Napisano 02.11.2018 - 21:43
Napisano 03.11.2018 - 00:13
Cała sytuacja wyglądała następująco.. Znajomy robił zdjęcie, ja obserwowałem kaplicę.. Nic na swoje oczy nie widziałem żadnego cienia żadnego ruchu. Udaliśmy się w jej pobliże. Znajomy zrobił kolejne zdjęcie drzwi wejściowych tejże kaplicy.Człowiek . Zgadza sie kształt i wzrost. Schyla się czy raczej podnosi ,w każdym razie wykonuje dość intensywny ruch. Może coś upuścił i chce podnieść albo podpalił właśnie znicz.
Napisano 03.11.2018 - 08:20
Ludzie co wy wymyślacie, przecież to jest ewidentnie kawałek zielonego czyli jodła lub świerk. Pewnie na tym zdjęciu co rzekomo nic nie widać wiał mocniej wiatr i gałązkę przechyliło ku ziemi. Przecież w tymże dniu nie zanosimy na grób tylko zniczy i chryzantem, ludzie noszą różne wiązanki czy wieńce, jedne luzem inne do wazonu, a mnie to wygląda właśnie na taką iglastą gałązkę zwłaszcza po rozjaśnieniu zdjęcia.
Jeśli to nie diabeł z piekła
Z trudem zniose taką prawdę.
Prawda zazwyczaj nie jest przychylna za to jest racjonalna czy się to komuś podoba czy nie.
Ale w życiu trochę duchów widziałem.
A to ciekawe.
Suma summarum obojętnie czy to szczyt małej choineczki czy gałązka iglaka diabeł z piekła to nie jest.
Napisano 03.11.2018 - 08:48
Suma summarum obojętnie czy to szczyt małej choineczki czy gałązka iglaka diabeł z piekła to nie jest.
O nieeeeeeeee
Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
Napisano 03.11.2018 - 10:53
Napisano 03.11.2018 - 14:26
@NishiroKoku
Ale w życiu trochę duchów widziałem.
Mógłbyś opisać te sytuacje?
Może nawet dowód na istnienie drugiej strony. Których ja już więcej w życiu nie potrzebuje.
A ja potrzebuje, bo dotychczasowe sa slabe. Podziel sie, moze mnie przekonaja?
Napisano 03.11.2018 - 15:09
Toxic . Żeby tak prygiąc małą jodełkę czy inny iglak by schował sie za grobowcem to musiało by wiać ze 180km/h . Przy takiej wichurze to przewraca ludzi i gasi znicze w szklanych opakowaniach.Myślę, że możemy wykluczyć taka opcję. No chyba że chodziło o wazon z gałązkami który się wywalił w momencie między fotkami.
Napisano 03.11.2018 - 16:45
Odpowiedź to kobieta na lewo oczywiście. To nie znicz oswietlił a zapałki. Stąd tak intensywny cień. Bo same znicze niewiele światła dawały wtedy. Po prostu zdjęcie idealnie zgrało się z momentem w którym kobieta odpalała znicz.Toxic . Żeby tak prygiąc małą jodełkę czy inny iglak by schował sie za grobowcem to musiało by wiać ze 180km/h . Przy takiej wichurze to przewraca ludzi i gasi znicze w szklanych opakowaniach.Myślę, że możemy wykluczyć taka opcję. No chyba że chodziło o wazon z gałązkami który się wywalił w momencie między fotkami.
Napisano 03.11.2018 - 19:01
To dziwny dźwięk radia w szczerym polu. Nie było krzaków nie było nic. A słyszalne były głosy. Ja i moich 2 znajomych to słyszeliśmy.
Problem w tym, że czasem tworzą się takie "akustyczne kanały" i dźwięk niesie praktycznie nie osłabiony na całkiem spore dystanse. Podejżewam odpowiednie ułozenie warst ciepłego i zimnego powietrza.
Ostatnio wchodze do ogrodu, lekka mgła, pochmurny dzień a tu za płotem dźwięk przejeżdzającego pociagu, słychać jak stukają koła i nawet sygnał -klakson elektrowozu. No normalnie typowy skład Kolei Dolnoślaskich na polu zza płotem.. Tyle tylko że w linii prostej do najbliższych aktywnych szyn kolejowych to 7-8km. I to jeszcze po drodze góra i spory płaskowyż . OT taka anomalia. Ludzkie głosy rozmowy zdarza mi sie usłyszeć nawet z 1 km w sytuacji gdy w innym kierunku słysze wrzaski na orliku jakieś 100. tylko jako nieco głośniejsze.
Napisano 03.11.2018 - 20:39
Albo człowiek, albo choinka. Duchy odpadają, bo nie istnieją.
Nie wiedziałem że nauka wykluczyła istnienie duchów.
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych