Skocz do zawartości


Zdjęcie

Koronawirus z Chin


  • Please log in to reply
5952 replies to this topic

#136

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poniżej zamieszczam nowe, ogólniejsze oszacowania oparte na ostatnich danych:
1.02 - 14300
2.02 - 16800
3.02 - 19600
4.02 - 22500
5.02 - 25600
6.02 - 28900
7.02 - 32300

Okazało się, że powyższe przewidywania oparte na danych z okresu 26.01-31.01 (regresja kwadratowa) okazały się nieco niższe niż w rzeczywistości. W pierwszych dniach lutego chorych przybywało trochę szybciej niż to było założone, choć z drugiej strony znowu w ostatnich trzech dniach tempo zauważalnie spadło. W sumie jednak przewidywania na najbliższy tydzień nadal dają nieco wyższe wartości, niż te sprzed tygodnia, chociaż ostatnia zmienność utrudnia dokładniejsze szacowanie. Jeśli tempo w jakiś szczególny sposób nie ulegnie zmianie to ok. 14.02 można się spodziewać w Chinach ok. 60 000+/-10 000 chorych (przewidywania z 31.01 dawały tu ok. 55 000).

 

Bardzo interesująco i dość niepokojąco wygląda tu natomiast trend zmian liczby zgonów. Prześledziłem dane od 20.01 i zauważyłem, że trend z każdym kolejnym dniem jest coraz bardziej zbliżony do zależności kwadratowej. Na dzień dzisiejszy zgodność jest już tak wysoka, że można pokusić się o dość dokładne przewidywania (oczywiście przy założeniu, że trend się utrzyma):

 

kpisoLC.png

 

Przewidywania liczby zgonów w Chinach na najbliższy tydzień:

08.02 - ok. 800 (z zależności dokładnie 801)

09.02 - ok. 890 (890)

10.02 - ok. 980 (984)

11.02 - ok. 1080 (1083)

12.02 - ok. 1190 (1186)

13.02 - ok. 1300 (1295)

14.02 - ok. 1410 (1407)


  • 2



#137

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już wiadomo wirus jest odzwierzęcy więc ... mięsożercy drzyjcie, ale pojawia się zawsze małe ale ... czy tyko oni ... mięsożercy narażeni są na odium roznosiciela - nosiciela wirusa? czy istnieje migracja tegoż wirusa na wegetarian i wegan?


  • 0



#138

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już wiadomo wirus jest odzwierzęcy...

To akurat wiadomo prawie od początku, że pochodzi od nietoperzy. Brakowało tylko ogniwa łączącego, bo jak stwierdzono, obróbka cieplna nietoperza przed spożyciem zabija wirusa definitywnie. Takim ogniwem jest łuskowiec chiński ( https://www.wprost.p...z-epidemia.html ).

Mięso obrobione termicznie nie jest zagrożeniem, zagrożeniem są łuski wykorzystywane w medycynie ludowej w żaden sposób nie gotowane czy pieczone. 





#139

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nietoperze są tylko i wyłącznie ogniwem pośrednim w łańcuchu, dlatego nie cieszyłabym się zbytnio.


  • 0



#140

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

SARS też pochodziło od nietoperzy. Nie znaleziono innego pochodzenia tego wirusa poza jednym gatunkiem tych ssaków.

O ile pamiętam.





#141

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Akurat to, że jedzenie nietoperzy nie jest groźne, było wiadomo wcześniej. Takiego nietoperze trzeba jednak zabić, wypatroszyć i przyrządzić. Kontakt z krwią podczas przyrządzania może być wystarczający do zarażenia. Podobnie to wyglądało z Ebolą - mało było zarażeń od zjedzenia mięsa zwierzęcia z buszu, natomiast były u osób które polowały lub przygotowywały.

 

@ Mariush

W zasadzie przy stałej wartości śmiertelności powinna ona powtarzać kształt krzywej wzrostu liczby przypadków, więc teraz mamy odpowiednik tego kawałka, który wyglądał na wzrost ekspotencjalny (teraz jest to raczej przyrost liniowy). Średni czas inkubacji to 5,5 dnia, a średni czas od objawów do zgonu to 10 dni, czyli mamy dwa tygodnie przesunięcia między wartościami (swoją drogą czy dałoby się z tych krzywych oszacować prawdziwą śmiertelność?)


