12 replies to this topic

[michael.godet]

N alecjach religii katachetka opowiadała co się działo w jej życiu po śmierci jej mamy. Mówiła, że miała ciągle wrażenie, że ktoś za nią podąża/śledzi nie umiała tego wytłumaczyć. Po pewnym czasie nie wytrzymała, odwróciła się i powiedziala "mama przestań za mną chodzić, ja nie chce, ja się tego boję". Powiedziała, że od tego momentu przestała mieć to wrażenie.
Ja osobiście też doświadczyłem wrażenia że ktoś mnie obserwuje i śledzi, ale po czasie samo ustąpiło... Być może to przyzwyczajenie do tej osoby i nie dopuszczenie do siebie myśli, że tej osoby już nie ma pomiędzy nami.

[vcore]

że ktoś za nią podąża/śledzi

patrzac ze strony racjonalnej to - shizofremia
zatem patrzac od strony osoby optymistycznie nastawionej do istnienia duchów - zapewne była to mama Pani katechetki

[michael.godet]

Kiedyś też tak myslalem ale teraz mam wątpliwoście nie ze wieże w to, ale stracilem 2 lata temu ukochaną mi osobe... i wiem co to znaczy, czytając źródla internetowe jestem prawie przekonany ze to przyzwyczajenie do tej osoby i nie pofodzenie sie z jej śmiercią...

[tofic85]

wrażenie że ktoś za nami chodzi nie jest dowodem na to że istnieją duchy i życie po życiu. boimysie śmierci więc usiłujemy robić wszystko by dowieść że nie przemijamy o tak i po żiemskiej śmierci zyjemy dalej. Jest tyle tych teorii że móżg mi staje już....szczegolnie mam dość jak kolejny raz przerabiamy to na uczelni...ja jednak jestem za tym ze pośmierci nas już po prostu nie ma...... jedyne co wraca do prajedni to energia moje ja czyli moja świadomość umiera razem ze śmiercia mózgu

[michael.godet]

Jestem katolikiem, wieże w zycie po śmierci ale jak każdy mam wątpliwości. Moja mama jest w 100% przekonana, że to życie istnieje ponieważ mając operacje mało by nie przeszła do świata umarłych. Opowiadając mi co widziala, sama nie mogla uwiezyc ze cos takiego sie zdarzylo, mowila ze bylo super, a przeciez narkoza wyłącza mozg i myslenie i swiadomosc... nie umiem tego wytłumaczyc... może i cos w tym jest....

[tofic85]

podobno to tylko ostatnie działanie umysłu kiedy umysł po woli umiera tworzy własnie takie marzenie senne Twoją mame uratowli szczęściarz to dobrze

[michael.godet]

szczężciarz/nieszczęściarz- mamę tak, ale taty nie...

[tofic85]

ciesz sie że masz mame niektórzy nie maja ani mamy ani taty wiec nie narzekaj

[pandemia]

patrzac ze strony racjonalnej to - schizofrenia

Tu się z Toba jamochłoniku nie zgadzam, choć trudno mi udowodnić, że jest inaczej. Wiem to z autopsji. Kiedyś postaram się to opisać, ale teraz nie czyję się na siłach.

ciesz sie że masz mame niektórzy nie maja ani mamy ani taty wiec nie narzekaj

Dokładnie tak!!! Życzę Wam wszystkim aby Wasi rodzice żyli jak najdłużej.

[vcore]

pandemia
Fakt tu mozna sie spierac , ale Strona racjonalnego wytlumaczenia dla Sceptyka Bedzie shizofremia , z resztą ogólno pojęte "racjonalne wytłumaczenie" to zazwyczaj cos udowodnionego naukowo , osobiscie wierze w duchy - i sadzic mozna ze był to jeden z nich , a co do autopsji jestem Ciekaw jak to wyglada - i czekam z niecierpliwoscia

[Henoch]

Moze to jakas blokada psychiczna albo cus takiego

[Di.Joke]

Wyobraźnia.....

[Refused]

Ta katechetka nie pogodziła się ze śmiercią swojej matki, wyobrazała sobie ją, myślała o niej. W końcu przerodziło się to w obsesję, wydawało jej się że ktoś za nią chodzi (jej matka) co jest rzeczą zaprzeczalną. Ja nie wierzę w takie przypadki, mam inną teorię co do duchów ludzi zmarłych.