1. Czy możliwe jest, by jeden organizm posiadał:
a) jednocześnie sierść i pióra (lub chociaż twory pióropodobne)?
Obecnie nie. Można się wprawdzie doszukiwać sierści u ptaków, w postaci np. szczeciny wokół dzioba (pełniącej podobną rolę, co wąsy lub rzęsy u ssaków), ale mimo wszystko są to jednak pióra. Podobnie jak "kłaki" na głowach niektórych ptaków, np. strusi. Pióra jako takie występują tylko u ptaków.
b) jednocześnie sierść i łuski (typowo gadzie albo takie jak na ptasich łapkach)?
Nie. Pewnym wyjątkiem może być gekon, który na spodniej części łap (palców w zasadzie) ma coś w rodzaju włosków. Nie jest to jednak klasyczne futro okrywające ciało, ale włoski klejące się do powierzchni. Wydaje mi się, że wymarłe dawno temu cynodonty mogły mieć jednocześnie sierść i futro, ale pewności nie mam.
2. Ile maksymalnie kończyn może mieć ssak, by mógł się zwinnie i w miarę szybko poruszać?
Teoretycznie nie ma ograniczeń, praktyka pokazuje, że cztery w zupełności wystarczą. 4 kończyny u ssaków najzwyczajniej biorą się z tego, że wywodzimy się, jak wszystkie zresztą kręgowce, od czworonożnego (choć może lepiej byłoby napisać "czworokończynowego") stworzenia. Wszelkie zmiany liczby kończyn na drodze ewolucji byłyby w tym momencie skazane na niepowodzenie
3. Jak wszyscy wiemy kiedyś niewiasty nie nosiły spodni, ale czy kobieta nosząca portki narażała się na coś gorszego niż krzywe spojrzenia i ogólną niechęć? Głównie chodzi mi o wojny światowe, dwudziestolecie międzywojenne i czas bezpośrednio po WWII. Czy kobieta, którą sytuacja życiowa zmusiła do ciężkiej harówki (bo np. mąż poszedł na wojnę) mogła zakładać spodnie na czas pracy?
Nie. Kobiety nosiły spodnie znacznie wcześniej niż tylko w XX wieku (np. w starożytnej Grecji). Jakoś dziwnym trafem problem ten zyskał rozgłos na początku XX wieku, zapewne na fali popularności sufrażystek i ogólnie ruchów wyzwolenia z tradycyjnych ram obyczajowych. Same noszenie spodni przez kobiety było wprost zabronione przez niektóre religie, np. judaizm (bezpośredni zakaz w Księdze Powtórzonego Prawa), co naturalnie było powodem opornej akceptacji wizerunku kobiety w spodniach.