Skocz do zawarto¶ci


Zdjęcie

Ludzie maj± dusze, które mog± żyć po ¶mierci - twierdz± naukowcy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedĽ
381 odpowiedzi w tym temacie

#106

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo takie są prawa fizyczne jeśli były by inne to by się nie połączyly. Jeśli są inne wszechświaty a w nich obowiązują inne prawa fizyczne czyli woda składa się z innych pierwiastków a ogień nie parzy lub coś w ten deseń to tak samo hipotetyczni ludzie mogliby zapytać dlaczego jest tak a nie inaczej.

Poza tym związek helu z wodorem jest chyba niemożliwy.


  • 0



#107

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chyba, że jakaś fuzja jądrowa, czy coś :P

Powtórzę, jeżeli coś ma szansę zaistnieć, to kiedyś powstanie. Życie, duchy czy innekrasnoludki jeśli tylko podlegały by prawom fizycznym I były z nimi zgodne.
  • 0



#108

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bo takie są prawa fizyczne jeśli były by inne to by się nie połączyly. Jeśli są inne wszechświaty a w nich obowiązują inne prawa fizyczne czyli woda składa się z innych pierwiastków a ogień nie parzy lub coś w ten deseń to tak samo hipotetyczni ludzie mogliby zapytać dlaczego jest tak a nie inaczej.

Poza tym związek helu z wodorem jest chyba niemożliwy.

 

Czyli unikasz odpowiedzi, bo nie wiesz. Tak samo jak z osobliwością. Ten wodór i hel dałem dla przykładu. Hipotetycznie - w innym wszechświecie to też samoorganizacja, nie sądzisz? To zawsze jest samorganizacja, bo jeśli jej nie ma - nie ma rzeczywistości albo jest w osobliwości 


  • 0



#109

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Wszystko

Na poziomie atomowym nie różnimy się od placka. Jesteśmy złożeni z dokładnie tego samego.

 

No tylko, że placki nie mają dusz. :P A więc jesteśmy wyjątkowi! lub wyjątkowymi plackami - jak wolisz.


  • 0

#110

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To, że atomy łącza się w różne związki jest wynikiem prostych praw fizycznych i dążenia układów do stanu o najniższej energii (entropia). To, że prawa mają taką strukturę jaką mają, wpływa na to jakie mają właściwości atomy i jakie będą tworzyć związki. Gdyby zaś prawa fizyki były inne, to atomy miałyby inne właściwości, tablica Mendelejewa wyglądałaby inaczej i powstawałyby inne związki. To że znamy jeden stan zastany w naszym wszechświecie, nie oznacza że jest to jakiś niesamowity układ. Gdyby stosunek masy elektronu do protonu był różny od obecnego o 1% to złoto nie było by złote, ale białka i DNA zapewne miałyby podobne właściwości.

 

Właściwości materii tworzą pewne możliwości, a chemia, fizyka i biologia stanowią różne możliwe i wcale nie pełne realizacje tych szans. Jeśli coś jest możliwe to w końcu się zdarzy.

 

Generalnie twoje wątpliwości sprowadzają się do pytania, czemu świat jest jaki jest. Można rozwiązać ten problem, wskazując że pytanie nie ma zbyt dużego sensu - gdyby w naszym świecie prawa fizyki były nieco inne, to siedzieli byśmy i się zastanawiali czemu są akurat takie. A gdyby były bardzo inne to nie było by nikogo kto by ten pomysł rozważał.


  • 0



#111

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma znaczenia, że wszyscy składamy się z tego samego. To nie atomy są świadomością, ani jej nie tworzą(same w sobie), co możemy zauważyć każdego dnia na każdym kroku. Nawet wiele organizmów żywych nie ma świadomości, niektóre mają bardzo słabą(o ile można to w ogóle pod nią podciągnąć), więc jasno wynika z tego, że to zbiór pewnych, specyficznych połączeń, wiązań, układów, etc. Tak samo jak mamy multum przykładów, że wraz ze śmiercią/uszkodzeniem mózgu nasza świadomość zanika. Co jasno wskazuje na to, że po śmierci tracimy "własne poczucie" i przepadamy, a to, że nasze atomy sobie gdzieś tam zostaną nie ma dla nas kompletnie żadnego znaczenia.


  • 0



#112

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To, że atomy łącza się w różne związki jest wynikiem prostych praw fizycznych i dążenia układów do stanu o najniższej energii (entropia). To, że prawa mają taką strukturę jaką mają, wpływa na to jakie mają właściwości atomy i jakie będą tworzyć związki. Gdyby zaś prawa fizyki były inne, to atomy miałyby inne właściwości, tablica Mendelejewa wyglądałaby inaczej i powstawałyby inne związki. To że znamy jeden stan zastany w naszym wszechświecie, nie oznacza że jest to jakiś niesamowity układ. Gdyby stosunek masy elektronu do protonu był różny od obecnego o 1% to złoto nie było by złote, ale białka i DNA zapewne miałyby podobne właściwości.

 

Właściwości materii tworzą pewne możliwości, a chemia, fizyka i biologia stanowią różne możliwe i wcale nie pełne realizacje tych szans. Jeśli coś jest możliwe to w końcu się zdarzy.

 

Generalnie twoje wątpliwości sprowadzają się do pytania, czemu świat jest jaki jest. Można rozwiązać ten problem, wskazując że pytanie nie ma zbyt dużego sensu - gdyby w naszym świecie prawa fizyki były nieco inne, to siedzieli byśmy i się zastanawiali czemu są akurat takie. A gdyby były bardzo inne to nie było by nikogo kto by ten pomysł rozważał.

 

Dlaczego dażą do stanu o najniższej energii? Dlaczego złoto nie jest inne? Dobra, nie męczę was. Chcę tylko trochę ostudzić chłopców-ateistów z racjonalisty. A teraz powtarzam się. Ale napisze to raz jeszcze. To co mnie upewnia że istniej coś zewnętrznego. Zdarzenie z gimnazjum. Lekcja języka Polskiego. Kazano nam przygotować się i przeczytać lekturę. Olałem to całkowicie. Myślałem że nie zostanę przepytany. Pani od Polskiego - okropna, każdy ma nerwice jak odpowiada. A mnie rzadko pytała. Troche się trzęsłem. Ale jak mówię - olałem lekture i nie miałem o niej zielonego pojęcia (fabule). NIC A NIC. Kompletnie zielony. I co? Do odpowiedzi...ja. Wstaję zalany potem. Jestem w szoku. Zaczynam coś zmyślać, mówić od rzeczy. Wymyślam fabułę sam..cokolwiek żeby powiedzieć. Trafiam w dziesiątkę. Przez minutę mówią o czymś o czy mnie mam zielonego pojęcia. Nie mogłem o tym nic wiedzieć, nikt mi niczego nie podpowiedział. W szatni naszego gimnazjum zwykle trawały zapasy (wiadomo - polska szkoła) i każdy to olał to i ja olałem. Do dzisiaj to jedno z najbardziej niewyjaśnionych zjawisk w moim życiu. Po 10 latach. Tak jakby coś mną kierowało, albo jakbym czerpał wiedzę z zewnętrznego źródła, podpiął się pod wiedze. Niespotykane


Użytkownik Universe24 edytował ten post 17.11.2016 - 22:46

  • -1



#113

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Spotykane. To była zwykła improwizacja i zgadywanie.
I czy podałeś wtedy jakieś nazwiska głównych bohaterów tej powieści?
  • 0



#114

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że prawie każdy z nas ma jakieś ukryte zdolności parapsychiczne, pewną zdolność spostrzegania pozazmysłowego, tylko po prostu nie rozwija tych zdolności i nie zdaje sobie sprawy z posiadania ich. Stresująca sytuacja, w której się znalazłeś mogła je u Ciebie wyzwolić.


  • 0

#115

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Spotykane. To była zwykła improwizacja i zgadywanie.
I czy podałeś wtedy jakieś nazwiska głównych bohaterów tej powieści?

 

Zagadywanie? Streszczenie fabuły nieznanej książki?  Przez minute? Nie sądzę. Nie pamiętam czy wymieniłem bohaterów, ale na pewno powiedziałem coś, czego nie moglem od tak trafic. 


Użytkownik Universe24 edytował ten post 18.11.2016 - 13:24

  • 0



#116

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Universe24 ja to rozumiem. Tez czasami zdarza mi się wiedzieć coś, czego nie powinnam wiedzieć, bo nie miałam na ten temat żadnych danych czy informacji. Myślę, że jest więcej osób, które np. potrafią przewidzieć, jaka piosenka zaraz poleci w radiu czy przeczuwają, jak ma się stać coś złego. Tak jak już pisałam, wg. mnie prawie każdy ma w sobie ukryte pewne zdolności parapsychiczne lecz nie u każdego one się ujawniają. Ktoś kto nigdy czegoś podobnego nie przeżył- to nie zrozumie;-) Mi ludzie często mówią, że chyba czytam w myślach - choć akurat tutaj wiem, że to nie prawda. Nie mam takich mocy- ja tylko uważnie słucham ludzi i dobrze odczytuje ich mowę ciała ;-) A ty wciąż mi zalegasz z odpowiedzią na pytanie, specjalnie tego unikasz? ;->


  • 0

#117

Flayed One.
  • Postów: 94
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Temat jest niesamowicie ciekawy. Zgadzam się, że bardzo istotna jest kwestia definicji świadomości. Zauważmy jednak, że nawet jeśli nasza świadomość jest nierozerwalnie związana z mózgiem, to nie oznacza, że "dusza" nie istnieje - dusza może mieć przecież odrębną świadomość, bądź nie posiadać jej wcale (ręka jest elementem każdego z nas, a nie jest świadoma). My się utożsamiamy z naszą świadomością, jednak ona nie musi wcale stanowić naszej istoty.

 

Pozwólcie, że opiszę wam własne spostrzeżenia odnośnie świadomości, które poczyniłem w oparciu o własne doświadczenia z medytacją. Terminologia moja własna, a zatem może nie odpowiadać ogólnie przyjętej nomenklaturze. Ponadto wydaje mi się, że część rzeczy, o których napiszę, może być niemożliwych do przekazania osobom, które nigdy nie medytowały.

 

Na początku mojej przygody z medytacja, pewnie jak każdy, zauważyłem że istnieje coś, co nazwałem "umysłem". Jest to coś odpowiedzialnego za "czynności" wykonywane w głowie - formułowanie myśli, podejmowanie decyzji, wyobrażanie sobie obrazów, poruszanie itp. Ma też funkcje dziejące się "w tle" - przywoływanie wspomnień, waluacja bodźców zewnętrznych, zapamiętywanie. Z jakiegoś powodu, te "czynności" dzieją się autonomicznie i sporo pracy wymaga nauczenie się "wyłączenia umysłu". Piszę w cudzysłowie, ponieważ to jest raczej "odseparowanie" świadomości od umysłu. On nadal dział (np. zapamiętuje), tylko jest ignorowany.

 

Kolejnym elementem jest "uwaga". Można ją na coś skierować i to pozwala nam daną rzecz "zauważać". Również da się nauczyć ją "wyłączać".

 

Kolejnym elementem jest "wola". Służy ona do sterowania pozostałymi elementami.

 

Jest też coś co ja nazywam  "rdzeniem świadomości". Kiedy ktoś nauczy się wyłączać "umysł" i "uwagę", potrafi wejść w stan, w którym jest świadomy wszystkiego co się dzieje (np. odbiera zmysłami), ale niczego nie "zauważa", o niczym nie myśli, o niczym nie pamięta.

 

Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że tylko ten "rdzeń" jest tak naprawdę świadomością, a cała reszta funkcjonuje w naszych ciałach na płaszczyźnie biologicznej.

 

Ale jak jest naprawdę, to cholera wie. W dodatku jest to raczej niemożliwe do zbadania (jeśli świadomość jest odrębna od pamięci, to nawet jeśli była zachowana np. w trakcie śmierci klinicznej, i tak nie będziemy o tym pamiętać), więc możemy się raczej doszukiwać odpowiedzi jedynie na płaszczyźnie filozofii. 


Użytkownik Flayed One edytował ten post 18.11.2016 - 19:44

  • 0

#118

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ciekawe, co opisujesz. W dodatku pojawia się kolejny temat do dyskusji - czy świadomość jest odrębna od pamięci? Wydaje się, że w naszej świadomości powinna tkwić też nasza pamięć, lecz to tylko domniemania...

Długo zajęła ci nauka medytacji? Ja na razie praktykuje jogę, lecz myślałam, aby też rozszerzyć praktykę właśnie o medytację. Wydaje się to proste, lecz tak na prawdę bardzo trudno "wyłączyć"  umysł...  Mogę spytać jak zaczynałeś?


  • 0

#119

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na początku mojej przygody z medytacja, pewnie jak każdy, zauważyłem że istnieje coś, co nazwałem "umysłem".

 

Nazwałeś to co już zostało nazwane. To tak jakbyś napisał że masz w domu odbiornik działający na prąd, który służy ci do oglądania telewizji i nazwałeś go telewizorem.

 

Ale jak jest naprawdę, to cholera wie. W dodatku jest to raczej niemożliwe do zbadania (jeśli świadomość jest odrębna od pamięci, to nawet jeśli była zachowana np. w trakcie śmierci klinicznej, i tak nie będziemy o tym pamiętać), więc możemy się raczej doszukiwać odpowiedzi jedynie na płaszczyźnie filozofii.

Można badać metodami neuroobrazowania czy jakieś myśli są świadome czy nie.

 

To ciekawe, co opisujesz. W dodatku pojawia się kolejny temat do dyskusji - czy świadomość jest odrębna od pamięci? Wydaje się, że w naszej świadomości powinna tkwić też nasza pamięć, lecz to tylko domniemania...

 

Świadomość bierze się z pamięci. Przecież podałem niedawno linka gdzie opisane są kwestie dotyczące świadomości.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.11.2016 - 20:45

  • 0



#120

Drona.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Świadomość bierze się z pamięci. Przecież podałem niedawno linka gdzie opisane są kwestie dotyczące świadomości." I bierzesz pod uwagę tylko tą jedną możliwość? A co jeśli jest na odwrót? Są różne teorie. Zależy czy spojrzysz na definicję świadomości z punktu widzenia fizyka, psychologa czy filozofa, czy może jeszcze kogoś innego... Nie udowodnisz niektórych rzeczy w stu procentach.


  • 0


 

Użytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 1

0 użytkowników, 1 go¶ci oraz 0 użytkowników anonimowych