Skocz do zawartości


Zdjęcie

Globalne ocieplenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
843 odpowiedzi w tym temacie

#286

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ekstremalnie ciepłe zimy w Arktyce też będą świadczyć o globalnym ochłodzeniu? ;->


Nie, będą natomiast świadczyły o cieplejszych zimach w tamtym rejonie. Jako, że nie zrozumiałeś do końca co oznacza stwierdzenie "negatywne skutki", pozwolę sobie powtórzyć trochę jaśniej, podobnie do Gwiazdowskiego, jak dla przedszkolaka. Wskaż mi jakiekolwiek negatywne doświadczenie ludzkości z powodu tego klimatycznego armagedonu, który widoczny jest na zamieszczanym w tym wątku przez Ciebie namiętnie wykresie.

Tragedia wspólnego pastwiska[/url].


aa...zapomniałem, partia i jej towarzysze wiedzą lepiej :) W temacie o ociepeniu wklejasz jakiś socjalistyczny manifest :) W Rosji, Chinach, Kanadzie, USA nie prowadzi się paneli naukowych na temat klimatu :) Oni są pazerni, dlatego grają na samozagładę :)

Stosujesz tu teorię wspólnego pastwiska, wiedząc, że każdy zasób na ziemi jest ograniczony. Twoje herezje polegają jednak na tym, że uzurpujesz bądź usprawiedliwiasz prawo sięgania do cudzych kieszeni, wiedząc, że walka i tak będzie przegrana, a płacić trzeba jedynie za strach.

Wierzysz w mit, że wykładając kasę potrafisz wpłynąć na klimat :) Już abstrahując, że chcesz na niego wpłynąć mając jako europejczyk udział w emisji CO2 na poziomie kilkunastu procent:)

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 15.06.2012 - 23:02

  • 1



#287

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wskaż mi jakiekolwiek negatywne doświadczenie ludzkości z powodu tego klimatycznego armagedonu, który widoczny jest na zamieszczanym w tym wątku przez Ciebie namiętnie wykresie.


Poważniejsze susze, powodzie, mocniejsze i częstsze huragany. Podtapianie miast nadbrzeżnych z powodu podwyższania poziomu morza (większość wielkich miast leży nad jakimś oceanem lub morzem).

Wierzysz w mit, że wykładając kasę potrafisz wpłynąć na klimat


Zmieniamy go wykładając kasę. Płacąc za paliwa kopalne i paląc je. Mylisz nas z średniowieczem, gdzie faktycznie ludzie mieli ograniczony wpływ na klimat.
Nie wiem skąd ta wiara w nieposkromioną potęgę klimatu Ziemi na który rzekomo nie mamy wielkiego wpływu. Dokładnie wiara, wiara w to że skoro Ziemia jest duża, to nic nie możemy jej zrobić. Nie ma ku temu żadnych dowodów.
  • 0



#288

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odpowiedź w stylu : letnie upały w Rosji uwłacza inteligencji więc nie będę jej nawet komentował. Równie dobrze można by rzec, że ilość zamarzniętych zimą świadczy o globalnym ochłodzeniu. Więc takie prymitywne gadki zostawmy na boku.



Stosujesz tu pewien brzydki zabieg. Mianowicie nie chce Ci się sprawdzić jak bardzo "anomalne" były fale upałów nawiedzające Europę Wschodnią w 2010 i 2011 roku. Najwyraźniej wg. Ciebie upał to upał i to czy jest przez 5 dni +33, czy przez 20 dni +38 niema znaczenia.
Średnia temperatura lipca w okręgu moskiewskim była charakterystyczna raczej dla Madrytu i w sumie niewiele niższa od średniej wieloletniej Aten.
Co najzabawniejsze - nawet, gdyby w 2010 nie padł żaden rekord, to rekordowo ciepły lipiec padłby w 2011.

Rosjanie potrafią sobie doskonale radzić z mrozami, z upałami już mniej, szczególnie kiedy temperatura przekracza 40 stopni. Groźne jest już nawet nie tyle pobijanie kolejnych rekordów ciepła, ale fakt że fala upałów utrzymywała się bardzo długo. A tymczasem w miejscu największego natężenia tych upałów lato nie odbiega z reguły od tego co obserwujemy w Polsce - średnia temperatura lipca w Moskwie jest niemal identyczna jak w Polsce.

Jeśli przez 10-20 lat odchylenie zim będzie lecieć poniżej 5 odchyleń standardowych, to rzeczywiście będzie to świadczyć o ochłodzeniu. Póki co ostatnie zimy nawet nie zbliżyły się do mroźnych zim choćby z lat 80-tych. Sprawa jest stosunkowo prosta - jeśli rośnie temperatura, to upały będą dłuższe i silniejsza, a okresy mroźne krótsze i słabsze.

Jeśli okres letni ociepli się o dalsze 3 stopnie i ponowi się sytuacja synoptyczna z lata 2010, to będzie to katastrofa.
  • 0

#289

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko prawidłowo. Zamierzałem spytać, z którymi z tych wniosków się nie zgadzasz, ale chyba powinienem spytać o coś innego: których z tych wniosków nie rozumiesz? Da się bowiem zauważyć, że twoje zarzuty dotyczą kwestii, których nie ogarniasz, na zasadzie "nie wiem, a więc nie zgadzam się". Co więcej, jeśli nie rozumiesz jakiegoś zagadnienia, to od razu doszukujesz się w nim elementu globalnego spisku. Być może ułatwia ci to dogmatyczna wiara, że jako ludzie nie jesteśmy w stanie wpłynąć na stan naszej planety.

Wiara w unikatowy precedens objawiający się uszczupleniem naszych portfeli powinna być bezsprzecznie udowodniona.


Ależ rośnie. Popatrz sobie jeszcze raz na wykres Manna:

Można prosić o rozszerzony wykres Mana obejmujący większy wycinek czasu?


A co ty ciągle tak z tym tlenem? Przecież klimatolodzy upatrują zagrożenia nie z spadku ilości tlenu, tylko w zmianach klimatycznych wywołanych wzrostem stężenia CO2.

Podobno jest to mocno powiązane z ilością tleny produkowaną przez roślinki podczas fotosyntezy. „Zielone płuca” należy chronić bo dzięki nim możemy uniknąć globcia/GO

To oczywiście sarkazm, ale chyba dobrze ilustruje twoje podejście do wpływu CO2 na globalne ocieplenie. Jeśli jeszcze nie rozumiesz: w tym przykładzie Słońce to CO2, a kolejne dni to kolejne lata.

Zacznijcie wiersze pisać z ukrytym przesłaniem znanym jedynie waszym klimatologom.


Już pisałem, że pojęcie 'globcia' wymyślił Janusz Korwin-Mikke, więc to on powinien udowodnić ten wielki spisek naukowców i polityków. Jak na razie nie oferuje nic poza pustosłowiem. A tymczasem teoria antropogenicznego globalnego ocieplenia znajduje potwierdzenie w licznych dowodach empirycznych (kliknij - to po polsku!).

Globcio czy GO to jedno g…o! Dojenie kasy z nas maluczkich.
Jako dowody macie jedynie symulacje, tabelki dopasowane do własnej teorii.

Nie podam ci, bo hiper- i awitaminoza nie dotyczą mikroelementów, tylko witamin (jak sama nazwa wskazuje). Jeśli dobrze pamiętam, to fluor, miedź i chrom mogą być toksyczne już przy dawkach niewiele przekraczających dzienną normę, ale nie mam teraz czasu, żeby to sprawdzić.

Sorty, mała literówka-na mecz się śpieszyłem.
Pojęcie niewiele, znacznie, dużo… itp są dość ogólne. Wasz precedens jest na tyle unikatowy że nie ma potwierdzenia w żadnym innym przypadku. Jesteście tak pewni waszej teorii-jednak nie kojarzę aby jakikolwiek składnik występujący w organizmie, ekosystemie miał aż tak zgubne konsekwencje.
Proszę o jeden przykład podobny do CO2-zapewne do CO2 nie da się niczego porównać…

A kiedy to zrobią, skoro przez 100 lat nie udało im się pochłonąć całości naszych emisji, w skutek czego stężenie CO2 w atmosferze stale rośnie?

Może wreszcie zrozumiecie że nie tylko dwa czynniki wpływają na klimat. Z ręką na sercu, powiedz-znane są już wszystkie czynniki i mechanizmy wpływające na klimat?

I przeraża cię, że dzieci mogłyby się dowiedzieć jak działa klimat, co to jest globalne ocieplenie i jaka jest w nim rola antropogenicznego CO2?

Dzieci dowiedziałyby się że na klimat wpływa CO2-reszta jest nieistotna, misie polarne topią się bo pływać nie potrafią, jezioro Czad wyparowało przez CO2 nie przez tamtejszych rolników-mądrości równe tym o Polsce…

Nie

Tak.


Uważa się, że to za sprawą aerozoli pompowanych do atmosfery przez pozbawione filtrów kominy.

Uważa się? To nie ma pewności? Modele klimatyczne zawiodły?
Jak tam wygląda sytuacja z dziurą ozonową? USA wyprzedała już wystarczająca ilość zamienników freonu? Azjaci stosowali w ogóle takie zamienniki?

I to jest to, o czym pisałem na początku tego posta: nie wiesz skąd wzięły się takie, a nie inne elementy wykresu, ale zamiast poszukać przyczyn i rozwiać swoje wątpliwości, zaczynasz mnożyć spiskowe spekulacje. I w efekcie otrzymujesz gigantyczny spisek, w którym naukowcy chcą cię wydoić do ostatniego grosza...
A wystarczyło przeczytać opis pod obrazkiem i skorzystać z Google'a:
Zielona linia to poziom dwutlenku węgla z rdzeni lodowych otrzymanych na Law Dome w Antarktydzie Wschodniej. Niebieska linia to poziom dwutlenku węgla mierzony na Mauna Loa (Hawaje). Czerwona linia to roczna globalna anomalia temperatury.

Przeczytałem-dlatego zwróciłem uwagę na ten wykres.
Jeżeli podaje się dane z jednego punktu pomiarowego to nie powinien koniec jego danych stanowić początku drugiego punktu pomiarowego.





Co to znaczy " ilość CO2 pokrywa się ze wzrostem temperatury" ?

Wzrastające CO2 wymusza wzrost temperatury-tak przynajmniej twierdzicie. Jeżeli wasza teoria nie pokrywa się z rzeczywistością to przypominacie sobie że klimatem steruje nie tylko CO2.



Co to znaczy "ekspresowo"? Póki co rośnie zgodnie z prognozami.

To jaka będzie średnia temperatura w tym i następnym roku? Zgodnie z prognozami oczywiście.


Jeżeli coś może się dziać w sposób naturalny, nie oznacza, że nie może się również dziać w sposób sztuczny.

Również nie jest potwierdzeniem wpływu człowieka na klimat-a szczególnie ludzkie CO2



Są organizmy, które sobie doskonale radzą z ciśnieniem wielu atmosfer i temperaturą przekraczającą 200 st C. Skoro tak, to najwyraźniej wg Ciebie niema najmniejszego problemu, by takie warunki zapanowały na powierzchni Ziemi - w końcu JAKIEŚ organizmy sobie poradzą.
Chyba nie przyswoiłeś sobie idei, że to co odpowiada jednemu gatunkowi, nie odpowiada wielu innym.
Póki co jest to jeden z Twoich najgłupszych argumentów.


Dalej nie kumasz. Twierdzicie że malutka ilość CO2 ma straszny wpływ na cały złożony klimat. Chciałem abyście podali jakikolwiek przykład czegokolwiek podobnego do waszej specyfiki CO2. Wpływ hormonów, niedoborów pierwiastków/witamin/innych substancji naturalnie występujących w organizmie/systemie/klimacie/obiegu jest istotny. Śladowe ilości w/w substancji mają wpływ na całość funkcjonowania systemu itp. Normalną ilością substancji X wynosi 2mg/100kg. Dawka wynosząca 4mg/100kg lub 1mg/100kg będzie zgubna w konsekwencjach dla określonego organizmu. Pokaż mi jeden przykład tak destrukcyjnej substancji. Dany system itp. nie podoła takiej wzmożonej ilości lub niedoborowi substancji-jest to gdziekolwiek możliwe? Tak-w teoretycznym GO! Destrukcyjna ilość określonej substancji to przeważnie kilkadziesiąt razy powyżej/poniżej normy lub całkowity jej brak.
Zgubny wpływ CO2 jest mocno przereklamowany, zwłaszcza że ilość tego związku jest strasznie niska.


Powinny? Skoro poziom CO2 wzrósł z 280ppm do 395 ppm, to sobie coś z tym nie radzą. I wybacz, to tylko Cejrowskiemu się wydaje, że roślinki pobierają tyle samo tlenu w nocy, co produkują w dzień. Bilans ten jest całkowicie różny.

Jakąś tam nadwyżkę mogą produkować, jednak po uwzględnieniu wszelkich żyjątek funkcjonujących w tych zbiorowiskach bilans wychodzi całkiem mizerny-praktycznie zerowy. Należy jeszcze uwzględnić że starsze drzewa produkują znacznie mniej tlenu niż młodsze rośliny. Lasy np. naszej strefy klimatycznej nie produkują tlenu cały rok-oddychają cały rok, setki tysięcy hektarów lasów rocznie płonie-wytwarzając CO2 itd.


Gdyby tak było, to ten projekt nie wytrzymałby nawet tygodnia.

Jak ktoś słusznie zauważył-las to taki samowystarczalny ekosystem. Na własne potrzeby wystarczy+ewentualna nadwyżka, zależnie od typu roślinności.


Ojej, jak to. Nie wierzę. Wyjaśnij więc dlaczego temperatura w połowie kwietnia była niższa, niż 17 marca? Słońce w kwietniu stoi znacznie wyżej, powinno lepiej grzać - więc może jest ono nieistotne?

Przeczytaj uważnie:
Głównym, nie jedynym winowajcą.



Pleciesz bzdury. Wyjaśniono ci już, że wzrost CO2 to tylko inicjator wzrostu temperatury. Wraz z wzrostem temperatury wzrośnie również zawartość pary wodnej. Mówiąc o CO2 mówi się o szeregu sprzężeń zwrotnych, które ten wzrost spowoduje.

Nie wyjaśniono-usiłowano.
Wciąż nie rozumiem czemu CO2 jest przyczyną wzrostu temperatury a nie objawem. Tak jak w starym dziecinnym pytaniu: Śledzie są słone od morza czy morze słone od śledzi?
Odpowiedź nie musi być zawarta w pytaniu. Wy na 100% nie macie dowodów potwierdzających waszą teorię.


Wychodzi na to, że ludziom twojego pokroju nie warto jej udowadniać. Na część pytań dostałeś odpowiedź, której albo nie przeczytałeś, albo nie zrozumiałeś.

Możesz łatwo udowodnić swą teorię-praktycznie, nie za pomocą wykresów i słupków w manipulowanym programie. Jak to słusznie Marks zauważył:
Jeżeli wasze modele klimatyczne są tak dobre to wpiszcie dane z początkowych odczytów i wstawcie w wasz model. Uzyskany wynik będzie odpowiadał rzeczywistym wskazaniom?

Od 17 marca do 16 kwietnia 2012 średnia temperatura w Polsce spadła. Czy to oznacza, że nasza planeta w swym ruchu na orbicie sobie zrobiła urlop?

Przeczytaj wytłuszczony fragment i odpowiedz na pytanie dlaczego twój argument jest z d... wzięty.

Kurczowo trzymacie się tego CO2 jako winowajce wszystkiego zła. Nie wiem czy celowo zapominacie o innych czynnikach i zależnościach wpływających na klimat , czasami znoszących się nawzajem. No, ale po co liczyć inne zmienne skoro łatwiej jest brać kasę za CO2…

Temperatura nie rosła, bo wzrost stężenia CO2 w stosunku do danych preindustrialnych był jeszcze niewielki. Jednocześnie emitowaliśmy sporo siarczanów.
Z dwóch źródeł, bo przed 1950 rokiem nie potrafiono poprawnie mierzyć poziomu dobrze wymieszanego CO2 w atmosferze. Stąd pomiary z rdzeni lodowych (Law Dome).

Kolejny czynnik znoszący wpływ CO2-ciekawe ile ich wszystkich jest?
Ciekawe o ile zależności wcale nie uwzględniono?



Poszukaj, w końcu to Twój argument. Ja zadam dwa pytania:

- Dlaczego po Eyjafjallajökull nie odnotowano wzrostu CO2?
- Dlaczego po największym w ostatnich 30 latach wybuchu - Pinatubo tempo wzrostu CO2 spadło?


Błąd-to nie ja twierdzę że wulkany produkują 1/150 ludzkiej emisji CO2.
Sugerujesz że Eyjafjallajökull nie wytworzyło CO2? Może wpływ i zależności CO2 nie są takie łatwe do przewidzenia jak dojenie kasy?


Co się dzieje z oceanem podczas asymilacji CO2? Ile tego CO2 asymiluje?
Widzę że nadal Twoim naukowym guru od biosfery jest Cejrowski. Oby tak dalej.

Zależy to od wielu czynników. CO2 jest głównym pokarmem dla glonów. Zjadają węgiel i wydalają tlen-tak jak nasze przeceniane lasy. Część glonów zalicza się do roślin-konieczne jest odjęcie od ogólnej puli wytwarzanego tlenu część przypisywanej „zielonym płucom”.
Moim guru jest praktyka-praktyczne potwierdzenie, na pewno nie żadne ustawione pod swą teorię programy, softy, modele itp.




No rzeczywiście, Klaus - handlowiec, ekspert od klimatu.

Nie handlowiec tylko ekonomista z doświadczeniem (różne –izmy przerabiał)
Pan Klaus-ekspertem od klimatu nie jest ale na zlocie klimatycznym kręcił się pewien pseudoekspert…Jak on się nazywał… Al Gore! Co on tam robił-zamiatał? …Kasę-oczywiście.
Uwagi Pana Klausa tak łatwo zignorowałeś?


Leszek Marks - czy to nie on nakłamał u Wildsteina mówiąc, że w ciągu ostatnich 400 tys lat czterokrotnie obserwowano poziom CO2 wyższy od obecnego?
Aaaa jest!
Około 2 minuty.

x
Obejrzyj sobie jeszcze raz ten film i zacytuj wypowiedź Pana Marksa.


Kiepscy ci Twoi eksperci

I to wszystko? Taka miażdżąca krytyka? Wysiliłeś się nie ma co…
Po pierwsze to nie moi eksperci tylko większe autorytety niż Pan WC.
Moimi ekspertami są A&E-ale to inna historia.
Resztę argumentów olałeś czy zwyczajnie nie obejrzałeś pozostałych filmów?

Zapewne lepszymi ekspertami są Pani Marta Śmigrowska:
Stosująca porównanie o mikroelementach-chciałbym poznać przykład takiego porównania do CO2.
Może Pan Zbigniew Kundzewicz popierający sterylizację? Niech sam się najpierw wysterylizuje oraz swą rodzinę. Przeludnienie-dobry żart… Konieczność zwiększenia produkcji żywności-kolejna bzdura. Należy uszczelnić system i dystrybucję.

Nie wniosę tutaj zbyt wiele merytorycznie, ale muszę przyznać że argumenty Lynxa i pdjakowa przemawiają do mnie.

Do mnie przemawia afera z wyciekiem maili, brak potwierdzeń doświadczalnych, symulacje komputerowe-to tylko symulacje-twórca takiego programu udowodni to co chce odpowiednio dobierając dane. Najbardziej powalają mnie możliwości eko-wróżbitów. Wiedzą co będzie za 30-lat a nie potrafią przewidzieć pogody na 5-dni do przodu. Wiem że to nie eko-fanatycy źle przewidują prognozę pogody, to zła pani Pogodynka. Jak coś jest źle to winni nie są eko tylko wszyscy inni tylko nie oni. Oni są świętojebliwi.

Mam pytanie czy co2 w atmosferze jest więcej dlatego, że klimat się ociepla czy ociepla sie dlatego ,że jest w niej więcej co2 ?


Dodatkowo należy pamiętać o rządowych ekspertach, zdecydowanej większości specjalistów twierdzących swe bzdury, wyśmiewających mniejszość-tak jak było to w tym przypadku
http://www.youtube.com/watch?v=DpHZ-c3kw98

Historia pełna jest przykładów kłamstw i niekompetencji rządowych ekspertów. Należy zawsze patrzeć im na ręce-jeżeli nie potrafią udowodnić swych twierdzeń doświadczalnie należy uznać ich spekulacje za fantazje. Jeżeli dodamy chęć prowadzenia znaczących zmian gospodarczych, społecznych, zrzeczenia się części swobód i praw-to dowody na poparcie swej teorii powinny być niepodważalne.


Też kiedyś sądziłem że to bzdury wymyślone przez grupę nacisku, ale argumenty za Antropologicznym Ociepleniem są trudne do podważenia. Kontrargumenty przeciwników są zwykle bardzo wybiórcze, polegające na omijaniu meritum by koncentrować się na niuansach.

Może niech eko zastosują się do zaleceń Pana Marksa i wprowadzą dane z wczesnych lat do ich doskonałych modeli klimatycznych. Niech przewidzą jaka średnia temperatura będzie w tym i przyszłym roku (dla Europy i świata). No ale tego się nie da bo to i tamto, jednak wiedzą co będzie za 30 lat… żenada…


Na dosyć podobnej zasadzie denialistami od AIDS często są... nosiciele HIV. Mając do wyboru bardzo prawdopodobną śmierć w wyniku AIDS, czesto wolą zaprzeczać temu, że to HIV powoduje AIDS. Ich zgony są ludzi z ich kręgu tłumaczone zawsze w ten sam sposób - przyczyny naturalne.
http://czajniczek-pa...lternatywy.html
Negacjonizm potrafi być groźny.

Z uwagi na znajomość angielskiego przez Ciebie, może znajdziesz jakie są rodzaje testów na HIV i czym się różnią. Jestem sceptyczny do HIV. Absolutnie nie uwierzę w zagrożenie wynikające ze strony: świńskiej czy ptasiej grypy-bajki dla naiwnych.
W tematyce AIDS może masz większe doświadczenie niż Pan Peter Duesberg
  • 1

#290

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeczytaj uważnie:
Głównym, nie jedynym winowajcą.


SERIO? A CO2 jest jedynym czynnikiem wpływającym na międzyroczne zmiany temperatur? Klimat to nie pogoda kolego.
Ja WIEM że styczeń w Polsce będzie zimniejszy od Lipca, ale NIE WIEM jaka będzie średnia temperatura lipca.

Obejrzyj sobie jeszcze raz ten film i zacytuj wypowiedź Pana Marksa.



Około 2 minuty Wildstein (wskazując na Marksa) mówi:

"Państwo napisali coś takiego " - dalej kłamstwo na temat poziomów CO2 w ostatnich 400 tys. lat.
Marks temu nie zaprzecza. Jest to jego stanowisko, on pod tym się podpisał. Skoro dalej brnie w kłamstwo, to albo kłamie, albo w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego jakie badania cytuje. Po prostu wyszło na to, że KNG PAN wydało oświadczenie na temat spraw o których zielonego pojęcia nie ma.
Geofizycy PAN mieli na ten temat inne zdanie:
http://www.kgeof.pan...ko_Komitetu.doc




To jaka będzie średnia temperatura w tym i następnym roku? Zgodnie z prognozami oczywiście.


Dyskusja z Tobą jest nieco bezprzedmiotowa. Wystawiłeś sobie chochoła i się za nim chowasz, nie próbując nawet spróbować zrozumieć o czym się do Ciebie pisze.

Ujmę to tak. Dzięki nachyleniu swojej osi, Ziemia wymusza zmiany roku. Grudzień będzie na naszej półkuli z pewnością chłodniejszy od lipca (globalnie zresztą też).
Ale czy na pewno? Robakatorianin, jaka będzie średnia temperatura grudnia 2012 w Poznaniu?
Dopóki nie odpowiesz na to pytanie nie będzie wiadomym czy w ogóle zima nadejdzie. Może przyjdzie drugie lato?

Z uwagi na znajomość angielskiego przez Ciebie, może znajdziesz jakie są rodzaje testów na HIV i czym się różnią. Jestem sceptyczny do HIV. Absolutnie nie uwierzę w zagrożenie wynikające ze strony: świńskiej czy ptasiej grypy-bajki dla naiwnych.


Mam dla Ciebie prosty eksperyment. Prześpij się z tuzinem panienek u których stwierdzono HIV. Jeśli nie zachorujesz na AIDS, to może i coś w tym jest.
Jesteś taki odważny w wydawaniu bzdetnych twierdzeń, że nie mam żadnych wątpliwości, że na eksperyment się zgodzisz.
Ale w sumie Twoje podejście mi się podoba. Domyśl się dlaczego.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 16.06.2012 - 14:07

  • 0

#291

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dyskusja z Tobą jest nieco bezprzedmiotowa. Wystawiłeś sobie chochoła i się za nim chowasz, nie próbując nawet spróbować zrozumieć o czym się do Ciebie pisze.

Tak jak i Wy.
Chowacie się za swoimi softami, programami-jak ktoś chce sprawdzić wiarygodność tych programów to zaczyna biadolenie że to i tamto.

Ujmę to tak. Dzięki nachyleniu swojej osi, Ziemia wymusza zmiany roku. Grudzień będzie na naszej półkuli z pewnością chłodniejszy od lipca (globalnie zresztą też).
Ale czy na pewno? Robakatorianin, jaka będzie średnia temperatura grudnia 2012 w Poznaniu?
Dopóki nie odpowiesz na to pytanie nie będzie wiadomym czy w ogóle zima nadejdzie. Może przyjdzie drugie lato?

Patrząc na minioną zimę można by się spodziewać że zima o nas zapomniała :mrgreen:
Raptem parę tygodni mrozów i po zimie.

Cały czas wrzeszczycie, pokazujecie jakie to średnie temperatury były, jakie są i jakie będą za 30 lat jeżeli nic nie zrobimy. To może wreszcie podacie jaka będzie ta pie...na średnia temperatura na koniec obecnego roku i przyszłego? Prawie połowa obecnego roku już minęła-macie ułatwione zadanie.

Ale w sumie Twoje podejście mi się podoba. Domyśl się dlaczego.

W Twojej głowie nie siedzę. Eko-wróżbitą też nie jestem.

Tragedia wspólnego pastwiska.

Tak w kwestii ścisłości:
-30% w/w hodowli może zniszczyć pastwisko poprzez złe wypasanie.
-jeżeli wprowadzili dodatkowe krowy to one musiały się wcześniej gdzieś indziej wypasać.
-na wyjaławianie pastwisk wpływają także inne czynniki-często mają większy wpływ niż sam wypas
Fajny przykład-szkoda że nietrafiony. Tak jak z pastwiskiem i GO-na prawidłowe funkcjonowanie wpływa wiele czynników. CO2 to tylko jeden z elementów. Nawet nie wiadomo czy jest on skutkiem czy przyczyną


Tyle na obecną chwilę-mecze czekają :mrgreen:

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 16.06.2012 - 17:00

  • 1

#292

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cały czas wrzeszczycie, pokazujecie jakie to średnie temperatury były, jakie są i jakie będą za 30 lat jeżeli nic nie zrobimy. To może wreszcie podacie jaka będzie ta pie...na średnia temperatura na koniec obecnego roku i przyszłego? Prawie połowa obecnego roku już minęła-macie ułatwione zadanie.


