Z biegiem czasu, wraz z nieustannym postępem technologicznym, pędzącym niczym czołg rozpędzony do prędkości światła, my ludzie jako Cywilizacja osiągamy coraz więcej. I chcemy jeszcze więcej. Granica tego, co nieosiągalne przesuwa się coraz dalej. To wszystko się zmienia, fluktuuje, zaciera. Jednym z poruszanych na forum naukowym oraz futurologicznym , problemów, związanych z rewolucją technologiczną, w którą tak intensywnie zaangażowana jest ludzkość jest ,,Dolina Niesamowitości”.
Zjawisko społeczno-technologiczne, które urasta do rangi fenomenu i pułapki filozoficzno-etycznej, zwane ,,Doliną Niesamowitości” po raz pierwszy zbadał w 1970 roku japoński naukowiec doktor Masahiro Mori. Polega ono na tym, że robot zbyt doskonale imitujący człowieka wzbudza w nas odrazę. (Prawdę mówiąc pierwszym, który przewidział taki efekt, był Darwin, który opisał go w swojej opublikowanej w 1839 roku książce "Podróż na okręcie ‘Beagle’", a następnie analizował go Freud w wydanym w 1919 roku eseju "Niesamowite"). Od ponad 40 lat zjawisko to jest starannie studiowane nie tylko przez badaczy AI, ale także przez twórców animacji, reklam oraz każdego, kto zajmuje się promowaniem produktu mającego związek z postacią człowieka.
Według doktora Mori, im bardziej robot tudzież android przypomina człowieka, tym większą czujemy do niego empatię, dopóki nie zostanie przekroczona pewna granica. Kiedy jego wygląd zbytnio zbliży się do wizerunku człowieka, następuje nagły spadek empatii – stąd dolina niesamowitości. Robot, który wygląda niemal tak samo jak my, z wyjątkiem kilku ,,niesamowitych cech, budzi w nas lęk i odrazę. Gdyby zaś przypominał stuprocentowego człowieka, nie do odróżnienia od jakiegoś Kowalskiego lub Nowaka, czy innego Smitha ponownie zaczęlibyśmy odczuwać wobec niego pozytywne emocje. Pociąga to jednak za sobą pewne implikacje. Na przykład pytanie, czy roboty powinny się uśmiechać. Z jednej strony wydaje się oczywiste, że powinny się uśmiechać, żeby przywitać ludzi i wprawić ich w dobry nastrój. Uśmiech to powszechnie przyjęta oznaka ciepłych uczuć i przyjaźni, ale gdy u robota staje się zbyt realistyczny, zaczyna przyprawiać ludzi o ciarki. Według wielu inżynierów, popularyzatorów nauki i futurologów , roboty powinny się uśmiechać tylko wtedy, gdy mają wygląd dziecka (to znaczy wielkie oczy i okrągłe buzie) lub gdy są doskonałą imitacją człowieka, i nic pomiędzy.
,,Dolinę Niesamowitości”, której efektowi ulegają ludzie, poddano dotychczas różnorakim badaniom fizykalnym. Jednym z nich był rezonans magnetyczny. Czego się więc z obrazowania mózgu dowiedziano? Załóżmy, że umieszczamy kogoś w tomografie, bądź rezonansie i pokazujemy mu film o robocie, który wygląda całkiem jak człowiek, ale jego ruchy są nieco rwane, mechaniczne. Mózg, ilekroć widzi jakiś obiekt, próbuje przewidzieć jego ruch w przyszłości. Zatem widząc robota, który wygląda jak człowiek, przewiduje, że robot będzie poruszał się jak człowiek. Gdy zaś ten porusza się jak maszyna, powstaje niezgodność, która wzbudza w nas pewien dyskomfort. W szczególności aktywizuje się płat ciemieniowy (zwłaszcza ta część płata, w której kora ruchowa łączy się z korą wzrokową). Uważa się, że w tej części płata ciemieniowego znajdują się neurony lustrzane. To ma sens, ponieważ kora wzrokowa rejestruje obraz humanoidalnego robota, a jego ruchy są przewidywane przez korę ruchową i neurony lustrzane. Wreszcie znajdująca się tuż za naszymi oczami kora oczodołowo-czołowa prawdopodobnie składa to wszystko do kupy i stwierdza: ,,Hmmm, coś tu nie gra”.
Nie jest do końca pewne, w 100% przewidywalne, czy Sztuczna Inteligencja wtłoczona w robotyczny, przypominający lub całkowicie odwzorowujący ciało ludzkie, konstrukt, osiągnie, załóżmy, za kilkadziesiąt lat taki poziom, aby mówić o tej przewidywanej, obecnie ,,debatowanej" formie ,,Doliny Niesamowitości”. Sęk w tym, że wielu naukowców zajmujących się badaniem AI projektowaniem robotów i grono innych specjalistów, jest zdania, że w przyszłości wygląd robotów powinien nosić cechy nieco dziecięce, nawet gdy zaczną one dorównywać nam inteligencją. Dopiero gdy nauczą się realistycznie odtwarzać funkcjonowanie człowieka, projektanci nadadzą robotom tudzież androidom w pełni ludzki wygląd.
A Wy, czy chcecie takiej rewolucji?
(Źródło: "Przyszłość Umysłu. Dążenie nauki do zrozumienia i udoskonalenia naszego umysłu"; Michio Kaku, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2014)
Użytkownik Kwarki_i_Kwanty edytował ten post 28.09.2019 - 17:50