4 replies to this topic

[Kwarki_i_Kwanty]

Przypomniawszy sobie "Misja na Marsa" - film z 2000 r., w którym jednym z poruszanych aspektów był motyw kolonizacji Marsa, tj. wyprawy na czerwonego sąsiada Ziemi w 2020r. i zamiaru jego przystostowania do warunków podobnych do panujących na naszej planecie, postanowiłem poruszyć temat terraformacji Marsa, o której mówi się w nauce, literaturze sci-fi i filmach od dekad. Tak jak w tytule posta chciałbym się zapytać, co w końcu z tym procesem ,,uZiemiowania" Marsa będzie? Czy za jakiś czas Gospodarka na świecie pójdzie do przodu na tyle, że, taki bardzo długi etap adaptowania Marsa do warunków panujących na Ziemi włącznie ze zmianą gęstości bądź składu jądra planety, co sugerowałoby zmianę grawitacji, a po prostu nie jest to logiczne i zdroworozsądkowe, byłby realny i opłacalny do zaaranżowania i realizacji ? W grę wchodzą olbrzymie koszty i problem z samą podróżą na czerwonego sąsiada Ziemi, gdzie trzeba by znieść granicę, jak na razie konwencjonalnego sposobu zasilania krążowników i wahadłowców lecących na Marsa.

 

A jak obecnie przedstawia się sytuacja z terraformacją Marsa? Co sądzicie o samym procesie? Czy koszty finansowe, a byłby to logistyczny, przynajmniej dzisiaj koszmar, takowej teoretycznej wyprawy są gdzieś podane?

 

 

 

[Panjuzek]

Mars nie ma magnetosfery. Jakakolwiek atmosfera stworzona przez człowieka, zostanie zdmuchnięta przez pierwszy lepszy podmuch wiatru słonecznego. Terraformacja Marsa na dzień dzisiejszy, to czysta fikcja.  I to nie jest kwestia kasy. Tak działa Fizyka.

[Kwarki_i_Kwanty]

Mars nie ma magnetosfery. Jakakolwiek atmosfera stworzona przez człowieka, zostanie zdmuchnięta przez pierwszy lepszy podmuch wiatru słonecznego. Terraformacja Marsa na dzień dzisiejszy, to czysta fikcja.  I to nie jest kwestia kasy. Tak działa Fizyka.

 

Fizyka jest okrutna, ale nikt nie mówił, że napewno "terraformacja" jest niemożliwa kiedykolwiek i jakkolwiek do zrealizowania. Naukowcy z całego świata, którzy sami tworzyli koncepcje tego rozległe rozłożonego w czasie procesu zaadaptowania Marsa do warunków - od gleby, atmosferę, hydrosferę, nawet po grawitację - panująych na Ziemi, mają świadomość, że terraformacja, to na razie tylko teoria, coś co istnieje na papierze i w ich głowach, i w tym jest problem, że jest to tak skomplikowane przedsięwzięcie, że nikomu nie chce się myśleć, czy na tą chwilę jest to realne czy nie. Terraformacja jest w jakimś procencie możliwa, i to jeszcze zależy w jakim zakresie, a co najważniejsze wymaga ona bilionów jak nie trylionów dolarów nakładu finansowego. Oznacza to, że gospodarka światowa już teraz musiałaby skoczyć na gigantyczny poziom i zaangażować ekonmicznie prawie każde państwo na świecie. Według fizyków futurystów, Ziemia osiągnie "I stopień" rozwoju zaawansowania technologicznego około 2100 roku. Wtedy w ogóle będzie mogli zabrać się za prawidłowe ,,planowanie" i realizację terraformacji Marsa, a w najprostszy sposób moim zdaniem osiągniemy to, poprzez podział tego cyklu na trzy etapy: odbudowa atmosfery, potem pola magnetycznego "Czerwonej Planety", a na końcu jego ogrzanie. Ingerowanie w jądro planety poprzez potężne reakcje termojądrowe, tak by wpłynąć na jego masę, a tym samym na masę planety i jego grawitację, dostosowując ją następnie do ziemskiej, nie jest chyba wykonalne. Nie chce mi się już wychodzić w przyszłość i oceniać to, czy "Terraformacja" będzie możliwa czy pozostanie tylko teorią.

[Staniq]

.... odbudowa atmosfery, potem pola magnetycznego "Czerwonej Planety"...

Odbudowa atmosfery, to jest możliwe (nie rozmawiamy o kosztach, bo byłyby astronomiczne). Natomiast problem pola magnetycznego, to już czyste sf. Raczej nie do odbudowania. Zresztą, astrofizyk miałby tu dużo do powiedzenia.

Jedynie Dager na naszym forum posiada niezbędną wiedzę, aby się z tematem uporać. To trochę więcej, niż astroamatorka.

[Zaciekawiony]

Potencjalnie uwolnienie wody ze znanych złóż mogłoby podnieść temperaturę i nieco ciśnienie na Marsie, ale nie była by to zmiana długotrwała właśnie ze względu na brak magnetosfery. Nadanie Marsowi warunków umożliwiających przeżycie bez skafandrów nie jest natomiast możliwe. Jest mniejszy od Ziemi, ma słabszą grawitację więc ciśnienie na powierzchni jest zbyt niskie.