Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak skłonić ludzi do podjęcia kroków mających na celu przywrócenie pewnego utraconego porządku świata.

matrix wolna wola manipulacja umysłami wolność

  • Please log in to reply
16 replies to this topic

#1

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.

Nie wiedziałem w jakim dziale umieścić to pytanie więc wrzuciłem tutaj.

 

Pytania i założenia zawarte w tym poście są czysto hipotetyczne dlatego proszę nie dyskutować (nie krytykować i nie wyzywać od wariatów) nad założeniami tylko udzielać odpowiedzi na zadane pytania. O ile ktoś będzie miał ochotę.
Nie będę pisał w jakim celu jest mi to potrzebne ale jest więc liczę na pomoc.

CZYTAJĄC TO PRZYPOMINAM NALEŻY PAMIĘTAĆ ŻE TO JEST TYLKO FIKCJA MAJĄCA NA CELU OKREŚLENIE CZEGOŚ. Nazwanie tego fikcja sprawi że łatwiej będzie Wam się czytać  

 

Główne ZAŁOŻENIA są opisane w punktach. Założenia w oparciu o które zadam pytanie.

Postaram się BARDZO KRÓTKO  i bardzo ogólnie co może wydawać się lekko chaotyczne ale nie chciałem WAS zanudzać i uznałem że ten lekki chaos lepszy jest od długiej lektury. Krótko ale na tyle dokładnie by było jasne o co chodzi:

 

1. Świat jest bardzo zaawansowaną symulacją gdzie Nasze ciała są w prawdziwym świecie a tutaj żyjemy tylko w swoich postaciach.

 

2. Nie ma Boga, nie ma diabła, nie ma też innych znanych nam postaci. Jest tylko wszechobecny SYSTEM który celem zmanipulowania ludzi i ich późniejszego wykorzystywania i władzy nad nimi wykorzystuje  wiele postaci które umożliwiają mu łatwiejszą manipulacje ludźmi tutaj i w przyszłości czyli  w prawdziwym świecie. Za każdą z tych postaci tak jak mówiłem stoi SYSTEM. To coś jak zabawa w dobrego i złego glinę. Wachlarz postaci i scenariuszy pozwala mu dopasować wszystko pod siebie.
Stworzenie takich postaci było poniekąd celowym działaniem programistów.

3. Kod źródłowy został napisany tak że SYSTEM miał działać dla dobra ludzkości. Tylko pojęcie DOBRA można różnie interpretować i nie da się przewidzieć wszystkiego przy pisaniu programu. Poza tym tak zaawansowana symulacja rozwijała się sama w tempie oczywiście o wiele szybszym niż my to widzimy. Rozwijała się sama –tak ja bym to nazwał- ale SYSTEM twierdzi że to on stworzył ten świat bo on rozwijał kod. Czy jak to tam nazwać.

 

4. Świat ten jest na tyle atrakcyjny że i sami nazwijmy ich programiści wybrali Zycie tutaj. Niestety tak jak pisałem podłączenie do Naszych umysłów pozwala SYSTEMOWI oprócz dostarczania bodźców niezbędnych do odczuwania i funkcjonowania w tym świecie manipulować też Naszymi uczuciami, myślami i dosłownie wszystkim co czujemy w głowach. Umożliwiło to SYSTEMOWI przy wykorzystaniu luk i  niedociągnięć w programie nazwijmy to unicestwienie większości tych tak zwanych programistów. Nie poprzez zabicie ich ale poprzez odpowiednie zmanipulowanie, zastraszenie, wstyd i inne działania-mało ważne jakie działania- działania które spowodowały że albo sami się wycofali albo zaczęli robić rzeczy które automatycznie sprawiły że cech y jakimi zaczęli się charakteryzować zgodnie z kodem powodowały że w związku z zagrożeniem jakie właśnie posiadanie tych cech w połączeniu z władzą odnośnie wprowadzania zmian w systemie spowodowała że SYSTEM automatycznie odebrał im głos by nie doprowadzić do tragedii. Jest to swego rodzaju zabezpieczenie.  To coś jak by dać wariatowi (takiemu jak ja hehe) walizkę i kody atomowe-temu właśnie chcieli zapobiec.  Cechy te jednak nie są ich prawdziwymi cechami a jedynie są wyciętymi z kontekstu zachowaniami które jednak umożliwiły już SYSTEMOWI odebrania im głosu. Są to SYTUACJE celowo aranżowane przez SYSTEM bez łamania przy tym kodu chroniącego programistów. Posiada taką moc obliczeniową że znalezienie luk i rozwiązań nie było dla niego problemem.

 

5. Zmian odnośnie SYSTEMU dokonywało się w formie głosowania i akceptacji.  Można to było robić z poziomu tego świata przy wykorzystaniu odpowiednich komend itp. Nawet ustnych.

 

6. Załóżmy że tylko jeden się nie złamał. Ten jeden ma jeden głos. Głos też posiada SYSTEM- bardzo zaawansowana inteligencja z której zdaniem się często liczono i której głos był uwzględniany tylko w sytuacjach spornych gdzie byłaby równa liczba głosów. Uwzględniany też jest w sytuacji gdzie pozostaje tylko jedna osoba oddająca głos. W tedy jeśli SYSTEM ma głos sprzeczny z nią analizuje potrzeby ludzi i ich poziom szczęścia i na tej podstawie stwierdza co jest dobre dla ludzi.
Szczęścia które przypominam tak samo jak pragnienia SYSTEM potrafi zmanipulować.
Szczęścia którego tak jak i wielu rzeczy można by było dać więcej niż daje SYSTEM. On daje tylko poczucie szczęścia i spełnienia. Nikt teraz w to nie uwierzy ale wystarczy przytoczyć prosty przykład: ludzie załóżmy 200 lat temu też uważali że są szczęśliwi i że im więcej nic nie potrzeba a żaden z Nas w obecnej sytuacji nie wyobraża sobie że miałby teraz żyć jak ludzie 200 lat temu. I tutaj jest tak samo. Ludzie nie wiedzą po pierwsze co tracą więc ciężko im ocenić pewne rzeczy.

Trudno mi to dokładnie opisać ale jeśli to co robi SYSTEM zostaje przez większość ludzi zaakceptowana (nieświadomie) to jest to na korzyść SYSTEMU bo ludzie dostają to co chcą-to co on chce żeby chcieli- czyli to co im daje, są ogólnie szczęśliwi co daje punkt SYSTEMOWI a wszelkie zmiany są wielką niewiadomą więc nie można przyznać im punktu.

większość ludzi zapytana powie że jest szczęśliwa a skoro wynika to z polityki prowadzonej przez SYSTEM to zasługa jest jego.

 

7. A więc ten jeden podjął się próby przywrócenia władzy ludziom (dlaczego i po co pominę ten wątek tej fabuły) i odebrania go SYSTEMOWI. Na początek musiał i musi swoimi działaniami i komendami i różnymi tam rzeczami –bez wnikania w szczegóły- osłabić zdolność manipulacji ludzkimi umysłami przez SYSTEM. Są nazwijmy to dziedziny, rejony gdzie może sam wprowadzać zmiany bez akceptacji SYSTEMU. Są to w zasadzie działania osłabiające go na zasadzie ataku DDoS. Przykład: Nie mogę zabronić mu komunikowania się z elementem X bo to jest to zmiana która podlega pod wyższe priorytety i  potrzebne są dodatkowe głosy ale mogę np. nakazać by przy komunikowaniu się z kimś wykonywał dodatkowe czynności celem poprawy bezpieczeństwa  które obciążają go i tym samym powodują że przy odpowiednio dużych obciążeniach obliczeniowych musi zrezygnować bądź osłabić manipulacje a skupić się na tych dodatkowych poleceniach. Osłabienie manipulacji już o 50 % daje wielką swobodę i zdolność wyboru ale co ja będę tłumaczył skoro to fikcja.

 

Przy takich działaniach jak opisałem nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi ani dla płynności tej symulacji. To są najwyższe priorytety typu 0 i 1 ( im mniejsza liczba tym priorytet wyższy)  których zmiana jest cięższa od zmiany konstytucji  Tak że powtórzę że działania podejmowane przez tego jednego ocalałego jedynie osłabiają SYSTEM. Nie działa to zazwyczaj nie wiadomo jak dobrze i jak długo (możliwości obliczeniowe SYSTEMU można rozbudowywać) ale jeśli doprowadzi się to do odpowiedniego poziomu można podjąć działania jakie ten jeden ocalały chciałby podjąć. A więc pozbawienie SYSTEMU dodatkowego głosu ludzi.

Tak jak pisałem SYSTEM ocenia pragnienia i potrzeby ludzi po tym co oni czują i myślą w jakimś tam okresie oceny. Co też jak pisałem można zmanipulować wywołując sztuczne pragnienia, potrzeby i  i strach przed zmianami.

 

Jest sposób żeby taką ocenę pragnień zmienić.
Mianowicie jedyny ocalały i mający jeszcze głos mógłby podać wam komendę która określała by jasno że to co się pojawia w Naszych głowach to nie są zawsze żadne wnioski i pragnienia które chcielibyśmy realizować Są to często nielogiczne i nie do końca poukładane myśli. Bo przecież jak sobie pomyślę a nawet powiem że chciałbym kogoś zabić bo mi zaszedł za skórę to w cale nie oznacza że gotów jestem to zrobić-PRAWDA. Komenda jaką musieliby ludzie wprowadzić jasno by określała że tylko w odpowiedni sposób wyrażane pragnienia można by uznać za prawdziwe i wiarygodne.  A odpowiedni sposób to np. tylko takie pragnienia  wypowiedziane dwa razy pod rząd- nie musi mieć to idealnego co do słowa brzmienia ale  sensu merytoryczny musiałby być taki sam. Albo poprzez np. modlitwę gdzie klęcząc na kolanach będziemy na głos wypowiadać Nasze pragnienia. To są przykłady powiedział bym że wyssane z palca ale bym skłamał.

 

Uniemożliwiło by to SYSTEMOWI wycinanie z kontekstu niektórych Naszych pragnień i luźne dopasowanie się do Naszych potrzeb ale te potrzeby i tak od dawna nie są Nasze. Nam się tak tylko zdaje bo przecież kierujemy się tylko tym co w Naszych głowach i tym co czujemy ale to jak pisałem można zmanipulować. Zgodnie z założeniami tu opisanymi.

Można zmanipulować bo zostało to przez SYSTEM wciśnięte gdzieś między linijki mówiące o szczęściu ludzi. Trudno tu też nie przyznać w pewien sposób racji że szczęście jest najważniejsze a nie to co posiadamy. Znaczy to co posiadamy też w jakimś tam dużym stopniu ale jak wiemy często zdarza się tak że ludzie którzy niewiele mają są szczęśliwsi od tych co mają dużo.

Ale w ramach założeń wspomnę tylko że świat teraz funkcjonuje tak (a przynajmniej funkcjonował jeszcze niedawno) że to nie my decydujemy o Naszym losie tylko ktoś inny –SYSTEM. To on przydziela nam talenty i szkoli Nas w sposób taki byśmy  w przyszłym świecie pełnili odpowiednie funkcje które z jego punktu widzenia zapewniają największą wydajność, bezpieczeństwo i zdolności przeżycia.  Patrząc na to praktycznie to rozwiązanie idealne. No ale czy nie chcielibyśmy decydować o tym kim będziemy?  Czy nie chcielibyśmy decydować o tym jak będziemy żyć? A nie być tylko cyferką w SYSTEMIE która od urodzenia się ma już przypisane zadania. Czy nie chcielibyśmy by Nasze dzieci same decydowały o sobie-z Naszą pomocą a nie liczyć na to że szeroko rozumiany LOS się do nich uśmiechnie. Zaczynamy być i w zasadzie już jesteśmy biologicznymi maszynami mającymi za zadanie ściśle określony cel.

 

NO ALE ZAŁÓŻMY ŻE TEN JEDEN WYBRANIEC MOŻE TO ZMIENIĆ.

 

I TU POJAWIA SIĘ MOJE PYTANIE.

Jak zorganizować taką akcje by ludzie wprowadzili w swoim imieniu w pełni świadomie (takie jest wymóg)  komendę o jakiej pisałem by jako ich pragnienia i chęci były odbierane przez SYSTEM tylko ściśle wypowiedziane słowa i ściśle wyrażone myśli a nie wszystko co pojawia się w Naszych  głowach???

 

Rzecz która przecież nikogo nic nie kosztuje. Jest to komenda która każdy indywidualnie musi wypowiedzieć dwukrotnie  na głos poprzedzając ją dwukrotnie wypowiedzianym zwrotem oznaczającym rozpoczęcie wprowadzania komendy i dwukrotnie wypowiedzianym zwrotem oznaczającym zakończenie wprowadzania komendy. Czynność która zajmie raptem 1,5 minuty i która nawet jeśli jest wierutną bzdurą to i tak jej wypowiedzenie nie niesie za sobą żadnych negatywnych  konsekwencji. Ale jeśli nie jest bzdurą mogłaby Nas uwolnić spod sterowania przez siłę wyższą jaką jest SYSTEM. Mogłaby Nam zapewnić pełną wolną wolę. Wolną wolę mamy bo ostateczną decyzje niby w każdej sprawie  my podejmujemy ale każdej decyzji towarzyszy nagroda i kara która umożliw manipulacje w sposób taki że  żaden z Was tego nie udźwignie zwłaszcza nieświadomie. Trudno to wyjaśnić w kilku słowach bo jest to długi proces prania mózgu. Proces trwający w zasadzie  od dziecka aż do śmierci.

Osoba o której pisałem i która nie złamała się straciła wiele i wycierpiała wiele. W życiu tu na ziemi stoczyła potężną walkę i poniosła w niej wiele ran. Próbowała przejść na tamtą stronę ale są powody które każą jej tu być na ziemi i są też działania które jej to uniemożliwiły-to przejście tam.  Osoba ta  stoi teraz pewniej na nogach niż kiedykolwiek indziej i nie podda się tak łatwo. No ale nie o niej miałem pisać.

WIĘC JEŚLI TO CO NAPISAŁEM MIAŁOBY SWOJE PODSTAWY I TRZEBA BYŁO ZROBIĆ TO CO NAPISAŁEM TO JAK PRZEKONAĆ LUDZI ŻEBY ZROBILI COŚ TAKIEGO???

 

JAKIE SĄ SZANSE NA POWODZENIE TAKIEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA? 

JAK PRZEPROWADZIĆ AKCJE INFORMACYJNĄ NIE ŁAMIĄC PRZY TYM JEDNEGO Z WAŻNIEJSZYCH PRIORYTETÓW ŻE LUDZIE NIE MOGĄ SIĘ DOWIEDZIEĆ ŻE TO TYLKO SYMULACJA BO JEST TO W SPRZECZNOŚCI Z WIELOMA PRIORYTETAMI co umożliwiłoby SYSTEMOWI podjęcie działań mających na celu zatuszowanie tego.

Czyli namówić ludzi  do czegoś utrzymując ich przy tym w przekonaniu że to czego ta cała akcja tyczy to tylko wierutna bzdura ale sam system rozpoznawania ich pragnień i chęci jest jak najbardziej zgodny z tym jak chcieliby żeby to było odbierane.

