Napisano 26.02.2019 - 15:14
Napisano 27.02.2019 - 01:33
To ciekawe, szanowny mądry panie moderatorze, skąd żeś te trzy grupy wyciągnąć raczył. Musisz bardzo dobrze, perfekcyjnie wręcz, znać świat nauki. Wypowiadasz się o naukowcach, choć tak naprawdę [wulg] o nich wiesz. Założę się, żeś nawet nie raczył szanowny panie moderatorzy wpisać nazwiska Campbella do Google, żeby dowiedzieć się o nim coś więcej. "zajmują się tym hobbystycznie"? Powiedz to innym naukowcom współpracującym z Instytutem Monroe a Cię człowieku śmiechem zabiją. Tak, "hobbystycznie" poświęcają całe dziesięciolecia na zbadanie fenomenów "tamtoświatowych".
Zresztą, z Tobą jak widzę nie ma nawet co podejmować dyskusji, bo i tak machniesz na to ręką i wszystko wyśmiejesz, choćby tylko - cytując klasyka - "w imię zasad, [wulg]".
Ivellios fajnie że wróciłeś, udzielasz się ale cięty język proszę powstrzymać zwłaszcza jeśli chodzi o wulgarne słownictwo.
TheToxic
Napisano 27.02.2019 - 08:04
Napisano 28.02.2019 - 17:59
Napisano 28.02.2019 - 18:23
Trylogia "My Big TOE". Podobno w trakcie tłumaczenia na językowość polską
https://books.google...id=RYHtBPiZVgsC
Napisano 01.03.2019 - 09:13
Nie. Nie można porozmawiać z osobą zmarłą ponieważ takowej już wśród nas nie ma i nie będzie. Nawet insygnia śmierci nie potrafiła wskrzesić zmarłego ale możesz oddać się zadumie, możesz także zamówić mszę i pomodlić się wspominając osobę ciepło i radośnie. Możesz również porozmawiać o tej osobie z księdzem czy z jej znajomymi, iść na grób, zapalić jej znicz oraz odmówić "wieczny odpoczynek". Być może po dniu zadumy przyśni Ci się osoba i porozmawiasz z nią we śnie lecz będzie to tylko sen.
Napisano 04.03.2019 - 01:36
Gadka na zasadzie nie możesz, ponieważ nie możesz, dlatego że nie możesz, a co więcej, nie możesz, bo nie możesz, gdyż nie możesz, podsumowując - nie możesz. Oczywiście wszelkie dowody mogące stać w dychotomii z ową "niemożnością" (a tych jest w cholerę, najwięcej pochodzi od OOBEnautów oraz osób po NDE - są to jednak dowody bardzo trudne do zbadania metodą szkiełka i oka, więc "racjonalista" uznający jedynie materializm nawet na nie nie splunie) należy odrzucić, tak na wszelki wypadek, żeby nie zaburzyć materialistycznej narracji.
Napisano 04.03.2019 - 11:01
Napisano 04.03.2019 - 12:14
Napisano 07.03.2019 - 11:44
Witam,
Jak w temacie, czy jest Waszym zdaniem/wg Waszej wiedzy jakaś metoda? A jeśli tak to co konkretnie powinnam zrobić? Zazwyczaj gdy ktoś zadaje takie pytanie chodzi o zmarłą matkę, czy babcie. W moim wypadku jest inaczej. Nigdy osobiście nie znałam tej osoby, to powiedzmy XX wieczna postać historyczna (spokojnie, nie Stalin, Hitler, ani nikt w tym stylu, taka która powiedzmy troche mniej wpłynęła na dzieje świata, a zmarła gdy byłam niemowlakiem). Pewnego dnia, gdy byłam jeszcze nastolatką zainteresowało mnie życie tej osoby, pojawiła się u mnie wielka nią fascynacja i już od 14 lat każdego dnia i każdej nocy marzę żeby móc z tą osobą porozmawiać. Czy jestem w domy, czy w pracy, czy na spacerze, czy na zakupach, czy spędzam czas z mężem, który jest dla mnie ogromnie ważny, prawie nigdy w pełni nie koncentruje się na tym co robię bo ciągle pojawiają się te myśli i marzenia. Wiem, że brzmi to troche chorobliwie, pewnie powiecie, że to jakaś niezdrowa obsesja, czy choroba psychiczna. Cóż, nawet jeśli jestem chora psychicznie, myślę, że dość nieszkodliwie bo poza tym rozmyślaniem nic innego nie robię. Ale gdyby była taka możliwość i jeśli faktycznie istnieje życie po śmierci, to bardzo chciałabym kiedyś nawiązać kontakt z tą osobą. Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam
A przeczytałaś np książki Allana Kardeca ? http://lubimyczytac....22/allan-kardec
Użytkownik hansel edytował ten post 07.03.2019 - 14:38
Napisano 28.04.2019 - 21:14
Sądzę, że odpowiedź "nie możesz" na Twoje pytanie wynika z tego, że większość z tych osób nie doświadczyła tego zjawiska. Otóż możesz... to wymaga ćwiczeń i nie spotkasz jej w tym namacalnym świecie a jedynie w śnie.
Napisano 30.04.2019 - 18:24
Sądzę, że odpowiedź "nie możesz" na Twoje pytanie wynika z tego, że większość z tych osób nie doświadczyła tego zjawiska. Otóż możesz... to wymaga ćwiczeń i nie spotkasz jej w tym namacalnym świecie a jedynie w śnie.
3.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.
TheToxic
Napisano 13.05.2019 - 12:18
Jest jedyny sposób na kontakt z "duchem" - tabliczka OuijaWitam,
Jak w temacie, czy jest Waszym zdaniem/wg Waszej wiedzy jakaś metoda? A jeśli tak to co konkretnie powinnam zrobić? Zazwyczaj gdy ktoś zadaje takie pytanie chodzi o zmarłą matkę, czy babcie. W moim wypadku jest inaczej. Nigdy osobiście nie znałam tej osoby, to powiedzmy XX wieczna postać historyczna (spokojnie, nie Stalin, Hitler, ani nikt w tym stylu, taka która powiedzmy troche mniej wpłynęła na dzieje świata, a zmarła gdy byłam niemowlakiem). Pewnego dnia, gdy byłam jeszcze nastolatką zainteresowało mnie życie tej osoby, pojawiła się u mnie wielka nią fascynacja i już od 14 lat każdego dnia i każdej nocy marzę żeby móc z tą osobą porozmawiać. Czy jestem w domy, czy w pracy, czy na spacerze, czy na zakupach, czy spędzam czas z mężem, który jest dla mnie ogromnie ważny, prawie nigdy w pełni nie koncentruje się na tym co robię bo ciągle pojawiają się te myśli i marzenia. Wiem, że brzmi to troche chorobliwie, pewnie powiecie, że to jakaś niezdrowa obsesja, czy choroba psychiczna. Cóż, nawet jeśli jestem chora psychicznie, myślę, że dość nieszkodliwie bo poza tym rozmyślaniem nic innego nie robię. Ale gdyby była taka możliwość i jeśli faktycznie istnieje życie po śmierci, to bardzo chciałabym kiedyś nawiązać kontakt z tą osobą. Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam
Napisano 13.05.2019 - 12:52
Bez względu na to czy do opętania może rzeczywiście dojść czy nie, tą tabliczką nie powinny się bawić osoby o słabej psychice, bo można sobie narobić problemów umysłowych.
Przejrzałem utwór "My big TOE" i muszę stwierdzić, że to beletrystyka, opowiadanie, brakuje przypisów, źródeł, odnośników do badań, metodologii. Czyli nie ma tam nic, co dałoby się odtworzyć, żeby potwierdzić lub zaprzeczyć Cambela hipotezom. Szkoda.
Raz przeleciałeś wzrokiem kilkusetstronicową książkę i już wydajesz takie oceny? Ciekawe. Nie tylko w książce, ale też i w licznych wywiadach i innych publikacjach Campbell opisuje, jak wyglądały eksperymenty np. w Instytucie Monroe, i jak najbardziej jest tam również dokładny opis, jak to wszystko odtworzyć. A nazywanie książki beletrystyką, bez zapoznania się z jej treścią, jest - z całym szacunkiem i baaaaardzo delikatnie rzecz ujmując - co najmniej głupie.
Napisano 13.05.2019 - 12:52
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych