Ta sprawa bardzo mnie zaciekawiła i zaczęłam szukać o niej więcej informacji, między innymi dlaczego rodzice dostali tak niską karę i okazuje się, że po śmierci Setha nie zostali nawet aresztowani... Dostali tylko wezwania na posterunek pocztą. Po śmierci syna, przed procesem wybrali się na wycieczkę do Nowej Zelandii chociaż czekała ich rozprawa...