kubinn dziękuję za ciekawą wypowiedź. Teraz odpiszę dosyć szybko bo nie mam dużo czasu, może wieczorem coś jeszcze naskrobię. W tym temacie jedyne co możemy zrobić to dywagacje, poparte wiedzą, wiarą, doświadczeniem... Każda ze stron będzie starała się udowodnić że ma racje - to stoi w naturze każdego sporu i fajnie że mamy możliwość podyskutować na takie tematy tutaj na forum. Z tym że każdy z nas błądzi jak dziecko we mgle. Ja, Ty, oraz Staniq - chcemy udawać że znamy odpowiedź, jednak prawda jest taka że nie zna jej nikt z nas. Ja tak jak pisałem - miałem pewne doświadczenie, które sprawia iż trochę inaczej podchodzę do życia, jednak jako osoba racjonalna wciąż staram się dojść do tego z czym tak naprawdę się zmierzyłem - podobnie jak Wy staram się to jakoś racjonalnie wyjaśnić - nie chcę pisać o szczegółach bo wchodzi to w moje prywatne sfery. Póki co racjonalnego wyjaśnienia mi brakuje, dlatego otworzyłem się na możliwość istnienia czegoś więcej. Podkreślam słowa - otworzyłem się. Nie sprawia to jednocześnie że tak twierdzę i będę bronił tego z całym przekonaniem. Niemniej jednak zbyt wiele spraw jest mocno zastanawiających by bagatelizować to co dzieje się z nami w obliczu śmierci i zwalać wszystko na errory jakimi sypie nam system w obliczu rychłej awarii. Temat podróży przez tunel, światło na końcu i spotkanie z bytem. Szacuje się że około 20 % NDE doświadcza właśnie tego. Zdecydowana większość nie widzi jednak nic - to też temat do dywagacji i zastanowienia. Nie rozumiem jednak głównego twierdzenia na którym się opieracie - mianowicie że jeśli proces ten zachodzi w naszym umyśle to nie jest on prawdziwy. Czy monitor, na który patrzysz nie jest prawdziwy, bo tak naprawdę wrażenie obrazu też powstaje tylko i wyłącznie w Twojej głowie. Do przemyślenia dla Was