... hipokryzją jest raczej zakładac taką strone nie wierząc w zjawiska paranormalne...
wiec pasuje zmienic nazwe na parasteptycy albo jakos na ciekawostki,beka z nawiedzonych czy cos takiego...
Ja bym wolał "beka z nawiedzonych", ale szefowa upiera się przy swoim.
Tak na serio, sprawa ma się nie tak czarno - biało jak Ci się wydaje. Ja w swojej para-nienormalności nie wierzę w duchy, co nie przeszkadza mi pisać o nich. Wierzę natomiast w życie w kosmosie i ich odwiedziny na naszej planecie. Nie uważam siebie za osobę religijną, ale wiedzę na temat religii chrześcijańskich w tym katolicyzmu mam sporą, można by się pokusić nawet o określenie ponadprzeciętną, co nie czyni mnie katolikiem.
Mam sceptyczne podejście nawet do rzeczy, które w moim przekonaniu istnieją, bo ich istnienie muszę mieć udowodnione. Dowód, jest formalnym rozumowaniem, korzystającym z zasad logiki, aksjomatów oraz założeń twierdzenia i wcześniej udowodnionych twierdzeń. Bywa też, że logiczny kształt dowodu jest zwykle mocno sformalizowany (w sensie używanych środków) i zachowując podobny charakter i znaczenia, jak w naukach przyrodniczych, ograniczony jest do formy dowodu wprost.
Ja preferuję tzw. "szkiełko i oko", czyli formę dowodu wprost, choć nie jestem uparciuchem. Jeżeli więc opierasz się tylko na przekonaniach, nie dziw się, że nikt nie popiera Twojego punktu widzenia.