Ta pie...na średnia temperatura globalna osiągnie w tym roku +0.6 +- 0.1 st C (w stosunku do okresu bazowego 1951-1980). Na koniec roku globalne temperatury wzrosną do około +0.7 st. C w stosunku do w/w okresu bazowego.

W przyszłym roku będzie nieco wyższa niż w obecnym, strzelałbym w +0.7 +- 0.1 st. C, w 2014 powinna nieco się obniżyć, chyba że będziemy pod wpływem silnej dodatniej fazy ENSO.
  • 0

#293

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poważniejsze susze powodzie, mocniejsze i częstsze huragany. Podtapianie miast nadbrzeżnych z powodu podwyższania poziomu morza (większość wielkich miast leży nad jakimś oceanem lub morzem).


i to wszystko przez to paskudne globalne ocieplenie, a do tego nawet skrajne zjawiska jak susze i powodzie:) To może dorzuć jeszcze do tego kryzys w strefie euro i trzęsienia ziemi. Susze, drogi mylo, mają swoje źródło w układzie mas powietrza. Na przykład susza która, dotknęła obszar Sahelu spowodowało przesunięcie mas powietrza o wysokim ciśnieniu znad Sahary w kierunku południowym, poza zwykłą granicę ich zasięgu. Wskutek tego powstała blokada dla wilgotnych wiatrów z rejonów Afryki Zachodniej, które nie mogły dotrzeć na obszar Sahelu. Potężne masy powietrza, które są uformowane ponad powierzchnią lądów przemieszczają się niezwykle wolno i często pozostają na danym obszarze przez dłuższy czas. Przyczyny tych ruchów nie są do końca jasne dlatego meteorolodzy nie są w stanie przewidzieć, jak długo potrwa okres suszy.
Przyczyn powodzi natomiast mogą być dziesiątki, ale dla Ciebie oczywiście jest tylko jedna : CO2 :)

Przyczyną huraganów jest natomiast gwałtowne przesuwanie się ukłądów, w przeważającej częsci niskiego ciśnienia. Wskaż proszę tok rozumowania według którego zwiększona ilość CO2 w powietrzu prowadzi do częstszych huraganów.

AA..i wskaż, które to miasto nadbrzeżne zostało w ostatnim czasie podtopione.

Zmieniamy go wykładając kasę. Płacąc za paliwa kopalne i paląc je. Mylisz nas z średniowieczem, gdzie faktycznie ludzie mieli ograniczony wpływ na klimat.


Wykorzystujemy zasoby, które udostępnia nam ziemia. Tak świat jest skonstruowany. Natura samoistnie dąży do równowagi niczym kulka wrzucona do półmiska zawsze zakończy swój ruch na środku owego półmiska. Idąc Twoim tokiem rozumowania to zmieniamy klimat nawet oddychając.

Nie wiem skąd ta wiara w nieposkromioną potęgę klimatu Ziemi na który rzekomo nie mamy wielkiego wpływu. Dokładnie wiara, wiara w to że skoro Ziemia jest duża, to nic nie możemy jej zrobić. Nie ma ku temu żadnych dowodów.


Nie jest to moja wiara. Jest to także wiara przedstawicieli krajów, którzy nie należą do protokołu z Kioto. Jest to wiara Kanady, która z owego porozumienia wystąpiła. I w przeważającej części wiara USA, które coraz poważniej noszą się z zamiarem wystąpienia z porozumienia.

Ale przecież tam są sami idioci. Ty wiesz przecież lepiej :) Skoro sądzisz, że potrafisz wpływać na klimat zgłoś to do jakiejś akademii, a napewno zostaniesz swoicie wynagrodzony, kto wie, może nawet dostaniesz Nobla. Zakładając oczywiście, że ... nie wsadzą Cię wcześniej w kaftan.

Stosujesz tu pewien brzydki zabieg. Mianowicie nie chce Ci się sprawdzić jak bardzo "anomalne" były fale upałów nawiedzające Europę Wschodnią w 2010 i 2011 roku. Najwyraźniej wg. Ciebie upał to upał i to czy jest przez 5 dni +33, czy przez 20 dni +38 niema znaczenia.


oczywiście, że ma znaczenia, natomiast z całą pewnością nie jest to katastrofa. Mało tego, nie ma absolutnych przesłanek, aby twierdzić, że te upały nie miałyby miejsca, gdyby UE ograniczyło emisję CO2.

Średnia temperatura lipca w okręgu moskiewskim była charakterystyczna raczej dla Madrytu i w sumie niewiele niższa od średniej wieloletniej Aten.
Co najzabawniejsze - nawet, gdyby w 2010 nie padł żaden rekord, to rekordowo ciepły lipiec padłby w 2011.


Może być nawet jak dla Kairu, co z tego pytam? Świat się zmienia. Okresy, które kiedyś były zimne dziś są ciepłe. Sahara nie zawsze byłą Saharą.

Rosjanie potrafią sobie doskonale radzić z mrozami, z upałami już mniej, szczególnie kiedy temperatura przekracza 40 stopni. Groźne jest już nawet nie tyle pobijanie kolejnych rekordów ciepła, ale fakt że fala upałów utrzymywała się bardzo długo. A tymczasem w miejscu największego natężenia tych upałów lato nie odbiega z reguły od tego co obserwujemy w Polsce - średnia temperatura lipca w Moskwie jest niemal identyczna jak w Polsce.


i to jest ta katastrofa? Katastrofa ma miejsce podczas braku wody pitnej, surowców lub klęski nieurodzaju.


Jeśli okres letni ociepli się o dalsze 3 stopnie i ponowi się sytuacja synoptyczna z lata 2010, to będzie to katastrofa.


od kilku postów dopytuję się jaka i nie doczekałem się w dalszym ciągu odpowiedzi.
  • 1



#294

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przyczyną huraganów jest natomiast gwałtowne przesuwanie się ukłądów, w przeważającej częsci niskiego ciśnienia. Wskaż proszę tok rozumowania według którego zwiększona ilość CO2 w powietrzu prowadzi do częstszych huraganów.


Widzisz i nie grzmisz :) Huragany są ZAWSZE związane z układami niskiego ciśnienia, nie "przeważnie". To czy burza tropikalna przekształci się w huragan i o jakiej sile decyduje głównie temperatura wód powierzchniowych - od niej zależy ile dany układ otrzyma energii i czy wystarczy to do rozwoju.


