Słuchajcie, jedna sprawa nie daje mi spokoju.
Na "fitnesowo-kulturystycznych" kanałach na yt wybuchła taka mini wojna na słowa, która mocno wyewoluowała do tego stopnia, że youtuberzy zaczęli składać na siebie pozwy sądowe. Problem w tym, że jedna z tych osób mieszka za granicą. I teraz się zastanawiam jak takie składanie pozwów wygląda?
Tzn Ci Polscy zawodnicy, którzy składają pozwy na tego zawodnika zza granicy powinni je składać do polskiego wymiaru sprawiedliwości, jako obywatele Polski, czy do kraju, w którym mieszka tamten zawodnik? I tak samo on. On powinien składać pozwy do wymiaru sprawiedliwości w kraju w którym mieszka, czy do polskiego?
No bo prawo danego kraju obowiązuje tylko na terenie tego państwa. Ale czy znowu będąc za granicą i mając obywatelstwo tego kraju można zgłaszać sprawy do wymiaru sprawiedliwości innego kraju? Nie mogę sobie za bardzo wyobrazić jakby to wszystko miało wyglądać.
To jeszcze zależy czy pozwany mieszka na terenie UE czy nie. Jeśli tak sytuacja jest dosyć prosta.
Jeżeli pozwany nie mieszka w Polsce, pozew musi być doręczony zgodnie z przepisami prawa państwa, w którym znajduje się miejsce zamieszkania lub siedziba pozwanego. W przypadku państw członkowskich Unii Europejskiej przetłumaczony pozew jest wysyłany przez sąd do agencji przyjmującej właściwej do dokonywania doręczeń w tym państwie członkowskim wraz z wnioskiem sporządzonym na formularzu.
W innych przypadkach obowiązuje zasada wzajemności. W takich przypadkach minister sprawiedliwości zwraca się z zapytaniem do właściwego organu danego państwa w celu ustalenia praktyki doręczania w tym państwie pism polskim obywatelom.