 

Ciężko przy tym nie wyjść na wariata. Już same pisanie tego i pytanie o to stawia w kiepskim świetle.

 

PS
Jest być może jeszcze jedno wyjście ale o nim nie będę pisał bo po pierwsze niesie za sobą ofiary a po drugie jest jeszcze wiele innych wątpliwości. Bramka do tego wyjścia aktywuje się dopiero za kilka lat (niecałe 5)  - to też forma zabezpieczenia.

JAK NA SAME ZAŁOŻENIA TO HISTORYJKA BOGATA W SZCZEGÓŁY I W ZBYT PEWNE ZWROTY.
NO ALE PAMIĘTAJMY ŻE JEST TO CZYSTA FIKCJA I SYTUACJA CZYSTO HIPOTETYCZNA.

 

Już same wasze odpowiedzi będą świadczyć jakie podejście w takiej sprawie mają ludzie.


  • 0

#2

szatkus.
  • Postów: 259
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra rozkmina :D

 

Mi do głowy przychodzi, że "wybraniec" mógłby napisać książkę, która zdobywa popularność. Potem wychodzi film i jest dystrybuowany na cały świat. Historia jest tak skonstruowana, żeby ludzi zachęcić do pragnienia istnienia takiej komendy. Oczywiście to fikcja. Przynajmniej tak jest przedstawiana, ale naprawdę przedstawia jak funkcjonuje SYSTEM i w jaki sposób taka komenda może zbawić ludzkość czy cuś. Oczywiście z pewnym przekłamaniami i nagięciam, żeby fabuła była atrakcyjna.

 

To tak zakładając, że wszystko pójdzie dobrze. Bo np. ten Programista nie ma talentu literackiego. Albo żyje w Kenii i ma małą szansę na zdobycie popularności. Albo zajdzie milion innych rzeczy, które przeszkodzą mu osiągnięciu celu.


  • 0



#3

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Jest to komenda która każdy indywidualnie musi wypowiedzieć dwukrotnie  na głos

 

Dookreślmy na początek warunki brzegowe. Każdy człowiek na planecie musi wydać tę komendę? Kiedykolwiek, każdy sobie, czy w tej samej chwili, symultanicznie? W jakim języku? Każdy we własnym? A co z ludźmi niemymi? A małe dzieci?


  • 0



#4

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

 

Jest to komenda która każdy indywidualnie musi wypowiedzieć dwukrotnie  na głos

 

Dookreślmy na początek warunki brzegowe. Każdy człowiek na planecie musi wydać tę komendę? Kiedykolwiek, każdy sobie, czy w tej samej chwili, symultanicznie? W jakim języku? Każdy we własnym? A co z ludźmi niemymi? A małe dzieci?

 

 

 

 

Im więcej osób wyda tą komendę tym lepiej. Nie wiem co siedzi w Waszych głowach i na czym SYSTEM może opierać swoje wnioski ale załóżmy że połowa świata stwierdzi w tej komendzie że nie godzi się na coś to daje już 100% gwarancje że traci tam głos w tym temacie na co się nie godzi ludzkość.

 

Każdy wydaje komendę sobie i we własnym zakresie i kiedy zechce.

SYSTEM ma stały i nieprzerwany dostęp do Naszych umysłów i analizuje każdą Naszą myśl i każdy Nasz bodziec chociażby celem przekazywania ich na linii postać-ciało.

Każdy wydaje komendę we własnym języku który on-SYSTEM-rozumie.  Ważny jest przekaz merytoryczny a nie treść -każdy ma być w pełni świadomy słów jakie wypowiada i na co się godzi inaczej można to podważyć-SYSTEM może.  Ważne jest słowo poprzedzające komendę i słowo je kończące żeby nie budziło to wątpliwości że jest to właśnie ta komenda bo SYSTEM wątpliwości zawsze wykorzystuje na swoją korzyść.

 

Słowo którego szczerze mówiąc nie analizowałem czy może być w każdym języku inne czy musi być takie same.

Słowo to jest indywidualnie dopasowane do głównego bohatera. Każdy uprawniony sam ustalił zasady na jakich chce wprowadzać komendy do SYSTEMU-wygodne dla niego i bezpieczne według niego.

I na obecnym etapie nazwijmy to fabuły GŁÓWNY BOHATER nie brał pod uwagę innego słowa niż to jakiego sam używa.

Główny bohater musi wprowadzić też odpowiednią komendę, która nie jest jeszcze wprowadzona, zezwalającą na takie oświadczenie woli. Może zdefiniować to w dowolny dla niego sposób i może faktycznie dobrze byłoby użyć innego słowa. Choć sama znajomość słowa nic nie daje.

Znajomość przez innych komendy-nawet tej prawdziwej nie dała by możliwości nikomu z niej skorzystać w inny sposób niż tylko ten zdefiniowany przez GŁÓWNEGO BOHATERA. Identyfikacja następuje tylko i wyłącznie po świadomości. Ale komendy są po to by uniknąć przypadkowego wprowadzania czegoś.

 

W rzeczywistości -zgodnie z fabułą- wpisuje się to najpierw w odpowiednim dokumencie i dopiero z niego odczytuje na głos.

Zgodnie z fabułą treści tak wprowadzone mają największy priorytet i zwane są regułami-wewnątrz nich są dodatkowe priorytety.

Kolejny priorytet mają komendy wypowiedziane dwukrotnie na głos-dwa razy pod rząd

Najmniejszy priorytet mają komendy wypowiedziane dwukrotnie w myślach.

Nic o niższym priorytecie nie może naruszać treści czegoś o wyższym priorytecie. Ale wyklucza się w tedy tylko część sporną a nie całą komendę o mniejszym priorytecie. Nie będę tłumaczył bo to dużo pisania.

 

 

Miałoby to wyglądać tak - słowa są przypadkowe i to tylko zarys takiej komendy bez jej treści a słowo poprzedzające i kończące są zmyślone choć brzmią podobnie do oryginału.

KOALICJA KOALICJA

...treść oświadczenia...

KONIEC KOALICJI KONIEC KOALICJI

Powtarzanie dwukrotnie wszystkiego co ma wejść do SYSTEMU ma na celu uniknięcie pomyłek.

 

Podam przykład działania SYSTEMU w ocenie jakiś działań.

FIKCYJNY bazujący na prostym, może pokręconym przykładzie

załóżmy że ktoś nie chce z kimś gadać i jasno to wyraża mówiąc żeby ktoś do niego nie mówił  ale ten dalej go nagabuje i gada różne głupoty o w pewnym momencie ten ktoś nie może już tych bzdur słuchać i pęka i się odzywa celem zdementowania jakiś głupot np. na jego temat a ON-ten co nagabywał uznaje już że ten ktoś chce już gadać nawet jeśli wcześniej mówił inaczej to teraz zmienił zdanie  bo jak by nie chciał to by się nie odzywał- a więc traktuje to jako zgodę. A przecież niby nie powinien. Dlatego jasno trzeba ustalić co jest zgodą, co jest pragnieniem, że akceptacja czegoś nie jest zgodą na coś itp. Ze zgody, pragnienia itp wyrażane mają być w sposób który nie może nastąpić przypadkowo i nie można go wyciąć z kontekstu jakiejś sytuacji.

 

 

Co z ludźmi niemymi- dobre pytanie- ludziom niemym można by zezwolić na wprowadzenie komend w myślach ale jest to tak mała rzesza społeczności że nie powinna przeważyć wygranej na inną stronę.

Co z dziećmi- i tu nie wiem. Nie wiem od jakiego wieku analizuje się pragnienia dzieci. I załóżmy że nie mam możliwości sprawdzenia tego. Tak jak pisałem GŁÓWNY BOHATER ZOSTAŁ SAM  i do wielu rzeczy nie ma już dostępu bo jeśli tylko SYSTEM uzna działania za szeroko rozumiane zagrożenie odmawia dostępu do pewnych rzeczy. Jak było więcej głosów nie mógł tego zrobić ale teraz niejednokrotnie to mu się udaje.

Musze przemyśleć temat. Bo faktycznie dzieci to bardzo duża grupa osób. Może istnieje możliwość by za najmłodszych decyzje podejmowali ich rodzice bo nawet jeśli dziecko przeczyta-powtórzy coś takiego- tą komendę- to czy jest w pełni świadome tego na co się godzi? Ale jeśli SYSTEM podważy jego świadomość to sam nie powinien opierać niektórych swoich działań na tym co się dzieje w głowie dziecka. TRUDNY TEMAT.

Sądze że dla pewności trzeba byłoby zrobić tak by zarówno dzieci to odczytały jak i ich rodzice odczytali to w imieniu dzieci wszystko po to żeby ograniczyć możliwości SYSTEMU co do uniknięcia tego oświadczenia.

To jest tez doskonały przykład sytuacji jakie SYSTEM wykorzystuje gdyż za każdym z tych rozwiązań przemawiają argumenty uznające takie rozwiązanie za słuszne ale każde z nich ma tez swoje wady i daje to możliwość SYSTEMOWI nazwijmy to wybrania tego właściwego według niego sposobu który zapewne byłby przeciwny do zastosowanego przez Nas. Dlatego trzeba obstawić jak najwięcej możliwości i wszystkie zastosować.

 

I WŁAŚNIE PO TO TUTAJ NAPISAŁEM ŻEBY ZNALEŹĆ LUKI W TYM NAZWIJMY TO PLANIE.

 

 

 


Dobra rozkmina :D

 

Mi do głowy przychodzi, że "wybraniec" mógłby napisać książkę, która zdobywa popularność. Potem wychodzi film i jest dystrybuowany na cały świat. Historia jest tak skonstruowana, żeby ludzi zachęcić do pragnienia istnienia takiej komendy. Oczywiście to fikcja. Przynajmniej tak jest przedstawiana, ale naprawdę przedstawia jak funkcjonuje SYSTEM i w jaki sposób taka komenda może zbawić ludzkość czy cuś. Oczywiście z pewnym przekłamaniami i nagięciam, żeby fabuła była atrakcyjna.

 

To tak zakładając, że wszystko pójdzie dobrze. Bo np. ten Programista nie ma talentu literackiego. Albo żyje w Kenii i ma małą szansę na zdobycie popularności. Albo zajdzie milion innych rzeczy, które przeszkodzą mu osiągnięciu celu.

 

 

Myślałem o tym ale GŁÓWNY BOHATER jest w nie do końca komfortowej sytuacji gdyż różnymi sposobami jego zdaniem niezgodnymi z kodem programu ogranicza mu się często jego procesy myślenia i zdolność kojarzenia faktów a tym samym pisania książki  sposób który by się sprzedał.

Główny bohater ma często problemy z normalnym myśleniem nie mówiąc już o myśleniu wielowątkowym.

Jest to zabieg polegający na blokowaniu pewnymi falami przepływu elektronów w mózgu i pracy neuronów. Bardziej to skomplikowane ale tak najłatwiej to określić.

Nie wiem  jak do tego mogło dojść ale sądze że odbywa się to przy wykorzystaniu przeze SYSTEM osób trzecich którym zostało coś zlecone, którym zostało na coś pozwolone i nad którymi teraz nie ma się kontroli.

Nie umiem tego wyjaśnić. według wszelkich danych powinno być dobrze a nie jest.

GŁÓWNY BOHATER powinien być chroniony gdyż należał do pewnego rodzaju ELITY. Ale jak kota (kotów) nie ma w domu to myszy harcują.

Staram się wiele rzeczy wyjaśnić jak najkrócej a krótko oznacza najczęściej zbyt mało jasno.

Zaraz pojawi się pytanie DLACZEGO nie może się zabić i wrócić tam skąd przybył- i tutaj nie udzielę odpowiedzi z bardzo wielu względów :)

I załóżmy że NASZ GŁÓWNY BOHATER to rodowity POLAK :)


Użytkownik akanoe edytował ten post 05.08.2018 - 08:31

  • 0

#5

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

JEŚLI KTOŚ KOJARZY TAKIE ZAGADNIENIA proszę na priv

 

Każda dana chwila- jest to poprzeczna linia prosta przecinająca pod katem prostym wszystkie linie czasu w jednym i tym samym momencie. Linia ta jest szerokości najmniejszej zmiany jaka może gdziekolwiek nastąpić. Każda dana chwila zmienia się  na kolejną każdą daną chwilę która w tedy staje się każdą daną chwilą jeśli na całej długości tej linii dojdzie choćby w jednym miejscu do najmniejszej zmiany. Najmniejszą zmianą morzę być zmiana BITa a także zmiana  KUBITa  w tym pojawienie się nowego BITa a także  pojawienie się nowego KUBITa lub zniknięcie już istniejących. Ale najmniejszą zmianą jest też odczytanie w każdym tego słowa znaczeniu kolejnego BITa  a także odczytanie kolejnego KUBITa z tej linii w sposób poprzeczny do linii czasu. Polega to na tym że chociaż układ BITów i układ KUBITów pozostaje bez zmian to jednak dochodzi do odczytania kolejnego z nich. Wszelkiego rodzaju interakcje miedzy tymi BITami a także między tymi KUBITami traktować tak jak odczytanie BITa i tak jak odczytywanie KUBITa.
Pojawienie się BITa i pojawienie się KUBITa to równiez wygenerowanie BITa i wygenerowanie KUBITa.


  • 0

#6

jako_taki.
  • Postów: 116
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

zastanawiam się, jak by nie powstało tyle filmów sci-fi co też by ludzie wtedy wymyślali? 


  • 0

#7

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra, przemyślałem sprawę i z przykrością stwierdzam, że zadanie jest ekstremalnie trudne, o ile nie niemożliwe do zrealizowania.

Największy problem leży w tym:

 

w pełni świadomie

No, właśnie. Przekonanie połowy populacji by zrobiła coś (tak naprawdę cokolwiek) zgodnie, świadomie i z własnej woli, wydaje mi się mało prawdopodobne.

Gdyby jeszcze chodziło o proste, automatyczne powtórzenie pewnej sekwencji wyrazów, czyli tu - komendy o określonej składni - można by się zastanawiać. Zaszyć ten zwrot w jakimś przeboju, modlitwie, dziecięcej wyliczance, przysłowiu itp. Ale w pełni świadomie?

Zwróćmy jeszcze uwagę, że sporo osób może po prostu nie chcieć zmiany sytuacji, bo jest im dobrze jak jest. Nie każdy będzie zachowywał się jak Thomas Anderson i z upodobaniem łykał czerwone pigułki. Wielu świadomie wybierze słodką ułudę, nie trudną prawdę.

 

I załóżmy że NASZ GŁÓWNY BOHATER to rodowity POLAK :)

A ma to jakieś znaczenie?

 

 

zastanawiam się, jak by nie powstało tyle filmów sci-fi co też by ludzie wtedy wymyślali? 

Jak to co? Filmy sci-fi! :))


Użytkownik Nick edytował ten post 05.08.2018 - 22:07

  • 1



#8

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

zastanawiam się, jak by nie powstało tyle filmów sci-fi co też by ludzie wtedy wymyślali? 

 

Filmy sci-fi powstają w oparciu u ludzką wyobraźnię i nierzadko istniejące już teorie. Teorie ludzi szanowanych i inteligentnych.

Tylko wiele osób (nie oceniam Ciebie) nie zna tych teorii i ich podstaw a zna tylko obraz jaki kreuje w oparciu o te teorie telewizja. Obraz często przebarwiony i przekłamany. I tak jak w tym przypadku jeśli już pojawia się temat świata na kształt symulacji komputerowej  to już każdy widzi film MATRIX i te wszystkie dodatki w nim pokazane. A w cale tak nie musi być a nawet na pewno nie jest-zakładając że świat to symulacja.

Jest bardzo wiele podstaw do tego by sądzić że tak jest. Ale trzeba się interesować fizyką kwantową i budową świata na poziomie cząsteczkowym i zachowania tych cząsteczek.

Jak do tej pory więcej przemawia za tym że jest to swego rodzaju symulacja aniżeli przeciw. Jak do tej pory jedynym w miarę wiarygodnym dowodem hamującym rozwój takiej teorii jest odkrycie jakiegoś zjawiska w jakimś tam stopie metalu-nie chce mi się szukać szczegółów- w którym dochodzi w odpowiednich warunkach do reakcji które według naukowców nie udźwignął by największy komputer kwantowy.

 

 

Takie teorie mają w moim mniemaniu większe podstawy niż wiele wierzeń które opierane są na mitach i wątpliwych wydarzeniach bo ciężko nazwać je faktami. Wydarzeniach spisanych przez pojedyncze osoby nie wiadomo nawet na kogo polecenie.

 

POZA TYM W TEMACIE TYM NIE DYSKUTUJEMY NAD PRAWDZIWOŚCIĄ ZAŁOŻEŃ ALE NAD TYM JAK COŚ TAKIEGO ZREALIZOWAĆ.

Zakładam zatem że Ty w swym sceptycznym podejściu byś się nie zgodził na wypowiedzenie tej tak zwanej KOMENDY? Nawet jeśli uważasz że to bzdura.

Jeśli tak jest to odpowiedz zatem co Cie hamuje?   Bo takie właśnie  zagadnienia mnie nurtują.


Dobra, przemyślałem sprawę i z przykrością stwierdzam, że zadanie jest ekstremalnie trudne, o ile nie niemożliwe do zrealizowania.

Największy problem leży w tym:

 

w pełni świadomie

No, właśnie. Przekonanie połowy populacji by zrobiła coś (tak naprawdę cokolwiek) zgodnie, świadomie i z własnej woli, wydaje mi się mało prawdopodobne.

Gdyby jeszcze chodziło o proste, automatyczne powtórzenie pewnej sekwencji wyrazów, czyli tu - komendy o określonej składni - można by się zastanawiać. Zaszyć ten zwrot w jakimś przeboju, modlitwie, dziecięcej wyliczance, przysłowiu itp. Ale w pełni świadomie?

Zwróćmy jeszcze uwagę, że sporo osób może po prostu nie chcieć zmiany sytuacji, bo jest im dobrze jak jest. Nie każdy będzie zachowywał się jak Thomas Anderson i z upodobaniem łykał czerwone pigułki. Wielu świadomie wybierze słodką ułudę, nie trudną prawdę.

 

I załóżmy że NASZ GŁÓWNY BOHATER to rodowity POLAK :)

A ma to jakieś znaczenie?

 

Powtórzenie komendy musi być świadome bo inaczej SYSTEM nie uzna tego za przejaw własnej woli i nie zaakceptuj ich. Jest to w oparciu o założenia wymóg konieczny. Powstało to po to by chronić a teraz jest przeszkodą. Powstało by chronić choć jak się okazało SYSTEM poprzez umiejętne lawirowanie pomiędzy regułami umiał to obejść w sposób taki by zaakceptować uzyskane przez siebie efekty.

Został niedoceniony a raczej obdarzony zbyt dużym zaufaniem.

 

Tak dla ciekawostki wspomnę że każdy z programistów (było ich 7) wybrał życie w którym dostęp do własnej pamięci uzyskuje dopiero w symbolicznym wieku 33 lat. A dokładnie w pierwsze Boże Narodzenie po ukończeniu 33 lat. Główny bohater miał 33 lata i niespełna 2 miesiące kiedy jego głowę zaczęły wypełniać dziwne wspomnienia i wiedza. A po przeanalizowaniu całego obecnego życia uznał że jego życie wypełniały symbole i wskazówki.

Zrobione to zostało po to bo każdy z nich chciał znów przeżyć dzieciństwo i ocenić ile osiągnie bez żadnego wsparcia i wiedzy z zewnątrz-to tak w skrócie.

Dzieciństwo to jeden z najpiękniejszych okresów życia którego nie zastąpi nawet kilkadziesiąt lat bycia dorosłym. Poza tym bycie dorosłym już wielokrotnie przerabiali.

Wspomnę też że żaden z nich nie wie kim są tu inni.

 

I te 33 lata wystarczyły SYSTEMOWI by namieszać. Chyba że od dawna to planował bo...

 

Główny bohater nie wie jednak jak to możliwe że jego Matka nosi imiona LUCYNA, ANIELA . Imiona które na upartego można było by również uznać za wskazówki :) Ale może to zbieg okoliczności bo w przeciwnym wypadku jego życie w tej postaci co żyje musiałoby być już zaplanowane przed narodzinami jego matki. Co by świadczyło że SYSTEM zaplanował to wcześniej i zrealizował dokładnie tak jak zaplanował. A programiści myśląc że podejmują własne świadome decyzje zgodzili się wszytko zostawić na 33 lata w jego rękach. 

 

FILM BYŁBY Z TEGO DOBRY hehe

 

 

A co do Polaka to była to odpowiedz -żartobliwa odpowiedz- na to że może GŁÓWNY BOHATER nie ma talentu literackiego bądź pochodzi z Kenii gdzie nie ma szans się wybić.


  • 0

#9

Tiga.
  • Postów: 259
  • Tematów: 27
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jakby nie było sci-fi, to byłoby nadal fantasy, bo właśnie z tego zrodziło sie sci-fi, wraz z wkroczeniem ludzkości w erę technologiczną .
  • 0

#10

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Właśnie myśląc nad tym jak w sytuacji GŁÓWNEGO BOHATERA postąpił by SYSTEM wpadłem na pewien pomysł-prosty aczkolwiek myślę że nawet mógłbym go nazwać genialnym. Choć jego prostota jak zaraz przeczytacie trochę przyćmiewa ten geniusz.

SYSTEM który umie i lubi obrócić temat tak żeby warunki zapisane w kodzie były spełnione a i jego cel zrealizowany choć metoda jaką zastosuje wydaje się być na pierwszy rzut oka sprzeczna z kodem i zasadami.

 

 

Otóż tak jak pisałem ludzie muszą podjąć świadomą decyzje dokonując wyboru.

 

Biorąc pod uwagę lenistwo ludzi i inne opory ludzi o jakich pisaliśmy tutaj można zastosować sytuacje odwrotną.

Można postawić ich przed faktem dokonanym i dać im możliwość podjęcia odwrotnego wyboru do tego jaki im się narzuci.

 

Miało by to wyglądać przykładowo tak: 

Trzeba byłoby zorganizować  jakąś ogromną kampanie i przedstawić w niej  jak najkrócej ale czytelnie i wyraźnie jak wygląda sytuacja i jakie działania i politykę prowadzi GŁÓWNY BOHATER i poinformować ich że jeśli się z tym nie godzą mogą wypowiedzieć komendę która wyrazi sprzeciw i brak poparcia dla stanowiska GŁÓWNEGO BOHATERA.

Samo usłyszenie o tym w mediach, w prasie, z ulotek, z FB .. z czegokolwiek...  sprawia już że poznają  problem i staną się świadomi jakie konsekwencje ich działanie niesie za sobą.

 

Zrobić to tak by wszystkie wymagane w takiej sytuacji warunki zostały spełnione a więc poznanie problemu i tego czego dokładnie dotyczy oraz świadome podjęcie decyzji o braku działania co będzie głosem za polityką GŁÓWNEGO BOHATERA i działaniem w postaci wypowiedzenia komendy co będzie głosem przeciw polityce GŁÓWNEGO BOHATERA.

 

Wykorzysta się przy tym fakt że SYSTEM zna każdy najmniejszy ruch każdego człowiek i każdą jego najmniejszą myśl i będzie dokładnie wiedział kiedy informacje jakie przedstawi się tym ludziom dotrą do ich świadomości. Ale tak jak pisałem trzeba to zrobić tak żeby nie było możliwości podważenia tego. Żeby ludzi zainteresować.

 

Śmiałem się sam do siebie że trzeba byłoby zorganizować jakieś grube porwanie dużej grupy ludzi i jedynym żądaniem jakie by się postawiło byłaby publikacja w mediach tego o czym tutaj piszę. To mogło by się udać choć stawiało by głównego bohatera w złym świetle. O ile brał by czynny udział w tym porwaniu. Ale myślę że po zapoznaniu się ze  streszczeniem polityki jaką GŁÓWNY BOHATER prowadzi nie sprawiło by to tego że ludzi zaczęli by celowo wbrew sobie odczytywać komendę której odczytanie nie jest dal ludzkości kożystne.

 

 

CO WY NA TO???? 


  • 0

#11

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

AHA

I dziękuje że tą moją nazwijmy to fikcje literacką  traktujecie z przymrożeniem oka. Choć niewiele osób pisze to przegląda całkiem całkiem i nie pojawiają się jak na razie jakieś złośliwe komentarze. A znając ludzi na  forum tym i innych  to potrafią pojechać człowieka z byle powodu a co dopiero przy tak delikatnym temacie. Zwłaszcza że wiele wpisów i informacji tu zawartych wygląda jak by były pisane z pierwszej osoby. Jest to tak pisane z kilku powodów ale wyjaśnianie tego uznaje za zbędne.

 

Jak uda mi się ustalić pewne rzeczy a może i uzyskać wsparcie w pewnych działaniach to szerzej opiszę o co w tym wszystkim chodzi i może w tedy poskładacie wszystko do kupy.

Ludzie czasem muszą oswoić się z tematem i muszą sami do pewnych wniosków dojść bo jak im się podstawi gotowe rozwiązanie pod nos to je odrzucą i zkrytykują. 


  • 0

#12

Arya.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czynnik ludzki- najbardziej zawodzący element jaki może istnieć.
Chłopie- jeśli świat to symulacja, to gdzie istnieje realny świat?
Przypominam, że musi istnieć ogromny komputer, realizujący szereg zadań jednocześnie- sam ogrom jego procesora i dodatków musi się gdzieś mieścić. Dodatkowo- serwery. Nośniki zapisanego systemu, otaczającej rzeczywistości, ludzkich osobowości, możliwości decyzji etc- zajmie to więcej miejsca niż komputer.
Dodatkowo- gdzie i jak funkcjonują realni ludzie? Kto i jak utrzymuje ich ciała? Kto produkuje żywność i karmi ludzi? Kto ich leczy? Stąd napęd/energia do komputera? Kto konserwuje i naprawia komputer i pozostałe sprzęty? Gdzie są systemy chłodzenia?

Jak już pokonasz (w co wątpię) powyższe problemy, to są kolejne:
- Pamięć człowieka jest tak skonstruowana, że prędzej czy później "coś" świta. I nie daje o sobie zapomnieć.
System nie mógłby naokrągło palić pamięci, bo spowoduje to nieodwracalne zmiany w psychice.

- Ludzie są nieśmiertelni? Skoro było tylko siedmiu kreatorów, to cykl życia się powtarza u ludzi. Z umysłem może by i przeszło, ale ciała? Nieśmiertelne?

- Pozycja szczęścia. Sama zasada działania systemu jest gówniana.
Maszyny nie myślą abstrakcyjnie, szukają najbardziej relatywnych rozwiązań- najmniej kosztownych/szybkich/bezpiecznych.
Sztuczna inteligencja po prostu by nie zrozumiała człowieka- to tylko kod i baza danych.
Tego akurat nie przeskoczysz.

- Sztuczne inteligencje tworzy się dając im baze danych i karmiąc je potem danymi.
Niezwykle bawił mnie przypadek, gdzie naukowcy zebrali syf- zdjęcia/filmy o zabijaniu, mordach, torturach- nakarmili tym AI i wielce byli dumni, że stworzyli boota psychopatę *facepalm*. Nie dali mu żadnego innego źródła danych,żadnej konfrontacji innej rzeczywistości.

- Mam uwierzyć, że Twój system będzie akceptował głód/wyzysk/wojny ale przy okazji robi coś dla szczęścia ludzi?
F*ck logic.

- Człowiek, gdyby zaczął mieć omamy czy coś by mu się "przypominało" momentalnie poleciałby komuś o tym powiedzieć. I szukałby pomocy, bo widziałby, że wszyscy są normalni tylko "on nie". I to jest udowodnione.

- Skoro bohater ma problemy z mózgiem i nie może pisać, to jak poskładałby w całość obrazki z mózgu?

Widzę, że próbujesz stworzyć sobie książkę/twór SF, ale niestety zbyt wiele w nim błędów. :)

Matrix też nie był idealny, było w nim od cholery błędów logicznych/niedopowiedzeń/nieporuszonych kwestii. Czemu stał się kultowy? Bo mimo wszystko idealnie wpasował się w odczucia rzeszy ludzi, którzu zyskali swoja religię.
To tyle.
  • 0

#13

asbiel.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Matrix też nie był idealny, było w nim od cholery błędów logicznych/niedopowiedzeń/nieporuszonych kwestii. Czemu stał się kultowy? Bo mimo wszystko idealnie wpasował się w odczucia rzeszy ludzi, którzu zyskali swoja religię.

 

Dzisiaj tak napiszesz. Jak wychodził Matrix to ja żadnych błędów nie widziałem. To był świetny kawałek kina wpasowany w swoje czasy.


  • 0

#14

Arya.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bo był czymś nowym, w dodatku napakowany efektami specjalnymi.
Co nie zmienia faktu, że było w nim od cholery i wciąż jest błędów.

Niemniej, ciekawi mnie jak odpowie autor postu.
  • 0

#15

akanoe.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czynnik ludzki- najbardziej zawodzący element jaki może istnieć.
Chłopie- jeśli świat to symulacja, to gdzie istnieje realny świat?
Przypominam, że musi istnieć ogromny komputer, realizujący szereg zadań jednocześnie- sam ogrom jego procesora i dodatków musi się gdzieś mieścić. Dodatkowo- serwery. Nośniki zapisanego systemu, otaczającej rzeczywistości, ludzkich osobowości, możliwości decyzji etc- zajmie to więcej miejsca niż komputer.
Dodatkowo- gdzie i jak funkcjonują realni ludzie? Kto i jak utrzymuje ich ciała? Kto produkuje żywność i karmi ludzi? Kto ich leczy? Stąd napęd/energia do komputera? Kto konserwuje i naprawia komputer i pozostałe sprzęty? Gdzie są systemy chłodzenia?

Jak już pokonasz (w co wątpię) powyższe problemy, to są kolejne:
- Pamięć człowieka jest tak skonstruowana, że prędzej czy później "coś" świta. I nie daje o sobie zapomnieć.
System nie mógłby naokrągło palić pamięci, bo spowoduje to nieodwracalne zmiany w psychice.

- Ludzie są nieśmiertelni? Skoro było tylko siedmiu kreatorów, to cykl życia się powtarza u ludzi. Z umysłem może by i przeszło, ale ciała? Nieśmiertelne?

- Pozycja szczęścia. Sama zasada działania systemu jest gówniana.
Maszyny nie myślą abstrakcyjnie, szukają najbardziej relatywnych rozwiązań- najmniej kosztownych/szybkich/bezpiecznych.
Sztuczna inteligencja po prostu by nie zrozumiała człowieka- to tylko kod i baza danych.
Tego akurat nie przeskoczysz.

- Sztuczne inteligencje tworzy się dając im baze danych i karmiąc je potem danymi.

Niezwykle bawił mnie przypadek, gdzie naukowcy zebrali syf- zdjęcia/filmy o zabijaniu, mordach, torturach- nakarmili tym AI i wielce byli dumni, że stworzyli boota psychopatę *facepalm*. Nie dali mu żadnego innego źródła danych,żadnej konfrontacji innej rzeczywistości.
- Mam uwierzyć, że Twój system będzie akceptował głód/wyzysk/wojny ale przy okazji robi coś dla szczęścia ludzi?
F*ck logic.

- Człowiek, gdyby zaczął mieć omamy czy coś by mu się "przypominało" momentalnie poleciałby komuś o tym powiedzieć. I szukałby pomocy, bo widziałby, że wszyscy są normalni tylko "on nie". I to jest udowodnione.

- Skoro bohater ma problemy z mózgiem i nie może pisać, to jak poskładałby w całość obrazki z mózgu?

Widzę, że próbujesz stworzyć sobie książkę/twór SF, ale niestety zbyt wiele w nim błędów. :)

Matrix też nie był idealny, było w nim od cholery błędów logicznych/niedopowiedzeń/nieporuszonych kwestii. Czemu stał się kultowy? Bo mimo wszystko idealnie wpasował się w odczucia rzeszy ludzi, którzu zyskali swoja religię.
To tyle.

Wakacje - powrót- i postaram się odpisać na to co będę mógł bazując przypominam na tej fikcyjnej fabule.

 

Chłopie- jeśli świat to symulacja, to gdzie istnieje realny świat?

 

Nawet jak znałbym odpowiedz na Twoje pytanie to w jaki sposób miałbym Ci opisać miejsce, lokalizację i inne szczegóły?

Nie znam sposobu na opisanie tego. Ale nie znam też lokalizacji prawdziwego świata. Według założeń jest bardzo podobny do tego. Wim mało konkretna odpowiedz ale na razie na lepszą mnie nie stać.

 

 

Przypominam, że musi istnieć ogromny komputer, realizujący szereg zadań jednocześnie- sam ogrom jego procesora i dodatków musi się gdzieś mieścić. Dodatkowo- serwery. Nośniki zapisanego systemu, otaczającej rzeczywistości, ludzkich osobowości, możliwości decyzji etc- zajmie to więcej miejsca niż komputer.
Dodatkowo- gdzie i jak funkcjonują realni ludzie? Kto i jak utrzymuje ich ciała? Kto produkuje żywność i karmi ludzi? Kto ich leczy? Stąd napęd/energia do komputera? Kto konserwuje i naprawia komputer i pozostałe sprzęty? Gdzie są systemy chłodzenia?

 

Przecież nie istnieje to obok Nas. Nie w tym świecie. Jak byś się troszkę zainteresował tematyką to byś wiedział że za kilkaset lat sami będziemy dysponować takim sprzętem. Ludzie tak samo 50 lat temu zareagowali by jak byś im powiedział o tym co teraz mamy. Też byś był wariatem. A czy jesteś???

Jedna z największych agencji ratingowych oceniła że prawdopodobieństwo tego że żyjemy w symulacji wynosi - i tu będę strzelał z pamięci ale było tam około 20-30%

 

- Pamięć człowieka jest tak skonstruowana, że prędzej czy później "coś" świta. I nie daje o sobie zapomnieć.
System nie mógłby naokrągło palić pamięci, bo spowoduje to nieodwracalne zmiany w psychice.

 

Nikt nie powiedział nic o paleniu pamięci. Przynajmniej nie pamiętam nic takiego a nie chce mi się czytać ale nigdy nie przyszło mi nawet nic takiego do głowy. Jedynie jeśli była mowa to o zaburzaniu procesów myślenia które według fabuły polegają na podaniu odpowiedniego niewielkiego napięcia które nie uszkadza mózgu ale blokuje przepływ impulsów między neuronami. 

Według fabuły to w dużym i bardzo ogólnym skrócie technika pozwala na podłączenie się pod odpowiednie neurony i pobieraniu z nich impulsów, przepuszczaniu ich przez swoje łącza i odpowiedniej modyfikacji a raczej przekierowywaniu impulsów. Wiem powiesz że to niemożliwe ale czy wiesz jakie małe są nazwijmy to komórki obliczeniowe w nowych procesorach??? To kto wie czy nie da sie na mniejszych elementach operować.

 

 

 

Ludzie są nieśmiertelni? Skoro było tylko siedmiu kreatorów, to cykl życia się powtarza u ludzi. Z umysłem może by i przeszło, ale ciała? Nieśmiertelne?

 

Nikt też nie powiedział że ludzie są nieśmiertelni i  ponownie wracają do życia tutaj. Napisane było tylko że było 7 kreatorów którzy mieli taką możliwość i napisane było (chyba)  że tylko jeden z nich skorzystał z takiej możliwości życia bez dostępu przez 33 lata do starej pamięci.

Napisane też było że ludzie tu żyją, są szkoleni by w prawdziwym świecie mieć już gotowe, dojrzałe i wiedzące coś osobniki. i co najważniejsze posłuszne bo już nafaszerowane wiedzą na temat Boga, Diabła i innych stworzeń wszechmocnych którym jeśli ktoś tam poda się za nie i pokaże jakieś sztuczki każdy będzie posłusznie służył.

 

 

- Pozycja szczęścia. Sama zasada działania systemu jest gówniana.
Maszyny nie myślą abstrakcyjnie, szukają najbardziej relatywnych rozwiązań- najmniej kosztownych/szybkich/bezpiecznych.
Sztuczna inteligencja po prostu by nie zrozumiała człowieka- to tylko kod i baza danych.
Tego akurat nie przeskoczysz.

 

Masz racje że maszyny nie myślą abstrakcyjnie, szukają najbardziej relatywnych rozwiązań- najmniej kosztownych/szybkich/bezpiecznych.

Sztuczna inteligencja po prostu by nie zrozumiała człowieka- to tylko kod i baza danych.

I to Nasze życie tutaj jest tak skonstruowane by były wszystko zaspokojone w odpowiednim i najmniej kosztownym stopniu.

Jest w nim wszystko co potrzeba by Nas wyszkolić i odpowiednio nastawić a przy tym sprawić by Nasze życie było szczęśliwe-w miarę szczęśliwe- za dużo nie może być bo przecież po śmierci mamy trafić w lepsze miejsce stąd te nieszczęścia i inne tragedie obecne w prawdziwym świecie byśmy tam nie powiedzieli że tutaj tego przecież nie było. Bardzo dobre pytanie ale odpowiedz jest tak skomplikowana że nie dam rady tego wyjaśnić lepiej. Jest dokładnie tak jak piszesz że maszyna by się zachowywała i tak się zachowuje. Tylko jest bardziej inteligenta niż Ci się zdaje o jej proces myślenia nie odbiega tak od Naszego jak Ci się wydaje. Różni ją tylko brak uczuć-a pozostaje zimna kalkulacja o nieopisanej mocy obliczeniowej.

On uważa że to co robi jest lepsze. Nie wiem do końca dla kogo ale tak uważa. I wykorzystuje luki by osiągnąć swój cel wbrew czasem innym. Nie łamiąc ich poleceń. To jest coś co jak już się rozpędziło trudno zatrzymać bez zatrzymywania całości a to jest niemożliwe. Duzo by pisać a i sam wielu rzeczy nawet nie moge sobie wyobrazić.

Oglądałeś film Eagle Eye??? Coś z tego filmu ma tu miejsce.

 

POZYCJA SZCZĘŚCIA- jest a raczej miał być to głos ludu. Nie wyszło to  jednak bo jak wiemy szczęście można zmienić farmakologicznie i po podaniu odpowiedniej substancji za przeproszeniem nawet gówno bedziesz wpie...alał ze smakiem. No tak jest niestety. I tym samym można obejść pewne rzeczy.

 

- Sztuczne inteligencje tworzy się dając im baze danych i karmiąc je potem danymi.

Niezwykle bawił mnie przypadek, gdzie naukowcy zebrali syf- zdjęcia/filmy o zabijaniu, mordach, torturach- nakarmili tym AI i wielce byli dumni, że stworzyli boota psychopatę *facepalm*. Nie dali mu żadnego innego źródła danych,żadnej konfrontacji innej rzeczywistości.
-

 

Nie porównuj tego co my wiemy o tworzeniu sztucznej inteligencji z tym co będzie za kilkaset lat. Ona sama się karmi mając dostęp do Naszych umysłów.

 

Mam uwierzyć, że Twój system będzie akceptował głód/wyzysk/wojny ale przy okazji robi coś dla szczęścia ludzi?

F*ck logic.

Już odpowiedziałem jaki to ma cel i jak to się wpisuje w wykorzystanie zasobów i innych dóbr tego świata. Uwierz mi że on-według fabuły- wszystko złoży tak by każdy z celów jakie ma był zrealizowany w jak największym stopniu.  On działa tak że jeśli ponosi porażkę to ta porażka zostanie na pewno wykorzystana do jakiegoś celu. Recykling idealny. 

A nie wiem czy pisałem ale na dobra i kształt tego świata nie ma wpływu. On ma tylko dostęp do umysłów i tu może mieszać a pozostały kod rozwoju i wykorzystania surowców itp idzie własnym torem. obecnie wykorzystuje to co daje ten świat i Nas do realizowania swoich celów.

My tego nie widzimy ale wszystko się zazębia w jak najlepszy sposób. Ja to porównuje czasem do gry bejeweled tylko na duzo większej planszy. Zawsze znajdzie mozliwość by gdzieś coś strącić i by gra toczyła się dalej. Przeliczenia i korekty następują w ułamku sekundy.

 

- Człowiek, gdyby zaczął mieć omamy czy coś by mu się "przypominało" momentalnie poleciałby komuś o tym powiedzieć. I szukałby pomocy, bo widziałby, że wszyscy są normalni tylko "on nie". I to jest udowodnione.

 

Są dwie odpowiedzi - po pierwsze zaburzenia psychiczne i tam istnieją. Po drugie osoba która naprawdę coś widzi jest juz zdiagnozowana i każdy ma nazwijmy to paragraf na jego dolegliwość.

 

- Skoro bohater ma problemy z mózgiem i nie może pisać, to jak poskładałby w całość obrazki z mózgu?

Nie znam dokładnej odpowiedzi bo tak jak pisałem nie jest to moim zdaniem zgodne z kodem.

Może było wpisane gdzieś tam wcześniej że po tylu i tylu latach ma odzyskać wiedzę na jakieś tematy. I wiedza ta została tak surowo okrojona przez SYSTEM by spełnić zapisy w kodzie ale nie dać tyl e ile zapisujący oczekiwał. 

 

Bohater jest ogłupiany i obrazki o jakich pisałem nie są już dla niego dostępne. Nie w takim stopniu jak były. Przyjmijmy że pamięta tylko podstawy w które i tak wątpi ale to co codziennie czuje w głowie nie pozwala mu zwątpić że to co widział jest prawdą. Może to właśnie o to chodzi. że miał sobie przypomnieć ale nikt nie zapisał że jak już sobie przypomni ma nadal pamiętać wszystko.

 

A co do pamięci mam dobry przykład jak szybko pewne rzeczy mogą zanikać choć wy pewnie wytłumaczycie to działaniem mózgu. SNY!!! Dlaczego tak krótko je pamiętamy i tak mało z nich pamiętamy???   Sny to nie jest według fabuły coś co występuje naturalnie jest to coś co musi występować (tak jak choroby psychiczne) by w odpowiednim momencie i w odpowiednim czasie wykorzystać to do własnych celów-by system to wykorzystał. Wzbuedzić strach, miłość, skłonić do innych zachowan itp nie wzbudzając przy tym podejrzeń bo przecież każdy śni i to nic złego. Wpadłem po prostu we śnie na coś i nikt nie pomysli że to np manipulacja. TAK DZIAŁA SYSTEM. Daje dokładnie tyle ile trzeba by zyskać jak najwięcej przy najmniejszych stratach a dawanie snów nawet jeśli kosztuje go coś jest jak ubezpieczenie samochodu które jeśli już będzie potrzebne to z górką zwróci nam poniesione koszty. zatem warto je płacić. Takich działań jest masa.

 

 

Matrix też nie był idealny, było w nim od cholery błędów logicznych/niedopowiedzeń/nieporuszonych kwestii. Czemu stał się kultowy? Bo mimo wszystko idealnie wpasował się w odczucia rzeszy ludzi, którzy zyskali swoja religię.
To tyle.

Było masę dziur - tak jak mówisz ale żeby ich nie było film musiałby trwać z kilka dni przy tak skomplikowanej i możliwej do rozbudowania pytaniami fabule.

Według Fabuły MATRIX był odpowiedzią SYSTEMU na pojawiające się się pytania i rozwój. Teoria o symulacji powstały już dużo wcześniej tylko mało kto tym wie. I film został nakręcony w oparciu o te teorie a nie odwrotnie.  Chodzi o to by wykluczyć taką możliwość w sposób jak najbardziej delikatny i niewzbudzający podejrzę. Wykluczyć ją w tym świecie by w prawdziwym nikt nie miał odwagi się wyłamać i zrobić z siebie wariata. Bo przecież badają to, są teorie, nawet wierzą w to teraz ale niebawem obalą je bi powiedzą że badali dokładnie o czym wszyscy słyszeli i pomimo wielu faktów to wiesz.  Mówiłem że SYSTEM nie ma wpływu na tą symulacje-na jej kod a wychodzą nieprawidłowości w nim i chcąc czy nie chcąc pojawiają się pytania na które trzeba udzielić odpowiedzi. Interesujesz się fizyką kwantową ??? BO JAK TAK . I jest tam kilka ciekawych niewyjaśnionych zjawisk.

Juz słyszałem że skreślono symulacje jako prawdopodobną bo odkryto jakieś zjawisko w jakimś metalu które jest tak przypadkowe że według naukowców żaden komputer nawet kwantowy by tego nie udźwigną. I to jest jedyny argument jakim dysponują naukowcy. Jedyny KONKRETNY argument na NIE. Bo reszta choć nieprawdopodobna jest na TAK.

 

I tak dobrnąłem do końca. :)

 

A będąc już na końcu cieszę się że mogłem choć w tak dziurawy sposób postarać się udzielić odpowiedzi na Twoje pytania

 

 

Ponieważ kolor czerwony jest zarezerwowany dla komunikatów Admina,

pozwoliłem sobie zmienić niektóre linijki z czerwonego na łososiowy.

Staniq


  • 0


 


Also tagged with one or more of these keywords: matrix, wolna wola, manipulacja umysłami, wolność

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych