340 odpowiedzi w tym temacie

[viatora]

A to z tymi rozwiniętymi cywilizacjami. To trochę wygląda na naśmiewanie się z innych wierzeń. ----> naprawde ? w ktorym miejscu? bo szczerze mowiac to bym sie nawet sama przychylala do teorii o ktorej piszę.

Ja tam ci ostrzeżeń i bana nie wstawię, bo nie jestem dzieckiem, które musi się chronić przed innymi zamykając im buzię na kłódkę.----> jesli ten fragment kierowany jest do mnie to chyba cos ci sie pomieszalo i to kompletnie. Bana? Ostrzezenie? Za co? za krotki opis jednej z teorii o pochodzeniu Jezusa? Ktos jest tutaj bardzo wrazliwy na swoim punkciku

Jeśli budda i Jezus byliby tym samym, to ciekawi mnie dlaczego buddyści są tacy spokojni i nie biją się z innymi, a my wręcz przeciwnie, bez przerwy jakieś spory na tle religijnym. Przecież Jezus i budda głosili to samo (zakładając, że to jedna i ta sama osoba).---> ja tylko robie przypuszczenia, tak samo jak ty --> czy napisalam ze na pewno to ta sama osoba ze az tak probujesz zapedzic mnie w kozi rog? moze ja mam zaczac dopytywac Ciebie skad wiesz ze to nie ta sama osoba, a ten dowod na to, ze na pewno nie ta sama bo my sie bijemy a buddysci sa spokojni - juz kompletnie nie wiem, co ma piernik do wiatraka.

[Macha]

No to jak sprawa rozwiązana to viatorko kończymy offtopic

Wydawało mi się że się naśmiewasz, w takim trochę dziwnym stylu pisałaś Jak się pomyliłem to sory Dawno nie moderowałem i teraz uważam zanim zacznę wstawiać z powrotem ostrzeżenia

[viatora]

wiem o co ci chodzi, czesto pisze w takim olewczym stylu

ale z tym ,,ostrzezeniem" to czuje sie urazona
wracajac do tematu - jak to sie moglo stac ze Marcinek to wszystko pamieta? Podobno nie ma prawa sie pamietac takich rzeczy ! wiec co ?? Bog pozwolil mu pamietac czy nastapil jakis error - btw czytalam o tej sprawie juz daawno i naukowcy probuja fenomen wyjasnic tym, ze dziecko pewnie przywoluje obrazy z filmow, ksiazek, bajek - ale to tlumaczenie jakos mniej do mnie przemawia niz ta cala historia.

[Wildens]

Nikt ci tutaj na to nie odpowie. Przejedź się do Indii :devil:

[viatora]

Wildens, nie mierz pozostalych forumowiczow swoja miara, moze jednak jest tutaj ktos inteligentny

[Macha]

Może jest bardziej uduchowiony niż my i dzięki temu pamięta, albo jego reinkarnacja nastąpiła w niedługim czasie i miał możliwość jeszcze to pamiętać.

Trochę to jest, 600 lat, a 6000 lat. Mi się wydaje, że to na takiej zasadzie.

[cisz]

Zastanawiam się na plcią...czy zmienia się ona w kolejnych wcieleniach?
Bo mnie się wydaje, że bylam mężczyzną.
I nawet mam kandydata...mojego dziadka. Zawsze czulam szczególny dreszczyk stojąc nad jego grobem. Poza tym mamy bardzo podobny życiorys i jestem do niego fizycznie podobna.
Oczywiście to nie musi o niczym świadczyć.

[viatora]

jasne, ze plec sie zmienia, jesli reinkarnacja ma sluzyc poznawaniu zycia z roznych punktow widzenia zmiana plci jest jak najbardziej oczywista

[cisz]

Niby tak, ale w przypadku Marcinka nie dochodzilo do zmiany plci. Zarówno jego jak i pozostalych dwóch osób z poprzedniego życia.
W ogóle pleć- bardzo nas określa i bardzo jesteśmy przywiązani do swojej seksualności.
Jednak podzielam Twoje zdanie viatora.

[Aramroth]

Jeśli płeć można zmienić przy reinkarnacji, to ciekawe czy można się urodzić znowu w tym samym miejscu i czasie a potem zostać swoją własną dziewczyną/chłopakiem

[Macha]

Nie no czas idzie dalej, jakby nie to chciałbym urodzić się w czasach Jezusa albo Buddy

Płeć nie musi zmieniać się ciągle, zakładając że będziemy wracać na ziemię nieskończoną ilość razy, to może się rzadko zmieniać przy kilku kolejnych reinkarnacjach, ale zmieni się potem na długi czas.

Ja chyba nie chciałbym być kobietą , za bardzo przyzwyczaiłem się do bycia facetem. Ale z moich obserwacji swojego swojego zachowania i psychiki mógłbym przypuszczać, że chyba byłem nią w poprzednim wcieleniu

[Piotrek]

A co jest jeżeli dziewczyna/chłopak zmieni płeć ale orientalność seksualna zostanie taka sama? hehe to już wiem skąd to się bierze:p
Tak na serio według opowiadań Marcinka niebo istnieje.
Edit Inga: Popraw byki w sygnaturze. Plzzz.

[Macha]

Niebo, czyli tam gdzie trafiamy przyjmuje postać, w której istnienie wierzyliśmy wcześniej. Buddysta widzi nirvanę, chrześcijanin niebo, ja tam będę widział astral, a ciekaw jestem jak to jest wtedy z ateistami ?

[tabi]

To ciekawy dowod

Ale powiedzcie, jak to bylo z reinkarnacja na poczatku.
Skoro dusza pare reazy przezywa zycie, to skad sie wziela dusza....?
skad sie wzielo wiecej dusz?
i w jakim celu miala by ona reinkarnowac?

[Piotrek]

Moim zdaniem dusza wraca na ziemię za sposobem reinkarnacji by uczyć się ale nie wiem czego. Miłości? dobra? tego co w szkołach uczą? a te złe dusze by dokończyć swoje dzieło z poprzedniego wcielenia. Szkoda, że nie pamęta się nic z poprzedniego wcielenia, ale wydaje mi się, że byłem kimś ważnym na tle światowym bo mam takie przekonanie, że muszę zrobić wielką karierę i być bardzo znanym. Poprostu czuję, że to mój żywioł. Macie coś podobnego?