Średnia temperatura lipca w okręgu moskiewskim była charakterystyczna raczej dla Madrytu i w sumie niewiele niższa od średniej wieloletniej Aten.
Co najzabawniejsze - nawet, gdyby w 2010 nie padł żaden rekord, to rekordowo ciepły lipiec padłby w 2011.

Może być nawet jak dla Kairu, co z tego pytam? Świat się zmienia. Okresy, które kiedyś były zimne dziś są ciepłe. Sahara nie zawsze byłą Saharą.


A kiedyś w ziemskiej atmosferze nie było prawie tlenu. Świat się zmienia.
A jeśli nagle w Warszawie średnia temperatura spadnie do tej charakterystycznej dla Barrow na Alasce, to Mefistofeles też powie "co z tego"? Świat się zmienia...

Rosjanie potrafią sobie doskonale radzić z mrozami, z upałami już mniej, szczególnie kiedy temperatura przekracza 40 stopni. Groźne jest już nawet nie tyle pobijanie kolejnych rekordów ciepła, ale fakt że fala upałów utrzymywała się bardzo długo. A tymczasem w miejscu największego natężenia tych upałów lato nie odbiega z reguły od tego co obserwujemy w Polsce - średnia temperatura lipca w Moskwie jest niemal identyczna jak w Polsce.


i to jest ta katastrofa? Katastrofa ma miejsce podczas braku wody pitnej, surowców lub klęski nieurodzaju.


Dla mnie historia w której kilka-kilkanaście tysięcy osób umiera z powodu niewydolności serca związanej z ogólnym przegrzaniem organizmu jest katastrofą. Dla Ciebie być może jest to widok beczkowozu. Każdy ma własne priorytety.
Co więcej. W wyniku suszy plony były w 2010 w Rosji o 30% niższe. Doskonale sobie zdajesz sprawę z tego, co to oznacza dla tamtejszych rolników, ale nie przeszkadza Ci to zapytać:


Jeśli okres letni ociepli się o dalsze 3 stopnie i ponowi się sytuacja synoptyczna z lata 2010, to będzie to katastrofa.


od kilku postów dopytuję się jaka i nie doczekałem się w dalszym ciągu odpowiedzi.



Skutek byłby katastrofalny. Rosyjscy rolnicy nie zebrali by niemal nic. Oznaczałby to temperatury maksymalne przekraczające 42-45 stopni Celsjusza - podejrzewam że ogólna liczba zgonów na terenie dotkniętym upałem wyniosła by o kilkadziesiąt tysięcy więcej niż w roku w którym upał by nie wystąpił.
  • 0

#295

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Robakatorianin@

Dalej nie kumasz. Twierdzicie że malutka ilość CO2 ma straszny wpływ na cały złożony klimat. Chciałem abyście podali jakikolwiek przykład czegokolwiek podobnego do waszej specyfiki CO2. Wpływ hormonów, niedoborów pierwiastków/witamin/innych substancji naturalnie występujących w organizmie/systemie/klimacie/obiegu jest istotny.


Strzelasz do much z armaty. Źle oceniasz skale zjawiska. Ocieplenie globalne o 1-2 stopnie, nie jest analogiczne ze śmiercią organizmu. Śmierć Ziemi nastąpiłaby gdyby powstało sprzężenie zwrotne podnoszące temperaturę o kilkadziesiąt stopni, a potem dalej w kierunku scenariusza Wenus. Tutaj nie chodzi o temperaturę w której wymarłyby ostatnie bakterie, ale o istnienie naszej cywilizacji, dla której potrzebny jest umiarkowany poziom temperatur.

To można porównać z upojeniem alkoholowym, różnica między połową promila a promilem alkoholu we krwi potrafi być daleko idąca w skutki.

mefistofeles@

i to wszystko przez to paskudne globalne ocieplenie, a do tego nawet skrajne zjawiska jak susze i powodzie:)


Właśnie tak. Największe obszary produkujące żywność, stepy Rosji i prerie USA są w bardzo delikatnej równowadze między pustynnieniem, a produktywnością. To są obszary gdzie opady są tak niewielkie, że drzewa się tam nie utrzymują. Do tego dokłada się człowiek, zaburzając tą równoważnie intensywną orką i monokulturą uprawną. Jeśli temperatura podniesie się wystarczająco, będzie to oznaczać nieubłagane pustynnienie spichlerzy świata. Czy to nie jest wystarczający powód do obaw?

AA..i wskaż, które to miasto nadbrzeżne zostało w ostatnim czasie podtopione.


Wenecja buduje tamy za miliardy euro by powstrzymać wodę morską. Wszystkie miasta najniżej położone mają duży problem. O ewakuacji wysp na Oceanie Spokojnym nie słyszałeś? Przyspieszona erozja wybrzeży, zasalanie nadmorskich pól uprawnych.

Wykorzystujemy zasoby, które udostępnia nam ziemia. Tak świat jest skonstruowany. Natura samoistnie dąży do równowagi niczym kulka wrzucona do półmiska zawsze zakończy swój ruch na środku owego półmiska. Idąc Twoim tokiem rozumowania to zmieniamy klimat nawet oddychając.


Nie żyjemy już w kulcie słońca i natury. Teraz to my sobie ją podporządkowujemy i nasze działania mają bezpośredni wpływ na jej istnienie. Jeśli dorośliśmy już do tak głębokiej interwencji w naturę, to czas by wziąć też na siebie odpowiedzialność za jej stan.

Nie jest to moja wiara. Jest to także wiara przedstawicieli krajów, którzy nie należą do protokołu z Kioto. Jest to wiara Kanady, która z owego porozumienia wystąpiła. I w przeważającej części wiara USA, które coraz poważniej noszą się z zamiarem wystąpienia z porozumienia.


Ależ oni nie są tak głupi by wierzyć że CO2 nie ma wpływu na klimat, po prostu się im zupełnie nie opłaca brać w tym udziału. Mają tyle zasobów ropy i gazu, że bezsensu byłoby blokować ich podaż.



Nie macie argumentów przeciwko "globciowi", chwytacie się każdej drzazgi która może tylko przenieść rozmowę na drogę na której wystarczą argumenty "na słowo".
  • 0



#296

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

SERIO? A CO2 jest jedynym czynnikiem wpływającym na międzyroczne zmiany temperatur? Klimat to nie pogoda kolego.

Kolega sugeruje że całkowicie odmienne czynniki wpływają na klimat i pogodę? Wpływ, intensywność, czas oddziaływania itp tych czynników może mieć różne nasilenie. Jednak znaczna ilość tych czynników występuje zarówno w prognozowaniu pogody i klimatu. Jeżeli nasza wiedza nie jest na tyle dobra aby przewidzieć pogodę na tydzień do przodu to nie porywajmy się za prognozowanie klimatu na 30 lat w przód.


