Skocz do zawartości


Zdjęcie

Między empatią a psychopatią


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie trafiłam na taki ciekawy artykuł, który ukazuje pewien eksperyment przeprowadzony na 26 zdrowych mężczyznach i 18 psychopatach. Wynik okazał się zaskakujący. Wykazał, że psychopaci nie są pozbawieni neuronów lustrzanych, w sensie empatii, ale mają coś co u zwykłego człowieka jest nieaktywne - to umiejętność takiego włączania i wyłączania empatii.

https://kopalniawied...n-Keysers,18516

 

To by wyjaśniało dlaczego psychopata potrafi grać, wpływać na innych, świetnie udawać emocje i przekonywać, a zarazem iść po trupach do celu. Chodzi o ten wyłącznik, który zapewne jest w każdym z nas tylko niewielu go używa.  Psychopatia faktycznie może mieć znaczenie wielopoziomowe. Powiedzmy, ktoś jest człowiekiem, który posiada w jakimś stopniu empatię ( rozumie uczucia innych ludzi, wie jak na nich wpływać, wie co sprawia ból a co radość etc. Czyta z innych ludzi. ), jego neurotransmitery nagrody ( Dopamina, Acetylocholina) mają bardzo bardzo wysoki poziom a hamulce ( GABA ) bardzo niski. To spowoduje, że naturalnie będzie dążył do celu, żeby uzyskać nagrodę - władzę, drogie auta, status, kobietę ( faceta) atc. I na koniec posiada " wyłącznik" empatii . To pomaga mu osiągać cel bez emocji, które go hamują. Może pozwolić sobie na np. rozkręcenie hamulców w aucie tego nowego kolegi jego żony, co ostatnio często, a nawet bardzo często, żeby nie powiedzieć aż za często siedzi u niego w domu i zawsze wychodzi kiedy on wchodzi o godzinie 16:00  :)) Każdy sterowany empatią, pomimo, że kogoś nie lubi a nawet wprost nie cierpi, to nie byłby w stanie doprowadzić kogoś do utraty życia, ale nie psychopata. Po uwolnieniu się z mocy empatii realizuje cel. Po czym wraca jak gdyby nigdy nic, włącza empatię i dalej jest taki czarujący, że ojej :D


  • 2



#17

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Każdy sterowany empatią, pomimo, że kogoś nie lubi a nawet wprost nie cierpi, to nie byłby w stanie doprowadzić kogoś do utraty życia, ale nie psychopata. Po uwolnieniu się z mocy empatii realizuje cel. Po czym wraca jak gdyby nigdy nic, włącza empatię i dalej jest taki czarujący, że ojej :D


Joe Newman, profesor psychologii na University of Wisconsin-Madison jest zdania, że psychopaci wcale nie są niezdolni do odczuwania strachu. I to jest ciekawe, bo według niego, nie są oni pozbawioną uczuć pustką, jak tradycyjnie portretuje się ich w literaturze. Oni go po prostu nie zauważają. Ci ludzie nie odczuwają lęku ani nie zauważają go u innych, ponieważ odgradzają się od wszystkiego, co ,,nie ma znaczenia", kiedy skupią się na zadaniu prowadzącym do natychmiastowej nagrody. Newman i inni klinicyści twierdzą, że doświadczają oni czegoś na miarę zjawiska ,,widzenia snopu wąskiego światła, wydobywającego z mroku pojedyncze przedmioty. I fakt, coś musi być na rzeczy.
  • 0

#18

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pewnie tak jest. Sama empatia u nich zapewne jest na takim poziomie by móc zrozumieć działania innych ludzi, ale  w wąskim rozumowaniu. Takie właśnie tunelowe patrzenie na to wszystko.

 

Taki zwykły człowiek idzie  na rozmowę kwalifikacyjną, to myśli co by tu powiedzieć, jak to ująć i... A jak się pomylę? Jak mu się nie spodoba? A jeśli palne głupotę? A jak zapyta mnie gdzie ostatnio pracowałem?

Czego oczekuje taki człowiek? Pracy i zarobku. Może jak się uda, jeśli dobrze będzie wykonywał robotę, to zyska jakiś awansik, na co na razie nie liczy, bo chce po prostu zarobić, by utrzymać rodzinę. :)

 

A co robi psychopata? " Znam twoją firmę lepiej niż ty. No to czas się spotkać" Koniec, Kropka. On wie, że mu się uda i już na nic nie patrzy. Nie boi się pytania gdzie wcześniej pracował, bo już dawno obcykał bardziej profesjonalne firmy od tej do której zaraz złoży swoje CV. 

Czego oczekuje? Awansu.. Dużego awansu. Najlepiej przejęcia władzy :D

 

Psychopata idzie prostą asfaltową drogą na równinach. Empatyczny człowiek polną, krętą, dziurawą i jeszcze zazwyczaj pod górkę. ;).


  • 1



#19

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Paradoksalnie możliwe jest to, że czymś niepojętym, ironicznym, wręcz niewyobrażalnym wydawałoby się dla zwykłych ludzi widzieć ,,rasowego" psychopatę czy socjopatę gdzieś wysoko na stanowiskach kierowniczych, gdzieś na szczytach korporacyjnych piramid, w strukturach Rządów, czy pośród nieosiągalnych przez nikogo szczeblach władzy lub na czele Państwa, jako monarcha, prezydent itp. Prawda jest taka, że to jedyny typ człowieka, który mógłby sprostać presji, i ponad wszystko, skupiając się na osiągnięciu celu, spełniając swoje zadanie, jako kierowanie tak odpowiedzialnym stanowiskiem i robienie tego, co innych ,,zwykłych" ludzi nerwy zjadłoby ze stresu.

Chociaż to dziwnie zabrzmi u psychopatów - zwłaszcza tych ukrytych - korporacyjnych wampirów energetycznych i jadowitych, plugawych ,,żmij w garniturach" (po prostu z racji tego fenomenu nie wiem jak inaczej ten typ psychopatów i również socjopatów określić), piękne jest to, że nie powstrzymuje ich myśl o ewentualnych problemach i zagrożeniu, które to mogą stanąć kiedyś na ich drodze... drodze ku sukcesowi. Bo, co tam rozmowa o pracę i stres podczas takowej rozmowy. To pojęcie w życiu psychopaty nie istnieje. Ich działań powinni, na takiej rozmowie, obawiać się raczej szefowie firm, które mogłyby ich zatrudnić. Od psychopatów wiele możemy się jeszcze nauczyć - to jest zatrważające i mocno odmienne, ale prawdziwe.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych