Użytkownik zero_kontroli edytował ten post 16.07.2012 - 15:59
Napisano 15.07.2012 - 18:28
Użytkownik zero_kontroli edytował ten post 16.07.2012 - 15:59
Napisano 15.07.2012 - 19:40
Popularny
Pomidor
Napisano 16.07.2012 - 10:48
Popularny
Napisano 17.07.2012 - 14:33
Nienawidzę poniedziałków
Budze się rano i znowu ten sam pierdolony dzień... ponury poniedziałek za oknem ciemno przez chmury zaslaniajace słońce i w dodatku deszcz...Nienawidzę poniedziałków! No super ale trzeba się zbierać do pracy , niestety . Szybko się ogarnalem spalilem ostatniego papierosa jakiego miałem i wyszedłem z domu . Naszczescie do mojej pracy jest tylko 5 min drogi . Ku mojemu zdziwieniu na parkingu przez domem nie było żadnych samochodów ... To dziwne bo przecież na tym parkingu zawsze było wiele aut. Sklepy też były pozamykane ... No trudno ,w drodze do szkoły zauważyłem coś rozwalonego ale nie przejalem się tym zbytnio . Miałem już wchodzić kiedy ... Zamknięte? Co tu się *** dzieje?! Po chwili zastanowienia pomyslalem
- pewnie dziś jakieś święto a ją głupi o nim zapomniałem ...
Nie ukrywając mojego *** wracałem do domu kiedy przypomniałem sobie o tej rozwalonej rzeczy
-a co mi szkodzi? Sprawdze to i tak nie mam nic ciekawszego do roboty.
Zdziwilem sie w *** ponieważ był to laptop ... Bardzo dobry laptop
-kto by niszczył takiego dobrego laptopa do cholery ?!
Komputer był cały zniszczony cały zalany przez deszcz jakby ktoś nim rzucił z dużej wysokości... Cały poobijany , ale co mi tam wezmę go do domu może coś z niego będzie. Wracajac do domu nic.. Ani żywej duszy nic poprostu... nie dziwię się walilo deszczem jak cholera ale żadnych samochów ? Dziwne... Wróciłem do domu ... Nareszcie ... Żony nie było, pewnie w pracy. na stole w kuchni zauważyłem kartkę :
-kup żarcie dla psa bo nie ma co jeść
Buziaczki
Na stole leżało 10zł
Dobra... Tylko ze wszyskie sklepy zamkniete ... Ale jakis musi byc napewno otwarty ...
Udalo sie znalesc sklep tylko w nim tez bylo pusto... No nic wybralem zarcie i czekalem przy kasie... Czekalem i nic , wkoncu *** sie wzialem zarcie i *** z tego sklepu ... Po powrocie do domu wzialem prysznic i zaczalem sie nudzic... I nagle oswiecilo mnie ... Laptop.
Podlaczylem go i udalo mi sie go uruchomic niestety nie wiem czy cos z tego bedzie... Windows uszkodzony ale przeciez kazdy laptop ma partycje recovery za pomoca ktorej mozna przywrocic system ... Zresetowalem i uruchomilem partycje . Wiedzialem ze przywracanie troche potrwa wiec zrobilem sobie cos do jedzenia i zdrzemnalem sie troche ... Obudzil mnie bardzo glosny dzwiek uruchamiania windowsa xp ... Nie wierze ,udalo sie przywrocic tego zloma . Kolejna niespodzianka ... Haslo ... Nawet nie wiedzialem nic o poprzednim wlascicielu laptopa a to by pomoglo odgadnac haslo ale nie wiedzialem nic... Zaczalem pisac glupoty takie jak : ***, cycki , *** . Ale to na nic .Poszukalem troche na necie i znalazlem pewien program ktory umie zlamac haslo ... To byla jedyna nadzieja. Wypalilem plyte i uruchomilem program o dziwo działał tylko czy złamie hasło . Z niecierpliwością czekałem aż program wyświetli hasło już jest blisko . To co przeczytałem przerazilo mnie trochę ... Hasło brzmiało "śmierć"
-kto normalny ustawił by takie hasło ?!
Zresetowalem komputer , wyciagnalem płytę i wpisalem hasło to co zobaczyłem przerazilo mnie jeszcze bardziej ... Na pulpicie było zdjęcie na nim było ciemne pomieszczenie a po ścianach splywala krew w oddali dało się zauważyć jakąs czarną niewyrazna postać jego oczy były czerwone a ręce długie i wijace się .twarz pusta... Tak jakby jej wogóle nie miał . Pasek na dole był czarny przycisku start w ogóle nie było .
-co to za *** komputer! A poprzedni wlasciciel *** jeszcze bardziej!
Na pulpicie był tylko jeden folder . Nie miał on nazwy . Ale da się zrobić trick z pusta nazwą ,nic nowego. Co mogłem zrobić ,otworzyłem go . W folderze był jeden plik tekstowy o nazwie "śmierć.txt" myślałem że nic już mnie nie zaskoczy więc go otworzyłem nagle wyskoczył na pulpicie cmd (wiersz poleceń)
-o ... Dzięki temu przeszukam dokładnie ten cholerny komputer
Cmd odstawilem na bok nie zamykając go i zająłem się czytaniem pliku najpierw przejzalem go na szybko w całości ... Miał daty , tak jak w pamiętniku . Pierwszy wpis z data:
11.09.2011
"
JEŚLI TO CZYTASZ WIĘC ŻE TEN KOMPUTER JEST PRZEKLĘTY!
dziś dostałem maila od nieznanej osoby wyglądał on dziwnie był pusty ale miał załącznik wyglądał mi na wirusa ale ją zawsze byłem ciekawy . Pobralem go i uruchomilem ... Teraz żałuję zaczęło się coś instalować ... Po instalacji z moim komputerem zaczęły się dziać dziwne rzeczy ... Ale nie takie jakbym złapał zwykłego wirusa... Otworzył się wiersz poleceń ... pojawila się na nim jakaś komenda. Po chwili wyskoczyło okienko informujące że system zostanie zamknięty za minutę ... Myślałem że to najłatwiejszy wirus jaki widziałem... Nacisnalem start i uruchom . Wpisalem komendę " shutdown -a" powinno zadzialac ale wcale nie pomoglo . Komputer sie wyłączył i uruchomił ponownie tapeta mnie przerazila ... Przedstawiała jakiegoś kolesia z czerwonymi oczami ktory stoi na końcu ciemnego i ociekajacego krwią pokoju ... Pasek startu zmienił się z niebieskiego na czarny przycisk start zniknął ... Po chwili włączył się wiersz poleceń wyswietlila się na nim ścieżka do jakiegos pliku wideo (death.avi) po chwili ekran zrobił się kompletnie czarny a w lewym górnym rogu było widać tylko "_" . Uruchomił się film w trybie pelnoekranowym nie było mowy o wyłączeniu nie dało się . Po tym co zobaczyłem utkwilo mi w pamięci na zawsze. "
Kolejny wpis :
12.09.2011
"NIE... Co to ***... Co się dzieje ... Piepszony film .. Co on im zrobił .. Nie mogę nic zrobić chce ... Się uwolnić... Chce się zabić!!!"
Z każdym wpisem jego stan psyhiczny sie pogarszal, na koncu była dopiska "Maciej Nowak". Po skończeniu czytania na cmd pojawila się komenda ścieżki pliku przestraszylem się nie na żarty .Próbowałem zamknąć ale bez rezultatu . Wpisalem komendę "shutdown /s " ale komputer nadal był włączony ... Po chwili ekran stał się czarny i jak w przypadku tego kolesia uruchomił się film ... Byłem totalnie zszokowany na filmie był ten sam pokój co na zdjęciu ... Postaci nie było ... Dźwięk był starszny jakiekolwiek dzwieki ginęły w białym szumie ... W 2 minucie szum ustąpił pojawila się. Postać ta sama co na zdjęciu swoją długą ręką coś ciągnęło ... Włosy aż mi zjezyly ... Było to dziecko w drugiej ręce trzymał pile po kolei odcinal mu kończyny a na koniec sama głowę ... Krzyk był nie do opisania .... Nie mogłem nic zrobić mogłem tylko patrzec jak to coś zabija kolejne dzieci i odcina im głowy ... Kiedy film dobiegł końca nie mogłem wydusic z siebie ani słowa przez 30 minut gapilem się w monitor w bezruchu . W koncu doszło do mnie...
-właściciel chciał rozwalic ten przeklęty komputer żeby nikt nie oglądał to co on..
Szybko pobieglem do skrzynki z narzędziami wziąłem młotek i rozwalilem komputer na kawałki
- już nikt nigdy nie dostanie tego komputera!
Nie spałem całą noc ... Pomyslalem sobie rano poszedł bym na miejsce znalezienia komputera o ile pamiętam był tam blisko blok może znajdę kogoś o nazwisku nowak... Jak pomyslalem tak zrobiłem przeszukalem kilka klatek i nic ... Dopiero w ostatniej ... Nazwisko się zgadzało było pod numerem 30 . Wszedłem i zapukalem do drzwi ... Już myślałem że nikt nie otworzy i wchodziłem do windy ... Gdzie nagle otworzyła mi starszą pani
-tak?
-eemm ... Czy mieszka tutaj maciek nowak?
-...
-jestem jego znajomym
-maciek ... Jest w szpitalu psychiatrycznym...
-ale co się z nim stało?
-nie wiem... Ciągle tylko gadał o jakimś wideo co obejrzał na swoim komputerze... Jego stan był naprawdę zły ... Chciałam się dopytac ale do niego nic nie docierało .... Był w szoku
-wie pani może gdzie jest ten szpital?
-proszę tu adres
-dziekuje
Szpitalu psychiatrycznym ?! Cholera... Teraz nie mam wątpliwości to jest napewno właściciel komputera
Pojechałem szybko na miejsce ... Rzeczywiście to psychiatryk . Jednak gdy zapytałem się o pacjenta nie chcieli mi nic powiedzieć.. Gdy sklamalem że jestem z rodziny powiedzieli...
-przykro nam pacjent nie żyje... Dzisiaj rano wyskoczył z okna
Byłem w szoku ... Wróciłem do domu wziąłem resztki rozwalonego laptopa i wyrzucilem do śmieci...
Nienawidze poniedziałków ,ale ten był najgorszy w moim życiu .
Napisano 17.07.2012 - 19:15
Popularny
Użytkownik inaczej233 edytował ten post 17.07.2012 - 19:18
Napisano 17.07.2012 - 23:20
Popularny
Napisano 18.07.2012 - 13:23
Napisano 18.07.2012 - 15:14
Napisano 18.07.2012 - 17:11
Popularny
Napisano 18.07.2012 - 17:34
Popularny
Użytkownik sQbany edytował ten post 18.07.2012 - 17:42
Napisano 19.07.2012 - 10:35
Popularny
Napisano 19.07.2012 - 14:00
Popularny
Użytkownik the vampire edytował ten post 19.07.2012 - 18:46
Napisano 19.07.2012 - 15:21
Użytkownik the vampire edytował ten post 19.07.2012 - 16:51
Napisano 20.07.2012 - 15:54
Popularny
Użytkownik Neck edytował ten post 20.07.2012 - 16:54
Napisano 20.07.2012 - 23:17
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych