Skocz do zawartości


Zdjęcie

Korea Północa

Korea Północna reżim Totalitaryzm Kim Ir Sen Kim Dzong Il Dżucze

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1

PlCharles1995UK.
  • Postów: 65
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeśli temat już był, przepraszam i proszę o usunięcie :)

 

Dobry wieczór, od jakiegoś czasu planuję odwiedzić Chiny i przy okazji Koreę Północną, wiem, że nie jest to tania impreza ale zawsze ciągnęło mnie do takich specyficznych wycieczek, temat jaki chcę poruszyć nie dotyczy podróży a samej sytuacji w Korei Północnej, jaki jest Wasz stosunek do tego co się tam dzieje? XXI wiek, rozkwit cywilizacji człowieka, technologie, ziemia połączona poprzez łącze internetowe, eksploracja kosmosu, a tymczasem Korea Północna, najbardziej zamknięty kraj na ziemi wydaje się cofać w rozwoju niczym cofnięcie strefy czasowej jaka niedawno nastąpiła. Wytłumaczcie mi, jak to możliwe, że tak dobrze idzie izolacja tych ludzi od Świata zewnętrznego? Jestem ciekawy jak wyglądałaby reakcja przeciętnego wieśniaka z KRLD kiedy stanąłby w centrum Nowego Jorku nocą, albo został wtajemniczony w to jak działa Świat a co ciekawsze, jak wyglądałoby oswajanie wszystkich ludzi tego tajemniczego kraju gdyby zostali wyzwoleni. I najważniejsze, dlaczego rządy nie zostały obalone i nie ratuje się tych ludzi, zapraszam do dyskusji :)


  • 1

#2

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To bardzo proste. Dawno temu, tak z 70 lat wstecz, zaczęto otępianie społeczeństwa Korei Północnej. Teraz to już 2-3 pokolenie ludzi tak wychowanych. Aparat władzy wprowadził kult jednostki, terror i surowe kary za każde, najmniejsze nawet przewinienie i mówiąc krótko zamordyzm. Ludzie wychowani w takim ustroju raz, że nie znają innego świata, więc ich do niego niespecjalnie ciągnie, dwa - nawet jak ich coś ciekawi, to za bardzo boją się represji i wolą nie wychylać. 

 

Aczkolwiek familii Kimów, będzie coraz trudniej utrzymać poddanych w ryzach, bo świat pędzi naprzód, jak sam wspomniałeś, świat jest opleciony Internetem, wszystko, także dostęp do "zakazanych treści" jest teraz o niebo łatwiejszy niż jeszcze 10-15 lat temu, nie mówiąc o jeszcze wcześniejszych czasach. 

Ludzie także się zmieniają, dążą do poznawania świata i uważam, że w pewnym momencie to upadnie i Korea Północna otworzy się na gości, technologię i wszystko co związane z nowoczesnym światem.

 

A Kim i jego doradcy jak zwęszą, że się sypie i sytuacja jest nie do odratowania, to sami granice otworzą i podepną neta ludziom, żeby podtrzymać upadający mit wielkiego władcy i rodu :)


  • 0



#3

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponieważ ci ludzie mają tak wyprane mózgi, że sami nie chcą ratunku i próbując obalić ten rząd musielibyśmy walczyć z całym tym fanatycznym narodem. A oni sami nas nie zaatakują bo Kim nie jest taki głupi i wie, że wojny nie wygra a jak już zacznie to Korea Południowa i USA nie poprzestaną póki jego reżimu nie unicestwią, ponieważ zakończy się wtedy trwający obecnie status quo, który jest każdej stronie na rękę i gwarantuje względny spokój - południowokoreańscy i amerykańscy żołnierze nie będą musieli ginąć w bezsensownej wojnie z tą chołota, a Kim i jego świta będą mogli utrzymywać niekwestionowaną władzę nad zdyscyplinowanym ludem postawionym w stan ciągłego zagrożenia ze strony "faszystów" i "imperialistów" z Południa i Ameryki, jednocześnie nie musząc z nimi walczyć co, jak już wspomniałem, skończyłoby się ich zagładą.

Utrzymywanie obecnego statusu quo jest jak na razie najlepszym rozwiązaniem zapewniającym pokój i brak bezsensownego rozlewu krwi.

A reżim KRLD utrzymuje władzę nad ludem dzięki praniu mózgów jakiemu są poddawani od urodzenia w domu, szkole i każdej przestrzeni publicznej (odpowiedniemu "edukowaniu"), całkowitą niemal izolację od świata zewnętrznego oraz pełną kontrolę reżimu nad mediami i wszelką informacją.
  • 2



#4

fussy.
  • Postów: 232
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To tylko kwestia czasu i reżim upadnie jak każdy inny w historii ludzkości. "Zamordyzm" nie udał się mocniejszym od Kima i na niego też przyjdzie pora. Nie da się stłamsić świadomości ludzkiej na dłuższą metę nawet ograniczając dostęp do innych niż reżimowe źródeł, zawsze będzie przedmiotem zainteresowania ludzi "coś więcej", a inicjatywy jak Radio Wolna Europa (https://pl.wikipedia...io_Wolna_Europa) są tylko dowodem, że to świadomość ludzka jest ponad władzą nawet w postaci  samozwańczych klanów kacyków.

Szkoda tylko, że "świat" jest tak bierny, bo rozwalić reżim Kima nie jest niemożliwe, wystarczy żeby zrozumieć, że to musi się stać od środka jako inicjatywa oddolna. Co smutniejsze dotyczy to również dzisiejszej Rosji.


  • 1

#5

mustang4.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Nie ma lepszych niewolnikow, niz ci co sa przekonani o swojej wolnosci (do czynienia wszystkiego na co dostana pozwolenie
Emotikon smile

Kore Pn jest bardzo potrzebna zeby udowodnic nam jacy jestesmy wolni i swobodni.
Ze my nie jestesmy na listach podrozujacych, ze nasze aplikacje nas nie inwigiluja, kamery nie rejestruja a data mining jest dla ozdoby...


  • 5

#6

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W każdym, nawet uważanym za ostoję demokracji państwie, wolność jest taka, na jaką pozwala owe państwo. Rację mają Ci, którzy twierdzą, że to społeczeństwo samo sobie buduje demokrację taką, jakiej potrzebuje. Przykład znamienny to Rosja. Państwo złożone z ludzi różnych nacji. Gdyby tak społeczeństwo rosyjskie przefiltrować i pozostawić osobno grupy: Rosjan, plemion kaukaskich, ludów Syberii itp. okazało by się, że każde z nich ma inne zdanie na temat własnego państwa.

  Rewolucja w Rosji carskiej obaliła Rząd Tymczasowy i doprowadziła do upadku Rosji. Wiemy, że ówczesna forma państwowości rosyjskiej nie pozwalała na dużo, ale Europa była pełna takich tworów, które zmieniały swoje struktury mieszając monarchię z demokracją. Kryzys początku wieku zmuszał do takich przekształceń i w zasadzie nie było innego wyjścia, jak spróbować czegoś innego, choć nie było wówczas pewności, czy to zadziała. 

  Na gruzach upadających rządów bardzo łatwo było uzyskać posłuch za pomocą populistycznych haseł. Dzieła takiego dokonał Lenin, choć sam nie bardzo chciał i nie bardzo wiedział jak rządzić. Do trzymania "za ryj" takiej masy ludzi nie wystarczy samo prawo, które w pojęciu wschodu jest niepełne, bo nie obejmuje czegoś takiego jak prawo do zemsty, zadośćuczynienia ( w ichnim pojęciu ), obrony wszelkimi dostępnymi środkami itp.

  Korea Płn. pozwala swoim obywatelom na troszeczkę więcej, niż swoim więźniom, dając tym samym pewność, że zawsze mogą mieć gorzej.

W naszym mniemaniu każdy powinien walczyć o swoje prawo do dokonywania wyborów zgodnie ze swoimi przekonaniami, z tym, że te przekonania muszą być takie same jak nasze. Nie tolerujemy innych, bo nam nie odpowiadają. 

To działa w obie strony: czerwoni nie lubią białych i chcą, aby wszyscy byli czerwoni; biali nie lubią czerwonych i chcą, aby biali byli jeszcze bielsi. Kto się wdrapał na szczyt drabiny, ten mówi reszcie co mają robić i jakie muszą mieć przekonania, inaczej spotka ich kara za naruszenie prawa, które było ustanowione dla tych, którzy je uchwalili. Kiedy na szczycie zmienia się kolorek, cała reszta zmienia się też i uciskani stają się stanowiącymi prawo, a poprzednicy uciskanymi. Klasyczna forma w państwach reżimowych.





#7

Wilkołak.
  • Postów: 172
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

I najważniejsze, dlaczego rządy nie zostały obalone i nie ratuje się tych ludzi,

 

 

Po pierwsze: Słońce narodu posiada tzw: "czerwony guzik"

 

Po drugie: Mają kilkoro przyjaciół na świecie, patrz Rosję, kapitalisto-komunistów z Chin ( ino tych od Mao, a nie wyspiarzy) i innych "prywaciarzy" jak ten cały koszykarek z Hameryki, nie pamiętam jak mu było, ten taki czarny co to latał do kima i ma go za swego przyjaciela (media swego czasu mówiły na ten temat)

 

Po trzecie: Proletariat, ogłupiały przez propagandę, ci ludzie myślą ze ich kraj jest rajem, a reszta świata jest sto lat za murzynami.  


  • 0

#8

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Korea Północa to państwo, w którym indywidualność w okrutny sposób miażdżona jest przez aparat ucisku panującej tu władzy; w którym określenia ,,ja”, ,,moje” nie istnieją, a można by rzec, że z odczucia możliwości zawiedzenia Wielkiego Wodza, nie pojawiają się one nawet w myślach obywateli. Życie w solidnym, jakby o nieskończonych granicach kokonie – własnym, surowym, wymierającym Wszechświecie, tworzy u Koreańczyków z Północy silny odruch bezwarunkowy, w którym  pojęcie ,,swoje” przemianowuje się na ,, nasze” – ideologia wspólnoty zakorzenionej przez ,,Dżucze” i Kim Ir Sena. W tym pełnym uwielbienia hierarchii władzy i perfekcyjnym przykładzie infantylizacji społeczeństwa, Narodzie, jest jak w odwróconym fantastycznym świecie, jak na planie filmowym jakiegoś horroru lub thrilleru Stephena Kinga lub jak w post-apokaliptycznej rzeczywistości.

 

Strach i uwielbienie, dwie kontrastujące zazębiające się ze sobą emocje. Tak czują się, tak przemawia przez mieszkańców Korei Północnej ich oddanie Najwyższemu, umiłowanemu przywódcy Narodu. Począwszy od Kim Ir Sena, poprzez Kim Dzong Ila, a skończywszy na Kim Dzong Unie, w tym wyjałowionym mającym ochłapy godności współczesnego wolnego, otwartego na świat kraju, szczelnym dezinformacyjnym kordonie liczy się on, Najwyższy Władca – zesłany przez niebiosa, Bóg. Przywódca KRLD to świętość, to abstrakcyjny ,,najukochańszy” byt. Koreańczyk tego, ot, tak wprost nie powie, ale gdyby jego  Umiłowany Wódz miał cierpieć katusze, głodować, gdyby miał go spotkać straszny los, wolałby on aby to jego spotkała taka kara, ba, to byłby zaszczyt i najwyższe poświęcenie, aby umrzeć tylko po to, by Przewodzący Narodowi Wódz mógł żyć.

 

Pjongjang, stolica Korei Północnej, teoretycznie rzecz biorąc, mógłby być typową metropolią, których w oceanie rozwiniętego świata mamy całe multum. Jednak tak nie jest, i nie mydlmy sobie oczu, możliwe, że w najbliższym czasie tak nie będzie. Stolica nie państwa, a Koreańskiego Imperium, to typowy przykład zmuszania obywateli do życia w posłuszeństwie, którego skrajność w książce "Pozdrowienia z Korei" autorstwa Suki Kim, którą polecam, pisarka ta dość odważnie porównuje do niewoli; w  posłuszeństwie, które z perspektywy tych biednych kruchych, skurczonych istotek jest normalnym życiem. Paradoksalnie rzecz biorąc Kim Ir Sen i jego potomkowie osiągnęli w tym celu perfekcję, i nie chciejmy, ba, nawet o tym nie myślmy, aby jakikolwiek kraj poszedł w ich ślady; przesiąknięcie nienawiścią, plugawym językiem jadu, w którym słyszy się tylko komunikaty o zabijaniu Amerykanów i Japończyków, w których Korea ,,się rozpłynęła" przerażają.


  • 0

#9

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 I najważniejsze, dlaczego rządy nie zostały obalone i nie ratuje się tych ludzi, zapraszam do dyskusji :)

 

Zeby obalić rząd Korei Płn i "ratować" ludzi tam mieszkających trzeba by pewnie zabić cos koło 99% Koreańczyków z północy bo ich poziom indoktrynacji jest absolutnym ewenementem z skali świata i historii. 

Nikt nie chce sie bawić w policjanta bo to nigdy nie wychodzi na dobre dla owego policjanta tym bardziej ze Korea nie ma nic do zaoferowania oprócz milionów wpółanalfabetów cywilizacyjnych. Zero surowców, zero przemysłu, zero zdobyczy techniki/nauki itp.


  • 1



#10

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Za obecnych czasów Kim Dzong Una, ,,Wielkiego Następcy i, Umiłowanego Słońca Narodu i Słońca Świata", Korea Północna, mimo iż w jakimś stopniu trwa w tej swej wysmakowanej ideologii Dżucze, zdaje się od niej stopniowo odchodzić - w tym sensie, że: trwa przy dalszym jej obowiązywaniu, ale zrobieniu przy jej obowiązującym zasadom miejsca ideom rozwoju gospodarczego, rozwoju nauk i technologii. Ubrany w mundurek Mao, niczym porządny, prosty demolud, Wielki Następca jawi się dla swojego ludu jako dyktator o wiele, wiele więcej realizujący niżeli jego skostniali poprzednicy. Polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa, gospodarka, namiastka konsumpcjonizmu - to wszystko w KRLD obowiązuje, jednakże wciąż jest to płytkie i nie aż tak rozwinięte w stosunku do standardów rozwijających się oznak cywilizacji. Wiele działań Korei Północnej to ,,pokazówka" siły, swego rodzaju zabezpieczenie przed ,,atakami imperialistycznego Zachodu".
  • 0




Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: Korea Północna, reżim, Totalitaryzm, Kim Ir Sen, Kim Dzong Il, Dżucze

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych