Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Megalodon mógłby wciąż istnieć?

megalodon

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Dagmii.
  • Postów: 109
  • Tematów: 49
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

megalodon-shark-facts.jpg

Megalodon, fot/google

 

To zdecydowanie fajna myśl. Pomysł, że największy rekin, jaki kiedykolwiek istniał, może wciąż pływać w naszych rozległych oceanach.

 

O ile zabawnie jest wyobrażać sobie, że te rekiny wciąż są gdzieś w nieodkrytej głębi, terroryzując ofiary, pytanie pozostaje: czy są jakiekolwiek naukowe podstawy, by sądzić, że Megalodony mogą wciąż istnieć?

 

Kim były Megalodony?

 

Megalodon to największy znany drapieżny rekin, który kiedykolwiek pływał w oceanach. Żył od 26 milionów do 2.3 milionów lat temu podczas ery kenozoicznej. Megalodon dorastał do 20 metrów w długości i ważył aż 114 ton. Megalodon, nazwany po greckim określeniu na ''duży ząb'', miał zęby o długości 168 mm. Mógł mieć do 276 tych olbrzymich zębów, co sprawiało, że jego pysk był szeroki na 11 stóp i mógł jednym ugryzieniem przepołowić wieloryba. Megalodon żywił się głównie wielorybami, dinozaurami i innymi rekinami żyjącymi w ciepłych wodach. Megalodon był lamnokształtnym rekinem, który zachowywał się i wyglądał podobnie do Żarłacza Białego. Był więc naprawdę okrutnym łowcą.

 

sk-2017_04_article_main_mobile.jpg

fot/google

 

Dlaczego są tak ekscytujące?

 

Ludzie kochają Megalodony, bo igrają one z naszym największym strachem związanym z naturą. Rekiny są dominującymi drapieżnikami wód i poza lądem ludzie mają bardzo małe szanse na przetrwanie, jeśli rekin postanowi zaatakować. Megalodon był olbrzymim rekinem, który mógłby z łatwością połknąć człowieka w całości. Wiedząc, że ta istota już kiedyś istniała, pomysł, że mógłby wciąż tam być i pewnego dnia po nas przyjść, jest naprawdę przerażający. To zabawna myśl, która ma na celu trochę nas przestraszyć, ale czy to realistyczne, by sądzić, że człowiek i Megalodon kiedykolwiek staną twarzą w twarz?

 

 

300px-Megalodon_shark_jaws_museum_of_nat

Szczęki Megalodona, fot/google

 

Argumenty za istnieniem Megalodona

 

Czy to możliwe, że Megalodon wciąż gdzieś tam jest? Kryptozoolodzy wierzą, że mógłby. Ocean jest olbrzymi i w dużej części niezbadany, a Megalodony wciąż się poruszają więc nie można wiedzieć gdzie są w określonym momencie. Chociaż naukowcy twierdzą, że wymarły one około 2.3 miliona lat temu, wielu kryptozoologów uważa, że te olbrzymie rekiny mogą wciąż gdzieś być. Kryptozoolodzy mają kilka argumentów:

 

-Wymarłe oceaniczne gatunki są często odnajdywane- kryptozoolodzy patrzą na dowody w postaci dużych ryb, które były uznawane za wymarłe, a jednak okazało się, że wciąż pływają w oceanie. Najbardziej znanym przypadkiem są ryby celakantokształtne. Myślano, że wyginęły one 65 milionów lat temu, ale jedna z nich została złowiona na wybrzeżach Afryki w 1938 roku. Celakantokształtne rosną do 6 stóp długości, więc chociaż nie są tak duże jak Megalodony, to są dowodem, że olbrzymie, wymarłe ryby, mogą wciąż pływać w naszych oceanach.

 

-Olbrzymie oceaniczne gatunki są wciąż odkrywane- kryptozoolodzy patrzą też na fakt, że olbrzymie oceaniczne rekiny są wciąż odkrywane. Na przykład rekin wielkogębowy rośnie do 20 stóp długości i został odkryty dopiero w 1976 roku. Rekiny wielkogębowe żyją w głębokich wodach i wynurzają się tylko w nocy, więc jeśli Megalodon zachowuje się podobnie, może wciąż pozostawać nieodkryty. 

 

-Znane wielkie gatunki oceaniczne wciąż pozostają niewidziane- ocean jest pełen olbrzymich stworzeń jak kałamarnica kolosalna, o której naukowcy wiedzą, że istnieje, ale nigdy nie była widziana, ani złapana. Innym przykładem jest kałamarnica olbrzymia, która ma 9.1 metra długości i dopiero niedawno udało się ją nagrać. Więc skoro znane olbrzymie stworzenia nam umykają, kto może powiedzieć, że nie ma gatunków jak Megalodon czających się w ciemności.

 

-Dowody zdjęciowe- Istnieją dwa zdjęcia, które mogłyby dowodzić istnienia 50 tonowego rekina. Jedno zostało zrobione na wybrzeżu Cape Town w południowej Afryce i zostało zrobione przez niemieckiego u-Boota podczas II wojny światowej. Inne zdjęcie zostało zrobione w 2013 roku na wybrzeżu Cape Town i ukazuje olbrzymiego rekina. Te zdjęcia mogą przedstawiać Żarłacze Białe, ale mogą to też być Megalodony.

 

-Spotkania z Megalodonem- w 1918 roku olbrzymi rekin zniszczył sprzęt zespołu rybaków. W latach 60-tych rekin o rozmiarze zbliżonym do ponad 16-metrowej łodzi przeraził kapitana i załogę w Australii. Te opowieści mogą być przesadzone, ale mogą też dowodzić o istnieniu Megalodona.

 

megalodon-size.jpg

Jakie rozmiary osiągały Megalodony, fot/google

 

Argumenty przeciwko istnieniu Megalodona

 

Pomimo, że krypotozoolodzy mają dowody na istnienie Megalodona, naukowcom potrzeba czegoś więcej. Ponadto, większość uczonych patrzy na fakty o Megalodonach i twierdzi, że nie ma mowy, aby wciąż istniały. Oto kilka argumentów, które wysuwają naukowcy:

 

-Ludzie odnajdywaliby ich zęby- pomimo argumentów tłumaczących jak Megalodony mogłyby unikać odkrycia, wszystkie rekiny tracą zęby. Więc nawet jeśli Megalodony wciąż gdzieś są, pomimo, iż ich nie widzimy, to i tak znajdowalibyśmy ich zęby. Szczególnie biorąc pod uwagę to, jakie są duże.

 

-Zdjęcia są zwodnicze- długoszpary są olbrzymimi lamnoksztatnymi rekinami, które często brane są za Żarłacze Białe, ponieważ mają podobną budowę ciała. Długoszpary często rosną aż do 33 stóp i łatwo można by było pomylić je z Megalodonem. Tak więc zdjęcia długoszparów mogłyby być uznawane za Megalodony. 

 

-Nowo odkryte oceaniczne gatunki nie oznaczają, że Megalodony istnieją- tylko dlatego, że odkryto takie gatunki jak celakantokształtne i rekiny wielkogębowe, Megalodon wcale nie musi wciąż pływać w oceanach. 

 

-Ludzie by je widzieli- Megalodon był rekinem pływającym w ciepłych wodach, który polował w dużej części tak samo, jak Żarłacz Biały. Jeśli Megalodony wciąż polowałyby w oceanach, widzielibyśmy je obok Żarłaczy Białych. Jadały one głównie wieloryby, więc widzielibyśmy jak polują i pożerają wieloryby, lub przynajmniej znaleźlibyśmy dowody na to, że olbrzymie rekiny zjadają wieloryby.

 

Megalodon-scale.jpg

Megalodon w porównaniu do innych gatunków rekinów i człowieka, fot/google

 

Więc pomimo, iż fajnie jest myśleć, że Megalodon wciąż pływa w oceanie, argumenty za jego istnieniem są dość słabe. Naukowcy twierdzą, że gdyby Megalodony wciąż istniały, to wiedzielibyśmy o tym z pewnością. Na razie pozostaje nam jedynie utrzymywać wizerunek Megalodona w naszych umysłach.

 

 

Źródło: https://www.sharksid...on-still-alive/

 


  • 3



#2

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

15 milionów lat temu w oceanach Ziemi, praktycznie na wodach całego globu, królowało jedno stworzenie, Megalodon. Ten prehistoryczny, gigantyczny rekin, przy którym żarłacz biały wyglądał jak błazen, stanowił szczyt łańcucha pokarmowego w ówczesnym ekosystemie mórz i oceanów. Ów gatunek zdecydowanie był na szczycie ,,piramidy drapieżników" swoich czasów, choć był on zwierzęciem bytującym w akwenach wodnych. Megalodon, z racji braku innego określenia, był niczym Behemot wśród stworzeń morskich. Ostre, piłkowane na brzegach zęby, wielkości ok. 15 cm - na każdy centymetr długości zęba tego drapieżnika przypadał 1 metr długości ciała. Megalodon dysponował najpotężniejszymi szczękami w dziejach życia na Ziemi. Z łatwością zmiażdżyłby nimi ciężarówkę, a przy odpowiednim rozwarciu i wysunięciu szczęk połknąłby sporego żarłacza białego. Jedynym przeciwnikiem, który mógłby pokonać go w grupie był ponoć pewien - nie pamiętam jaki - gatunek Kaszalota, średnio 2-3 metry krótszy od Megalodona.

Czy Megalodon mógłby istnieć w dzisiejszych czasach? Czy należy wierzyć realności zebranych ,,dowodów" i relacji ,,naocznych świadków", którzy rzekomo widzieli tę niezrównaną siłą oceaniczną bestię? Gdyby ten prehistoryczny drapieżnik żył wśród współczesncałej feerii gatunków zwierząt morskich, zdecydowanie ekosystem dużych akwenów wodnych wyglądałby inaczej. Gatunek ten byłby gatunkiem szczytowym, w tym sensie, że pośród toni mórz i oceanów nie miałby żadnego przeciwnika, który by mu zagrażał. Nie uświadczylibyśmy widoku pletwali błękitnych, czy innych wielkich ssaków morskich, gdyż pożerałby je gatunek Megalodona. W pewnym sensie nawet transport morski wyglądałby inaczej niż jest to obecnie. Drapieżca występowałby na wszystkich akwenach morskich i oceanicznych świata. A jaką sytuację mamy obecnie? Patową, jednostajną - oznacza to, że teoretycznie Megalodon mógłby przetrwać na Ziemi aż do dziś, jednak praktycznie i delikatnie to ujmując, nie ma na to ,,wystarczających empirycznych dowodów".
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych