106 odpowiedzi w tym temacie

[Cote-d'Or]

No chyba się nie mylisz ale na to też potrzebuje troszkę czasu ale tym razem opowiedż pojawi się jutro

znów potrzebna rada od pobliskiego plebana ?

[Pyziak]

mariush, prawda ale to nie zmienia faktu że przekonywanie kogoś do swoich poglądów na siłę jest co najmniej nie na miejscu, nie? każdy powinien mieć swoją opinię

przemo, jak by nie filozofować nad tym, to tak jak mówię, nawracanie na siłę jest po prostu niepoprawne

cote, no od szefa tych całych grup apostolskich pewnie

[Żbik]

Nawracanie na siłe moim zdaniem jeszcze bardziej oddala ludzi od kościola, ja w przygotowaniach do bierzmowania byłem praktycznie co drugi dzien w kosciele prze ok 6 miesiecy tylko po to aby ksiadz podpisal mi karteczke ze uczestniczylem w danej uroczystosci. I powiem wam ze jezeli mialo mnie to bardziej przywiazac do kosciola, to ze mna jest zupelnie inaczej, bierzmowanie mialem w marcu i od tamteej porym bylem chyba ze dwa razy w kościele bo tak mnie tam wymeczyli.

Losiu mam nadzieje ze odpowiedz wielebnego nie bedzie taka wymijajaca jak poprzednia.

[bonifacy_krak]

Jako przyszłego Animatora Grup Apostolskich próby nawracania są chyba moim obowiązkiem ;-)

A czy zdajesz sobie sprawę, że próby nawracania "na jedyną słuszną drogę", są niczym innym, jak gwałtem dokonanym na wolnej woli?
Skoro nasza wolna wola pochodzi od Boga, dlaczego człowiek, (o ironio), w imię Boga, gwałci ją na każdym kroku?

Ale nikt nikogo tu nie zmusza. Zauważ, że to od ciebie zależy decyzja czy uwierzysz czy nie. To twoja decyzja, wolna wola. Więc to nie jest żaden gwałt. To po prostu przedstawianie świata z Bogiem. Świata poniekąd lepszego, ponieważ wierząc masz tą dogodność, że twoje życie skończy się na czymś lepszym i wspaniałym co będzie trwało wiecznie a nie skończy się w trumnie i na gniciu w ziemi. Ale wciąż decyzja czy przyjmiesz tą wiarę zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Wolna Wola!

[bonifacy_krak]

Przepraszam bardzo a gdzie ja wspomniałem o doktrynie KK. Przecież ja tylko odpowiadam na to co napisałeś, że próba nawracania jest gwałtem na wolnej woli. Zinterpretowałem to tak, że sądziłem, że masz na myśli ateistów. A nic nie wspominałem o doktrynie KK. Nie wiem skąd takie skojarzenie. Po drugie nawracanie nie jest jakimś przymusem. Jest propozycją innego stylu życia. Życia z Bogiem, może to być Bóg kościoła KK, ale nie koniecznie. Więc nie pisz, że nawracanie jest mówieniem w co i jak masz wierzyć. Pragnę ci przypomnieć, że nie tylko KK nawraca, ale jest wiele innych religii, które "przekonują" ludzi do swoich racji. Nie koniecznie każą im wierzyć w to co im mówią.

[Żbik]

Więc nie pisz, że nawracanie jest mówieniem w co i jak masz wierzyć.

No przepraszam to nawracanie czymś jest innym niż to powyżej?
KK chce mieć jak najwiecej ludzi sobie podporzadkowanych i dlatego narzuca wielu osobom co maja robic. Denerwuje mnie takie coś ze jesli dobry czlowiek nie chodzi do kosciola to od razu w oczach KK jest zły, a jesli do kościola bedzie aktywie uczestniczyl przykladowo chłop, który robi awantury w domu to on jest juz lepszy.
Kiepska hierarchia.

[meth777yl]

tak jest. KK nawet nie przewiduje możliwości praktycznego dialogu z poglądami innym. ma być tak jak pan papież powiedział i basta. jak sie nie podoba to won do piekła. ale żeby ci było tam lżej człecze, to zostaw nam swe dobra doczesne to się za ciebie pomodlimy".

odciąłem się od kk dawno temu, bo nie potrafiłem znieść całej tej masy niedorzeczności.
nie potrzebni mi ziemscy pośrednicy między mną a Szefem.
odlądaliście "Stygmaty" Ruperta Weinwrighta to wiecie o co chodzi.

pozdrawiam

[Mariush]

Choć artykuł miał pobudzać do refleksji nad postawą ateistyczną i teistyczną, to po raz kolejny wszystko sprowadziło się do dyskusji za i przeciw KK. :-/

To wszystko już podchodzi pod jakąś paranoję...

[bonifacy_krak]

Po pierwsze "Sygmaty" kłamią. Po drugie KK robi wszystko to co Jezus każe i basta. A nie papież. Więc nie rób tu przekłamania proszę...

[meth777yl]

kajam się w prochu i popiele!

po prostu nie wiedziałem że Jezus kazał kk gromadzić dobra doczesne, zabić miliony niewiernych i inaczej myślących, otumaniać prostego człowieka wymyślonymi przez papiestwo dogmatami i zamiatać pod dywanik problem pedofilii w kościele itp. itd.

nawet jeśli "Stygmaty" to fikcja, to spójrz co ze światem zrobili ci wszyscy pośrednicy między nami a Bogiem.

Giordano Bruno sam się spalił na stosie?
idę o zakład że dostał propozycje od kk. albo odwoła swoje herezje ( co było by zgodą na narzucenie sobie innego poglądu) albo good bye

chwała mu za to, co wybrał

[Pyziak]

dokładnie..Jezus, ten sam, który kazał miłować bliźniego jak siebie samego, kazał prowadzić krucjaty i stworzyć inkwizycję? może to dwóch różnych Jezusów? a może po prostu ludzie jednak robią to co głowy kościoła każą? to nie prostsze?

[bonifacy_krak]

EJ ja nie neguje tego co mówisz. Wszystko to jest prawdą. Ale jak każdy wie wszystko co nie jest Bogiem zawsze będzie niedoskonałe. Więc nawet taka instytucja która ma uchodzić za wzór ma swoje problemy. Wiem, że wiele z nich rozwiązywano w niechlubny sposób czego nieraz się wstydzę. Ale tu nie chodzi o to jaki KK jest ale co głosi. A wg mnie głosi prawo do życia z Bogiem. Dobro. Humanitaryzm itp. Więc nie mów że wszystko w KK jest złe bo są dobre aspekty i wg mnie one przeważają nad tymi złymi.

[Żbik]

Więc nie mów że wszystko w KK jest złe

Oczywiście nie wszystko jest złe, jakby tak było to nie mieliby wiernych. Ale chyba przyznasz ze kosciolowi przydałay sie jaka reformacja, aby duchowni składajacy sluby nie patrzyli na pieniadze i zaszczyty tylko na Boga, któremu będa słuzyc.
Oczywiście duchownym nie jest na ręke taka zmiana, wiec raczej bedzie jak jest. Chyba ze Bóg cierpliwosc straci.

[bonifacy_krak]

Prawda jest taka, że czasy dzisiejsze zmuszają kościół do proszenia o jałmużnę. Bez środków finansowych kościół nie mógłby istnieć. Nie mówię, bo są nadużycia ze strony duchownych. Niektórzy zachowują się jak "biblijni faryzeusze". No ale jak wcześniej wspomniałem żadna wiara nie jest doskonała. Tylko jedno mnie boli. Na całym świecie najbardziej szkaluje się chrześcijaństwo. Nie słyszałem jeszcze przypadku żeby kto bruździł na judaizm czy na hinduizm. Na islam nikt nie bruździ bo terroryści. To jest nieciekawa zresztą religia, wystarczy poczytać koran żeby zrozumieć co papież miał na myśli mówiąc i przytaczając ten słynny cytat, że islam to religia nienawiści. No ale koniec o islamie. Ciekawi mnie dlaczego najbardziej szkalują i niszczą dobre imie wiary chrześcijańskiej. Może dlatego, że to ta prawdziwa i szatan robi wszystko by ją zniszczyć :-/

[Kasalagupagu]

kusalagupagu, jak jest mi źle to sam sobie z tym radzę, nie muszę się do niczego nadprzyrodzonego zwracać o pomoc.

Po pierwsze nie ,,kusalagupagu" tylko Kasalagupagu
Nie wszycy potrafią sobie sami radzić.A ty skoro jestes ateistą to MUSISZ sobie SAM radzić. Tobie Bóg nie pomoże.Nie zbawi cie.Mnie Bóg wiele razy doradził i pomógł.

[ Dodano: 2006-11-17, 18:31 ]

Kasalagupagu, No jeżeli potrzebujesz zwracać się po imieniu do, czegoś lub jednak kogoś jako „Bóg” i to ci ułatwia życie to spoko. Ale z twierdzeniem, że wierzący nie boją się śmierci się nie zgodzie.. osobiście nie znam przypadku gdy ktoś kto umiera cieszył by się z tego lub jakos mu bo to nie przeszkadzało

Osobiście nie wyrobiłem jeszcze sobie zdania czy boje się czy się nie boje, Jdnak wiem że jeśli ma bardzo boleć to chce żyć jak najdłużej :crazy:

Ja znam.Największy święci nie bali się śmierci.Jan Paweł II też nie.
A wy nawet jeżeli Bóg istnieje(jestem tego pewna)to nie pujdziecie o nieba.Wasze zwłoki będą gnić w ziemi a wasze dusze pujdą albo do piekla albo nbedziecie sie tuać po ziemi co jest jeszcze gorsze niz piekło.

[ Dodano: 2006-11-17, 18:33 ]
Zgadzam się Losiu.