18 odpowiedzi w tym temacie

[Skambha]

Ja chcę tylko przypomnieć (bo widzę, że dyskusja jest mocno ukierunkowana na obce cywilizację oraz wiarę i niewiarę w taką/takie cywilizacje), że UFO to po prostu obiekt niezidentyfikowane. I faktem jest, że nagranych obiektów nikt nie potrafi zidentyfikować. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z obcą cywilizacją. Świadczy to o tym, że (HEJ!) mamy do czynienia z niezidentyfikowanymi obiektami! Wiem, odkryłam Amerykę  

[Irey]

Ja chcę tylko przypomnieć (bo widzę, że dyskusja jest mocno ukierunkowana na obce cywilizację oraz wiarę i niewiarę w taką/takie cywilizacje), że UFO to po prostu obiekt niezidentyfikowane. I faktem jest, że nagranych obiektów nikt nie potrafi zidentyfikować. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z obcą cywilizacją. Świadczy to o tym, że (HEJ!) mamy do czynienia z niezidentyfikowanymi obiektami! Wiem, odkryłam Amerykę

 

To że ludzkość nie jest sama w tym niewyobrażalnie wielkim wszechświecie to więcej niż pewne.

[Tiga]

Więcej niż pewne to na pewno nie, wtedy prawdopodobieństwo przekraczałoby 100% a to niemożliwe
"Paradoks Fermiego – wyraźna sprzeczność pomiędzy wysokimi oszacowaniami prawdopodobieństwa istnienia pozaziemskich cywilizacji i brakiem jakichkolwiek obserwowalnych śladów ich istnienia.

Wiek Wszechświata i liczba zawartych w nim gwiazdsugerują, że życie pozaziemskie powinno być czymś powszechnym. Pierwsze zwrócenie na to uwagi przypisuje się fizykowi nobliście Enrico Fermiemuprzez zadanie w 1950 roku pytania: „Gdzie Oni są?”[1]. Fermi zapytał, dlaczego, jeśli w Drodze Mlecznejistnieje wiele zaawansowanych pozaziemskich cywilizacji, nie znaleźliśmy dotąd żadnych ich śladów w postaci sond, statków kosmicznych albo transmisji radiowych. Sam cytat „Gdzie Oni są?” jest prawdopodobnie apokryficzny, ale Fermiemu przypisuje się pierwsze sformułowanie tego problemu w sposób prosty i klarowny."

https://pl.m.wikiped...radoks_Fermiego

Użytkownik Tiga edytował ten post 27.03.2019 - 13:53

[Blackhawk]

Gdy mam wolną chwilę bawię się w wyszukiwanie filmów dot. tego zjawiska. Oto efekt dzisiejszego poszukiwania, kolejna bardzo ciekawa obserwacja: 

 

 

 

proszę zauważyć że obiekty ponownie pojawiają się dokładnie w tym samym miejscu. Flara jaka by nie była musi się poruszać. Moim zdaniem flary więc odpadają w przedbiegu jako wyjaśnienie tej sytuacji. Pozostają drony, co jest z kolei bardzo możliwe bo sam nieraz widziałem bardzo jasne światło, które później okazało się być zwykłym dronem.

Użytkownik Blackhawk edytował ten post 29.03.2019 - 01:10