Dexter czy Frank Underwood to filmowi bezwzględni mordercy, ale kobiety „kochają ich bardziej niż rekiny krew”. Niektóre posuwają się dalej i zakochują się w prawdziwych przestępcach.
80-letni Charles Manson, skazany na dożywocie założyciel sekty Rodzina, miał wziąć ślub z 26-letnią Afton Elaine Burton. Dziewczyna utrzymuje z nim kontakt od dziesięciu lat. Uważa, że mężczyzna jest niewinny.
"Ciacho”, „najprzystojniejszy facet świata”, „zbyt piękny, żeby był zły” – tak piszą o nim fanki. Czy jest gwiazdorem rocka, bohaterem nowego sezonu popularnego serialu? Nie. Jest bandziorem. To 30-letni Jeremy Meeks. Rysopis: niebieskie oczy, mocna szczęka, zniewalające spojrzenie i piękny uśmiech. Sławę najprzystojniejszego więźnia świata zyskał pół roku temu, gdy jego podobizna trafiła na stronę lokalnego wydziału policji w Stockton. Upublicznienie wizerunku Meeksa miało być formą kary, tymczasem niechcący policja zrobiła przestępcy przysługę. Dziś jak grzyby po deszczu powstają na portalach społecznościowych jego fanpage’e (jeden z nich ma już ponad 230 tys. lajków).
Jeremy Meeks stał się gwiazdą internetu zaraz po tym, jak został zatrzymany za udział w gangu i posiadanie broni.
Fanki kryminalnego celebryty prześcigają się w publikacji komplementów, zmontowanych „sweetfoci” z kryminalistą w roli kochanka, fotomontaży Meeksa ubranego w markowe garnitury od Hugo Bossa czy Dolce&Gabbana. Czule wyznają: „Jeśli twoje serce byłoby więzieniem, chciałabym dostać dożywocie”.
Niestety, Meeks nie został zatrzymany za bycie zbyt seksownym, ale za członkostwo w gangu i nielegalne posiadanie broni. Był już zresztą wcześniej karany, a miejscowa policja uważa go za jednego z najbardziej brutalnych przestępców, jacy działają w okolicy cieszącego się nie najlepszą opinią Stockton. Sędzia wyznaczył za niego kaucję wysokości 900 tys. dolarów.
Seryjny morderca i kanibal Jeffrey Dahmer dostawał w więzieniu listy miłosne od wielbicielek. O jego ciągłej popularności świadczy choć-by to, że kilka lat temu do sprzedaży trafiły przedstawiające go figurki.
Aaaa, seryjnego zapoznam od zaraz
Meeks nie jest jedynym przestępcą, który zdobył rzesze wielbicielek. W Stanach Zjednoczonych działają różne portale, gdzie więźniowie zamieszczają swoje ogłoszenia.
Przystojny czarnoskóry 31-letni Christopher A. Young, z teksańskiego San Antonio Texas, od 8,5 roku oczekuje na egzekucję w celi śmierci. „Uwielbiam czytać, pisać i grać w szachy (…) Jestem zamknięty w celi przez 23 godziny na dobę, więc mam mnóstwo czasu na myślenie i pisanie” – zachęca skazany za śmiertelne postrzelenie 55-latka podczas napadu. 49-letni Dale Falnnagan ma miły uśmiech, do twarzy mu w czerwonej koszuli. „Jaka byłaby wiadomość w butelce dla ciebie?” – zagaja poetycko. „Serdeczny, tajemniczy, pociągający. (…) Tęsknię za zabawami z moim psem, przechadzkami wśród różnokolorowych kwiatów, bryzą oceanu, wschodem słońca… I Tobą”. Niech was nie zwiedzie ten romantyczny ton – pan Dale z zimną krwią zastrzelił swoich dziadków, gdy odmówili oddania mu oszczędności emerytalnych. Twórcy stron takich jak writeaprisoner. com zachęcają, by wspierać więźniów dobrym słowem, modlitwą.
„Brak kontaktu ze światem zewnętrznym osłabia ich więzi ze społeczeństwem, sprawia, że czują się osamotnieni, zdesperowani, zmniejsza ich szansę na resocjalizację i powrót do świata normalnych ludzi” – przekonują, powołując się na ekspertów od więziennictwa. Praktyka pokazuje, że im cięższe i bardziej medialne przestępstwo, tym skazany może liczyć na większe zainteresowanie. Najbardziej przerażający i ohydni mordercy ostatnich lat, m.in. sprawca masakry na wyspie Utoya, który zabił 77 ludzi – Anders Breivik, dostają codziennie kilkadziesiąt listów od „fanek”. Ich autorki mają różne motywacje. Niektóre przedstawiają się jako osoby głęboko wierzące, które chciałyby nawrócić Breivika, u innych wywołuje on uczucia macierzyńskie.
Propozycje romansu dostaje też „potwór z Amstetten” Josef Fritzl, który przez wiele lat przetrzymywał w piwnicy i gwałcił swoją córkę. Ich autorki wierzą, że 73-letni elektryk chciał córkę chronić od złego świata, więc działał z dobroci serca. Historia zna wiele przypadków fascynacji przestępcami. Seryjny morderca Ted Bundy nie tylko się ożenił, ale też spłodził syna, zanim powędrował na krzesło elektryczne. Charles Tex Warson, członek niesławnej bandy Mansona, odpowiedzialnej m.in. za zabójstwo żony Romana Polańskiego Sharon Tate doczekał się trojga dzieci poczętych podczas więziennych wizyt. Susan Atkins, skazana za zamordowanie Tate, dwukrotnie wyszła za mąż za swoich oddanych wielbicieli.
Zgodę na ślub z 26-letnią Afton Elaine Burton dostał też niedawno 80-letni Charles Manson, założyciel sekty Rodzina, skazany na dożywotnie więzienie. Do ceremonii nie doszło, ponieważ w ostatniej chwili okazało się, że Burton miała sekretny plan dotyczący Mansona. Zależało jej na prawach do ciała małżonka i po jego śmierci chciała wystawiać je na widok publiczny... Listy miłosne od kobiet (a także mężczyzn) otrzymywał nawet homoseksualista i kanibal Jeffrey Dahmer, jeden z najgłośniejszych seryjnych morderców w Stanach Zjednoczonych.
Jeffrey Dahmer
„Bycie związanym z kimś złym sprawia, że czujesz się rewolucjonistą, buntownikiem przełamującym tabu” – wyjaśnia Mike Aamodt, psycholog z Radford University, zajmujący się badaniami tego fetyszu. „Jeśli prowadzisz nudne uporządkowane życie, to daje ci szansę na zmianę. Czy to nie ekscytujące móc na pytanie na przyjęciu, z kim się umawiasz, powiedzieć: nie z księgowym, ale z seryjnym mordercą?” – pyta retorycznie psycholog. Ale hybristofilia, czyli zaburzenie, w którym jedynym lub preferowanym obiektem pożądania seksualnego są przestępcy, może mieć różnorakie podłoże.
Według badaczki Sheili Isenberg, autorki książki „Kobiety, które kochają mężczyzn, którzy zabijają”, hybristofilia często występuje u kobiet mających za sobą trudne dzieciństwo – ofiar nadużyć seksualnych albo znęcania. Pisze o nich: „to małe zagubione dziewczynki, wychowane w nieprawidłowych rodzinach, w których były ofiarami surowych ojców o dyktatorskich zapędach, wspomaganych przez pasywne matki. Wyrastają z nich źle przystosowane do życia romantyczki, których wyidealizowana wizja miłości między kobietą a mężczyzną staje się tragiczną, nigdy niespełnioną pasją”. Ślub jakich mało Na tym weselu nie zabrakło wprawdzie białej sukienki dla panny młodej, ale już pan młody zamiast fraka nosił niebieski więzienny drelich. Nie stawili się też goście i rodzina, bo ta zerwała z panną młodą – Doreen Lioy – wszelkie kontakty po tym, gdy kobieta zdecydowała się poślubić 3 października 1996 r. Richarda Ramireza. Ramirez w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku był postrachem południowej Kalifornii, znanym pod pseudonimem NightStalker. Na koncie miał trzynaście ofiar. Kościół zastąpiła sala widzeń kalifornijskiego więzienia San Quentin. Obyło się też bez nocy poślubnej, którą państwo młodzi spędzili osobno – ona wróciła do domu, on do swej celi. Lioy przysięgła, że popełni samobójstwo, gdy wyrok na jej mężu zostanie wykonany, ale Ramirez zmarł, oczekując na egzekucję w 2013 roku z powodu zapalenia wątroby.
Brak jest dokładnych statystyk, ale z szacunków wynika, że tylko w USA kilkudziesięciu morderców na tzw. heath row (w celi śmierci) wstępuje w związki małżeńskie. W roku 1989, kiedy w stanie Nowy Jork zniesiono przepis zabraniający zawierania małżeństw więźniom odbywającym kary dożywocia, około 800 z nich się ożeniło. Tylko na pierwszy rzut oka wychodzące za nich kobiety pozbawione są instynktu samozachowawczego. Czasem decydują się na wielkie poświęcenia, porzucają pracę i rodziny, by być blisko więźnia, czekać na kolejne widzenie. Bywa, że są to piękne wykształcone prawniczki, sędziny, psycholożki.
Jak Rosalie Martinez, specjalistka w dziedzinie migracji, żona prawnika, z którym miała cztery córki. W 1995 r. poznała skazanego na dożywocie Oscara Ray Bolina Jr. W jednym z wywiadów powiedziała, że gdy go pierwszy raz ujrzała, „zaparło jej dech w piersiach”. Poczuła jego samotność i wyizolowanie. „Wpłynęło to na mnie, ponieważ czułam się tak samo”. Zdecydowała się na ślub, by „szerzyć wiedzę” o błędach w jego procesie i niewinności. Bolin, kierowca ciężarówki, został skazany za zgwałcenie i zamordowanie trzech kobiet na Florydzie. O uniewinnienie Ramireza walczyła też Lioy.
Richard Ramirez
Seryjny morderca w więzieniu jest w pewnym sensie „perfekcyjnym partnerem”. Kobieta ma nad nim kontrolę, wie, gdzie przebywa i że jej nie zdradza. Może czuć się kochaną, ale nie musi wykonywać monotonnych codziennych czynności związanych z życiem w związku. Może podtrzymywać taką fantazję długi czas. Mike Aamodt ocenia: „Więzień potrzebuje ciebie bardziej niż ty jego. Możesz mieć nad nim władzę, strasząc, że nie napiszesz lub go nie odwiedzisz, a jeśli jest na dożywociu, ta kontrola trwa całe życie”.
Kobiety wiążące się z przestępcami często traktują swoje działanie jako misję – to reformatorki, które jak Lioy chcą odnaleźć w mordercy skrzywdzonego przez społeczeństwo małego chłopca. Brzmi znajomo? Czy nie na podobnym motywie opiera się koncept największego bestsellera ostatnich lat, czyli „50 twarzy Greya”? Tam młody błyskotliwy przedsiębiorca o nienagannych manierach, który poza odnoszeniem sukcesów znajduje czas na misje humanitarne mające na celu walkę z głodem na świecie, i grę na fortepianie, serwuje 23-letniej Anastasii Steele, absolwentce literatury, obok romantycznych kolacji przy świecach i rejsów jachtem bolesny seks BDSM… Grey ma zadatki na psychopatę, a jednak Steel oswaja go i odkrywa, że źródłem jego dewiacji i chęci zadawania bólu innym jest (sic!) między innymi nieszczęśliwe dzieciństwo spędzone u boku matki narkomanki. Piękna odmienia Bestię.
„Piękna i bestia to stary schemat, który ostatnio, po fascynacji Kopciuszkiem, robi na nowo karierę. Może to też mieć związek ze zmianą modelu kobiecości, kobiety to już nie są bierne, czekające w wieży księżniczki, ale silne, odważne bohaterki, takie jak Claire Underwood z »House of Cards« czy Cersei Lannister z »Gry o tron«” – zauważa dr Aleksandra Drzał-Sierocka, kulturoznawczyni ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, która zajmuje się m.in. filmoznawstwem. Bestia fascynuje nas nie tylko swoją tajemnicą, ale też dzikością, zwierzęcością.
„Mówimy o odwiecznym podziale na naturę i kulturę, wzrastamy w kulturze, ale natura nieodmiennie nas pociąga. Już Freud mówił, kultura jest źródłem cierpień” – dodaje. Natura każe nam szukać silnego i agresywnego mężczyzny, bo przed wiekami robiły to nasze praprababcie. Agresywny i silny mężczyzna nie tylko mógł obronić kobietę przed drapieżnikami i członkami sąsiedniego plemienia, ale także, przekazując swe geny jej synom, zapewniał im dobry start życiowy. Dlatego agresywność mężczyzny szła często w parze z jego rozrodczym sukcesem.
Czasem jednak, słuchając głosu natury, wielbicielki przestępców wpadają w śmiertelną pułapkę. Katrina Montgomery była piękną 20-letnią studentką. Zakochała się w Justinie Merrimanie, który działał w nazistowskim gangu Skin Head Dogs. Książkę „Niebezpieczne zauroczenie” o tej parze napisał Robert Scott. Merriman, skazany za napaść z bronią w ręku, prosił, by pisano do niego listy. Odpowiedziała Katrina. Ich znajomość szybko rozkwitła. „On pije whiskey i pali papierosy bez filtra. Wygląda tak męsko. Ona go zauważa. (…) w głębi serca czuje, że to mężczyzna jej życia, dla którego warto żyć, dla którego warto nawet zabić (zakochują się w sobie, uprawiają dziki seks, rodzi im się piątka czystych rasowo, białych dzieci i żyją długo i szczęśliwie)” – fantazjował Merriman w jednym z listów.
Rzeczywistość nie wyglądała jednak jak baśń o Pięknej i Bestii. Mężczyzna wyszedł z więzienia i pewnego wieczoru w 1992 r. zgwałcił ukochaną na oczach kolegów z gangu, a potem poderżnął jej gardło. Dziś przebywa w celi śmierci.
źródło: http://www.focus.pl/...stepcach?page=1
Użytkownik Yenisey edytował ten post 07.09.2017 - 13:11