Ludzkość musi się wypalić. Jak papieros. I albo po wojnie nuklearnej czy innej katastrofie zresetować rekordy, kulturę, technologię albo stworzyć własny matrix za pomocą komputera supermatrioszki. 


Użytkownik Universe24 edytował ten post 11.11.2016 - 09:40

  • 0



#64

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i co? To że nie będzie już nowych rekordów, to nie znaczy że ludzie przestaną biegać, grać w piłkę, rzucać czymś, pływać. Więc jak będą uprawiać sport, to też zawody sportowe będą organizowane.
  • 0



#65

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No i co? To że nie będzie już nowych rekordów, to nie znaczy że ludzie przestaną biegać, grać w piłkę, rzucać czymś, pływać. Więc jak będą uprawiać sport, to też zawody sportowe będą organizowane.

 

Nie dojdziemy do konsensusu, nie rozumiesz o czym piszę. Ale wiem o czym piszę. Ludzki umysł potrzebuje być wypełniony, jak dysk komputera aby istnieć. Trzeba zainstalować system a potem poustawiać wszystkie kafelki, ikony bla bla bla. Ale ludzki mózg potrzebuje doświadczenia, czegoś nowego, bicia rekordów,. To jest sens istnienia. Jeśli tego nie będzie, jeśli nie będzie czego już odkrywać do odkryjemy wszystko w technologi czy nauce to będzie smutny czas..


  • 0



#66

Mariush.
  • Postów: 4321
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Universe24, pleciesz od rzeczy.
Rekordy to tylko efekt uboczny tego, co stanowi istotę sportu, czyli rywalizacji między zawodnikami. Jasne, że ich bicie uatrakcyjnia zawody, ale nie stanowi o ich sensie. W wielu dyscyplinach rekordy są niepobite od dziesiątek lat i jakoś nie powoduje to, że sportowcy przestają je uprawiać, a kibice oglądać. Zresztą, jestem przekonany, że jeśli nawet gdzieś w dalszej przyszłości jakieś klasyczne dyscypliny stracą na popularności, to na pewno w ich miejsce pojawią się nowe.
  • 0



#67

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Universe24, pleciesz od rzeczy.
Rekordy to tylko efekt uboczny tego, co stanowi istotę sportu, czyli rywalizacji między zawodnikami. Jasne, że ich bicie uatrakcyjnia zawody, ale nie stanowi o ich sensie. W wielu dyscyplinach rekordy są niepobite od dziesiątek lat i jakoś nie powoduje to, że sportowcy przestają je uprawiać, a kibice oglądać. Zresztą, jestem przekonany, że jeśli nawet gdzieś w dalszej przyszłości jakieś klasyczne dyscypliny stracą na popularności, to na pewno w ich miejsce pojawią się nowe.

 

Ta, wpieprzanie hamburgera za pomocą rurki.Ale tu nie chodzi tylko o rekordy, o samą rywalizację. Przecież to się musi kiedyś znudzić. Nic nie trwa wiecznie. Profesjonalny sport istniej od 100 lat. Nie wiemy co będzie dalj. Zaś nie pisałem tylko o sporcie, także o technologi.


  • 0



#68

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mylisz się i nie rozumiesz. A to takie proste. Za 100, 1000, 5000 lat będą żyli ludzie, następne pokolenia. Żeby życie im się nie nudziło, to będą się w różny sposób bawili, grali-pewnie z okularami na oczach w jakimś wirtualnym świecie. Ale na pewno pozostaną normalne zabawy typu, rzucanie piłką, biegi, taniec, kręcenie akrobacji samolotami, jazda na deskorolce, strzelanie z pistoletu do tarczy. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jakie dyscypliny sportu będą uprawiane w dalekiej przyszłości, ale sądzę, że lekkoatletyka przetrwa najdłużej. Na pewno będzie więcej dyscyplin sportowych opartych na wirtualnej rzeczywistości. Na przykład ludzie nie będą ganiać za piłką po prawdziwym boisku, tylko będą siedzieć albo stać w jednym miejscu a czujniki na głowie będą odczytywały z mózgu plan działania.

 

Więc jeśli jacyś ludzie w dalekiej przyszłości będą sami uprawiać jakiś sport, obojętnie jaki, mogą to być nawet szachy, to będą też mieli ochotę oglądać innych ludzi uprawiających dany sport.


  • 0



#69

Mariush.
  • Postów: 4321
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Universe24

Dlaczego ma się znudzić?
Kiedy jedni, spełnieni sportowcy kończą kariery, inni głodni sukcesów dopiero je zaczynają. Kibice też z czasem się zmieniają. Dla każdej ze stron będzie to zupełnie nowe doświadczenie, nowy impuls. Z jednej strony piszesz: "Nie wiemy, co będzie dalej", a z drugiej strony, Twoje wypowiedzi zdają się wskazywać, że jesteś jedyną osobą, która jednak wie, co będzie dalej. Ja naprawdę nie wiem. A wynika to z tego, że nasze wyobrażenie przyszłości jest zawsze tylko liniową interpolacją tego, co wiemy tu i teraz, a rzeczywisty rozwój ma to do siebie, że liniowy nie jest. Dlatego też z jednej strony nie umiem sobie wyobrazić, co może stać się popularnym sportem za 100 lat, ale z drugiej strony muszę stwierdzić, że pisanie o "wpieprzaniu hamburgera przez rurkę" świadczy o bardzo ograniczonej wyobraźni.

