Photograph taken by Erik Reuterswärd in June 1946.
From: http://www.ufo.se/en...hostrocket.html
W 1946 r napłynęło ponad 2000 relacji o rakietach – widmach, oraz innych nieznanych obiektach latających, zaobserwowanych nad Finlandią, Norwegią, Szwecją i Danią…
A potem także nad Portugalią , Marokiem, Włochami, Grecją i Indiami… Nazwano je tak dla ich kształtu przypominającego rakiety, oraz ciągnącej się za nimi smugi „ognia”…
Obiekty te często wykonywały efektowne ewolucje, przelatując po niebie z zawrotnymi prędkościami, pikujące lub wznoszące się świeca w górę.
W nr z 6 września 1946 r „Daily Telegraph” opublikował zdjęcie rakiety – widma, wykonane przez Erika Reuterswarda w pobliżu Sztokholmu i przekazał je do szwedzkiego sztabu generalnego.
Wraz z ekspertami aliantów, szwedzkie władze doszły do wniosku, że „latający pojazd” znajduje się raczej wewnątrz „płomienia” a nie ciągnie go za sobą. Niemal ciągłe loty tych obiektów nad północna Finlandią, Szwecją i Norwegią wzbudziły na tyle silne obawy, że sztab generalny zarządził wojskowe loty zwiadowcze na szeroką skalę.
Ponieważ władze niechętnie wypowiadały się na ich temat, dziennikarze zwrócili się do specjalistów, ci zaś orzekli, ze owe tajemnicze obiekty wykazują wyjątkowo inteligentne zachowanie… Rakiety-widma wywołały konsternację nie tylko szwedzkiego sztabu generalnego, lecz także ambasady USA w Sztokholmie.
Poufna depesza do Departamentu Stanu, wysłana z ambasady 11 czerwca 1946 r ilustruje ówczesną, dramatyczną sytuację:
(…)”Od kilku tygodni napływają liczne meldunki o pojawieniu się nad Szwecją i Finlandią obiektów podobnych do rakiet…(…) , (…) jedna z rakiet spadła na przedmieścia Sztokholmu !!!(…), (…) nie towarzyszył jej upadkowi żaden odgłos eksplozj.(…).
Dużo wcześniej, bo już 1 lutego 1934 r taki obiekt pojawił się tez nad Londynem. „The Times” napisał następnego dnia, że sadząc po emitowanym dźwięku, obiekt musiał być ogromny, leciał zaś na tak małej wysokości, ze bez trudu dostrzec było można emitowane w tylnej części światło.
Ministerstwo Lotnictwa nie posiadało żadnych informacji o tym obiekcie a dochodzenie przeprowadzone przez dziennikarzy na cywilnych lotniskach nie wniosło nic nowego do sprawy.
Kilka miesięcy później, 11 czerwca, znowu dostrzeżono nad Londynem identyczne obiekty. Wg relacji zamieszczonej następnego dnia w „The Times”, Ministerstwo Lotnictwa oświadczyło, że „choć maszyny RAF-u często odbywają nocne loty i kilka z nich znajdowało się w powietrzu, to jednak piloci na służbie mają zakaz latania nad Londynem".
W Grecji prof. Paul Santorini kierował zespołem inżynierów, powołanym przez rząd Grecji dla wyjaśnienia zagadki rakiet-widm. 24 lutego 1967 r będąc już na emeryturze ujawnił ówczesne wyniki badań:
„Szybko ustaliliśmy, że nie były to rakiety. Ale zanim mogliśmy zrobić cokolwiek więcej, armia, po konsultacjach z zagranicznymi czynnikami oficjalnymi, nakazała wstrzymać dochodzenie. Do Grecji przylecieli zagraniczni naukowcy na tajne rozmowy ze mną „…
I tak zagadka rakiet-widm poszła w zapomnienie… Chociaż nie do końca.
W kwietniu 1988 roku głównodowodzący szwedzkiej armii, Bengt Gustafsson, stwierdził publicznie, iż w ciągu 6 ostatnich miesięcy szwedzkie siły zbrojne odnotowały około 30 przypadków wykrycia niezidentyfikowanych obiektów podwodnych w rejonie swoich wód terytorialnych.
USO lub też UFO dostrzegła też w 1954 r. załoga statku holenderskiego płynącego do Nowego Jorku. Około 80 mil od brzegu Holandii zauważono przez lornetkę wynurzający się z głębin okrągły, ciemny krążek oświetlony z dołu, który bardzo szybko zniknął w przestworzach. Rok później dwaj piloci z US Air Force lecieli nad Bahamami. Nagle zauważyli, że z morza wyłania się świecący obiekt i unosi tuż nad powierzchnią wody. Przypominał kulę otoczoną pomarańczowo-żółtym światłem.
USO szybowało wolno przez kilka minut, aż nabrało szybkości i błyskawicznie powróciło w morskie głębiny.
Pochodzenie tych obiektów nie jest znane.
[...]
https://paranormalpl.../rakiety-widma/