Skocz do zawartości


Zdjęcie

Globalne ocieplenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
843 odpowiedzi w tym temacie

#586

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

Te nieprzemyślane działania, miały na celu nawodnienie terenu pod uprawę bawełny. O rolnictwie również pisałem. Dodatkowo wyschnięcie Jeziora Aralskiego spowodowało trwałą "lokalną" zmianę klimatu na bardzo dużym obszarze, co na pewno nie jest całkowicie bez znaczenia.

Zmiana klimatu, w tym wypadku oznacza pustynnienie obszaru, jako dobrze pamiętam, to graniczny zasięg wynosi ok.500 km od Jeziora Aralskiego. Skutki zmiany klimatu, są odczuwalne na zdecydowanie mniejszym obszarze, niż zajmują irygowane pola, będące przyczyną wysychania tegoż jeziora.

Po za tym dalej nie rozumiem co to ma wspólnego z globalnym ociepleniem?

Chyba ż chodzi ci o to że przyczyny ekologicznej katastrofy, zajmują większy obszar niż jej skutki - w takim razie wycięcie amazońskiej puszczy spowodowałby, zmianę klimatu gdzieś tak na obszarze woj. łódzkiego, tylko że przeczy to postawionymi przez ciebie tezami...


  • 0

#587

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Skutki zmiany klimatu, są odczuwalne na zdecydowanie mniejszym obszarze, niż zajmują irygowane pola, będące przyczyną wysychania tegoż jeziora.

 Czyli twoim zdaniem te pola są znacznie większe niż obszar byłego jeziora Aralskiego?

 

 Z resztą nie ważne. Cały projekt padł gdyż większość wody parowała lób wsiąkała w glebę zanim dotarła do tych pól. Tak więc jezioro zniknęło, a pola nie zostały nawodnione. To gdzie jest ta woda?

 

 

Zmiana klimatu, w tym wypadku oznacza pustynnienie obszaru

 Dokładnie takie samo zjawisko występuje po wycince lasów tropikalnych i deszczowych. Na tych terenach ze względów geograficznych średnia temperatura jest wysoka. Dlatego powstają pustynie. A cała woda przenosi się na inne chłodniejsze tereny,  gdzie na skutek wzrostu wilgotności temperatura wzrasta.  


  • 0



#588

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

Czyli twoim zdaniem te pola są znacznie większe niż obszar byłego jeziora Aralskiego?

Tak.

 

Z resztą nie ważne. Cały projekt padł gdyż większość wody parowała lób wsiąkała w glebę zanim dotarła do tych pól. Tak więc jezioro zniknęło, a pola nie zostały nawodnione. To gdzie jest ta woda?

System ma się dobrze i cały czas nawadnia pola bawełny, jedynym krajem który zaprzestał rabunkowego wykorzystywania wód jest Kazachstan. 


  • 0

#589

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dokładnie takie samo zjawisko występuje po wycince lasów tropikalnych i deszczowych. Na tych terenach ze względów geograficznych średnia temperatura jest wysoka. Dlatego powstają pustynie. A cała woda przenosi się na inne chłodniejsze tereny,  gdzie na skutek wzrostu wilgotności temperatura wzrasta.


Wielokrotnie Ci wskazywano, że to nie zadziała z uwagi na prawa fizyki. Przede wszystkim nie wpłynie na zmiany średniej globalnej zawartości pary wodnej w atmosferze, a co za tym idzie zmiany globalnej temperatury.
  • 0

#590

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra poddaję się. Jeżeli uważacie że masowa wycinka lasów tropikalnych, powiększanie areałów pod uprawy np, palmy olejowej, nie ma znaczenia dla klimatu, to spoko. Nie jestem w stanie tego przebić. Nie jestem naukowcem. 

 Tylko taka mała uwaga. nie piszcie że wycinka powoduje emisję co2 uwięzionego w drewnie. Nie powoduje. Takie ścięte drzewo zachowuje co2 jeszcze przez długie lata,  zanim co2 zostanie uwolnione. Drewniane meble, okna, elementy konstrukcyjne, przez dekady trzymają w sobie co2. Wycięcie drzewa nie powoduje emisji tego gazu. w przeciwieństwie do emisji pary wodnej.

 A mam pytanie. Czy są jakieś badania na temat średniej "globalnej" zawartości pary wodnej w atmosferze? Bo piszecie że to i tamto nie ma wpływu, że prawa fizyki itd.

  Tyle że cały czas mówicie o lokalnych efektach tak jak by te rejony były odgrodzone parawanem, który uniemożliwiał by rozszerzanie się stref wilgotnych.  


  • 0



#591

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tylko taka mała uwaga. nie piszcie że wycinka powoduje emisję co2 uwięzionego w drewnie. Nie powoduje. Takie ścięte drzewo zachowuje co2 jeszcze przez długie lata,  zanim co2 zostanie uwolnione.


Z Twoich wypowiedzi jednoznacznie wynika, że niemal całą para wodna nagle automagicznie jest z tych drzew odparowywana, ale CO2 pozostaje uwięziony na długie lata ;)
 

Drewniane meble, okna, elementy konstrukcyjne, przez dekady trzymają w sobie co2. Wycięcie drzewa nie powoduje emisji tego gazu. w przeciwieństwie do emisji pary wodnej.


Jakim cudem jeden gaz jest wg Ciebie więziony w drzewach na lata, a drugi ma nagle zostać uwolniony?
 

Tyle że cały czas mówicie o lokalnych efektach tak jak by te rejony były odgrodzone parawanem, który uniemożliwiał by rozszerzanie się stref wilgotnych.


Cały czas mówimy, że średnie stężenie pary wodnej w atmosferze rośnie wraz z wzrostem temperatury.

spec_hum.png


 


  • 0

#592

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@pdjakow

 

 

Z Twoich wypowiedzi jednoznacznie wynika, że niemal całą para wodna nagle automagicznie jest z tych drzew odparowywana, ale CO2 pozostaje uwięziony na długie lata ;)

 Doskonale Sherlocku jak na to wpadłeś?  :szczerb:

 

Na zdjęciu poniżej, jest magiczny artefakt do odparowywania wody z drewna:

 

suszarnia.jpg

 

A cała ta magia nazywa się "suszeniem drewna"  I zazwyczaj odbywa się w miejscach oddalonych od zrębu często nawet o wiele setek kilometrów.

 Dodam jeszcze że po ścięciu takiego drzewa, magiczne promienie słoneczne, osuszają teren który do tej pory był zacieniony, co powoduje emisję kilkudziesięciu ton wody na przestrzeni kilku dni.

 

 

Jakim cudem jeden gaz jest wg Ciebie więziony w drzewach na lata, a drugi ma nagle zostać uwolniony?

 To nie cud tylko magia. :)

 

Drzewo rosnąc asymiluje co2, używając go jako budulec. Co2 ziostaje uwolnione tylko w przypadku spalenia lub rozkładu drewna. W pierwszym przypadku proces jest szybki i efektywny, natomiast rozkład drewna zajmuje lata. Biorąc pod uwagę fakt że drzewa ścina się dla budulca , to tylko niewielka jego część zostaje spalona

 

W gospodarce leśnej drewno pełni wieloraką funkcję – jest np. jednocześnie produktem (w postaci rocznego przyrostu) jak i środkiem produkcji (zapas drzew i drzewostanów). Czy większy jest zapas drewna tym większy jest przyrost. Wraz ze zmianami klimatycznymi i poszukiwaniem środków zaradczych docenia się także rolę przyrostu jako sposobu na zmagazynowanie nadmiaru jednego z gazów cieplarnianych. Szacuje się, że jedno drzewo pochłania w ciągu swojego życia średnio około 750 kg CO2. Wiązanie dwutlenku węgla w lasach odbywało się oczywiście zawsze ale ta funkcja nabiera obecnie specjalnego znaczenia. Co więcej, jest to funkcja spełniana lepiej przez lasy zagospodarowane niż pozostawione bez zabiegów. Użytkowanie lasu w ramach cięć pielęgnacyjnych pozwala zintensyfikować przyrost pozostających drzew. Cięcia o charakterze rębnym, zamieniają pokolenie dojrzałych drzew o zmniejszonym już przyroście na pokolenie intensywnie przyrastającej młodzieży, która wraz ze wzrostem osiągnie optimum zdolności wiązania węgla. A co się dzieje po pozyskaniu surowca? Jeżeli jest pozostawiony do naturalnego rozkładu (np. w najmłodszych drzewostanach) powoli uwalnia większość dwutlenku węgla. Jeżeli jest zagospodarowany to związany węgiel trafia do gotowych produktów: papieru, płyt meblowych, belek, desek i sklejki.

Najbardziej dyskusyjne wydaje się spalanie tego proekologicznego produktu gospodarki leśnej. Drewno wykorzystywane jako surowiec energetyczny, tylko pozornie przeczy funkcji wiązania węgla. Przecież wiąże dwutlenek, aby go uwolnić podczas spalania. To paliwo jednak może zastąpić inne, których spalanie wiąże się z większą produkcja gazów cieplarnianych. Surowce kopalne (węgiel, gaz, ropa) związały węgiel bardzo dawno a po spaleniu emitują tlenki węgla współcześnie. Drzewa w tym porównaniu wypadają znacznie lepiej – zawsze będą „na plusie” jako ekologiczne paliwo, ponieważ część surowca zawsze zostanie niespalona.

  http://elblag.lesnic...-dolor-sit-amet

 

 

W najprostszej formule spalanie drewna określane jest wzorem:

C6H10O5 + 6O2 = 6CO2 + 5H2O + uwalniana energia

http://www.paliwadrz...?dzid=99&did=48

 

To tak na szybko, nie starałem się specjalnie.

 

 Wilgotność drewna przeznaczonego do produkcji wach się od kilku do kilkunastu procent, w zależności od przeznaczenia i klimatu w danym rejonie. Wilgotność świeżo ściętego drzewa To często grubo ponad 50%. 

 Także ten.

 

 @Bohun

 

 

. Skutki zmiany klimatu, są odczuwalne na zdecydowanie mniejszym obszarze, niż zajmują irygowane pola, będące przyczyną wysychania tegoż jeziora.

 Tyle że na tych polach przedtem była pustynia, a teraz jest żyzna gleba i wilgotny klimat. Czyli wygląda na to że zmiana klimatu dotyczy zarówno Jeziora aralskiego jak i irygowanych terenów.  A to już całkem spory obszar.

Załączone grafiki

  • suszarnia.jpg

  • 0



#593

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

Tyle że na tych polach przedtem była pustynia, a teraz jest żyzna gleba i wilgotny klimat. Czyli wygląda na to że zmiana klimatu dotyczy zarówno Jeziora aralskiego jak i irygowanych terenów.  A to już całkem spory obszar.

Jeśli tak na to patrzeć...

Mimo to, ponawiam pytanie: co to ma do tematu?

Jest to dalej zdarzenie bezprecedensowe, częściowo odwracalne i tyczy się tylko ograniczonego obszaru.

 

 

Wilgotność drewna przeznaczonego do produkcji wach się od kilku do kilkunastu procent, w zależności od przeznaczenia i klimatu w danym rejonie. Wilgotność świeżo ściętego drzewa To często grubo ponad 50%.

Tak na logikę, przez pierwsze dni drzewo powinno schnąć szybciej. Dodatkowo pytanie jak wilgotne jest drzewo lasów tropikalnych?


  • 0

#594

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Mimo to, ponawiam pytanie: co to ma do tematu?

 

 To jeden przykład jak bardzo człowiek może zmieniać klimat na dużym obszarze, niszcząc równowagę hydrologiczną. Rabunkowa wycinka drzew czy też karczowanie lasów pod uprawy przynosi podobne efekty na porównywalną skalę. Wprawdzie morza nie nikną,ale małe jeziora bagna itp. już tak. nie są to może tak spektakularne przypadki, ale w skali globu to jest już sporo.

 

 

Tak na logikę, przez pierwsze dni drzewo powinno schnąć szybciej.

  Niekoniecznie. Jedną z cech drewna jest higroskopijność. Innymi słowy drewno zawsze dąży do stanu powietrzno suchego, czyli wyrównuje swoją wilgotność do wilgotności powietrza. Więc drzewo ścięte w tropiku, gdzie wilgotność  względna to często ponad 90% będzie miło właśnie taką wilgotność. Lub większą.

 Wilgotność drewna może wynosić nawet 250%. Wiem jak to brzmi ale wilgotność drewna jest to stosunek masy wody zawartej w drewnie do masy drewna wyrażony w procentach.

 Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Po ścięciu drzewa najszybciej uwalniana jest woda w stanie wolnym. woda związana uwalniana jest dopiero w suszarni.

 

 

Dodatkowo pytanie jak wilgotne jest drzewo lasów tropikalnych?

 

 Nie znalazłem nic na ten temat. Nie jestem zbyt dobry w googlowaniu. Ale to pewnie jest wysoka wartość. poniżej troszkę na ten temat z naszego podworka.

 

 

Wilgotność drewna - jest to stosunek masy wody zawartej w drewnie do masy drewna wyrażony w procentach.

W drzewnictwie w zasadzie operuje się pojęciem wilgotności bezwzględnej to jest stosunkiem masy wody zawartej w drewnie do masy drewna absolutnie suchego. Świeżo ścięte drewno zawiera wodę wolną, która wypełnia cewki i naczynia oraz wodę związaną (higroskopijną) wypełniającą przestrzenie międzymiceralne błony komórkowej. Górna granica chłonności błon komórkowych nosi nazwę punktu nasycenia włókien. Drewno o tej wilgotności zawiera maksimum wody związanej i nie zawiera wody wolnej. Wilgotność odpowiadająca punktowi nasycenia włókien, w zależności od gatunku zawiera się w granicach 23-31%.

Zawartość wody w drewnie drzew stojących na pniu ulega wahaniom w zależności od gatunku drzewa oraz pory roku. Największą wilgotność osiąga drewno w miesiącach zimowych, wyjątek stanowi brzoza, która wykazuje największą wilgotność w miesiącu maju. Wilgotność drewna drzew iglastych może w ciągu roku wynieść nawet 100-150% (średnio wynosi 80-100%), drewna miękkich gatunków liściastych zamyka się w granicach 70-110%, zaś twardych 55-80%.

Największą wilgotność wykazuje biel, który pełni funkcje przewodzenia wody, a najmniejszą twardziel i warstwy przyrdzeniowe. Różnice te mogą być znaczne, szczególnie dotyczy to gatunków iglastych, w których wilgotność bielu jest nawet 3-krotnie wyższa od twardzieli. W przypadku gatunków liściastych różnice te są znacznie mniejsze i wynoszą niekiedy tylko 10-20%.

Na długości strzały największą wilgotność wykazuje część odziomkowa i wierzchołkowa zawierająca wyłącznie drewno bielaste. Często w odziomkowych częściach pnia starych jodeł i świerków w strefie przyrdzeniowej spotyka się warstwy drewna o bardzo dużej wilgotności dochodzącej do 250%, określanej mianem mokrej twardzieli. Drewno świeżo ścięte w miarę upływu czasu zmniejsza swoją wilgotność i dochodzi do stanu powietrznosuchego, który w naszych warunkach klimatycznych w zależności od pory roku oraz wilgotności względnej powietrza wynosi około 15-20%. Stan taki drewno okrągłe w korze może osiągnąć dopiero po upływie około 1 roku, przy czym okorowanie może znacznie przyspieszyć ten proces;

http://www.ekologia....lgotnosc-drewna


  • 0



#595

Bohun.
  • Postów: 229
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Panjuzek

 

Wprawdzie morza nie nikną,ale małe jeziora bagna itp. już tak. nie są to może tak spektakularne przypadki, ale w skali globu to jest już sporo.

To że nikną bagna i jeziora jest rzeczą naturalną.


  • 0

#596

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra poddaję się. Jeżeli uważacie że masowa wycinka lasów tropikalnych, powiększanie areałów pod uprawy np, palmy olejowej, nie ma znaczenia dla klimatu, to spoko. Nie jestem w stanie tego przebić. Nie jestem naukowcem.
Tylko taka mała uwaga. nie piszcie że wycinka powoduje emisję co2 uwięzionego w drewnie. Nie powoduje. Takie ścięte drzewo zachowuje co2 jeszcze przez długie lata,  zanim co2 zostanie uwolnione. Drewniane meble, okna, elementy konstrukcyjne, przez dekady trzymają w sobie co2. Wycięcie drzewa nie powoduje emisji tego gazu. w przeciwieństwie do emisji pary wodnej.

Ależ wycinka ma znaczenie dla klimatu. Tylko musisz zacząć w końcu rozróżniać pewne kwestie. Po pierwsze, prawdą jest, że taka działalność wywiera wpływ na strukturę obiegu wody w przyrodzie (funkcja retencyjna roślinności), jednakże całego bilansu nie zmienia. Powtórzę jeszcze raz: uwolniona wskutek wycinki para wodna SAMA W SOBIE nie jest w stanie wymusić wzrostu globalnej temperatury. Jej ilość jest bardzo szybko regulowana przez naturalną zmienność atmosfery (globalna cyrkulacja powietrza, zmiany warunków termicznych w skali dobowej i sezonowej).
 
Po drugie, rabunkowa i niezrównoważona wycinka powoduje wzrost ilości CO2 w atmosferze. I wcale nie mam tu na myśli oczywistego mechanizmu będącego następstwem wycinki, czyli emisji CO2 wskutek spalanie drewna. Tu wystarczy po prostu ścięcie drzewa. W końcu mniej drzew, to mniejszy wychwyt cząsteczek CO2 z atmosfery i w związku z tym większe jego stężenie. I to już dla klimatu ma znaczenie.
 

A mam pytanie. Czy są jakieś badania na temat średniej "globalnej" zawartości pary wodnej w atmosferze? Bo piszecie że to i tamto nie ma wpływu, że prawa fizyki itd.

Tak, prowadzi się takie badania. Na przykład szacuje się ową zawartość wykorzystując pomiary satelitarne i radiosondaże wykonywane za pomocą balonów meteorologicznych (głównie na podstawie pomiarów temperatury i wilgotności). Tutaj trochę na ten temat. Mając do dyspozycji dany model atmosfery można zawartość pary wodnej oszacować, a także badać jej zachowanie. Sam pokusiłem się zrobić takie szybkie wyliczenie dla bardzo prostego modelu tzw. atmosfery wzorcowej. 15 minut pracy w Excelu dla samej troposfery (0-11000 m) przy kroku 500 m dało mi wynik całkowitej zawartości pary wodnej w atmosferze na poziomie ok. 14 700 km3. Faktyczna wartość wynosi ok. 13 000 km3, więc uzyskana przeze mnie wartość wcale taka zła nie jest. Oczywiście, czym model bliższy rzeczywistości (np. NRLMSISE-00), tym zadanie jest bardziej złożone, ale wyniki dokładniejsze.


  • 0



#597

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Po drugie, rabunkowa i niezrównoważona wycinka powoduje wzrost ilości CO2 w atmosferze. I wcale nie mam tu na myśli oczywistego mechanizmu będącego następstwem wycinki, czyli emisji CO2 wskutek spalanie drewna. Tu wystarczy po prostu ścięcie drzewa. W końcu mniej drzew, to mniejszy wychwyt cząsteczek CO2 z atmosfery i w związku z tym większe jego stężenie. I to już dla klimatu ma znaczenie.

 No nie do końca. stare drzewa wiążą znacznie mniej co2 niż młode wyrastające w miejsce starego. Roczne przyrosty są znacznie większe u młodych drzew i paradoksalnie wycięcie starego drzewa powoduje zwiększenie wchłaniania co2 przez rośliny które do tej pory nie maiły szans na rozrost. A co2 związane w ściętym drzewie będze tam jeszcze długi czas. Także to nie jest takie oczywiste.  


  • 0



#598

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Roczne przyrosty u młodych drzew większe niż u starszych? Jeśli mówisz o przyrostach względnych to się zgodzę, ale bezwzględne ich wartości są większe dla starszych i większych drzew. Niedawno przeprowadzone szeroko zakrojone, globalne badania wykazały nawet, że generalnie tempo przyrostu rośnie praktycznie do samego końca życia drzewa. Nawet spadek wydajności fotosyntezy w wiekowych drzewach nie jest w stanie tej tendencji zmienić. Po prostu większy rozmiar drzewa nadrabia wszystko z nawiązką. Przykładowo dorodne drzewo o średnicy pnia ok. 1 m produkuje średnio rocznie ok. 100 kg suchej masy drewna, co stanowi ok. 3-krotność tego, co daje drzewo o średnicy połowę mniejszej oraz tyle, co zawiera w sobie całe drzewo o średnicy 10-20 cm. (tutaj i tutaj więcej na temat).


  • 0



#599

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobra. Poddaję się. Taką fajną teorię spiskową sobie wymyśliłem, ale widzę że tłumów nie porwę. Mimo wszystko dziękują za tą ciekawą dyskusję. 1-0 dla zwolenników co2.


  • 0



#600

kikkhull.
  • Postów: 329
  • Tematów: 6
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pole magnetyczne Ziemi słabnie co zostało potwierdzone, to powoduje że więcej promieniowania słonecznego i kosmicznego dociera do Ziemi. To powoduje podnoszenie temperatury. Biegun magnetyczny Ziemi przesuwa się cały czas i nie leży on na biegunie geograficznym, co powoduje że występują tarcia skorupy ziemskiej z wydzielaniem energii. Procesy naturalne maja większy wpływ niż te opowieści żeby wyciągnąć kasę z CO2.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych