Napisano 12.10.2019 - 18:21
Napisano 12.10.2019 - 18:51
Jesteś mocno zabobonna, piszesz w tamtym temacie, że stawiasz miotłę w rogu pokoju i to pomaga. Jak budzisz się w nocy, to weź sobie jakąś tabletkę na spanie. A te stuki i trzaski to zdarzenia rzadkie, najpewniej wynikają z naturalnych ruchów domu.
wiesz nie zawsze mam tą miotłę postawioną więc różnie bywaJesteś mocno zabobonna, piszesz w tamtym temacie, że stawiasz miotłę w rogu pokoju i to pomaga. Jak budzisz się w nocy, to weź sobie jakąś tabletkę na spanie. A te stuki i trzaski to zdarzenia rzadkie, najpewniej wynikają z naturalnych ruchów domu.
Napisano 29.12.2019 - 13:34
Witam, nie jest to zabobon. Mieszka u Pani "duch domu", zazdroszczę Pani bo chciałbym go mieć ale nie wiem jak go zaprosić do siebie. Moja córka go widziała w starym domu. W rosji jest to normalność.
Można z nim się dogadać, nie jest straszny i nic Pani nie zrobi, jest to dobra postać proszę zostawić na kuchennym stole lub na poddaszu kawałek chleba i czaszkę z mlekiem. Jeżeli weźmie to jest ok, jeżeli nie, to i tak powinien dać spokój, bo on też nie jest zainteresowany w tym, żeby Pani straszyć. Zalecam, też wykorzystać to że ksiądz chodzi po kolędzie i go poprosić by poświecił cały dom zgodnie z tradycją, czyli ma przejść razem z Panią po wszystkich rogach i pokojach i przeczytać odpowiednią modlitwę. Tego powinno wystarczyć jeżeli nie uspokoi się to proszę napisać popytam ludzi oco mu chodzi. Morze się denerwować bo nie lubi zmian i może traktować domowników jako zagrożenie gdy są kłótnie, wtedy zaczyna ... ale nie będę straszył bo może wszytko się rozwiąże pozytywnie. Pamiętać trzeba, że tylko dobro owocuje dobrem.
Napisano 29.12.2019 - 14:36
Czaszka ma być ludzka czy wystarczy od jakiegoś zwierzęcia?
Raczej miseczka lub salaterka. Czasza, nie czaszka.
Napisano 29.12.2019 - 15:24
sok z gumijagód.
Polecam "Bestiariusz słowiański". Znajdzie się w nim gromadka stworów, którym zostawia się jedzenie.
Co do dziwnych dźwięków, to przyczyną są elementy domu, odkształcenia drewnianych części, domowe żyjątka takie jak muchy, pająki. Jesienią ptaszyska jeszcze rzucają we wszystko orzechami chcąc je rozbić o ziemię.
Napisano 29.12.2019 - 23:32
Przepraszam oczywiście miseczka. Podejrzewam, że autorka tematu na pewno się ucieszy waszym radom które do niczemu nie służą. Jeżeli czegoś nie rozumiesz nie oznacza że to coś nie istnieje. Jak widać matryca popełnia błędy, w świadomości waszej "duch domu" został zatarty ale jego istnienie nie udaje się wyeliminować, bo to część przyrody ona nie ulega władzy matrycy. I całe szczęście.
Napisano 30.12.2019 - 21:12
Podejrzewam, że autorka tematu na pewno się ucieszy waszym radom które do niczemu nie służą.
Jak rozumiem, Twoje służą czemuś, a czemu, tylko Ty wiesz, ale nie powiesz.
Jeżeli czegoś nie rozumiesz nie oznacza że to coś nie istnieje.
Jest trochę inaczej w naszej rzeczywistości, niż Ci się wydaje. Jeżeli coś nie istnieje, to nawet jeśli Ty uważasz, że to rozumiesz i tak nie będzie istnieć od samego rozumienia.
Jak mawiał klasyk:
- choćbyś się... w portki nawalił od tego chcenia, rzeczywistości i tak nie nagniesz pod swoje zachcianki. Rzucano we mnie czarami, wysyłano duchy, lucyfery kłuto laleczkę igłami i... nic. Spróbuj z matrycą, może Ci wyjdzie, a ja nareszcie trafię w totolotka albo coś innego.
