Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytania dziwne i zwyczajne

oobe metoda transowa

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1125 odpowiedzi w tym temacie

#751

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W tym Arnoldzie & Son  jest  potencjalnie  słaby punkt:bardzo wielka i mocno odstającą główka (koronka naciagu). Zdejmujesz sweter lub kurtkę z ściagaczem  i główka może się wplatać w nici i uszkodzić mechanizm zegarka przez skrzywienie wałka naciągu . Albo prozaicznie zbiera sie tam zawsze brud

.

 

 Po pierwsze właściciele takich zegarków to raczej w gajerkach chodzą :) Taki stereotyp. Po drógie wałek naciągu na pewno jest wykonany z materiału który tak łatwo się nie wygina.

 

A ja myślisz co jest trwalsze : Bugatti Veyron (2500 000 $) czy trzydziestoletni Landrover? Zakładamy ekspolatacje w naszym klimacie , na naszych przęcietnych  drogach , na dostępnej w Polsce benzynie. "Taniuszek" pobije go jak chce albo nawet prozaiczny VW Golf jest bardziej przystosowany do normalności.

 

 Przepraszam ale mylisz się, i to bardzo. Zakładając eksploatację w warunkach,  które opisałeś, dodając do tego przestrzeganie przepisów prawa o ruchu drogowym, stawiam na Veyrona. Powodów jest kilka. Po pierwsze wiek. najstarsze Veyrony mają co najwyżej pięć lat, co w zestawieniu z każdym trzydziestoletnim pojazdem stawia je na uprzywilejowanej pozycji. Po drugie i to najważniejsze. Samochody takie jak Veyron budowane są z najlepszych materiałów przy użyciu najnowocześniejszych technologii. Powodem są osiągi. Prędkość maksymalna  Bugatti to ponad 420 km/h dla porównania bolidy F1 wyciągają jakieś 320- 340 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100km/h to dwie i pół sekundy. Dla porównania znacznie lżejsze samochody F1 uzyskują około 1,7. Przy tej różnicy w wadze (1888 kg Veyron i mniej niż 700 kg bolidy F1) Biorąc pod uwagę te parametry, twierdzę iż przy normalnej eksploatacji Bugatti zaliczy bezawaryjny przebieg znacznie większy, niż całkowity przebieg dowolnego Landrovera. Kluczem do takiego stwierdzenia są materiały i technologie użyte do produkcji obu samochodów. Mam prawie 100% pewność iż jakikolwiek Landrower rozpędzony do czterystu kilometrów na godzinę, po prostu bu się rozleciał. W związku z tym, przy normalnej eksploatacji, nawet w polskich warunkach, NIE MA SZANS!

 Dodać należy także iż dla auta o takich osiągach jak Bugatti, poruszanie się po drogach zgodnie z prawem, nie stanowi w zasadzie żadnego obciążenia dla jego elementów. 

 

Dla wszystkich, którzy powątpiewają w zależność jakości, i precyzji wykonania na wytrzymałość, proponuję test. Zdejmij jeden odważnik z przedniego koła i spróbuj rozpędzić auto, do prędkości 80km/h. Już przy tej prędkości będzie można zaobserwować drgania kierownicy i lekką nadsterowność. Powodem będzie brak wyważenia koła, i spowodowane tym skoki całego układu. Gwarantuję iż przekroczenie 130km/h z takim kołem wymaga wyłączenia instynktów samozachowawczych kierowcy.

 Im szybsze auto, tym konieczna jest większa jakość, precyzja i materiały użyte do wykonania ZWŁASZCZA! podwozia.

 

Jeżeli chodzi o zegarki, to te najdroższe, wcale nie muszą być najbardziej wytrzymałe.  Jeżeli to jest dla Ciebie najważniejszym kryterium jakości zegarka, kup sobie Casio g-shock wszystkie modele, zadziwiają niezawodnością.

 

Powtóżę jeszcze raz. Te najdroższe zegarki, to tak naprawdę dzieła sztuki mechanicznej.  Nikt przecież nie wiesza obrazów Vincenta van Gogha w toalecie publicznej. Tak samo jak nikt nie idzie do roboty na budowie w zegarku za parę milionów. Chociaż milion kilometrów przebiegu dla Bugatti Veyron nie jest żadnym wyzwaniem. (przy normalnym użytkowaniu)

 Uprzedzając odpowiedzi na tego posta, koszty serwisu to zupełnie inna para kaloszy. Mimo iż cały czas różnice powodują materiały i technologie. 

 

ps.

Tak poza konkursem. Bygatti to jeden z modeli samochodów produkowanych przez VW :)


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 07.12.2015 - 23:55




#752

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Orientujecie się może w jaki sposób wylicza się siłę z jaką wiatr oddziałuje na obiekty? Chodzi mi konkretnie o teoretyczną sytuację przewrócenia pojazdu; wiem że nie można brać pod uwagę tylko nacisku od dowietrznej tylko trzeba jeszcze uwzględniać działanie ssące, ale znajduję tylko normy budowlane a nie wiem jak się takie rzeczy wylicza czy modeluje.





#753

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze mój postbył odpowiedza na takie tezy 

 

Bez przesady że tanie zegarki są trwalsze od tych po milion.

 

Bywają, bywają.

Mechaniczne zegarki zrobione z dobrych materiałów i zbudowane tak, że się nie rozlecą po roku, muszą swoje kosztować.

 

 

Sa taniutkie zegarki które przetrwaja dzisięciolecia, przy traktowaniu które oznacza zagłade dla niektórych zegarków po milion dolców sztuka. Its fact,

Po pierwsze właściciele takich zegarków to raczej w gajerkach chodzą :) Taki stereotyp. 

 

Fakt że obiekt A jest przechowywany jak butelka z nitrogliceryną cierpiącą na PMS nieświadczy za dobrze o trwałości produktu?

Po drógie wałek naciągu na pewno jest wykonany z materiału który tak łatwo się nie wygina.

 

Niestety niema nie wyginajacych (lub nie łamiacych ) się materiałów. Jak wyciagniesz taka koronkę właśnie jakąś nitka z swetra to odsłania sie   się właściwy wałek  którego bez problemu zegniesz, wyrwiesz (zazwyczaj jest tam delikatuśny gwińcik ). Zresztą wałek    naciągu toto max średnica igły. Siła na nadgarstku jest znaczna, bez problemu mozesz uszkodzić taka konstrukcje  . A jak nie to prozaicznie po rozszczelnieniu nawalić w mechanizm pyłu.

 

12366396_735914263205890_307439983210373753_n.jpg

 

Dlatego wsztstkie solidne zegarki (i te za grosze jak i te z milion maja dobrze zabezpieczony przed takim scenariuszem ten element. Nazywanie zegarka z firmy Arnold & Son (jako że wszystkie ich zegarki maja taka wadę) solidnymi to wg mnie poważne przegięcie.

 

Prędkość maksymalna  Bugatti to ponad 420 km/h dla porównania bolidy F1 wyciągają jakieś 320- 340 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100km/h to dwie i pół sekundy. Dla porównania znacznie lżejsze samochody F1 uzyskują około 1,7. Przy tej różnicy w wadze (1888 kg Veyron i mniej niż 700 kg bolidy F1) Biorąc pod uwagę te parametry, twierdzę iż przy normalnej eksploatacji Bugatti zaliczy bezawaryjny przebieg znacznie większy, niż całkowity przebieg dowolnego Landrovera. Kluczem do takiego stwierdzenia są materiały i technologie użyte do produkcji obu samochodów.

 

A moim kluczem do zupełnie innego twierdzenia jest fakt parametry podane przez ciebie dowodza  czegoś zupełnie innego. Veyron ma w zależności wersji 1000 -1200 Km mocy z silnika o pojemności  7993 cm³ (8.0 l) . Dla porównania Lange rover ma z 2,5 litra ok 100 Km.

 

 CZYLI SILNIK VEYRONA JEST  3 KROTNIE WYSILONY WZGLEDEM klasycznego nieśmiertelnergo silnika.Czyli masz wielokrotnie wieksze zużycie  itp. Pomijam fakt że Veyronowski silnik to taki nieco przerośniety mechnizm nie ustępujący skomplikowaniem zegarkom.

Cztery turbosprężarki, 4 zawory na cylinder(!) 4 chłodnice cieczy, 1 chłodnica oleju silnikowego.

 

Tzw resursy(przebiegi między serwisowe) wszystkich maszyn ultra szybkich sa krótkie. Najlepszy przykład to wymianiana już przez ciebie Formuła 1. Tam bolid po wyścigu idzie do serwisu który wumienia praktycznie wszystkie elementy którym skończył się resurs.A resurs w F1 kończy się po jednym przebiegu. Nie raz częściej (opony).   Resurs w LR to jaki niby jest ? Olej silnikowy po paru tysiącach bezdroży?.Nie wiem dlaczego nazywasz rajdowy samochód niezawodnym skoro znaczna część samochodu jest wymieniana na nowiutką po kilku tysiącach przebiegu. Bez kręcącego się stale teamu mechaników samochód by po prostu szybko zdechł.

 

Więc nie jest to synonim trwałości  tylko szybkości. Nikt nie kupuje Veyrona by jeździć nim do starości lub dojechać do Murmańska z Władywostoku w poprzek Syberii.  Poza tym jak szacujesz trwałość tak nisko zawieszonego samochodu na polskich drogach ? Jak nie wiesz o czym mówię zapraszam na "drogę Tysiąca Dziur" czyli drogę Złoty Stok- Lądek Zdrój.

Ps W Lądku Zdroju w lecie zatankowałem takie paliwo że przepaliło mi lakier na motocyklu wokół wlewu do baka  :). Przypadek ekstremalny ale zawsze...

 

Podobnie jest z zegarkami za  milion. Muszą być luksusowe ,niepowtarzalne i piękne. I tego im nie mozna odmówić.Trwałość niestety w najlepszym wypadku nie odbiega od zegarka za kilkaset złotych lub w ekstremalnym przypadku powiedzmy za kilka tysięcy.A nieraz jest po prostu zwalona totalnie przez przepiekny wizualnie ale niepraktyczny projekt.

 

Przykłady:

 

Le Clef du Temps Tourbillon

 

12311032_733568113440505_89168252068416252_n.jpg

 

12341578_732940683503248_6866525614419647356_n.jpg

 

Devon Tread 1 Steampunkt - dość tani jedyne 25 000$

 

12063302_721794587951191_9205085127603501961_n.jpg

Jeżeli to jest dla Ciebie najważniejszym kryterium jakości zegarka, kup sobie Casio g-shock wszystkie modele, zadziwiają niezawodnością.

 

 

Mam MINNYMI  3 zegarkI minimalnie droższe, z "komplikacjami". Uzywam ich raczej od święta a mimo to  najdroższego porysowałem (wyszczerbiłem) po tygodniu od zakupu.Prezent od żony na 5 lecie ślubu załatwiłem z marszu(przestawiałem datownik o 12 w nocy- mimo specjalnego ostrzeżenia w kasetce, nie czytam instrukcji   :) ) .

 Zegarek, który najdłuzej używam na co dzień od ok 10 lat to perfect za 70 złociszy.Nic mu nie dolega a ponieważ w przeciwieństwie do tych droższych ma płaskie, zwykłe szkło nie rysuje się praktycznie wcale.NO I JEST TAŃSZY Z 15 RAZY OD TEGO "SZCZERBCA"

Załączone grafiki

  • 12347801_735376916592958_6731009301202985570_n.jpg




#754

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie znam się akurat na zegarkach, ale jest przecież wiele dziedzin, gdzie droższe nie znaczy trwalsze czy nawet lepsze, więc czemu z zegarkami miałoby być inaczej?





#755

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z doświadczenia wiem, że są takie tanie zegarki wykonane z prostych materiałów, które... nie wytrzymują miesiąca.





#756

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

up@

Jak to kiedyś mawiano : "tanie mięso to psy jedzą"





#757

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3176
  • Tematów: 2724
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panowie Pan Juzek oraz Dr Röck, wydzieliłam fragment Waszej dyskusji samochodowej do osobnego tematu w dziale Motoryzacja. 

Proszę ewentualną dyskusję kontynuować właśnie w nim: http://www.paranorma...c/41549-veyron/





#758

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam sprawę może akurat ktoś będzie wiedział.

Chodzi o podłączenie telefonu do wieży przez kabel. Wieża posiada wejście aux. To jest dokładnie ten model http://www.manualsli...ng-Max-L42.html dość stary typ, nie odtwarza plików mp3, nie ma wejścia na usb, a odtwarzacz cd już słabo działa płyty się wczytują długo albo wcale.

Chyba takim kablem się powinno dać http://www.ceneo.pl/7431618#tab=spec

Tylko czy da się puszczać w ten sposób pliki mp3 z telefonu skoro wieża ich nie odtwarza?





#759

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro jest w wieży wejście Audio/Aux na chinch'e, jest to wejście analogowe, więc sygnał słuchawkowy z mp3, albo z telefonu też jest analogowy. Sygnał USB jest cyfrowy, więc to inna bajka.

Możesz podłączyć -> w telefonie /mini jack do wyjścia słuchawek -> wieża / chinch'e (czincze inaczej) do wejścia Audio-Aux. W telefonie ustaw głośność na połowę, później zwiększysz jak będzie potrzeba.

Jest jeszcze taka opcja dla tych co mają dobre wieże z magnetofonem kasetowym. Można użyć takiego adaptera

 

kaseta-adapter.jpg.jpg

 

i muzę masz w reaktywowanej wieży.

Wystarczy podłączyć do telefonu lub mp3.

 





#760

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dzięki, jak mówisz że to mi pójdzie przez fona takimi kabelkami to sobie je sprawie i dam znać jak wyszło.



#761

Ebola.

    sceptyczny sceptyk

  • Postów: 341
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wszystko będzie działać.

Staniq te kasety strasznie psują jakość dźwięku... 





#762

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na sto procent będzie działać chyba że masz  niesprawne wejście aux. PS . Zainwestuj w "lepsiejsze" kabelki z  grubszym kablem. Takie choćby za 10 złotych lub trochę droższe, dłużej posłużą i są lepiej izolowane wiec mniej przydźwięku. Przypniesz empetrójkę ,  tablet, server HTPC itp. 





#763

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Staniq te kasety strasznie psują jakość dźwięku... 

Jeżeli masz źle ustawioną głowicę w kaseciaku... Ja nie miałem takiego problemu, oczywiście nie jest to gadżet dla audiofila.





#764

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dzięki, kupiłem sobie ten kabelek i działa. Trochę ciszej niż z płyty ale to wystarczy podkręcić głośniej i nie ma większego problemu.





#765

Ebola.

    sceptyczny sceptyk

  • Postów: 341
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Staniq wątpię żeby była to wina głowicy. Taki gadżet zakupiłem do samochodowego kaseciaka, i o ile dźwięk z kaset był znośny, to z tej zabawki poniżej krytyki. Nie wiem, może są lepsze i gorsze modele tego badziewia...






 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: oobe, metoda transowa

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych