Fascynujące zdjęcia rozmaitych anomalii obserwowanych na powierzchni Czerwonej Planety pojawiają się w internecie regularnie. Tym razem zdołano uwiecznić coś, co rzeczywiście przypomina niezidentyfikowany obiekt latający.
Kolejną z długiej serii marsjańskich anomalii zawdzięczamy amerykańskiemu łazikowi Curiosity oraz wykonanej przez niego jeszcze 1 maja fotografii. Na oficjalnie udostępnionym przez NASA obrazie z kamery widzimy wyraźnie tajemniczy obiekt unoszący się u góry kadru. Cała sprawa jest o tyle interesująca, że następne zdjęcia - wykonane w nieco ponad 25 minut później - nie zawierają ani śladu tego obiektu. Na pewno nie jest to więc brud na obiektywie, jak chcieliby zapewne sceptycy.
Internauci zaproponowali rozmaite teorie usiłujące wyjaśnić te obserwację. Część z nich sugeruje nawet iż jest to faktyczny dowód na istnienie życia na Marsie, a dziwny kształt może być owadem, ptakiem lub jakimś innym latającym obiektem pochodzenia pozaziemskiego. Oczywiście sceptycy zaproponowali własne wyjaśnienia zakładające, że może to być przypadkowe ujęcie rozpadającego się w oddali meteorytu albo zwyczajny błąd postprocessingu.
W tym momencie warto wspomnieć teorie zgodnie z którymi łazik Curiosity wcale nie bada powierzchni Marsa, lecz znajduje się na Ziemi, na jednej z amerykańskich pustyń. To również tłumaczyłoby dziwną obserwację, choć dowody na tę teorię są dość wątłe. Dopóki nie poznamy więc prawdy na temat tej obserwacji, obiekt z Marsa, tak jak wiele podobnych mu obserwacji, pozostanie zaklasyfikowany jako niezidentyfikowany obiekt latający.
http://nt.interia.pl...rio,nId,2579493