29 replies to this topic

[Książe Zła]

Elo mordki byłem ssmanem A skąd to wiem? Otóż od zawsze miewalem sny które na to wskazywały i co jakiś czas odczuwam ból złamanych kończyn i jakby ktoś mnie czyms dzgal. Dużo osób też mi mówi że jestem bezdusznt niczym ss. Te wszystkie czynniki plus ostatnio zainteresowanie buddyzmem sprawiły że gdy poznałem ostatnio podczas spotkania handlowego lame z wwa przewinalem mu te wątpliwości a on do mnie dawaj ja ci wale hipnoze i to rozkminimy i ja mowie to dawaj ale jak mi cos zrobisz zlego to ci skopie ten lysy leb. On do mnie zebym nie dygal i wprowadzil mnie w stan hipnozy. Okazalo sie ze bylem wyjatkowo brutalnym ssmanem ktory bral udzial w nocy dlugich nozy i krysztalowej nocy i uczestniczyl w wielu pacyfikscjach zydow. Dojezdzalem ich glownie na ziemiach polskich we wrocku. Moj zywot zakonczyli wiezniowie Bergen-Belsen w 45 gdy przyjechalem na wizytacje i dla smiechu zorganizowalem im walki miedzy soba na zardzewiale narzedzia rolnicze. Cos jednak zle poszlo i rzucili sie na mnie zdazylem jednego postrzelic w morde z lugera ale reszta sie na mnie rzucila. Polamali mi rece i zadzgali widlami i sierpami. Po tym wszystkim kazano ich rzucic na pożarcie cyganom co tez pokrotce uczyniono, lecz po tym wszystkim w moim obecnym wcieleniu pozostaly przeblyski pamieci z poprzedniego zycia i mocna nienawisc do zydow za to co mi uczynili

Historia autentyczna z mojego bloga pozdrawiam wszystkich moich sztywnych gitów PDW niebawem sie widzimy bratki po drugiej stronie

Użytkownik #FreeBlancik edytował ten post 26.03.2019 - 21:50

[Książe Zła]

A wiec jestesmy wrogami od 1943 roku.

Jesli dostane 5 lajkow pod pierwszym postem opowiem wam wyjatkowo brutalna historie z moim udzialem gdy mialem za zadanie rozbicie kłodzkiego gangu żydów ktorzy zabijali i gwalcili aryjskie kobiety, a w praktyce bolesna egzekucje wszystkich zamieszanych w ten proceder. Sytuacja miala miejsce w 42 roku z osobistego rozkazu Adolfa Eichmanna.

[Mhonar]

Interesuje mnie jedna kwestia.. Co Cię skłoniło, by w całym tym swoim pisarskim bajzlu z pierwszego wpisu, użyć przecinka? A że historia autentyczna.. wierzę.

[Zaciekawiony]

Ciekawe, podałeś parę szczegółów, które może by się dało zweryfikować. Ale ty sobie to przypomniałeś w hipnozie, czy po obudzeniu cię lama powiedział, że o tym mówiłeś?

[Książe Zła]

Oczywiscie ze dzieki hipnozie. Nie jestem gamoniem który wierzy we wszystko co mu sie powie. Wszystko to ujrzałem własnymi oczami podczas hipnozy.

Użytkownik #FreeBlancik edytował ten post 26.03.2019 - 21:29

[Nick]

 

Moj zywot zakonczyli wiezniowie Treblinki w 45 gdy przyjechalem na wizytacje i dla smiechu zorganizowalem im walki miedzy soba na zardzewiale narzedzia rolnicze.

 

Fajne. Ale jak wiesz obóz zagłady Treblinka działał do końca 1943 roku. No, prawie do końca. W każdym razie w 1945 roku było tam zaorane pole, a ślady ludobójstwa zostały dawno zatarte.

[Książe Zła]

Obozów było wiele i łatwo się pomylić.

 

Racja. Wizja była momentami zamglona z racji tego iż była to dosyć krótka hipnoza. Teraz już wiem że się myliłem gdyż pamiętam że widziałem w owym obozie Anne Frank i teraz już jestem pewien że chodziło o Bergen-Belsen a pomyliłem go z Treblinką gdyż często go wizytowałem  i dość szybko pisałem tego posta nie weryfikując dokładnie informacji a ufając własnej pamięci. Poprawiłem pierwszy post

[Zaciekawiony]

To była któraś z kolei wizytacja, ta podczas której doszło do walki? Wtedy widziałeś Annę Frank? Jeśli pamiętasz jeszcze czy była zima czy lato, to też pomoże znaleźć ten moment w źródłach.

[Książe Zła]

Była to moja pierwsza wizytacja. Urywek z  Anne Frank widziałem w 1944 roku była to bodaj wiosna, a zabawę która zorganizowałem w obozie  zakończoną tragedią (moją śmiercią) znacznie bardziej pamiętam i zorganizowałem ja pod koniec zimy 45 roku.

Pamiętam też że wzruszyl mnie jej widok i dałem jej czekolade usmiechnalem sie i powiedziałem pare cieplych słów. Uśmiechnęła sie do mnie i powiedziala ze jestem dobrym Niemcem. Obiecalem sobie ze jej pomoge lecz niestety jak pokazala historia nie zdazylem, mialo to zwiazek z tym ze ponownie w Bergen-Belsen bylem juz po jej smierci.

Użytkownik #FreeBlancik edytował ten post 26.03.2019 - 22:14

[JennyMandeville]

Przepraszam, ale czy tylko ja mam wrażenie, że ta opowieść nie brzmi zbyt wiarygodnie? Szczególnie ten moment z Anną Frank... to tak jakby napisać "W 1930 byłem w Katowicach i rozmawiałem z dziesięcioletnim Karolem Wojtyłą", jakby to było oczywiste, że przecież taka wybitna postać to się wyróżniała.

[kokosz3]

A ja byłem samym Hitlerem.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

[Książe Zła]

AsrielSemis odpowiadając na twoje pytanie jasne, chce wam dac jak najbardziej szczegółowe relacje, lecz niestety wizja ktora ujrzalem byla postrzepiona, a momentami tak zamglona ze wbrew pozorom niewiele sie dowiedzialem ponad to co napisalem. Skladam teraz wcalosc to co widzialem i w notatniku powoli skladam to do kupy. Jak bedzie to mialo ręce i nogi wrzuce tu posta. Jako przedsmak moge napisac ze pamietam iz w jednej kamienicy rozpętalismy pożar żeby wywabic żydów gdyz wg. naszych informacji kitrali sie na 1 piętrze, wiec liczylismy na to ze beda skakac z okna a my ich powylapujemy i odeslemy do Auschwitz-Birkenau. Niestety okazalo sie ze ukrywali sie na strychu na najwyzszym piętrze i tylko jedna osoba postanowila skoczyc i co prawda nie zmarla od razu ale widok byl tragiczny. Zlamania otwarte, mnostwo krwi, plul krwia ten zyd i nie rozumielismy co mowi wiec laskawie wyjalem lugera i dwoma strzalami w czaszke dobilem niedoszlego uciekiniera. Reszta splonela w kamienicy, ktora chwile pozniej pozar zostal ugaszony.

PS mam kontakt z lama, jestesmy umowieni, gdyz poki co przez caly tydzien bedzie we wrocku w hotelu, a przez ten czas gdzies w tygodniu bede go musial odwiedzic, gdyz bedzie czegos ode mnie potrzebowal, a wiec podczas nastepnego spotkania handlowego umowie sie z nim na dluzsza sesje, mam nadzieje bardziej owocna i przedstawie wam relacje z niej w tym temacie. Mam nadzieje że lama znajdzie czas jeszcze poki jest w moich okolicach gdyz pozniej ciezko bedzie sie zlapac a lama jest bardzo zajetym człowiekiem podobnie jak ja. Pzdr z fartem.