Fakt, D. K. też już o tym pisała. Tak z 5 lat temu.
http://www.paranorma...riberta +illiga
Cóż, pomysł raczej zabawny, aczkolwiek...
[...] "W całej tej hipotezie przerażający jest ogrom fałszerstw, jakich dokonano w dokumentach od początków tzw. średniowiecza.
Najdokładniej kłamstwa te przedstawiono w 1986 roku na międzynarodowym kongresie Monumenta Germaniae Historica (MGH).
Każdego dnia odkrywane są nowe, zafałszowane fakty, a ich ogrom przerasta wyobrażenie nie tylko przeciętnego człowieka, ale i zagorzałych, tradycyjnych historyków odrzucających hipotezę czasu widmowego.
Dowiedziono, że w niektórych przypadkach ponad 70% danych pochodzących z okresu pomiędzy VIII a XV wiekiem było nieprawdziwych.
A za wszystkie fałszerstwa odpowiedzialny był kler, który w średniowieczu praktycznie jako jedyny władał pismem.
W epoce, w której dominował analfabetyzm, nikt nie mógł zagrozić ich pozycji, dlatego też kłamstwa i sfingowane dokumenty dawały kościołowi pełnię władzy, dlatego też szczególnie dużo sfałszowanych dokumentów dotyczyło prawa kościelnego.
Mistyfikacji dokonywano głównie w klasztorach, które znajdując się pod ochroną wojowniczych mnichów i cesarskich armii, stanowiły doskonałe miejsca do stworzenia w nich fałszerskich warsztatów oraz bibliotek.
Gromadzone w klasztornych wnętrzach nieprawdziwe opowieści, wywarły duży wpływ na tworzącą się historię.
Mity, legendy, kłamstwa i wytwory wyobraźni duchownych zamieniano w dowody piśmiennicze, które później miały stać się podstawą do wierzenia w ich wiarygodność.
Z czasem na zlecenie kościoła zaczęto tworzyć także malowidła, rzeźby, gobeliny, kielichy, berła itp., aby pozostawić tylko na przyszłość „dowód” na istnienie w rzeczywistości nieistniejących władców.
Perfidnych fałszerstw dokonywano na masową skalę.
Kościelni oszuści wymyślali nie tylko bohaterów i wydarzenia, ale fałszowali przede wszystkim dekrety i listy papieskie, które dawały im przywileje celne, wolność podatkową, immunitety i akty własności na ogromne obszary ziemskie, które rzekomo przekazali im w przeszłości dawni władcy.
A wszystko to dla własnych korzyści i kreowania pomyślnej przyszłości dla dalszych pokoleń „wybitnych” władców.
Fałszerstwa antycypacyjne według Fuhrmanna
Wybitny mediewistyk Horst Fuhrmann podczas wystąpienia na konferencji MGH przedstawił fenomen tzw. fałszerstw antycypacyjnych, które dowodzą hipotezie czasu widmowego.
Fałszerstwa te skupiają się na „faktach wyprzedzających”, ponieważ utworzono je wieki wcześniej, zanim uzyskały wpływy polityczne lub prawne.
Wśród „najznamienitszych” oszustw Fuhrmann wymienia:
Powstałą w IV wieku legendę Sylwestra o chrzcie Konstantyna, która miała wpływ dopiero w VIII wieku.
Sfałszowania papieża Symmachusa z 500 roku tzw. symmachiańskie fałszerstwa, które wykorzystano dopiero w XI wieku. Absurdalne treści tych dokumentów sprawiły, że m.in. papież za swoje czyny odpowiadał jedynie przed Bogiem i z każdego zarzutu zostawał natychmiastowo oczyszczony.
Donacja Konstantyna, czyli sfałszowany dokument z ok. 750 roku, a wykorzystany w XI wieku, dzięki któremu kościół zyska liczne dobra i przywileje.
Zbiór hiszpański – Pseudoisidor napisany na początku IX wieku, a mający wpływ dopiero w XI w., który zawierał m.in. liczne, sfingowane decyzje synodów, listy papieskie oraz manipulacje prawne dające bezkarność księżom i politykom." [...]
https://www.odkrywam...zasu-widmowego/