Ta pie...na średnia temperatura globalna osiągnie w tym roku +0.6 +- 0.1 st C (w stosunku do okresu bazowego 1951-1980). Na koniec roku globalne temperatury wzrosną do około +0.7 st. C w stosunku do w/w okresu bazowego.

Bardzo wygodne…
Jeżeli prognozy klimatu się nie sprawdzą to winę można zrzucić na:
-zły dobór temperatury bazowej (duża rozpiętość czasowa)
-pomyliłem się bo źle dane wkleiłem.
Te prognozy są Twojego autorstwa? Można prosić o jakiś link z podpisem np.IPCC czy innych wróżbitów.
Jeżeli się sprawdzą-a margines błędu jest baaaardzo duży to plusik wkleicie do swych atutów.
Przy takich szacunkach to nie jest wcale trudne.


W przyszłym roku będzie nieco wyższa niż w obecnym, strzelałbym w +0.7 +- 0.1 st. C, w 2014 powinna nieco się obniżyć, chyba że będziemy pod wpływem silnej dodatniej fazy ENSO.

Ty strzelasz, jesteś pewien, czy jesteś reprezentantem eko grupy?
Dlaczego używasz dwóch punktów odniesienia?

Mam dla Ciebie prosty eksperyment. Prześpij się z tuzinem panienek u których stwierdzono HIV.

Klik

Strzelasz do much z armaty. Źle oceniasz skale zjawiska. Ocieplenie globalne o 1-2 stopnie, nie jest analogiczne ze śmiercią organizmu. Śmierć Ziemi nastąpiłaby gdyby powstało sprzężenie zwrotne podnoszące temperaturę o kilkadziesiąt stopni, a potem dalej w kierunku scenariusza Wenus. Tutaj nie chodzi o temperaturę w której wymarłyby ostatnie bakterie, ale o istnienie naszej cywilizacji, dla której potrzebny jest umiarkowany poziom temperatur.

Też nie rozumiesz? Nie prosiłem o przykład śmierci organizmu/systemu w wyniku zwiększenia śladowych ilości danej substancji. Prosiłem o przykład reakcji niepożądanej na taką zmianę w wyniku zwiększenia/zmniejszenia ilości (awitaminoza, hiperwitaminoza itp)

To można porównać z upojeniem alkoholowym, różnica między połową promila a promilem alkoholu we krwi potrafi być daleko idąca w skutki.

-stan otrzeźwienia mija szybko, po obu dawkach.
-zwróć uwagę na Słowian. Bardzo szybko, dość krótkim czasie dostosowaliśmy się do ilości zabójczej dla zachodnich sąsiadów.
-alkohol występuje naturalnie w naszym organizmie? W takich dawkach?

Wenecja buduje tamy za miliardy euro by powstrzymać wodę morską. Wszystkie miasta najniżej położone mają duży problem. O ewakuacji wysp na Oceanie Spokojnym nie słyszałeś? Przyspieszona erozja wybrzeży, zasalanie nadmorskich pól uprawnych.

Wenecja jest wodnym miastem od ostatnich lat czy stuleci?
Erozja powstała dopiero teraz? Wcześniej nie działała?

Nie żyjemy już w kulcie słońca i natury. Teraz to my sobie ją podporządkowujemy i nasze działania mają bezpośredni wpływ na jej istnienie. Jeśli dorośliśmy już do tak głębokiej interwencji w naturę, to czas by wziąć też na siebie odpowiedzialność za jej stan.

Teraz żyjemy w kulcie CO2 i GO!
Składamy bożkom i kapłanom (Al Gore) coraz większe datki...
Istotny wpływ to mamy gdy zaśmiecamy, wylewamy toksyczne i radioaktywne odpady, produkujemy broń ABC.
Może wyjedź do "zielonych płuc" świata, przykuj się łańcuchem do drzew-jakby to miało istotny wpływ :/

Ależ oni nie są tak głupi by wierzyć że CO2 nie ma wpływu na klimat, po prostu się im zupełnie nie opłaca brać w tym udziału. Mają tyle zasobów ropy i gazu, że bezsensu byłoby blokować ich podaż.

Może doszli do wniosku że CO2 nie jest tak istotne w efekcie cieplarnianym...

Nie macie argumentów przeciwko "globciowi", chwytacie się każdej drzazgi która może tylko przenieść rozmowę na drogę na której wystarczą argumenty "na słowo".

Nawet nie wiadomo czy faktycznie rzekomy efekt cieplarniany istnieje.
Niema wiarygodnego potwierdzenia wpływu (decydującego) CO2 na GO. 1-5% gazów cieplarnianych.
Człowiek produkuje 5% globalnego CO2
Nie ustalono dokładnie czy CO2 jest przyczyną czy efektem ocieplenia.
Jeżeli ktoś chce udowodnić swe teorie za pomocą mało wiarygodnych softów-to o czym rozmawiamy.
  • 0

#297

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Ta pie...na średnia temperatura globalna osiągnie w tym roku +0.6 +- 0.1 st C (w stosunku do okresu bazowego 1951-1980). Na koniec roku globalne temperatury wzrosną do około +0.7 st. C w stosunku do w/w okresu bazowego.

Bardzo wygodne…
Jeżeli prognozy klimatu się nie sprawdzą to winę można zrzucić na:
-zły dobór temperatury bazowej (duża rozpiętość czasowa)
-pomyliłem się bo źle dane wkleiłem.
Te prognozy są Twojego autorstwa? Można prosić o jakiś link z podpisem np.IPCC czy innych wróżbitów.
Jeżeli się sprawdzą-a margines błędu jest baaaardzo duży to plusik wkleicie do swych atutów.
Przy takich szacunkach to nie jest wcale trudne.


To są moje prognozy i jak widzę to albo:
- Czepiasz się czegokolwiek, byle się przyczepić.
- W ogóle nie rozumiesz jak to się liczy.

Niema ŻADNEGO problemu żeby przeliczyć te wyniki na dowolny okres bazowy w zakresie 1880-2010.
Margines błędu 0.1 st C jest duży? O jejku. Jaki margines błędu Ciebie zadowoli? Zniżymy się do 0.01, 0.001, czy 0.00000001 st C?
Edit:

Wyniki masz tutaj:
http://data.giss.nas...GLB.Ts dSST.txt

Jeśli oficjalne ci nie pasują, zawsze możesz ściągnąć nieoficjalny kod źródłowy gistempa stąd:
http://clearclimatecode.org/

Zajrzeć do kodu, zajrzeć do danych źródłowych, cokolwiek ci się żywnie podoba. Możesz zmieniać dowolnie okresy bazowe, wyrzucać jakieś dane, zostawić stacje miejskie, niemiejskie - jak ci się podoba.

Czekam aż podasz średnią temperaturę grudnia dla Poznania. Tchórzysz?
Koo ko ko ko ;)


Klik


Klik.
Świat z pewnością nie ucierpi od Twojego eksperymentu, a potencjalnie może wiele zyskać.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 17.06.2012 - 09:32

  • 0

#298

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też nie rozumiesz? Nie prosiłem o przykład śmierci organizmu/systemu w wyniku zwiększenia śladowych ilości danej substancji. Prosiłem o przykład reakcji niepożądanej na taką zmianę w wyniku zwiększenia/zmniejszenia ilości (awitaminoza, hiperwitaminoza itp)


Zupełnie jak upojenie alkoholowe. Nawet człowiekowi wtedy cieplej, bo rozszerzają się naczynia krwionośne. :)

-stan otrzeźwienia mija szybko, po obu dawkach.
-zwróć uwagę na Słowian. Bardzo szybko, dość krótkim czasie dostosowaliśmy się do ilości zabójczej dla zachodnich sąsiadów.
-alkohol występuje naturalnie w naszym organizmie? W takich dawkach?


Stosujesz niezwykle cenioną w średniowieczu praktykę naukową. Tłumaczysz zjawiska którym podlega Ziemia na przykładzie organizmu człowieka.

Wenecja jest wodnym miastem od ostatnich lat czy stuleci?
Erozja powstała dopiero teraz? Wcześniej nie działała?


No jasne, od 400 lat mieszka tam Mała Syrenka.
Zabawne jest obserwowanie jak puszczasz mimo uchem słowa które Ci nie pasują. Tym razem ominąłeś słowo "przyspieszona" w zwrocie "przyspieszona erozja".

Teraz żyjemy w kulcie CO2 i GO!
Składamy bożkom i kapłanom (Al Gore) coraz większe datki...


Ja Alowi Gorowi nic nie płaciłem. Najwyraźniej nie wiesz nawet jak działają kwoty CO2. Te pieniądze nie są wpłacane na tajne konto Rządu Światowego, tylko do budżetu każdego państwa (np Polski).

Może doszli do wniosku że CO2 nie jest tak istotne w efekcie cieplarnianym...


Tak właśnie się zapewne stało. Politycy usiedli w parlamencie i postanowili jednogłośnie że CO2 jest nie istotne w GO.
  • 0



#299

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stosujesz niezwykle cenioną w średniowieczu praktykę naukową. Tłumaczysz zjawiska którym podlega Ziemia na przykładzie organizmu człowieka.

Masz dowolność. Nie musisz ograniczać się do ludzi, zwierząt, roślin, ekosystemów. Zresztą argument porównujący GO do hormonów jest jednym z ulubionych argumentów ekologów.

No jasne, od 400 lat mieszka tam Mała Syrenka.
Zabawne jest obserwowanie jak puszczasz mimo uchem słowa które Ci nie pasują. Tym razem ominąłeś słowo "przyspieszona" w zwrocie "przyspieszona erozja".

Czyli co, erozja zaczęła przyśpieszać po rewolucji przemysłowej?

Ja Alowi Gorowi nic nie płaciłem. Najwyraźniej nie wiesz nawet jak działają kwoty CO2. Te pieniądze nie są wpłacane na tajne konto Rządu Światowego, tylko do budżetu każdego państwa (np Polski).

Polska rozporządza całą tą kwotą, nie przekazuje żadnej części innym podmiotom?

Tak właśnie się zapewne stało. Politycy usiedli w parlamencie i postanowili jednogłośnie że CO2 jest nie istotne w GO.

Wreszcie! :mrgreen:


Nie wiem czy to było:

U. S. Senate Minority Report:
More Than 700 International Scientists Dissent Over Man-Made Global Warming Claims
Scientists Continue to Debunk “Consensus” in 2008 & 2009

KLIK
Klik

Niestety po angielsku...

Jeśli oficjalne ci nie pasują, zawsze możesz ściągnąć nieoficjalny kod źródłowy gistempa stąd:

Nieoficjalne-czyli bez odpowiedzialności, dziękuje postoję.

Niema ŻADNEGO problemu żeby przeliczyć te wyniki na dowolny okres bazowy w zakresie 1880-2010.
Margines błędu 0.1 st C jest duży? O jejku. Jaki margines błędu Ciebie zadowoli? Zniżymy się do 0.01, 0.001, czy 0.00000001 st C?

Nie jest duży-jest ok. Nie zrozumieliśmy się chyba...
Podałeś że temperatura wzrośnie o +0.6 +- 0.1. To jest duży margines błędu.
Jeżeli ustalimy temperaturę bazową np na 15stopni to ona może wynieść od 15,6 do 14,9 stopnia. Dobrze zrozumiałem?

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 17.06.2012 - 15:20

  • 1

#300

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy to było:

U. S. Senate Minority Report:
More Than 700 International Scientists Dissent Over Man-Made Global Warming Claims
Scientists Continue to Debunk “Consensus” in 2008 & 2009

KLIK
Klik

Niestety po angielsku...


Fajnie :)

Based on publications in the refereed literature, only approximately 10% of the 687 individuals could be indentified definitively as climate scientists.
Only approximately 15% could be identified as publishing in fields related to climate science. Examples include solar physicists studying solar irradiance variation.
For approximately 80% of these individuals, no evidence could be found that they had published research remotely related to climate science. Examples include purported meteorologists — the largest professional field found — who have no refereed scientific publications and whose job is merely to report the weather forecast.
Almost 4% have made statements suggesting they largely accept the scientific community’s consensus view that global warming is occurring and that greenhouse gases appear to be a significant cause. (This is a tentative approximation, because these same individuals may have made other statements elsewhere. This nonetheless raises the question whether they should have been included on the Senate Minority Report’s list in the first place.)


http://grist.org/art...g-not-credible/
Co bardziej zabawne, co najmniej jedna osoba bezskutecznie prosiła o usunięcie jej z listy tych nazwisk:

Giovanni:
I have been convinced since the late 1980s that climate change is largely anthropogenic and represents a serious strategic challenge for humanity to manage. I have never been a “scientific skeptic” although there have been occasions when I have been critical of overstated confidence for specific projections and the use of extreme scenarios in order to frighten people into taking action.

It is true that I have been consistently critical of the FCCC and Kyoto route for managing the problem of climate change and its impacts.

I have never directly confronted the authors of the “minority report”, although I have twice been asked by journalists about it and in each case I have made my position clear and asked them to convey to the publishers my view that my inclusion is inappropriate. The publishers apparently take the view that being a skeptic of current policy is sufficient to justify my inclusion and have ignored the calls for my removal from the list.

Steve

Steve Rayner
James Martin Professor of Science and Civilization,
Director, Insitute for Science Innovation and Society,
University of Oxford,
Honorary Professor of Climate Change and Society,
University of Copenhagen,


Ogólnie konsensus wygląda następująco:
Dołączona grafika

To już kreacjonistów jest zdecydowanie więcej.


P.S.
Jak tam średnia temperatura grudnia w Poznaniu?

Użytkownik pdjakow edytował ten post 17.06.2012 - 15:12

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych


    Google (1)