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 09.02.2020 - 00:15

  • 0



#142

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi Ci o określenie owej śmiertelności z wykorzystaniem owego przesunięcia, to obawiam się, że jest to niemożliwe. Gdyby można było postawić znak równości między momentem potwierdzenia przypadku infekcji, a momentem samego zainfekowania, to coś przybliżonego dałoby się wyznaczyć. Ale niestety nie można. A z surowych danych ilościowych powyższej różnicy nie da się w żaden sposób wywnioskować. Przyjęcie jakiegoś szerszego marginesu czasowego nie ma większego sensu, bo nawet przesunięcie jednego dnia diametralnie zmienia wyniki.

 

Wykombinowałem jednak pewną metodę. Może i jest dość naiwna, bo opiera się na bardzo ogólnych założeniach, a wyniki obarczone są na pewno dużą niepewnością, ale z drugiej strony metoda jest dość prosta i wraz z napływem nowych danych można w miarę łatwo aktualizować jej przewidywania.

 

Naszymi danymi są skumulowane liczby rozpoznań ( C ), wyleczeń ( R ) i zgonów ( D ). Przewidywanie odbywa się na podstawie szacowania trendów stosunków R/C, D/C oraz sumarycznego (R+D)/C. Trendu D/C postanowiłem na razie nie wykorzystywać w analizie, bo na chwilę obecną tworzące go dane jeszcze mocno oscylują (konsekwencja względnie niewielkich wartości liczbowych charakteryzujących zgony) i póki co, nie można z nich zbyt wiele bezpośrednio wyciągnąć. Ale w ostatnich kilku dniach można już dostrzec pewne cechy uspokojenia i zdaje się, że trend powoli się wyłania. 

 

Trendy R/C oraz (R+D)/C są natomiast już na tyle regularne i wyraźne, że bez problemu dopasowałem do nich zależności kwadratowe (dla zakresu dat 28.01-8.02) o dość dobrym współczynniku korelacji, odpowiednio: 0.996 i 0.993. Następnie korzystając z nich wyznaczyłem dzień, dla którego trend (R+D)/C osiąga wartość 1. Przyjąłem go jako dzień końca epidemii (liczba wyleczonych i zmarłych jest równa liczbie zainfekowanych, zatem nie ma już nikogo chorego). Wyszedł mi 11 marca. Następnie dla tej daty obliczyłem wartość dla trendu R/C i otrzymałem liczbę 0.931. To odsetek osób wyleczonych. Zatem dopełnienie do jedności stanowią zgony. Mamy ich 0.069, więc przewidywana, finalna śmiertelność wynosi 6,9%.

 

Powyższy wynik proponuję traktować raczej jako ciekawostkę i nie przykładać do niego większej wagi. Jego niepewność jest pewnie olbrzymia (jak znajdę chwilę, to może ją wyznaczę) i niewykluczone jest, że po kolejnych danych może ulec on nawet bardzo znaczącej zmianie.


  • 1



#143

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Została już opublikowana kompletna charakterystyka genomu nowego wirusa, z wyróżnieniem genów i domen w ich obrębie. Autorzy zauważają, że domena orf3b w obrębie genu kodującego białka sterujące replikacją, jest w nowym wirusie całkiem odmienna od innych koronawirusów i koduje całkiem nowe białko. Domena ta, ale o innej sekwencji, była już wykrywana w wirusach SARS i nietoperzych. Podczas epidemii SARS szczepy z delecją domeny replikowały równie łatwo jak z nią, więc nie koduje ona białka koniecznego do rozmnażania, natomiast wydaje się wiązać z większą zjadliwością poprzez przyspieszanie śmierci komórki i hamowanie wytwarzania interferonu. Dokładna funkcja nowego białka z pewnością będzie jeszcze badana. Być może nakierowanie testów genetycznych na ten fragment da większą specyficzność.
Odmienność wirusa ujawnia się też w aktywnej i pełnej domenie orf8, która była obecna w najwcześniejszej fazie epidemii SARS ale potem uległa mutacji która ją dezaktywowała.
https://www.tandfonl...9902?src=recsys


  • 2



#144

Vogozuse.
  • Postów: 99
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ósmego lutego wpadłem na filmik na YT, niestety cały po chińsku; https://www.youtube....qncex1dw03c010c

Poprosiłem o transkrypcje i o północy ktoś odpowiedział i zalinkował; https://www.youtube....eature=youtu.be

dość ciekawy materiał - rozmowa z rzekomym pracownikiem krematorium w Wuhan

 

Wszystkie informacje które się pojawiają mają charakter poszlak, jednak przy takiej ich ilości można zacząć wierzyć w te makabryczne nieoficjalne dane


Użytkownik Vogozuse edytował ten post 10.02.2020 - 16:35

  • 1

#145

Shiver.

    Silent Reaper

  • Postów: 661
  • Tematów: 19
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od paru dni są pogłoski, że wirus jest w Korei Północnej ale raczej nie ma co liczyć na jakieś oficjalne potwierdzenie z tamtej strony, póki co odwołano wielką paradę, która miała się odbyć w minioną sobotę z okazji 72 rocznicy powstania Koreańskiej Armii Ludowej.


  • 1

#146

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Najnowsze badania wskazują że wirus może inkubować nawet przez 24 dni a nie tak jak sądzono wcześniej czyli 14 dni od zarażenia.Inną niepokojącą informacją jest ustalenie że 44 % chorych nie gorączkuje.Wygląda na to że mierzenie temperatury np.na lotniskach nie jest skuteczną metodą chroniącą przed wjazdem chorych.
  • -2



#147

Blackhawk.
  • Postów: 165
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W międzyczasie na terenie wybranych miast zaobserwowano bardzo ciekawe zjawisko gromadzenia się nadzwyczaj dużych stad ptaków. Ciekaw jestem co odpowiada za taki stan rzeczy. Z jednej strony zwierzęta te mogą zwyczajnie wykorzystywać obecną sytuację związaną ze znacznie mniejszym natężeniem ruchu samochodowego/pieszego w celu łatwiejszego zdobycia pokarmu - może wcześniej były zbyt spłoszone by robić to na taką skalę w tych miejscach. Z drugiej mamy podejście już nieco bardziej tajemnicze związane z tym, iż w jakiś sposób zwierzęta te mogą przeczuwać śmierć/zarazę - w ten sposób można ewentualnie tłumaczyć stada ptaków padlinożernych. 

 

 

 

edit. Ponad 50.000 zmarło, blisko 2 000 000 zarażonych. Pogłoski o tym słyszymy już nie pierwszy raz, ale tutaj osoba przekazująca (biznesmen z Chin, dla którego ewentualne konsekwencje wypowiedzi mogą skutkować licznymi problemami) zdecydowała się na publiczną wypowiedź, przez co moim zdaniem znacznie zyskują na wiarygodności:

https://twitter.com/...3621612544?s=20


Użytkownik Blackhawk edytował ten post 11.02.2020 - 00:06

  • 0

#148

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Korea Północna ogłaszała chyba wczoraj, że mają sześć podejrzanych przypadków zapalenia płuc, z czego pięć osób już zmarło, ale jeszcze nie wiedzą czy to ten wirus bo w kraju nie mają jak zbadać. Mieli też wysłać na wyspę Chińczyków, którzy w ostatnim czasie przylecieli z zamkniętych miast, dla kwarantanny. Tak że całkowitego braku doniesień nie ma.

 

W chińskim czasopiśmie naukowym pojawił się opis przypadku, przebieg leczenia dwóch pacjentów, u których obecność wirusa potwierdzono w zasadzie już po wyleczeniu. Oboje zostali przyjęci na przełomie grudnia i stycznia z objawami ciężkiej infekcji z zajęciem płuc, mieli kontakt z feralnym targiem owoców morza. Testy sprawdzające najczęstsze patogeny nic nie wykazały, byli więc leczeni na nieustaloną infekcję przy pomocy leków o szerokim spektrum. Oprócz przeciwwirusowego oseltamiviru i chlorowodorku abidolu dostawali też metyloprednizolon, leki przeciwbakteryjne, leki na chlamydię i mykoplazmę, spore dawki ludzkiej immunoglobuliny gamma i tradycyjny lek ziołowy Tanreqing. Oboje zostali wyleczeni w ciągu dwóch tygodni i wypisani ze szpitala. Dopiero po tym szpital zaczął prospektywnie badać próbki już wypisanych pacjentów z objawami płucnymi, bo wtedy ministerstwo zdrowia ogłosiło nową chorobę wirusową.
Autorzy artykułu nie przesądzają o tym co konkretnie przyczyniło się do wyzdrowienia pacjentów i czy była to kwestia leczenia czy organizm sobie sam poradził, ale wskazują że najprawdopodobniej zdecydowały tutaj codzienne dawki immunoglobuliny (z innych artykułów wynika, że użyte tu środki przeciwzapalne i przeciwwirusowe nie działają, więc w zasadzie zostaje tylko globulina i może ten lek ziołowy). Byłaby to więc jakaś wskazówka przy leczeniu.
https://link.springe...250-020-00203-8

 

Jest jeszcze praca zawierająca dane kliniczne 139 pacjentów leczonych w szpitalu uniwersyteckim w Wuhan.
40 osób było pracownikami szpitala a 17 pacjentami leczonymi z powodu innych chorób. 75% chorych to mężczyźni, średnia wieku 56 lat (od 22 do 92). 36 osób znalazło się na intensywnej opiece medycznej z powodu ciężkich komplikacji. Grupa ta była średnio starsza niż pacjenci leczeni na zwykłym oddziale (średnia wieku 66 lat kontra 51). Ostatecznie do dnia 3 lutego 6 osób zmarło, 47 wyzdrowiało.
46% chorych miało jeszcze inne zaburzenie zdrowia (nadciśnienie, cukrzyca, choroby naczyniowe). Wśród osób, które trafiły na OIOM było takich podwójnie chorych wyraźnie więcej (58% z nadciśnieniem i 20% z cukrzycą), więc przewlekłe choroby wyraźnie pogarszają przebieg infekcji. Nie było natomiast różnic w proporcji płci wśród pacjentów z OIOMu i poza nim. Wszystkie ofiary śmiertelne pochodziły z tej grupy, zarazem do dnia zakończenia zbierania danych 9 osób wyzdrowiało.
Wśród opisanych znalazł się superroznosiciel, który został przyjęty z objawami brzusznymi i trafił na oddział chirurgiczny. Od niego zaraziło się 10 pracowników. Jeszcze cztery inne osoby wykazywały na samym początku nietypowe objawy brzuszne - ból i wymioty - i tylko jedna miała jeszcze gorączkę.
Średnio od czasu pojawienia pierwszych objawów do duszności mijało 5 dni, do przyjęcia do szpitala 7 dni a do ostrej niewydolności oddechowej 8 dni. Pacjenci wyleczeni przebywali w szpitalu średnio 10 dni (zakres 7-14). Nie zaobserwowano korzyści przy stosowaniu jako leku przeciwwirusowego oseltamiviru (który w zasadzie radzi sobie głównie z grypą) ani metyloprednizolonu.
O dziwo dwie jedyne osoby chore na wirusa HIV nie znalazły się na OIOM, choć nie wiem czy były w grupie wyleczonych. Można zgadywać, że osoby te leczyły się lekami antyretrowirusowymi, które powstrzymują namnażanie wirusów RNA i wydają się choć w części hamować infekcje koronawirusa z Wuhan, który też jest wirusem RNA.
https://jamanetwork....article/2761044


  • 0



#149

Andy-1970.
  • Postów: 345
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Analizując filmiki z YT i Twittera mniej więcej potwierdza się moje założenie. W samym Wuhan mają 49 krematoriów. Pracują na 3 zmiany, lub 2 po 12h. Dziennie palą przeważnie 40-50 ciał, a ostatnio dowożą po 100 parę. Z innego materiału jakiś chińczyk mówi, że dziennie kremuje się 1200 osób. Mieszka tam około 8mln ludzi. Do krematoriów trafiają pewnie wszyscy którzy umrą, nie tylko zainfekowani. Wg tego co mówił pracownik krematorium, niecała połowa ciał jest skażona koronowirusem. Wszystko dzieje się od 20 grudnia. Więc prawdą jest twierdzenie, że ponad 50 tysięcy ciał zostało skremowanych od początku wykrycia infekcji. 

50 tysięcy ma się nijak do 1000 zgonów na wskutek infekcji. Bardziej prawdopodobne jest że na skutek infekcji bądź powikłań zmarło co najmniej 20 tysięcy. 

Z rozmowy można się też dowiedzieć, że ponad 60% umiera w domach, co tylko potwierdza moje szacunki (200 tys zarażonych w samych chinach i 20 tysięcy śmierci).


  • 1

#150

Shiver.

    Silent Reaper

  • Postów: 661
  • Tematów: 19
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wszystko dzieje się od 20 grudnia. Więc prawdą jest twierdzenie, że ponad 50 tysięcy ciał zostało skremowanych od początku wykrycia infekcji. 

 

Obowiązek kremowania wszedł dopiero na początku lutego, była o tym wzmianka we wcześniejszych postach.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych