mefistofelesmam prośbę. Zacytuj ( nic nie "upraszczaj nie zmieniając przesłania") moje zdanie, które jest dla Ciebie wewnętrznie sprzeczne.
"
Oczywiście, że tak jest [przyczyną globalnego ocieplenia jest obok efektu cieplarnianego zmiana cykli orbitalnych oraz erupcje wulkaniczne itp]. ściślej rzecz biorąc nie tyle globalnego ocieplenia co przyczyną wpływu na wahania temperatury, tak wymuszenia dodatnie jak i ujemne.".
Tak, wymienione przez Ciebie czynniki są przyczyną ocieplania się klimatu zwanego globalnym ociepleniem.
Przypominam, że globalne ocieplenie zdefiniowałeś jako "
obserwowane od połowy XX wieku podwyższenie średniej temperatury atmosfery przy powierzchni ziemi i oceanów oraz przewidywane ocieplenie w przyszłości."
odsyłam do słownika języka polskiego i odnalezienia pod literką "c" definicji słowa cytat.
A ja odsyłam do haseł na literę M. Może jak sprawdzisz co oznacza słowo "manipulacja", będziesz umiał wytłumaczyć, gdzie widziałeś manipulację w przytoczonej przeze mnie twojej definicji.
Co i w którym momencie jest wyjątkowo dobrze udowodnione? Poproszę o konkrety. Jeszcze raz nadmienię, że nawet zdaniem dość zielonej wikipedii świat nauki w kontekście skutków antropogenicznegoi wpływu dla klimatu jest podzielony.
Dobrze udowodniony jest wpływ człowieka na zmiany klimatu w ostatnich kilku dekadach.
Potwierdza to sama Wikipedia, która najwyraźniej jest dla ciebie wyrocznią.
Zaintrygowałeś mnie, w związku z tym poproszę o wskazanie przy użyciu jakiej techniki lub jakiego narzędzia manipulacji zostałem zmanipulowany.
Poczytaj swoje posty, część tych popularnych technik sam już wcześniej wymieniłeś. Są one szeroko stosowane na denialistycznych stronach, z których najwyraźniej czerpiesz swoją wiedzę.
nexus6Na tym polega dyskusja, że ja prezentuję moje autorytarne stwierdzenia, a ty swoje, a w zasadzie sekty cieplarnianej. Osobiście staram się by moje autorytarne stwierdzenia były jak najbardziej obiektywne i opierały się na logicznym rozumowaniu.
Opinia naukowa w kwestii wpływu człowieka na klimat, którą staram się tu przedstawiać, nie jest autorytarna, bowiem opiera się na wynikach pomiarów i fizycznych modelowaniach. Twoje stwierdzenia są jak najbardziej autorytarne i subiektywne, bowiem wypływają z twojego widzimisię. W dodatku rzadko próbujesz podpierać je argumentami, co praktycznie uniemożliwia nawiązanie polemiki.
Jakoś nie zauważyłem żebyś otwarcie przyznał się do błędu
To poczytaj uważniej moje wypowiedzi. Weź jednak pod uwagę, że twoje opinie nazywające coś niedorzecznością, bzdurą czy nonsensem, bez konkretnej argumentacji, nie są uniwersalnym wyznacznikiem prawdy. Chyba że za "błąd" uważasz niezgodę na twój punkt widzenia - wtedy mogę się przyznać do każdego "błędu", jaki zaproponujesz.
To skąd się wziął "divergence problem"?
Naprawdę nie wiesz? Zajrzyj do linkowanych wcześniej publikacji.
Cały czas o tym pisałem.
W takim razie masz interesujący styl wypowiedzi, bo przez ostatnich kilka(naście?) postów jedynie domagałeś się, żebym wyraził swoje zdanie na temat wyrwanego z kontekstu fragmentu cytatu. O swojej opinii poinformowałeś dopiero na koniec.
Gadamy, że metoda słojów drzewnych nie pozwala wyciągać wniosków dotyczących długookresowych zmian klimatu, bo ich prawdziwość jest trudna do ustalenia.
Nieprawda. Metoda gęstości słojów drzewnych jak najbardziej pozwala na wyciąganie wniosków dotyczących zmian klimatu, z zastrzeżeniem, że wnioski dotyczące zmian długookresowych mogą być obarczone istotnymi błędami.
A jak nie to przyznaj, że wykres pokazujący zmiany klimatu na przełomie 1000 lat jest w tym kontekście bez sensu!
Taki wykres ma sens, bo pozwala z dużą precyzją zobrazować dekadalne zmiany klimatu w przeszłości.
Możesz wziąć jakiś program graficzny i mi zaznaczyć odcinek czasowy na tym zabawnym wykresie? I na tym też. Bo może ja inaczej rozumiem pojęcie wieku.
Ostatnio mam bardzo mało czasu na takie zabawy, być może dam radę później. W międzyczasie możesz wytłumaczyć jak ty rozumiesz pojęcie wieku i do czego dążysz. Przynajmniej będę miał do czego się odnieść.
Jeśli uważam, że klimat się ociepla to dlatego, że takie mam ku temu przesłanki. Nie traktuję tego jako dogmatu i prawdy wiary, tylko jako własną opinię, a innym zostawiam prawo do wyciągania własnych opinii. A swoją opinię zawsze jestem gotowy zmienić jeśli ktoś wykaże, że jest błędna.
No nie wiem... O ile dobrze pamiętam wspominałeś, że przesłanką, która przekonała cię o realności ocieplenia w ostatnich 30 latach, jest rosnąca temperatura oceanów. Wyciąganie wniosków na podstawie tylko jednej danej jest dość ryzykowną metodą. Tych, którzy prezentują inne poglądy odnośnie wpływu człowieka na globalne ocieplenie, automatycznie zaliczasz do wymyślonej "sekty cieplarnianej" i obrzucasz niewybrednymi epitetami. Jeśli ktoś się z tobą nie zgadza, każesz mu się przyznać do błędu. Biorę jednak za dobrą monetę twoje zapewnienie, że potrafisz zmienić zdanie pod naciskiem argumentów.
Proponuję żebyś wysłał maila do profesora Jonesa i zapytał go co miał na myśli pisząc w mailu: "let's use Mike's trick to hide the decline" (tłum. "użyjmy triku Mike'a by ukryć spadek").
Takiego strawmana nigdy bym nie wysłał do nikogo. Jones nigdy nie użył sformułowania, które przytaczasz. Istnieje ono jedynie w umysłach zwolenników teorii spiskowych i w wypowiedzi prof. Mullera, do której podawałeś linka. W rzeczywistości "Mike's Nature tick" i "hide decline" były użyte odrębnie i
dotyczyły dwóch odmiennych zagadnień. To dobitnie pokazuje, jak zwolennicy spisków wszelakich tworzą swoją alternatywną rzeczywistość, z którą potem próbują walczyć.
Kilka linijek wyżej sam twierdzisz, że wykres Jonesa nie został opracowany zgodnie ze standardami metodologii naukowej. Teraz ci się uwidziało, że jednak jest dobry, a Muller pokazuje "błędne dane", bo nie pasujące do teorii globalnego ocieplenia.
Nie wkładaj mi w usta słów, których nie napisałem.Wykres przytoczony przez Mullera pokazuje w ostatnich dekadach błędne dane z powodu 'divergence problem'. Z kolei wykres Jonesa, choć nie spełnia wymogów metodologii, przedstawia prawdziwe zmiany temperatury w ostatnich dekadach.
Od 50 postów każdy normalny człowiek wie o co chodzi.
Ba, nie tylko każdy normalny człowiek, ale nawet
każdy prawdziwy Szkot ;-> MSPANC.