Richard Dadd był angielskim malarzem, najbardziej znanym w obrazów w stylu baśniowym, będących ilustracją do opowieści o wróżkach i elfach. Powierzono mu zilustrowanie zbioru klasycznych brytyjskich ballad, później zaczął ilustrować wydania Szekspira. Uważany był wtedy za bardzo obiecującego rysownika i malarza, zajmował się też akwarelami krajobrazowymi. Gdy w 1842 roku wybrał się ze swoim protektorem w podróż po Bliskim Wschodzie, w trakcie wyczerpującego powrotu przez pustynię w Egipcie zaczął zdradzać pierwsze objawy choroby psychicznej. Nabrał przekonania że jest bogiem Ozyrysem i jego zadaniem jest karać grzeszników. Początkowo zwalano winę na udar słoneczny, ale po powrocie do Europy nie poprawiło mu się.
Rodzina nie chciała wysyłać go do jednego z Azylów, czyli przechowalni dla niewygodnych i nieuleczalnie chorych, toteż Dadd spędzał czas u krewnych na prowincji. Tam w 1843 roku doznał urojenia, że jego ojciec to tak na prawdę przebrany za niego szatan. Zadźgał go nożem a po oprzytomnieniu uciekł do Francji. W trakcie podróży do Paryża miał kolejny atak, podczas którego próbował zabić brzytwą innych pasażerów. W jego rzeczach znaleziono potem listę osób do zabicia, oraz naturalistyczne rysunki jego przyjaciół i krewnych z poderżniętym gardłem. Ostatecznie, aresztowany trafił do szpitala Bethlem. Tam w ramach terapii zachęcono go do kontynuowania malowania.
Nie wyzdrowiał nigdy, natomiast w trakcie pobytu w różnych szpitalach namalował swe najsłynniejsze obrazy.
Jego lekarz G. Haydon poprosił go o namalowanie baśniowego obrazu dla siebie. Obraz "The Fairy Feller's Master Stroke", namalowany farbami olejnymi na desce, przedstawia grupę skrzatów na bujnej łące. W centralnym punkcie drwal rozbija dorodny orzech. Dzieło ma niespełna 30 cm wysokości i było malowane z chorobliwą precyzją przez 9 lat, a i tak artysta nie zupełnie je ukończył - tło w dolnym, lewym rogu jest tylko narysowane. Wiele szczegółów widać dopiero w znacznym powiększeniu. Użyte pierwotnie pigmenty z biegiem lat pociemniały, stąd dominujący brunatny odcień.
Sam Dadd widocznie uznawał ten obrazek za ważny, kilka lat później napisał bowiem poemat mający być objaśnieniem ukrytych znaczeń, w którym każda postać i przedmiot okazuje się być nawiązaniem do literatury, mitologii i Biblii.
W naszych czasach obraz stał się znany dzięki licznym nawiązaniom kulturowym. W 1974 roku piosenkę o takim tytule nagrał zespół Queen:
Dadd zmarł w roku 1886 na zapalenie płuc. Uważa się dziś, że cierpiał na schizofrenię paranoidalną z okresowymi atakami manii, której w tym czasie nie umiano leczyć. Pozostawił po sobie około 50 obrazów i liczne szkice.
Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 18.10.2019 - 22:08