Skocz do zawartości


Zdjęcie

Inwentarz osobowości


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

inwentarz-osobowosci-622x415.jpg

Hans Jurgen Eysenck.  Źródło grafiki: wikipedia.org

 

Jedną z metod określania osobowości, używaną również w Polsce, jest Inwentarz Osobowości Maudsley (Maudsley Personality Inventory), który opracował w 1956 roku psycholog Hans Jurgen Eysenck.

 

Obecnie każda osoba korzystająca z samochodu służbowego przynajmniej raz musi zaliczyć w ramach badań okresowych tak zwane testy psychotechniczne. Nieważne, czy jest to kurier jeżdżący całymi dniami furgonem z paczkami, czy prezes dojeżdżający limuzyną tylko z domu do biura i z powrotem. Zawodowi kierowcy są oceniani surowiej, natomiast wszyscy muszą przez to przejść. Kierowcy nie jeżdżący zawodowo, jeśli obleją testy, nie mogą już korzystać z samochodu służbowego, natomiast dalej mogliby korzystać z prywatnego, bo do tego wystarcza zwykłe prawo jazdy.

 

Jednym z elementów testów psychotechnicznych jest badanie osobowości kierowcy. W tym celu używa się metodologii opracowanej przez niemieckiego psychologa Hans Jurgena Eysencka (1916-1997). Sam Eysenck opuścił Niemcy jeszcze w roku 1934, doktorat i pracę naukową prowadził w Londynie. Uważał, że osobowość ma dwa kluczowe aspekty. Jeden z nich to nasza otwartość, czyli skłonność do zachowań ekstrawertycznych lub introwertycznych. Druga to stabilność definiowana jako ucieczka bądź brak takowej w zachowania neurotyczne. Aby zmierzyć skłonności badanego, opracował test, który nazywany jest często od szpitala Maudsley w południowym Londynie, gdzie Eysenck pracował.

 

Test składa się z osiemdziesięciu krótkich pytań, przy których trzeba zakreślić odpowiedź tak lub nie. Wykonuje się go na czas, aby badany odpowiadał szybko i intuicyjnie, a nie starał się sterować odpowiedziami w którąkolwiek stronę. Pytania są oczywiście wymieszane, ale w określonych proporcjach. Są 24 pytania na otwartość, 24 pytania na stabilność, 20 pytań sprawdzających, czy badany kłamie, oraz 12 pytań neutralnych, będących wypełniaczami.

 

Czy wolisz raczej ograniczać swoje kontakty do kilku wybranych znajomych – to pytanie na otwartość, tu konkretnie na jej brak. Czy zdarza ci się często marzyć o rzeczach, które nigdy nie mogą się spełnić – to z kolei pytanie związane ze stabilnością. Czy jako dziecko zawsze robiłeś to, co ci kazano, natychmiast i bez narzekania – to oczywiście pytanie sprawdzające prawdomówność. Każdy z nas choć raz kiedyś coś spsocił, źle o kimś pomyślał, złamał daną obietnicę itp. Czy masz trudności w poznawaniu ludzi – to pytanie wypełniacz.

 

U kierowców niepokojące mogą być wyniki zbyt bardzo odchylone w stronę niestabilności. W końcu za kółkiem trzeba nad sobą panować. Dla pracodawcy interesujący mógłby być też wynik odpowiedzi jawnie zakłamanych. Na szczęście wyniki psychotestów podaje się zero-jedynkowo (zdał, nie zdał), bez wgłębiania się w potencjalnie kłopotliwe szczegóły.

źródło


  • 5



#2

dziewięć.

    Apprentice

  • Postów: 472
  • Tematów: 9
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Trochę dziwna jest definicja otwartości w tym przypadku, W innym teście osobowości, ktróry nazywany jest Wielką Piątką, otwartośc nie ma związku z introwertyzmem czy z ekstrawertyzmem, jest natomiast cechą, która jest powiązana z kreatywnością a nawet upodobaniami politycznymi, tzn. może je warunkować. Otwartość to jednym słowem zdolność do akceptacji i przyswajania nowych idei i rozwiązań. Z reguły osoby bardziej liberalne i kreatywne plasują dużo wyżej w przypadku tej cechy, niż konerwatyne i kreatywne mniej. Tak w ramach ciekawostki.

Według tej definicji introwertyk też może plasować wysoko jeśli chodzi o otwartość.


  • 3



#3

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czymś niezwykle ciekawym byłoby doświadczenie sytuacji w życiu każdego z nas, aby w miejscu pracy do którego właśnie zostaliśmy przyjęci, nasi pracodawcy przeprowadziliby na nas specjalnie przygotowane testy osobowościowe, dostosowane do zajmowanego stanowiska, zakresu obowiązków, które będą nam powierzone itp. Czy w związku z tym ledwo co zatrudnieni - albo jeszcze przed zatrudnieniem - pracownicy zostaliby od razu zwolnieni? Czy na łeb, na szyję setki, jak nie tysiące różnych osób, o różnej profesji zostałoby z miejsca ,,wywalonych z roboty"? Czy ludzka tkanka społeczna, ba, nasza cała cywilizacja - może nie od razu, ale po czasie - zostałaby wtedy na tyle nadszarpnięta, żeby się zapadła? Rynek pracy, który uległby całkowitemu załamaniu i wymazaniu z egzystencji... Trudno coś takiego sobie wyobrazić; po prostu wątpię, aby w każdej placówce, w każdym zawodzie, w większości krajów na świecie stosowano testy osobowościowe i psychologiczne sprawdzające naszą przydatność do wykonywanej przez nas profesji... ,,Ciekawie" było o tym w ogóle pomyśleć. 


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych