1125 odpowiedzi w tym temacie

[Alis]

Ebola, no cóż faktycznie górna granica normy, ale wciąż norma! .. pisałeś że badanie zrobiłeś na czczo, ale czy zachowałeś co najmniej 8 godzin przerwy po posiłku?

Pytam, bo to różnie bywa

 

Myślę że warto powtórzyć badanie poziomu cukru, jeśli wynik znów będzie na granicy to powinieneś udać się do diabetologa, ale bez paniki, po prostu takie rzeczy powinien oceniać specjalista.

Być może zaleci OGTT (badanie o którym piszę D/K) czyli test obciążenia glukozą - pobierają krew na czczo, później należy wypić roztwór glukozy (75g na 300 ml wody) Po godzinie od wypicia roztworu pobierana jest do analizy druga próbka krwi, a po kolejnej godzinie – trzecia próbka (fuj, masakra)  

 

Ja w ciąży próbowałam wykonać to badanie 2 razy, nie udało się, możecie się domyślać dlaczego

Użytkownik Alis edytował ten post 19.02.2016 - 17:23

[Daniel.]

Witam. Jaki jest normalny poziom cukru we krwi na czczo? Kilka dni temu byłem na okresowych badaniach, i poziom cukru we krwi na czczo wyszedł mi 99mg/L. Pielęgniarka powiedziała że jest prawidłowy w środkowym zakresie, jednak patrząc po tabelach wychodzi że norma jest od 70 do 99mg/L. Orientuje się ktoś jak z tym jest?

 

Jest w normie, więc nie masz się co martwić. Ja badałem glukozę i miałem 87, przedział 70-99. Do 100 jest okej, jeśli miałbyś wynik w przedziale 100-125 wtedy powinieneś powtórzyć badanie. Co prawda jesteś na samym kraju, ale jednak jesteś.

 

Poza tym jak reszta wyników? Mój znajomy miał przekroczone kilka wskaźników na raz i lekarz powiedział, że to za mało, żeby się przejmować i jest to normalne.

[Ebola]

D.K. , Alis, Daniel. Dzięki za opinie, akurat mam w rodzinie cukrzyka więc z zmierzeniem sobie poziomu cukru nie będzie problemu. Tak swoją drogą to staram się unikać lekarzy jak ognia

 

 

pisałeś że badanie zrobiłeś na czczo, ale czy zachowałeś co najmniej 8 godzin przerwy po posiłku?
Pytam, bo to różnie bywa

Ano z 10 godz było, już z głodu mnie skręcało ( nienawidzę nie zjeść ludzkiego śniadania )

 

 

Poza tym jak reszta wyników? 

Reszta wyników jak najbardziej ok, akurat robiłem dość szczegółowe badania na zawody. I jedynie ten cukier mnie zaniepokoił. Chociaż tylko mnie, bo ani pielęgniarka ani lekarz nie mieli żadnych obiekcji.  

[pishor]

Mam pytanie (nie wiem, czy dziwne, czy zwyczajne - enyłejs), które nurtuje mnie już jakiś czas.

Data Świąt Wielkanocnych.

Jak wiadomo - co roku jest inna.

Problem w tym, że te święta organizuje się w związku ze śmiercią (i oczywiście Zmartwychwstaniem - ale to zostawmy, bo nie tego dotyczy problem) Jezusa.

Tak si składa, że w życiu człowieka (nawet - człowieka Boga) dwie daty są najważniejsze i nienaruszalne.

Data jego narodzin i śmierci.

O ile z datą narodzin Jezusa nie ma problemu (bo, tradycyjnie obchodzimy je 24 grudnia, czy tam 25 tego - zależy jak liczyć), to już z datą jego śmierci wiąże się pewien problem.

Bo co roku jest ona inna.

Od dziecka słyszę (słyszałem), że Zmartwychwstanie (czyli również śmierć - bo bez niej Zmartwychwstania by nie było) jest tym najważniejszym elementem wiary (odkupienie, nadzieja itd.), więc nie mogę zrozumieć dlaczego to data narodzin Jezusa jest stała, a data jego śmierci już nie?

To tak jakby na grób bliskiej nam osoby, która zmarła, powiedzmy 24 stycznia, we czwartek, przychodzić co roku we czwartek właśnie (najbliższy dacie 24 stycznia) - a nie 24 stycznia - niezależnie w jaki dzień by to wypadało.

Czy ktoś może mi to racjonalnie wyjaśnić?

[Edward IV Groźny]

 

 

Termin obchodzenia Wielkanocy został ustalony na Soborze nicejskim w 325r. i jest ściśle związany z obchodzeniem Paschy (żydowskie święto - wtedy zmartwychwstał Jezus). Pesach obchodzone jest w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, w każdym roku przypada to w inny dzień, lecz zawsze pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia. Wielkanoc jest zatem obchodzona w niedzielę przypadającą po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
Można więc rzec, że o dacie obchodzenia Wielkanocy decyduje zarówno tradycja jak i astronomia.

Takie cuś znalazłem w necie - ale czy to prawda to ja nie wiem

[Alis]

Pishor masz i poczytaj, może znajdziesz odpowiedź:  

 

http://www.niedziela...cy-jest-zmienna

Użytkownik Alis edytował ten post 27.02.2016 - 23:35

[pishor]

To nie wyjaśnia kwestii dlaczego data narodzin jest stała (a też chyba przecież opierana na żydowskim kalendarzu) a data śmierci już nie.

To mniej więcej (upraszczając) tak jakbym grób bliskiej osoby odwiedzał nie w rocznicę faktycznej śmierci (wg jej daty) tylko uzależniał to od... no powiedzmy wilgotności powietrza (spłycając mocno).

A jednocześnie, sztywno trzymał się konkretnej daty jej urodzin (gdybym chciał ją obchodzić - czego zwykle zresztą nie robię)

[Zaciekawiony]

Swego czasu napisałem artykuł o dacie Wielkanocy, może coś się przyda:

http://curioza.blogs...wielkanoca.html

 

Wskazówki odnośnie daty dziennej zawierają ewagnelie: do ukrzyżowania miało dojść w przeddzień Paschy - żydowskiego święta - 14 dnia wiosennego miesiąca Nissan, w czasie pełni księżyca. Stąd też pierwsi chrześcijanie obchodzili to święto zgodnie z kalendarzem hebrajskim, z którym jednak zachodziło pewne zamieszanie.
Kalendarz żydowski należy do tych pradawnych systemów opartych na cyklach księżycowych. Składa się zasadniczo z 12 miesięcy mających po 29 lub 30 dni, zaś rok trwa tylko 354 lub 355 lub 356 dni, zależnie od układu pełni. Tych kilka dni różnicy względem roku słonecznego po pewnym czasie powinno dawać kolosalną różnicę, toteż rozwiązuje się ten problem co trzy lata, gdy różnica urasta do 30-33 dni, dodając miesiąc przestępny Adar mający 29 dni i będący miesiącem zimowym. To zrównuje oba cykle ale nie do końca, toteż co pewien czas dodaje się jeszcze drugi miesiąc przestępny - Adar II, w nieregularnych odstępach powtarzających się co 19 lat, zaś Adar I ma w tym roku 30 dni. Powoduje to, że w podwójnie przestępnych latach rok ma nawet 385 dni. Zawiłe?

To mniej więcej tak jakby zmarł nam ktoś bliski w dniu 29 lutego i postanowimy że na jego pamiątkę będziemy się zbierać w jego domu i wspominać, każdego 29 lutego. Który wypada co cztery lata.

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 27.02.2016 - 23:53

[noxili]

Myślałem że to dośc powszechna wiedza. Święta Wielkanocne są ruchome po to bu nigdy , przenigdy nie pokryło sie z żydowskiem świetem Pascha.

Notabene największym żydowskimświęcie  obchodzonym na cześć wywędrowania z Egiptu (Exodusu)

 Tylko jeden  jedyny raz doszło do pokrycia się tych dwóch świąt 

Ostatnia Wieczerza odbyła sie w czasie Paschy.

 

 

Ewangelia Łukasza: rozdział 22, wersety:

1. Nadchodziła uroczystość Przaśników, tak zwana Pascha. (śródtytuł Przygotowanie Paschy)
8. Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: „Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ja spożyć.
13. Oni poszli, znaleźli tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. (śródtytuł Ostatnia Pascha)
14. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim.
15. Wtedy rzekł do nich: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał
16. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym".
17. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: „Weźcie go i podzielcie między siebie;
18. albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie Królestwo Boże".

 

Data Wielkanocy by nigdy sie nie pokryła  Paschą musiała byc bezpośrednio związana z kalendarzem żydowskim. Ten jednak nie jest kalendarzem  słonecznym jak np nasz ale ksiezycowym i świeto pachy oscyowao dość swobodnie po róznych wiosennych datach. Chcac nie chcąc Wielkanoc tez jest ustalana wg kalendarza księzycowego . Oficjalnie święto przypada w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca a izraelicka  Pascha na 14 Nisan.  

 Jezus sadząc z opisów urodził sie ... jesienią.

P.S.

Zaciekawiony byłeś szybszy.

To mniej więcej (upraszczając) tak jakbym grób bliskiej osoby odwiedzał nie w rocznicę faktycznej śmierci (wg jej daty) tylko uzależniał to od... no powiedzmy wilgotności powietrza (spłycając mocno).

 

Nie . Odwiedzałbyś w rocznice tak naprawdę w wielokrotnośc obrotu Ziemii wokół Słońca        zaokrąglonego do pełnych obrotów Ziemi wokół własnej osi z pewnymi zokragleniami wynikającymi z zaokradlania do liczy całkowitej. A tak  odwiedzałbyś w rocznice tak naprawdę w wielokrotnośc obrotu Ziemii wokół Słońca        zaokrąglonego do okresów pełnych obrotów Księżyca  wokół Ziemii z pewnycmi zokragleniami wynikającymi z zaokraglania do liczby całkowitej i kilkoma zaszłościami histoycznymii.

[pishor]

Tyle,ze ten grób odwiedzam konkretnego dnia co roku (chodzi mi o datę), a nie w zależności od innych (dowolnie wybranych, czytaj - wcześniej ustalonych, umownych) czynników.

I mówię tu o realnym / konkretnym przykładzie.

To już bardziej przekonuje mnie casus 29 lutego przedstawiony przez Zaciekawionego - chociaż w tym konkretnym przypadku, który jest zupełnie szczególny, można by się chyba umówić, że, ze względu na wyjątkową (co by nie mówić) osobę i powołując się na przykład wigilii jej narodzin, można by było go sobie odpuścić.

Ale to oczywiście tylko moje zdanie.

[noxili]

konkretnego dnia co roku (chodzi mi o datę),

 

 

Kalendarz to kwestia umowy społecznej, nic innego.Niema czegoś takiego jak konkretna "absolutna" data . Odwiedzasz  grób co 365 dni a czasem co 366 dni.  W przeszłości pewne daty wcale nie istniały.Dlaczego  tak a nie inaczej ? Bo tak zadecydowały pewne konkretne osoby kierujące się pewnymi względami praktycznymi.Bez specjalistycznego aparatu matematyczno -astronomicznego łatwej ludziom paleolitu było posługiwać sie kalendarzem księżycowym.  W kalendarzu księżycowym  konkretne daty sa tak samo konkretne dla użytkownika jak dla usera solarnego kalendarza. Notabene Pascha to tez  konkretna data: 14 Nisan .

[Wszystko]

Dobra to ja mam takie pytanie. Chodzi o sposób puszczania muzyki w radiach, takich jak rmf czy radio zet czy innych podobnych. Jak w zasadzie się to odbywa? domyślam się że pewnie z płyt cd. Ale wiadomo że jeden utwór jest na jednej płycie a inny znowu na innej, czyli najpierw leci np. jackson a potem scorpions lub coś innego. Czyli oni cały czas za każdą piosenką wkładają inną płytę, czy po prostu jest jakaś zmieniarka gdzie gość z radia wrzuci kilka płyt do napędu a tym wszystkim steruje za pomocą kompa? Chyba że puszczają mp3 na dysku twardym nagrane i tak puszczają? Chciałem coś wygooglować w necie na ten temat ale nie wiem nawet jak to znaleźć (dobra szczerze to nie chce mi się zbytnio)

[Kazuhaki]

Dobra to ja mam takie pytanie. Chodzi o sposób puszczania muzyki w radiach, takich jak rmf czy radio zet czy innych podobnych. Jak w zasadzie się to odbywa? domyślam się że pewnie z płyt cd. Ale wiadomo że jeden utwór jest na jednej płycie a inny znowu na innej, czyli najpierw leci np. jackson a potem scorpions lub coś innego. Czyli oni cały czas za każdą piosenką wkładają inną płytę, czy po prostu jest jakaś zmieniarka gdzie gość z radia wrzuci kilka płyt do napędu a tym wszystkim steruje za pomocą kompa? Chyba że puszczają mp3 na dysku twardym nagrane i tak puszczają? Chciałem coś wygooglować w necie na ten temat ale nie wiem nawet jak to znaleźć (dobra szczerze to nie chce mi się zbytnio)

Dobra to ja mam takie pytanie. Chodzi o sposób puszczania muzyki w radiach, takich jak rmf czy radio zet czy innych podobnych. Jak w zasadzie się to odbywa? domyślam się że pewnie z płyt cd. Ale wiadomo że jeden utwór jest na jednej płycie a inny znowu na innej, czyli najpierw leci np. jackson a potem scorpions lub coś innego. Czyli oni cały czas za każdą piosenką wkładają inną płytę, czy po prostu jest jakaś zmieniarka gdzie gość z radia wrzuci kilka płyt do napędu a tym wszystkim steruje za pomocą kompa? Chyba że puszczają mp3 na dysku twardym nagrane i tak puszczają? Chciałem coś wygooglować w necie na ten temat ale nie wiem nawet jak to znaleźć (dobra szczerze to nie chce mi się zbytnio)

Ja mając praktyki w radiu, zauważyłem że podczas audycji puszczne są piosenki z komputera. Czasami nawet z Youtuba.

[Wszystko]

Serio? tak czułem że idą na łatwiznę.

[krmp1985]

Serio? tak czułem że idą na łatwiznę.

Nie wiem jak to jest we wszystkich radiach. Ale w jednym pracuje moja koleżanka i tam mają na komputerze pełną playlistę piosenek które mają prawo puszczać. Od płyt dawno odeszli bo po prostu wybór prosto z komputera jest wygodniejszą formą. Mają w radiu i płyty ale na żywo puszczają tylko z w/w playlisty.