5952 odpowiedzi w tym temacie

[Canaris]

Piękny mem z internetu.

 

Który na dodatek pomija takie "drobiazgi" jak to CO kto studiował ( jakieś gender studies czy inny bezużyteczny kierunek ), w jaki sposób to robił ( nie oszukujmy sie, przejechać przez studia na plecach kolegów, na ściągach itp nie jest tak cięzko ) i to kim jest ten mityczny "koleś z netu". 
No ale to tylko mem, trudno oczekiwać że ludzi wieszczący rychły koniec świata będą sie zajmować czymś tak nieistotnym jak niuans, detale i logika.

[StatystycznyPolak]

Ale nas Hollywood oszukało, w fimach zawsze to USA nas broniło przed końcem świata a w rzeczywistości mają największą ilość zachorowań  

A tymczasem w Polsce niedługo będzie więcej osób które zakończyły covid 19 niż osób aktualnie zakażonych. 

[Daniel.]

Ktoś wcześniej poddawał w wątpliwość obostrzenia, czy w ogóle przynoszą jakiś skutek. Otóż oprócz zahamowania rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19 obostrzenia wpłynęły też na naszą grypę:


Mamy tak niski poziom transmisji grypy obecnie jaki występuje podczas ciepłych lat, a w zasadzie nawet poniżej i jest najniższy od lat.
 

Użytkownik Daniel. edytował ten post 11.05.2020 - 00:27

[Staniq]

Stawianie koronawirusa na jednej szali z grypą jest podstawowym błędem. – Te dwie choroby mają zupełnie inną dynamikę i co do tego wszyscy wirusolodzy i epidemiolodzy są zgodni. Grypa pojawia się nagle i szybko na całym świecie, a w przypadku koronawirusa rozprzestrzenianie się choroby jest wolniejsze, choroba rozlewa się do kolejnych ognisk.

 

Kraje, które wprowadziły restrykcje, zahamowały proces tworzenia się takich centrów pandemii i tam faktycznie koronawirus nie jest aż tak dużym problemem. Tam, gdzie ich nie wprowadzono, pojawiły się bardzo rozległe ogniska. I to właśnie w tych miejscach jest najgorsza sytuacja, ponieważ szybko rośnie liczba zarażonych, a jednocześnie służba zdrowia nie jest na tyle wydolna, aby każdemu odpowiednio pomóc. Śmiertelność rośnie.

 

W przypadku tej choroby statystyka globalna nas oszukuje, bo sytuacja staje się "gorąca" lokalnie, czego najlepszym przykładem jest obecnie Górny Śląsk.

[_Dem]

https://forsal.pl/ar...dzie-kupic.html

 

Szczepionka dla każdego Polaka

 

Jeszcze za chwile sie okaże że to bedzie przymus....

 

Jeszcze nie dalej jak kilka dni temu smialem sie z tego co niektorzy mowili ze bedzie przymusowa szczepionka ( nieoficjalnie z nanoczipem ) , pelna inwigilacja ludzi, kontrola nad kazdym ruchem, mandaty wlepiane na odleglosc, nie dopuszczenie dzieci do przedszkola czy szkoły bez "super potrzebnej szczepionki" itd itp.....

 

Teraz zaczynam sie zastanawiać do czego tak naprawdę to wszystko dąży.

Użytkownik _Dem edytował ten post 12.05.2020 - 11:14

[Staniq]

Jeszcze za chwile sie okaże że to bedzie przymus....

(...)

...nie dopuszczenie dzieci do przedszkola czy szkoły bez "super potrzebnej szczepionki" itd itp.....

Jeżeli będzie to szczepienie chroniące to o co chodzi? Na gruźlicę też się szczepi od lat i jakoś nikt przy zdrowych zmysłach nie oponuje. Jesteś antyszczepionkowcem chcącym "przechorować" koronawirusa? Jeżeli tak, to się zatrudnij w jakimś zakażonym DOS'ie ze staruszkami i po sprawie. Tam będziesz mieć prawie 100% pewność na trafienie koroną.

 

Dzieci bez szczepień stanowią zagrożenie dla dzieci zdrowych. Jeżeli tego nie rozumiesz, jesteś aspołeczny. Wystarczyła niewielka grupa antyszczepionkowców, aby w Polsce wywołać zwiększoną zachorowalność na odrę. Narażasz siebie, to Twój problem i Twój wybór, narażasz innych, to jest już przestępstwo.

Życzę zdrowia.

[Daniel.]

Kraje, które wprowadziły restrykcje, zahamowały proces tworzenia się takich centrów pandemii i tam faktycznie koronawirus nie jest aż tak dużym problemem.

I potem wielce oświeceni mówią "I gdzie ta pandemia? Po co te restrykcje jak mamy tak mało zachorowań?" nie myśląc w ogóle, że mamy ich tak mało właśnie dzięki tym obostrzeniom!

 

W przypadku tej choroby statystyka globalna nas oszukuje, bo sytuacja staje się "gorąca" lokalnie, czego najlepszym przykładem jest obecnie Górny Śląsk.

I dziś mamy rekord, prawie 600 zachorowań dobowych z czego Śląsk...492.

No, ale już się pojawiły kolejne teorie detektywów, którzy rozwikłali największy spisek Billa Gatesa w dziejach, otóż na Śląsku jest tak dużo przypadków, ponieważ Śląsk testuje tyle co cała reszta kraju razem i gdyby inne województwa też tyle testowały to by było tak samo. I oczywiście tworzą te teorie w oparciu o...o nic, jak każdą inną bzdurną teorie. Małopolska na ponad 2000 próbek z rannego raportu miała jeden przypadek pozytywny, więc co tu w ogóle porównywać.

Rozumiem, że większość tych zarażonych to górnicy, problem polega jednak na tym, że oni nie byli w żaden sposób izolowani i normalnie funkcjonowali zarażając kolejne osoby, do tego dochodzą otwarte galerie i setki ludzi, którzy oczywiście rzucili się na ciuszki, czy meble w Ikei, zbiorowiska na polach, nad stawami, pościągane maseczki, nietrzymanie dystansu - no bo przecież Kowalscy już ustalili, że żadnej pandemii nie ma, a kagańca nikt im kazać nosić nie będzie.

Sam jestem ze Śląska i o ile sama liczba pozytywnych przypadków jeszcze nie mówi o tym jak jest źle, to trzeba być dobrej myśli, żeby było jak najmniej przypadków wymagających hospitalizacji, bo nie dużo trzeba, żeby całkowicie sparaliżować służbę zdrowia u nas na Śląsku, a wtedy nie tylko covid-19 będzie problemem, bo nie będziemy mieli się gdzie leczyć ani przez kogo i dopiero zacznie się prawdziwy dramat.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 12.05.2020 - 17:24

[Zaciekawiony]

Przeglądałem meldunki epidemiologiczne PZH i z innymi chorobami wygląda to podobnie. Trudno tylko powiedzieć na ile to efekt zmian higieny i zmniejszenia kontaktów, a na ile rzadszego udawania się do lekarza z drobniejszymi przypadłościami. Na przykład spadek o 25% ilości salmonelloz raczej jest rzeczywisty, bo takie zatrucie zwykle ma nasilone objawy. Wydaje się też, że rzeczywisty jest spadek ilości zatruć pokarmowych, biegunek i rozstrojów żołądka z przyczyn bakteryjnych lub wirusowych, dochodzący do 50%. W porównaniu z takim samym okresem w zeszłym roku ilość przypadków odry spadła 50 razy (21 kontra 1000), ale to może być kwestia zwykłego minięcia górki zachorowań. Natomiast mniej diagnoz chorób o bardziej przewlekłym charakterze to raczej wynik odwlekania wizyt.

[Canaris]

Jeszcze za chwile sie okaże że to bedzie przymus....
(...)
...nie dopuszczenie dzieci do przedszkola czy szkoły bez "super potrzebnej szczepionki" itd itp.....

Jeżeli będzie to szczepienie chroniące to o co chodzi? Na gruźlicę

Zaraz zaraa przeciez Covida nie moznan porownywac z zadna inna choroba. Lobby "wszyscy zaraz umrzemy" powtarza to od miesiecy.

Co innego gruzlica czy odra czy inne badziewie ktore istnieje od wieków a co innego "straszliwa" choroba ktora pojawia sie znienacka, WHO najpierw ja olewa zeby potem w dwa dni zrobic fikołka i wieścić zagłade ludzkości, pod tym pretekstem zamyka sie cały świat a każda próba racjonalnego podejscia do tematu konczy sie krzykiem i oskarzaniem o foliarstwo, antyszczepionkowość i usilnymi probami postawienia racjonalistów w szeregu Quamilwusow wierzacych w NWO, chemtrails i resztego tych idiotyzmow.

[Aidil]

Co spowodowało że wirus upodobał sobie tereny na których są kopalnie? czyżby to widmo zamykania kopalń? 

[TheToxic]

Co spowodowało że wirus upodobał sobie tereny na których są kopalnie? czyżby to widmo zamykania kopalń? 

Ponieważ rząd zamówił węgiel z Panamy czy skądś tam i teraz trzeba w jakiś sposób opchnąć węgiel który stoi w porcie, a nasz zły z wirusem ma leżeć na hałdach.

[Goosfraba]

Na hałdach leży skała płonna tzw. "berga". Węgiel lezy na zwałach. Co do pytania Aidil - wirus nie upodobał sobie terenu, tylko skupiska ludzi. Od łaźni, poprzez zjazd na dół, transport ludzi na miejsce pracy i sama praca. Wszędzie stłoczeni ludzie na małej powierzchni w wymuszonym obiegu powietrza. Filmy propagandowe, na których pokazuje się po kilku górników na jednym poziomie w klatce wyciągu szybowego, to śmiech na sali. W takim tempie zjazd całej załogi z jednej zmiany trwałby połowę szychty. O reszcie transportu już nie wspomnę.

[shark__]

Kopalnie to jedne z nielicznych firm na śląsku zatrudniających kilkaset ludzi.
Którzy mają miejsta styku, dużego zagęszczenia kilka razy w ciagu dniówki.
Przykładowo przejscie przez bramę kopalni cała zmiana robocza czyli ok. 500 osób robi to w 15 min, Zjazd na dół, koleja do szybu windy, po 20 osób na piętro stłoczeni jak sardynki twarzą w twarz. Jazda ludzi na dół na poszczególne poziomy trwa w sumi ok. 20 min. Jedna tura na dół to prąd za prawie 40 zł. To samo przy wyjeździe z dołu. Dodajmy do tego wspólne kilkudziesięcio osobowe łaźnie, wzajemne mycie pleców itd.
Nie można porównać specyfiki i zagęszczenia oraz warunków bhp na kopalni
z przebywaniem przypadkowych ludzi w markecie.
W pierwszym przypadku ci ludzie non stop w tej samej konfiguracji osobowej się stykają ... aż do zainfekowania. W drugim przypadku możliwe jest zachowanie zasad dystansu.
Kolejnym tego typu źródełkiem w skali mini będą żłobki, przedszkola i szkoły.

Ciekawostką jest fakt, że akurat słabo stojące ekonomicznie kopalnie dotknął wirus. Może to być przedsionek postawienia ich w stan likwidacji.

[Aidil]

Co do pytania Aidil - wirus nie upodobał sobie terenu, tylko skupiska ludzi. ... Wszędzie stłoczeni ludzie na małej powierzchni w wymuszonym obiegu powietrza. Filmy propagandowe,

 

Wystarczyło by zrobić przesiewowe badania w wielu zatłoczonych miejscach w kraju i wyniki byłyby podobne. 

To tak jakby brak testów implikował stan zachorowań ^^, podobnie jak potłuczony termometr przestał mierzyć wysokość temperatury.

Czyżby brak pomiarów = brakowi zachorowań?

[Staniq]

Zaraz zaraa przeciez Covida nie moznan porownywac z zadna inna choroba. Lobby "wszyscy zaraz umrzemy" powtarza to od miesiecy.

Nie porównałem chorób, tylko sytuacje odnoszące się do potrzeby szczepień. Nie był to aż taki skrót myślowy, którego byś nie zauważył.

 

Za to Ty porównanie takie wykonałeś:

Co innego gruzlica czy odra czy inne badziewie ktore istnieje od wieków a co innego "straszliwa" choroba ktora pojawia sie znienacka...

 

Nie wierzysz w zjadliwość "potwora", wsadź mu głowę w "paszczę", co nie jest najrozsądniejsze, ale tym samym możesz sam sobie coś udowodnić. Ja nie mam do nikogo pretensji o to, czy on w to wierzy, czy nie, ale o to, że nie zachowuje się racjonalnie. Jeżeli są trupy spowodowane wirusem, dlaczego ktoś twierdzi, że ich nie ma, albo, że nie ma wirusa, albo, że nie ma problemu. Znowu wracamy do wątku istnienia wirusa...

Skoro masz wykształcenie pozwalające Ci ocenić sytuację pod względem zagrożenia wirusologicznego, to czemu tracisz czas na pisanie postów na forum, a nie zajmujesz się tym, czym zajmują się dzisiaj wirusolodzy - rozłożeniem gnoja na łopatki? 

 

Antyszczepionkowość i foliarstwo to nasze wymysły? Jak nazwiesz to?

Szczepionka dla każdego Polaka

 

Jeszcze za chwile sie okaże że to bedzie przymus....

 

Jeszcze nie dalej jak kilka dni temu smialem sie z tego co niektorzy mowili ze bedzie przymusowa szczepionka ( nieoficjalnie z nanoczipem ) , pelna inwigilacja ludzi, kontrola nad kazdym ruchem, mandaty wlepiane na odleglosc, nie dopuszczenie dzieci do przedszkola czy szkoły bez "super potrzebnej szczepionki" itd itp.....

 

Teraz zaczynam sie zastanawiać do czego tak naprawdę to wszystko dąży.

 

Gdyby wyciąć zdanie z pogrubionym tekstem, było by całkiem niewinnie; gość się zastanawia o co kaman i tak dalej, luzik - nie ma się do czego przyczepić, bo nie ma do czego. Pogrubiony tekst zawiera kilka teorii konspiracyjnych, których, jak się orientuję nie jesteś zwolennikiem. 

Poza tym nie oskarżam go o bycie antyszczepionkowcem czy foliarzem, tylko pytam, czy nim nie jest, ponieważ jego post na to wskazuje. Nie jest to czepialstwo, tylko chcę wiedzieć jak umocować dyskusję z tym co napisał i jego poglądami.

Nie jestem panikarzem, ale ciągle jestem zdania, że na luzy jest zbyt wcześnie. Obym się mylił i miał okazję powiedzieć:

- Canaris, miałeś rację.

Nawiasem, w UK wprowadzają maseczki dla osób podróżujących komunikacją miejską i wchodzących do sklepów czy pomieszczeń z większą ilością osób. Dość luźny przepis i zapewne przy wejściu do sklepu będzie wisiała informacja czy trzeba założyć maskę, czy nie.

Są lekkie poluzowania w szkolnictwie, tyle, że wiele decyzji pozostawia się rodzicom. Mój syn prawdopodobnie w tym roku akademickim nie wróci do koledżu, zresztą i tak decyzję pozostawiono nam już na początku epidemii w UK, zanim wyszły oficjalne zalecenia.