 

Aha, to samo mógłbym napisać odnośnie nauki i technologii.

Muzyki także.


  • 0



#70

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pod koniec XIX wieku takie nastroje były bardzo częste. Pojawiła się nawet propozycja aby zamknąć urzędy patentowe, bo nauka już niczego nowego nie odkryje.


  • 0



#71

Sheldon Cooper.
  • Postów: 40
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Życie jest pojęciem biologicznym i w tym sensie niemożliwe jest aby przetrwało śmierć mózgu. Trudno wymagać od nieboszczyka korzystania z toalety czy zaciągnięcia się papierosem (podobno wtedy już nie oddychamy). Z tego fizjologicznego punktu widzenia wszystko sprowadza się do nicości. Nic w tym nadnaturalnego. Dzieje się o wiele ciekawiej kiedy weźmiemy pod uwagę zasadę zachowania energii. Atomy nie giną. Ściana jest zbudowana z tych samych cząstek co my, dlaczego więc nie żyje? Może to tylko kwestia definicji. Pamiętam przypuszczenia o żyjących mgławicach. Dalsza egzystencja jest więc całkiem prawdopodobna, być może pod zupełnie inną strukturą i świadomością. Myślę, że wszyscy będziemy bardzo zdziwieni i uważam, że nikt z nas nie przewidzi i nie przewidział tego co dalej. Liczę na niespodziankę. 


  • 0

#72

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Universe24

Dlaczego ma się znudzić?
Kiedy jedni, spełnieni sportowcy kończą kariery, inni głodni sukcesów dopiero je zaczynają. Kibice też z czasem się zmieniają. Dla każdej ze stron będzie to zupełnie nowe doświadczenie, nowy impuls. Z jednej strony piszesz: "Nie wiemy, co będzie dalej", a z drugiej strony, Twoje wypowiedzi zdają się wskazywać, że jesteś jedyną osobą, która jednak wie, co będzie dalej. Ja naprawdę nie wiem. A wynika to z tego, że nasze wyobrażenie przyszłości jest zawsze tylko liniową interpolacją tego, co wiemy tu i teraz, a rzeczywisty rozwój ma to do siebie, że liniowy nie jest. Dlatego też z jednej strony nie umiem sobie wyobrazić, co może stać się popularnym sportem za 100 lat, ale z drugiej strony muszę stwierdzić, że pisanie o "wpieprzaniu hamburgera przez rurkę" świadczy o bardzo ograniczonej wyobraźni.

 

Aha, to samo mógłbym napisać odnośnie nauki i technologii.

Muzyki także.

 

 

Mylisz się i nie rozumiesz. A to takie proste. Za 100, 1000, 5000 lat będą żyli ludzie, następne pokolenia. Żeby życie im się nie nudziło, to będą się w różny sposób bawili, grali-pewnie z okularami na oczach w jakimś wirtualnym świecie. Ale na pewno pozostaną normalne zabawy typu, rzucanie piłką, biegi, taniec, kręcenie akrobacji samolotami, jazda na deskorolce, strzelanie z pistoletu do tarczy. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jakie dyscypliny sportu będą uprawiane w dalekiej przyszłości, ale sądzę, że lekkoatletyka przetrwa najdłużej. Na pewno będzie więcej dyscyplin sportowych opartych na wirtualnej rzeczywistości. Na przykład ludzie nie będą ganiać za piłką po prawdziwym boisku, tylko będą siedzieć albo stać w jednym miejscu a czujniki na głowie będą odczytywały z mózgu plan działania.

 

Więc jeśli jacyś ludzie w dalekiej przyszłości będą sami uprawiać jakiś sport, obojętnie jaki, mogą to być nawet szachy, to będą też mieli ochotę oglądać innych ludzi uprawiających dany sport.

 

 

Nadal nie rozumiecie. Wyobraźcie sobie plażę, ale bez piasku a z kapsułkami w których jest cała wiedza o wszechświecie i 100 milinów lat egzystencji. Niemal każda mutacja, dywergencja, wariacja każdego wariantu każdego sportu, kultury, nauki ETC. To ma swój koniec, bo formy nie są nieograniczone. Możemy zamiast piłki grać piłką z innym kształtem albo zamiast strzelać do bramki strzelać do kosza. Tych wariacji jest być może nieskończona nawet ilość, ale to jest schemat. Schematu nie można zmienić. O czym można nagrać horror? O duchach, wilkołakach, albo innych potworach - ale o niczym innym. Ten gatunek filmowy jest już martwy. A mamy dopiero 2016 r. Większość filmów tego typu to mięso od hollywood jak The Conjuring 1,2 czy sinister. Kultura i sztuka mają swój koniec - to samo technologia. Wszystko ma swój koniec. Jesteście niepoprawnymi optymistami.


  • 0



#73

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja tak może zmienię wątek - co sądzisz o tym co napisałem o kwantowaniu mikrotubul?

 

http://www.paranorma...kowcy/?p=683175


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 11.11.2016 - 15:12

  • 0



#74

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale z tym się akurat zgodzę, że rekordy nie będą bite nieskończoność. Na pewno kiedyś uda się osiągnąć 7 sekund w biegu na sto metrów, może nawet mniej. Ale na pewno nikt nie przebiegnie stu metrów w czasie 0.00001s

O ile bije się rekordy na jaki okres czasu? No właśnie. Zanim dojdziemy do 7sek to miną setki lat, o ile w ogóle jeszcze będziemy uprawiać takie dyscypliny sportu. Mogą powstać nowe, ciekawsze i wygryźć stare, kto wie jak będzie?

 

Natomiast kulturyści zwaszcza ci zawodowi to kończą życie szybciej niż ludzie którzy uprawiają sporty typu bieganie itp.

Najczęściej powtarzany mit, razem z tym, że kulturyści to półgłówki. Kulturyści żyją normalnie jak wszyscy inni ludzie. Jedni umierają młodo, inni żyją do później starości. Pewnie masz na myśli to, że biorą koks - no to cię muszę zmartwić, ale biegacze czy kolarze biorą go jeszcze więcej.

 

Universe24

Albo chciałbyś wygrać nie wiem, mitrzostwo Polski po raz 125?

Nikt tyle razy nie wygra, bo życia nie starczy. A jeśli mówisz o klubach to będą chciały wygrać i nawet po raz 500. Real Madryt ma najwięcej tytułów Hiszpanii w historii z niezłą przewagą nad drugą Barceloną. Od bodajże 7 lat nie wygrał mistrzostwa, wiesz jakim jest to nazywane skandalem i kompromitacją? Nikt nie mówi "a po co nam wygrać, jak już tyle wygraliśmy", tylko każdy chce więcej i więcej. Każdy chce pisać swoją nową historię.

 

Profesjonalny sport istniej od 100 lat

A nie profesjonalny od tysięcy lat i jakoś nikomu się nie znudził. Dziś ja chcę pobić jakiś rekord i do tego dążę, za 600 lat inny Daniel będzie chciał pobić rekord i będzie do niego dążył.


  • 0



#75

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel,

Tutaj według Ciebie to też nie Coleman?

 

 

Facetowi nie wytrzymał kręgosłup od obciążenia. Potem jako tako uczył się chodzić o kulach. Masz również jakieś dziwne informacje odnośnie jego wagi, bo wychodził na scenę przy ok. 135kg masy, a nie 115kg jak piszesz. Jeśli Ty tu widzisz 115kg to chyba niedowidzisz:

 

 

I owszem - to już było wyżyłowanie możliwości. Obecni kulturyści to sama chemia, monstrualne rozmiary, które w ogóle nie idą w parze z ideą tego sportu. Jak dla mnie taki właśnie Arnold miał idealną sylwetkę. Nie wyglądał jak te obecne Hulki, tylko bardziej jak grecki bóg. To co teraz robią to wyścig na wielkość i niszczenie sobie organizmu. Do 200kg masy mięśniowej nie dojdzie nigdy nikt, chyba że naprawdę ktoś wymyśli jakieś mega specyfik, który zamieni człowieka w Hulka. Przy takiej masie mięsa nie wytrzymałoby nawet serce. I tak też będzie ze wszystkimi sportami - tutaj Universe ma rację, że to jest już limit ludzkiego organizmu. Obecne rekordy zawdzięczamy jedynie medykamentom i biorą wszyscy, a to że ktoś nie wpada zawdzięczają jedynie szczęściu i lekarzom, oraz rozdziale leków na dozwolone i niedozwolone. Naturalne możliwości ludzkiego organizmu już dawno temu zostały osiągnięte. Michael Phelps nie popłynie już szybciej, tak samo jak Usain Bolt szybciej już nie pobiegnie. It's over jak to mawia Max Kolonko.

 

@Universe,

Wiem do czego zmierzasz z tym, że kiedyś zostanie wymyślone i osiągnięte wszystko. Ale to wcale nie oznacza, że ludzie nagle się znudzą. Rodzajów tańca też nie ma zbyt wiele, a mimo tego ludzie dalej lubią tańczyć. Sport za to nie polega na zdobywaniu medali, tylko na konkurencji z innymi. Medale, punkty to tylko statystyki. Nie o to w sporcie chodzi. Wspominasz do tego filmy, podając za przykład hollywódzkie horrory - to nie jest dobry przykład, bo papka z Hollywood to nawet nie promil tego co się produkuje. W dodatku co to za argument, że coś już było - ja np. oglądałem swoje ulubione filmy po tysiące razy i nadal nie jestem zbudzony, to samo jest z muzyką - słucham właściwie głównie swoich "sprawdzonych" kawałków, które znam na pamięć i wcale nie czuję się znudzony.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych