No cóż... Tak już się dziś rozkręciłam i napisałam kolejną pastę... Zdaje mi się, że nie było... Ale jeśli tak... To pisać.
"Drogi Pamiętniku...""Drogi Pamiętniku
Dzień był bardzo udany. Wpadło mi nawet kilka dobrych ocen
. Jedynie ta cała Alice mnie martwi. Ciągle dziwnie się na mnie patrzy. Nie tak, jak patrzy się na kogoś, kogo się nie lubi.
Ale... No sama nie umiem tego wytłumaczyć. To tak, jakby wiedziała wszystko o tym, co mam w środku... To było takie spojrzenie matki, która wie, że nabroiłeś, ale nie ma ci tego za złe.
Najgorsze jest to, że jest u nas już 2 tygodnie, a z nikim nie rozmawia i tylko wgapia się we mnie. Postanowione - JUTRO Z NIĄ POROZMAWIAM. Życz mi szczęścia ;*"
"Drogi Pamiętniku
Tak jak planowałam zaczęłam rozmawiać z Alice. Tylko ludzie zaczęli się na mnie tak dziwnie patrzeć. Nie rozumiem, dlaczego. Dowiedziałam się, że pchodzi stąd, ale nie mieszkała tu długo, bo jej rodzice musieli się przenieść do Chicago.
Wrócili tu jednak. Nie chciała powiedzieć, czemu. Mówi, że inni z nią nie gadają, bo nie mogą jej zrozumieć. Niby nic dziwnego - gadka jak gadka. Ale powiedziała to tak jakoś dziwnie...
Uh... Aż mi ciarki przeszły po plecach.Jest bardzo miła. Lubi praktycznie te same rzeczy, co ja. I te same osoby ją denerwują. Może w końcu znalazłam przyjaciółkę?
"
"Drogi Pamiętniku
Ta Alice jest na prawdę świetna. Dziś, gdy ta głupia kurwa - Chloe - znów się ze mnie nabijała Alice powiedziała jej parę ładnych słów. Ja sama nigdy bym się nie odważyła.
To było świetne poczuć tak, że komuś na mnie zależy. I w dodatku Chloe chyba przestraszyła się nie na żarty, bo kompletnie nic nie odpowiedziała... Kogo ja oczukuję...
Ona najzwyczajniej w świecie NIE WIDZIAŁA ALICE!!!!! Tak mi się przynajmniej wydaje... A może nie? Sama nie wiem. Wszystko wskazuje na to, że nikt oprócz mnie jej nie zauważa. Chyba zaczynam się bać."
"Drogi Pamiętniku
Dziś Alice przestraszyła mnie nie na żarty. Na dodatek miałam przez nią kłopoty. Ale od początku. Na lekcji wstała z ławki i podeszła do Chloe. Gdy stanęła za nią wyciągnęła nóż i zaczęła nim wymachiwać tak, że o mały włos nie wbiła go w głowę Chloe.
Skoczyłam na Aloce i przez to wpadłam wprost na Chloe. I wszyscy myślą, że specjalnie na nią skoczyłam... Śmieją się ze mnie... Nie wytrzymam. Alice ze mną rozmawiała.
Powiedziała, że chce tylko mojego dobra, i że powinnyśmy pozbyć się ludzi, którzy nam przeszkadzają. Chodziło jej o to, żeby ich ZABIĆ... Nie zgodziłam się... Kazała mi się jeszcze zastanowić... CO MAM ROBIĆ???"
"Drogi Pamiętniku
Nie wiem. Sama nie wiem, co mam robić. Dziś nie było mnie w szkole, bo bałam sie tam iść. Sama nie wiem, czemu. Byłam sama i usłyszałam pukanie do drzwi. Wtedy zorientowałam się, co było przyczyną mojego strachu.
Za drzwiami stała Alice... Zaprosiłam ją do środka... Mimo woli... Tak automatycznie... Rozmawiałyśmy. Opowiadała mi o strasznych rzeczach, które wygadywali na mnie niektórzy ludzie z klasy... NIE MOGĘ UWIERZYĆ!!!!"
"Drogi Pamiętniku
Dziś poszłam do szkoły. Nie było źle... Było BARDZO, ale to BARDZO źle. Wszyscy patrzyli się na mnie jak na obłąkaną. Alice powiedziała, że to dlatego, że NIE ROZUMIEJĄ. Powiedziała to tak, jak wtedy, gdy gadałyśmy po raz pierwszy.
Ale dzień skończył się bardzo dobrze. Pod drzwiami znalazłam ślicznego, małego kota. Cały czarny. I ma piękne, wielkie oczy. Nikogo nie było w domu więc mogłam bez problemu ukryć go w moim pokoju. RODZICE NIE CIERPIĄ ZWIERZĄT. Będę w tajemnicy przynosiła mu jedzenie.
Rodziców często nie ma w domu, więc nie powinni się zorientować, jeśli będę ostrożna."
"Drogi Pamiętniku
Felix (tak nazwałam MOJEGO KOTKA) jest świetnym zwierzakiem. Wszystko grzecznie zjada i nie ma z nim ŻADNYCH PROBLEMÓW. Rodzice się NIE DOMYŚLAJĄ. Alice mnie przeraża. Coraz częściej mówi, że MUSZĘ ICH ZABIĆ.
Ja NIE CHCĘ! Ale Alice mówi, że MUSZĘ... Chyba się na to zdecyduję. Oni mnie NIENAWIDZĄ. Alice powiedziała, że mi pomoże.
PS.: Dziś zauważyłam coś dziwnego. Alice nigdy nie jest wyczytywana przez nauczyciela!!!!! I nadal nikt nawet nie patrzy w jej stronę... NIKT JEJ NIE WIDZI!!! A może ja WARIUJĘ????"
"Drogi Pamiętniku
Tak. Dziś omówiłam z Alice szczegóły... Musimy pozbyć się 5-ciu osób...
Chloe... Richard... Jay... Olivia... William... Mówili na mnie złe rzeczy... I na lekcji próbowali mi zrobić krzywdę... A nauczyciel udawał, że nic nie widzi... A może nie widział?
NIE! MUSIAŁ WIDZIEĆ!!! A może wariuję??????? Alice mówi, że nie. WIERZĘ JEJ! Nikomu innemu. Felix przytula się do mnie, gdy wracam do domu... Biorę go wtedy na łóżko, kładę koło twarzy i zasypiam... A on ze mną... I tak przyjemnie mruczy...
Jutro to zrobię... Nie będą już mówić tych okropnych rzeczy..."
"Drogi Pamiętniku
ZROBIŁAM TO.... My to zrobiłyśmy... Ja i Alice... W lesie... Wszysto mam nagrane... Alice trzymała kamerę... (Wklejam tu kopertę z płytą, bo wiem, że mnie nie zdradzisz) Podobało mi się to... Właściwie myślałam, że będzie gorzej... Krzyki... Próby ucieczki...
Ale... TO DZIWNE... Oni sami PROSILI O ŚMIERĆ... Tak... Mówię serio... Zapamiętałam jak Chloe krzyczała "No już!!! Wykończ mnie... Chyba, że nie umiesz... Ty słaba, mała kurewko"... Więc ją ZABIŁAM... To było WYZWANIE!!! ZABIĆ!!!! ZABIĆ!!!! ZABIĆ!!!!
Nie zmienia się tylko Felix... Nadal jest tak samo kochany jak wtedy, gdy go znalazłam...
Rodzice... Oni... Oni myślą, że Felix TO GRA!!! Nie wierzą, że jest prawdziwy... Myślą, że sobie go wymyśliłam!!!!!! NIE!!! TO NA PRAWDĘ!!! Oni chcą mnie stąd zabrać... Nie wierzą w Alice... Ani w Felixa... Chcą mnie od nich ZABRAĆ!!! Nie pozwolę... Ich też się pozbędę..."
"Drogi Pamiętniku
ZROBIŁAM TO! Pozbyłam się moich rodziców... A w zasadzie oni sami to zrobili... Jak tylko Alice włączyła kamerę (wklejam kopertę z płytą) zaczęli rozdrapywać sobie skórę aż umarli... I JUŻ ICH NIE MA!!!! Teraz zostanę już na zawsze z Alice i Felixem... Będziemy razem siedziały w domu i przytulały Felixa...
I bawiły się z nim tą małą kuleczką, którą tak lubi... NA ZAWSZE!!!"
"Drogi Pamiętniku
NIE WIEM... NIE WIERZĘ... NIE ROZUMIEM... MUSZĘ POROZMAWIAĆ... MUSZĘ.. NIE MOGĘ... NIE CHCĘ... NIKT NIE WIDZI... NA PRAWDĘ!!!!! WARIUJĘ!!!! WIERZĘ JEJ! FELIX... ALICE... NA ZAWSS......."
Raport grupy psychologów zajmujących się sprawą. Analiza pamiętnika.Jedenaście ostatnich wpisów może nam dostarczyć informacji o pogarszającym się stanie psychicznym dziewczyny (poprzednie to zwykłe zwierzenia nastolatki). Najdziwniejsze jest to, że w notatkach Camile Brown dopiero we wpisie 1/11 jest wzmianka o Alice, która w chwili pisania notatki przez dziewczynę rzekomo miała uczęszczać z nią do klasy już od dwóch tygodni.
W notatkach 8-10/11 można zauważyć stopniową zmianę charakteru pisma dziewczynki, a w notatce 11/11 widać już całkowicie inne pismo. To w połączeniu z coraz większym chaosem w pisanych przez Camile notatkach wskazuje wyraźnie na ogromną niestabilność psychiczną, która postępowała z dnia na dzień. (...) Diagnoza końcowa - schizofrenia.Raport grupy policyjnej badającej całą sprawę (w tym płyty z pamiętnika Camile Brown)Ciało Camile Brown zostało odnalezione w domu nr [CENZURA] przy ulicy [Cenzura]. Na parterze znaleziono zwłoki rodziców denatki (...). Sama denatka popełniła samobójstwo poprzez zażycie dużej ilości środków nasennych. (...) Obok głowy Camile Brown leżał nieżywy już od dawna kot. (...) W pokoju znajdowała się również miska, z której wysypywało się spleśniały pokarm dla kota. (...)
Płyty przedstawiają brutalne akty mordu - pierwsza na rówieśnikach zaś druga na rodzicach denatki.Wszyscy ludzie, którzy padli ofiarą Camile Brown błagali ją o litość, na co odpowiadał im jedynie śmiech.
Przedstawiają one Camile Brown stawiającą kamerę na ziemi pod drzewem (w przypadku pierwszej płyty) i blatu kuchennego (w przypadku drugiej). (...)
Według przeprowadzonego dochodzenia do szkoły [CENZURA] przy ulicy [CENZURA] nigdy nie uczęszczał nikt o imieniu Alice, a wszyscy rówieśnicy denatki byli do niej nastawieni pozytywnie. (...)