Tak, oczywiście, że się naigrawam, bo duch żaden nie chce się do mojej chaty przytulić, ani nawet na starym cmentarzu połaskotać w plecy. O innych demonach nie wspominam, gdzie nawet Lucyfer na mnie łypie okiem nieprzyjaźnie pokazując mi środkowy palec.
W Twoim świecie brak logiki, a na logice wykładają się zazwyczaj tego typu wynurzenia. Tak, oczywiście, że nie mam wiedzy, aby z Tobą dyskutować o matrycy. Tą wiedzę tylko Ty posiadasz.
Całe szczęście.
Napisano 30.12.2019 - 21:21
Ale mnie ubawiłeś, gdzie w tym świecie widzisz jakąś logikę? Moje proste sposoby doprowadzą do załatwienia sprawy raz na zawsze. A twoje wysr..? Sęk w tym, że ty mnie nigdy nie zrozumiesz, ja rozumiem ale nic pomóc koledze nie mogę. Tak czy inaczej, żadne psychologowie ani środki oburzające nie uspokoją ducha domu Zwykła zakichana miseczka z mlekiem i kawałek chleba, czy to takie trudne?
Napisano 31.12.2019 - 15:50
Zwykła zakichana miseczka z mlekiem i kawałek chleba, czy to takie trudne?
Wiesz, reniferom Św.Mikołaja też zostawia się "mleczko i ciasteczko". To takie infantylne zabawy wieku dziecięcego dla wierzących w Św.Mikołaja. Może ta zabawa nie dotyczyła duchów tylko czegoś innego. Tak nawiasem, duchy mają układ pokarmowy?
Proponuję dorosnąć.
Napisano 31.12.2019 - 22:27
Ale mnie ubawiłeś
To forum nie służy do wyśmiewania kogoś, ale wypowiedzi niektórych osób już tak. Trafiłeś na forum gdzie średnia osób jest około 40 roku życia więc wszelakie "dobre rady" zachowaj dla siebie aby się nie ośmieszyć. Za późno jak widzę. Miotła w kącie, miska z mlekiem, mąka na podłodze.... wrrrrrróć. Ile my mamy lat? Po pierwsze kamera, Ty jesteś tu nowy, my starzy i zawsze ale to zawsze zaczyna się od dziwnych dźwięków, a wszystko znika gdy prosimy o jakiś dowód (oprócz dwóch przypadków gdzie troling był faktycznie dobry) doceniam Twoje dobre chęci aczkolwiek proszę pamiętać, że mamy XXI wiek i 99% przypadków da się wyjaśnić za pomocą internetu. Każdy się wysypuje, Ty zaczynasz wątek który umarł, sam autor nie jest zainteresowany wypowiedziami które mu nie pasują, użytkownicy grzecznie Ci odpowiadają, Ty ich atakujesz personalnie. Słabo to widzę.
Jeżeli czegoś nie rozumiesz nie oznacza że to coś nie istnieje.
Błąd, jeśli czegoś nie widać nie oznacza, że to nie istnieje. Świat duchowy nie jest mi obcy, siedzę w temacie opętań już piętnasty rok i wiesz co? Najpierw zawsze ale to zawsze potrzebna jest interwencja lekarza psychiatrii, a Ty piszesz coś takiego:
Tak czy inaczej, żadne psychologowie ani środki oburzające nie uspokoją ducha domu
Może i nie uspokoją ale wykluczą chorobę psychiczną która jest przyczyną słyszenia źródeł dźwięków, widzenia kształtów i zarysów obrazu, dziwnych zachowań, wulgarnego słownictwa, czy nawet mówienia w innym języku.
Widzisz świat duchowy to temat rzeka, sceptycy swoje, zwolennicy swoje, problem w tym że zwolennik nie bierze pod uwagę sceptycznego wytłumaczenia, sceptyk interesuje się i tym światem i tamtym ale dowodów na tamten jest jak na lekarstwo i Twoja miseczka z mlekiem to nie żaden dowód na istnienie świata duchowego. Masz dowód? Podaj i będziemy dalej prowadzić konwersację, póki co balansujemy o stare zabobony. Brakuje jeszcze lalki voodoo i szpilek.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych