7 odpowiedzi w tym temacie

[Nick]

Wizja artystyczna Wenus pokrytej wodą /materiały prasowe

 

​Dzisiaj Wenus jest planetą przypominającą piekło, ale nie zawsze taka była. Miliardy lat temu mogła nadawać się do zamieszkania.

 

Wenus to druga planeta od Słońca, która jest nieco mniejsza od Ziemi. Niemal w całości pokrywają ją góry i równiny lawy, a atmosferę wypełniają chmury kwasu siarkowego. Najnowsze badania wskazują, że na Wenus kiedyś mógł panować umiarkowany klimat, a nawet występować woda w stanie ciekłym.

 

- Nasza hipoteza jest taka, że Wenus mogła mieć stabilny klimat przez miliardy lat. Możliwe, że globalne wydarzenie doprowadziło do przekształcenia klimatu podobnego do Ziemi w piekło, jakim jest dzisiaj - powiedział Michael Way z The Goddard Institute for Space Studies, główny autor badań.

 

Nowe badania opierają się na wcześniejszych pracach NASA Pioneer Venus, które sugerowały, że planeta miała kiedyś płytkie oceany. Naukowcy przeprowadzili pięć symulacji, które zakładały różny zakres występowania wody na całej planecie, aby zweryfikować, czy stabilny klimat byłby w stanie ją podtrzymać. Trzy z pięciu scenariuszy zakładały, że Wenus ma topografię podobną do dzisiejszej, ale z oceanem o średniej głębokości 310 m, płytką warstwą wody o średniej głębokości 10 m i niewielką ilością wody zgromadzoną w glebie. Następnie porównano je ze scenariuszem uwzględniającym planetę z topografią Ziemi i światem z oceanami mającymi 158 m głębokości.

 

Przeprowadzono symulację warunków środowiskowych panujących 4,2 mld lat temu, 715 mln lat temu i dziś. Okazało się, że planeta Wenus byłaby w stanie utrzymać stabilną temperaturę powierzchni między 20 a 50oC przez około 3 mld lat. Około 4 mld lat temu planeta gwałtownie ostygła, powodując powstanie atmosfery zdominowanej przez dwutlenek węgla. W ciągu kolejnych 3 mld lat, planeta mogła ewoluować jak Ziemi i zamknąć dwutlenek węgla w skałach krzemianowych na powierzchni. Około 715 mln lat temu atmosfera mogła być zdominowana przez azot ze śladowymi ilościami CO2 i metanu, podobnie jak dzisiejsza Ziemia.

 

- Wenus przyjmuje obecnie prawie dwa razy więcej promieniowania słonecznego niż Ziemia. We wszystkich modelowanych przez nas scenariuszach stwierdziliśmy, że planeta nadal może utrzymać temperaturę powierzchni odpowiednią dla wody w stanie ciekłym - powiedział Way.

 

Warunki te mogłyby być utrzymane do dzisiaj, gdyby nie doszło do tajemniczego kataklizmu. Między 700 a 750 mln lat temu doszło do serii wydarzeń, które "odgazowały" dwutlenek węgla zgromadzony w skałach. Chociaż dokładna przyczyna nie jest znana, zdarzenie prawdopodobnie było związane z aktywnością wulkaniczną.

 

Nie wiadomo, czy zdarzenie odgazowania miało miejsce w jednym epizodzie, czy była ich cała seria. Do poznania odpowiedzi na te pytania konieczne są dodatkowe badania. A te z kolei mogą rzucić światło na przyszłość nie Wenus, a Ziemi.

źródło

[StatystycznyPolak]

Dobrze że UE wkrótce zakaże plastikowych widelców, to dobry krok aby nie podzielić losu Wenus.

[Aidil]

Nic dwa razy się nie zdarzy i nie zdarza ... nie wchodzi się nigdy do tej samej rzeki ... wiec i los każdej rzeczy jet inny ...

[Goosfraba]

Ci na Wenus nie mieli tyle szczęścia co my... Nie mieli Grety...

[Objawienia Oławskie]

W temacie kosmicznym dobry jest wątek Niebocentryzmu. Teraz nie mam możliwości rozpisać się, ale to jest prawdziwa teoria, ale trzeba pooglądać filmy na ten temat, dać sobie czas, poczytać, nie zrozumie się tego bez dogłębnej analizy faktów.

[Wszystko]

Niebocentryzm to jeszcze większa bzdura niż teoria płaskiej Ziemi.

[Kwarki_i_Kwanty]

My ludzie, niestety, można śmiało rzec: zepsuliśmy naszą planetę, a tego procederu końca nie widać. Choć to brzmi dziwacznie, to jednak, nie ma to tamto, fakty mówią same za siebie: klimat globu zmienia się w zastraszającym tempie. Ekosystemy Ziemi będą niedługo prawie że na wyczerpaniu, jeśli w dalszym ciągu będzie zatruwać jej organizm wyziewami Cywilizacji.

Człowiek nie jest panem życia wyznaczonym do, rządzenia przyrodą. Charles Darwin ponoć twierdził, że ludzie są odszczepieńcami, że gatunek Homo Sapiens to tylko drobna odskocznia na tkance życia. Według niego - i trudno się z tym nie zgodzić - człowiek nie jest samotną wyspą życia. Wobec tylko samej potęgi zróżnicowania zjawiska życia na Ziemi, istoty ludzkie są po prostu niczym, są zbędnym robactwem, które ,,można by zdeptać". Nauczyliśmy się stąpać po powierzchni z wysoko podniesioną głową, którą podtrzymuje ,,kręgosłup ze stali i spiżowy głos" - my tacy władczy i zarazem dumni z osiągnięć Cywilizacji, niczym ,,możni lordowie", którzy od zaledwie kilkunastu tysięcy lat potrafili zametkować Błękitną Planetę Ziemię, jako własność na wyłączność! A jedyne nam znane świadectwo złożoności życia we Wszechświecie, trzecia planeta od Słońca w Układzie Słonecznym, matka Ziemia, zaczyna powoli upominać się o to, co jej odebrano. Meteorolodzy apelują: klimat Ziemi zapada się sam w sobie, rozkłada się, staje się mocno emergentny - przykładowo temperatury w Hiszpanii sięgają obecnie lekko ponad 40 stopni, długo się w takich wartościach utrzymując; na Syberii (dokładnie nie wiem w którym rejonie) panują... jak na ten obszar, o tej obecnej porze roku - czego być nie powinno - upały. Choć to tylko film katastroficzny i, na szczęście, tylko fikcja, "Pojutrze", obraz kinowy z 2004 roku, wiele w materii zapaści klimatycznej Ziemi mówi. To doskonała przestroga dla cywilizacji, wręcz doskonale studium przypadku ,,co by było gdyby", mimo iż jako film doprawione jest fikcją.

[Panjuzek]

 

Warunki te mogłyby być utrzymane do dzisiaj, gdyby nie doszło do tajemniczego kataklizmu. Między 700 a 750 mln lat temu doszło do serii wydarzeń, które "odgazowały" dwutlenek węgla zgromadzony w skałach. Chociaż dokładna przyczyna nie jest znana, zdarzenie prawdopodobnie było związane z aktywnością wulkaniczną.

 Fajnie . Tylko skąd się wziął ten dwutlenek węgla w skałach?? Na ziemi jego pochodzenie jest głównie biologiczne (ropa naftowa, czy też węgiel są pochodzenia biologicznego)  . Czy ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić? Co oprócz organizmów żywych i oczywistych procesów spalania produkuje co2? I w jako sposób Co2 wiąże się ze skałami?

Pytam bo nie wiem. Pewnie @Mariush lub @pdjakow udzielą mi wyczerpującej odpowiedzi. 

 

 

- Wenus przyjmuje obecnie prawie dwa razy więcej promieniowania słonecznego niż Ziemia. We wszystkich modelowanych przez nas scenariuszach stwierdziliśmy, że planeta nadal może utrzymać temperaturę powierzchni odpowiednią dla wody w stanie ciekłym - powiedział Way.

 

Biorąc pod uwagę to że atmosfera Wenus składa się w  96.5% z dwutlenku węgla nie trudno dojść do wniosku że gdyby jego zawartość wynosiła 0,04% tak jak na ziemi to temperatura na Wenus była by na tyle niska aby woda mogła by być w stanie ciekłym a nie gazowym. Fajnie.