Światło, które się cofa z ogromną prędkością
Fizycy zaobserwowali światło, które się cofa, a w dodatku podróżuje z prędkością większą od prędkości światła - informuje pismo "Science".
Zgodnie z konwencjonalną wiedzą, zależnie od ośrodka, światło porusza się z prędkością od około 200 000 (w szkle lub wodzie) do prawie 300 000 kilometrów na sekundę (w próżni).
W ciągu ostatnich lat podczas eksperymentów udawało się nakłonić światło do poruszania szybszego bądź wolniejszego, niż wynikałoby to z teorii. Jednak cofające się światło to coś nowego.
Zaobserwował je zespół prof. Roberta Boyda z University of Rochester. Nie dość, że światło to porusza się do tyłu, to jeszcze z prędkością większą od normalnej prędkości światła. Trudno to pojąć nawet wielu ekspertom.
Profesorowi Boydowi udało się niedawno spowolnić impuls światła do prędkości mniejszej niż ta, jaką osiąga szybki samolot, a także przyspieszyć bardziej niż się to wydawało możliwe. A wszystko to dzięki specjalnym technikom i materiałom.
Tym razem naukowcy przesłali laserowy impuls świetlny poprzez włókno optyczne domieszkowane rzadkim pierwiastkiem - erbem. Impuls lasera był dzielony na dwie części. Jedna trafiała do włókna, zaś druga służyła do celów porównawczych. Zanim szczyt impulsu zdążył wejść do włókna, światło już wychodziło z drugiego końca - i to zanim podobny dystans pokonała druga część impulsu. Wyglądało to jak zaprzeczenie logiki i praw fizyki.
Jak tłumaczy prof. Boyd, w takich warunkach impuls światła przybiera kształt garbu, przed i za którym są długie "zbocza". Przodująca część impulsu niesie całą informację i wpada do światłowodu jako pierwsza, zanim dostanie się tam główna część impulsu ("garb"). Nim "garb" się "przeciśnie", początek sygnału zdąży już opuścić światłowód. Na podstawie informacji zawartej w przodującej części sygnału, w światłowodzie dochodzi do "rekonstrukcji" impulsu - jedna jego część zostaje wysłana do przodu, druga - do tyłu, ku początkowi światłowodu. Wykazały to wcześniej przygotowane nacięcia na włóknie optycznym.
Obecnie Boyd chce zbadać, co się stanie z impulsem narastającym nagle, bez "poprzedzającej" części. W takim przypadku nie powinno - teoretycznie - dochodzić do dziwnych fenomenów z cofaniem się i światłem szybszym od światła.
źródło: sm.fki.pl