Myślałem nad tym umieszczeniem tego komputera i nie wiem czy to technicznie wykonalne ale jak by to wyglądało jak by taki komputer podzielić na dwa elementy i jeden z nich był na ziemi-ziemia jako planeta, grunt a drugi z nich był umieszczony na orbicie i połączony jakimś szybkim łączem nie koniecznie bezprzewodowym. Byłoby na tej stacji całe zasilanie (słoneczne powiązane z jądrowym- jądrowe jak dodatkowe elementy nie koniecznie bezpośrednio powiązane z całą stacja-dla bezpieczeństwa) i główna moc obliczeniowa. Czy temperatura kosmosu nie wystarczyła by do chłodzenia takiego urządzenia??? Jest tam cholernie zimno ale brak jest powietrza i jego ruchu więc nie wiem czy to by wypaliło technicznie.
Co do obsługujących to osób-istot to zapewne musieliby w obsłudze tego wszystkiego brać udział istoty żywe bo nie wyobrażam sobie jak bez pomocy istot żywych mogłyby to funkcjonować. Choć może to tylko wyobraźnia mnie ogranicza i obecny rozwój techniki. Pogrzebie w głowie i może na coś wpadnę.