Napoleon był dobrym dowódcą na polu walki czyli dobrym taktykiem. Był altylerzysta i tylko ta sztuke wykorzystywła w sposób wskazujący na wielki talent. Gdy przeciwnicy nauczyli swe wojska reagować prawidłowo na ostrzał altylerii to gwiazda napoleona przygasła całkowicie.Bitwa pod Waterloo to pierwszy przypadek gdy wydano rozkaz "padnij" . Wcześniej wojsko stało jak te neptyki i pozwalało sie rozszarpywać altylerii wroga jeszcze przed pierwszym kontaktem z piechota czy konnicą wroga.
Napoleon był doskonałym altylerzystą , dość dobrym taktykiem.Jednak był poprostu słaby w sztuce operacyjnej. A totalnym kretynem jeśli chodzi o strategię.I piprostu debilem jeśli chodzi o dobór ludzi na najwyższych stanowiskach. Większość jego dowódców- pupilkow gdy było to opłacalne zdradziło go . Jako sojusznik to poprostu katastrofa. Proszę popatrzyć na przykład Hiszpanii:Była lojalnym sojusznikiem Napoleona. W słynnej bitwie pod Trafalgarem walczyli razem z francuzami przeciw Anglikom. Hiszpanie razem francuzami zajeli Portugalie. A potem
Pod pretekstem wzmocnienia francusko-hiszpańskiej armii okupacyjnej w Portugalii, wojska cesarskie zaczęły wkraczać do Hiszpanii, początkowo witane z entuzjazmem przez społeczeństwo. W lutym 1808 roku Napoleon zrzucił jednak maskę sojusznika i nakazał wojskom francuskim obsadzić kluczowe punkty strategiczne i fortece hiszpańskie[4] Francuska kolumna, udająca konwój rannych żołnierzy, zajęła 29 lutego Barcelonę[5]
To wtedy była słynna Sommosiera. Dlaczego Napoleon tak zrobił? Bo umyślił sobie że usadzi na tronie Hiszpanii swojego brata.Przez tą idiotyczną decyzje Hiszpania rozpoczeła klasyczne powstanie narodowe. W walkach i jako wojska okupacyjne zostały zostały zwiazane w Hiszpanii wojska o liczebności ponad 200 000 ludzi! Dodatkowo Napoleon stracił nawet cień szansy na wygraną z Brytanią. Do tego ppotrzeboiwał choć na pare dni przejąć panaowanie nad kanałem La Manche.A dzięki wojnie z Hiszpania stracił jedyna kadrę doświadczonych kapitanów i admirałów. Francja ich nie miała bo wygilotynowała ich w czasie rewolucji. Co więcej wszystkie liczące się floty wojenne zaczeły polowaćna okręty francuskie doworzace sprzęt z koloni fracuzkich do metropolii. Angole, portugalczycey (ich flota nawiała razem z królem do portu\galskiej wtedy Brazylii) liczni uciekinierzy Hiszpańscy wszyscy ci marynarze jako członkowie regularnej floty, kaperzy czy poprostu gnani zemsta piraci rozpoczeli wielkie polowanie na francuzów na Atlantyku i Morzu Śródziemnym.Hiszpańscy guerrilas dzisiątkowali Francuzów. Francuzi pacyfikowali w odweciie wsie w Portugalii czy Hiszpanii. Spirala nienawiści się nakręcała a Napoleon tak naprawde Już w tedy niemiał zbyt wiele szans na przetrwanie. Gdy dowiedziął suię ze Rosja po cichu szykuje sie do ataku na Polske i Litwę Czyli jego zaplecze po prostu niemaił za bardzo wyboru żeby przetrwać musiał uderzyc na Rosję . Uderzył jak potrafił . A że jego umiejętność posługiwania sie przepotężna artylerią niezbyt sie przydaje w czasie walk manewrowych . Zakończyła sie ta wyprawa jak zakończyła bo inaczej pod takim nieudolnym dowództwem zakończyć się nie mogła..A uderzył na Rosje 24 czerwca. Wcześniej uderzać na Rosję nie miało sensu bo wszelkie drogi wcześniejszą pora zamieniały sie w trzęsawisko i niedało sie przeciągnąć jego ukochanych armat na okutych stalowymi obręczmi wąziutkich kołach .
Co do napoleona jako sojusznika Polski...
Francja Polske okupowała. Nałożyła morderczą kontrybucję na Księśtwo Warszawskie -słynne kwoty bajońskie. Francuzi dopuszczali sie masowych rabunków w polskich domach i pałacach.
Polecam ten znakomity artykuł
:http://lubczasopismo...ruckim-lubeckim
Do Polski wkroczył Napoleon, który – jako zwolennik jasnych sytuacji – od razu ustalił zasady, na jakich powinna przebiegać współpraca z Polakami, dokładnie wyliczając należne mu kontyngenty i zobowiązując ponadto Polaków do wystawienia i utrzymania niewyobrażalnego dla nich 60 tysięcznego regularnego wojska.
Ponieważ zaś zgodnie z polską tradycją władca nakładając podatki i kontyngenty musiał obiecać coś w zamian, Napoleon obiecał rządzącym nowo powstałym Księstwem Warszawskim, że w razie nie spełnienia warunków zostaną rozstrzelani. I wspomniał mimochodem, że na wojnie, jak to na wojnie, wszystko się może zdarzyć, nawet niepodległa Polska – o ile oczywiście Polacy sobie na nią zasłużą.
Razem z Napoleonem przyszła też blokada kontynentalna, rujnująca handel równie skutecznie jak poprowadzenie granic Księstwa Warszawskiego tak, by omijały Gdańsk. Odcięcie Gdańska i cła pruskie spowodowało spadek ceny żyta z 20 złotych za korzec do 10 złotych, a na prowincji nawet bardziej.
Ale nie oceniajmy pochopnie – Napoleon bywał też hojny do rozrzutności. W 1807 roku, na mocy traktatu drezdeńskiego, Prusy zrzekły się owych 47 milionów franków wierzytelności na rzecz Francji. A Napoleon w styczniu 1808 roku zrzekł się wspaniałomyślnie tych roszczeń na rzecz Księstwa, za symboliczne 20 milionów złotych. W gotówce. Płatnych w 3 lata. Od miejsca w którym doszło do tego aktu łaski, kwoty owe zwykło się nazywać „bajońskimi”.