Napisano 15.02.2019 - 16:31
Napisano 15.02.2019 - 18:38
Kiedyś zapewne obawiano się przechodzenia jonów metalu do samego miodu, przy czym obstawiam, że raczej chodziło o przechowywanie miodu w takich pojemnikach. Wzięte stąd przekonanie, że miód nie powinien się stale kontaktować z metalem przeniosło się ostatecznie na łyżeczki, mimo że z tymi kontaktuje się na zbyt krótką chwilę aby coś się stało.
Napisano 15.02.2019 - 22:35
Pogląd wziął się zapewne z przekonania, że co magiczne, nie może mieć kontaktu ze "zwykłym" metalem, bo traci właściwości. Inna para kaloszy, to jakość metalu używanego kiedyś a dziś, no i łyżeczki aluminiowe. Dzisiaj raczej nikt nie zrobi łyżeczki z czarnej stali czy aluminium.
Napisano 16.02.2019 - 01:17
A co mają wspólnego jony metali z właściwościami miodu? Miód nie straci swoich właściwości nawet gdyby połączyć go z arszenikiem. Co innego, gdyby napisać, że miód w kontakcie z metalem może wydzielać toksyczne związki. To działa na podobnej zasadzie jak dodawanie cytryny do herbaty - niby szkodzi, ale w tak małym stopniu, że nie ma się czym przejmować.
PS. Znowu brak źródła. Nie wiem, czy to tutaj normalne, ale jako źródła nie podaje się kopii tego samego teksu na innej stronie internetowej.
Napisano 16.02.2019 - 11:10
Napisano 16.02.2019 - 13:45
Są przecież choćby metalowe odstojniki do miodu albo spirale do dekrystalizacji.
Przymierzałem się do zostania pszczelarzem(w sumie dalej to kwestia otwarta) , kolekcjonuje też stare maszyny rolnicze. Mam sporo znajomosci w "branży" . Miałem możliwość "obmacania" i kupienia zestawu pszczelarskiego(bez stroju) z końca XIX wieku w stanie idealnym. Powiem, że tam króluje drewno twarde impregnowane woskiem na goraco , czasem dodatkowo w siarczanie miedzi(fragmenty uli ) i ... blacha grubo ocynk. blacha cynkowa i zwykłe, czarne, żelazo.Cały zbiornik wirówki do odwirowywania miodu z ramek, sita do odcedzania z zanieczyszczeń to blacha ocynk.Luksusowe wersje wirówki (takie raczej jak Jaśnie Pan miał takie hobby)to były z żeliwa pokrytego szkliwem ale z wnętrzem z zwykłej stali.
W każdym razie niema miodu który się nie spotykał z metalem i to wcale nie jakimś super odpornym.
Napisano 16.02.2019 - 14:31
Szukałem konkretnych publukacji/opracowań na ten temat ale znalazłem niczego co by tą kwestię dogłębnie omawiało. Może nikt się tym na poważnie nie zajął. Albo są jakieś wartościowe rzeczy ale gdzieś schowane w zakamarkach internetu.
Właśnie dlatego napisałem o braku źródła. Nie znalazłem żadnych publikacji na temat właściwości korozyjnych miodu, istnieją natomiast artykuły, w których miód był wykorzystany jako inhibitor korozji:
[1] El-Etre Y.E., Abdallah M. 2000. Natural honey as corrosion inhibitor for metals and alloys. II. C-steel in high saline water. Corrosion Science 42 (2000) 731-738
[2] Rosliza R., Senin H.B., Muzathik M.A., wan sani wan nik. 2009. Natural Honey as Corrosion Resistant For Aluminium Alloy. 10.13140/2.1.3092.3208.
Napisano 16.02.2019 - 20:22
Napisano 16.02.2019 - 23:34
Mam to szczęście, że tylko w mojej wiosce mieszka kilku zapalonych pszczelarzy(w tym prezea związku pszczelarskiego w regionie), którzy przekonują mnie właśnie do tej zabawy . Sprzęt mam możliwość przejęcia za półdarmo. A tz erenem jak to na wsi: mam go pełno.
Zawodowo zajmowac się pszczelarstwem to powiem że troche cienko bo widzę jak teraz jest ciężko zbyć miód za odpowiednia cenę.Jako tako to jest wtedy jak masz własny sklep spożywczy i możesz sprzedawać tam własne produkty.Jeszcze lepiej pracujesz w sprzearzy w necie i potrafisz promować produkt w .Ale wtedy wiecej zarobisz pracując dla kogoś jako spec freelancer od marketingu.Ogólnie pszczelarzy jest sporo a jeszcze Urzedy Pracy organizowały szkolenia z pszczelarstwa..
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych