Witam, kilkakrotnie dotknęło mnie pewne zjawisko dotyku we śnie... można tak to nazwać.
Kiedy śpię, lub jestem na granicy snu - zasypiania, to budzi mnie dotyk. Dokładnie tak jakby ktoś mnie trącił palcem w tył szyi przez co się budzę. Jest to zjawisko na tyle realistyczne... że oczywiście czuję to, czuje miejsce w którym było "dotknięcie" a też jestem w stanie określić, że był to np, palec, a nie np kij, igła czy coś innego
Po prostu tak jakby ktoś dosłownie mnie w ten sposób chciał mnie obudzić. Oczywiście nie ma możliwości, żeby ktoś to był, śpię sama... od razu, obracam się w takiej sytuacji by sprawdzić co to...
Jest na to jakieś wytłumaczenie czy tak po prostu bywa?