Gdy zbudujemy robota obdarzonego szczątkową Sztuczną Inteligencją, i gdy zaczyna on dość szybko manipulować danymi i różnymi faktami, generalnie rzecz biorąc, nie rozumie on czym manipuluje i operuje. Mimo że robot lepiej potrafi przetwarzać wrażenia: kolor, dźwięki itp., nie jest w stanie naprawdę czuć czy doświadczyć sensu owych wrażeń. Mówiąc krótko mamy do czynienia z wizją robotów, które stają się niewiarygodnie rozbudowanymi i skomplikowanymi ,,maszynami obliczeniowymi"... i niczym innym. Jednakże w przyszłości maszyny, przykładowo będą w stanie takie wrażenia jak ,,kolor czerwony" znacznie lepiej przetwarzać niż jakikolwiek człowiek. Czy robot ,,czułby" wtedy kolor czerwony?. Jest to dość dyskusyjne pole rozumowania, gdyż pojęcie czuć, jest jakby nie do końca sprecyzowane. W którymś momencie dokonany przez robota opis czerwieni może przewyższać ten autorstwa człowieka, a wtedy robot słusznie może zadać pytanie: Czy ludzie rzeczywiście rozumieją kolor czerwony?
Co sądzicie o takich futurystyczno-etycznych rozważaniach? Czy w przyszłości roboty rzeczywiście mogą rozumieć albo czuć?