Jednak kontrowersje są co do jej stylu mówienia o tym problemie.
Niekiedy mówi też mądrze. Czytałem jakąś wypowiedź np, że obecni ludzie skracają życie swoim dzieciom, a podobno tak bardzo je kochają - coś w ten deseń, dokładnie nie pamiętam, ale całkiem fajnie to ujęte i co najważniejsze prawdziwe. Jeśli zmiany klimatu będą postępować w takim tempie to już pod koniec obecnego wieku ciężko będzie żyć nawet w Europie, nie mówiąc o innych miejscach, gdzie już dziś są z tym problemy.
Canaris
Ona nic nie protestuje, to po prostu wygodna tarcza za która eko terroryści sie schowali i usiłują doprowadzić do zagłady cywilizacji Zachodu
Zapewne jest wykorzystywana w takim sensie, bo wiadomo, że płacz dziecka lepiej się sprzeda ludziom. Natomiast jeśli jej protesty i płacze spowodują, że ludzie choć trochę zmienią swoje podejście to już będzie to sukces - niezależnie co za tym stoi i jest głównym napędem tych manifestacji. Sam fakt, że cały świat o niej mówi i wybuchła taka polemika jest już bardzo na plus.
Sprawa jest ekstremalnie poważna, to co się dzieje z klimatem - szczególnie od kilku lat to po prostu totalna katastrofa. Klimat ociepla się szybciej niż zakładały najcieplejsze scenariusze, a to wszystko pomimo tego, że w zasadzie to obecnie powinien się ochładzać.
Czerwiec 2019 - najcieplejszy w historii
Lato 2019 - najcieplejsze w historii
W 2015r mieliśmy najcieplejszy rok w historii pomiarów, który został pobity już w 2018r. Co ciekawe ten zeszłoroczny za chwilę zostanie pobity przez obecny 2019r. Można powiedzieć, że praktycznie co roku mamy najcieplejszy rok w historii. To abstrakcja.
Według niektórych realizacji modeli, już w roku 2040 w Polsce będziemy mogli spodziewać się lata z odchyleniem +4(prawie 2x cieplejsze niż tegoroczne), a przecież to jest raptem 20 lat, dzisiejsze dzieci będą dopiero wchodzić w dorosłe życie, kiedy klimat w Polsce będzie stawał się nieznośny.
Dlatego najważniejsze, żeby w końcu rządzący zaczęli działać i pod naporem nagonki publicznej może w końcu coś się ruszy, może w końcu ludzie sami zaczną coś robić, gdy zobaczą manifestacje dziecka, pomijając czy ona w ogóle jest świadoma, czy jest podstawiona, czy jest tarczą ekoterrorystów czy co tam jeszcze. Choć jak widzę, większość komentarzy to "biedne chore dziecko". Biedni to będziemy my za kilkanaście lat jak nie będzie się dało funkcjonować, wtedy będzie już za późno na reakcje.