O, widzę, że temat został opanowany przez zwolenników pandemii jak Staniq, która według mnie jest pandemią, ale strachu i głupoty, która jest nakręcana przez media głównego ścieku.
Nie jestem zwolennikiem niczego, a opieram się na tym, co widzę i słyszę i to niekoniecznie w głównym ścieku. W bocznych ściekach też jest sporo. W tym przypadku mam taki a nie inny pogląd na sprawę. Ponieważ sytuacja trwa już trochę, każdy ma w zasadzie ugruntowane spojrzenie na temat i przekonywanie mija się z celem. Fakty są takie jakie są. Znam bezpośrednio przypadki z mojego miejsca pracy i tylko temu, że bardzo skrupulatnie dokonywano przesiewu obyło się bez nieszczęść. Na szczęście dla reszty jeden cały shift poszedł na testy, bo znaleziono wcześniej jednego bezobjawowca przy okazji badań zamówionych przez członka rodziny chorego na cukrzycę i astmę.
Łańcuszek kontaktów prowadził głównie do naszej fabryki i cała zmiana poleciała na testy i kwarantannę. Zachorowało w sumie 13 osób, ale na szczęście prawie wszyscy przeszli to jak mocną grypę. Prawie, bo jeszcze dwie osoby są w szpitalu, a tym poszło gorzej, bo rozwinęło się głębokie zapalenie płuc. Docelowo, 10 wróciło do pracy, dwie się leczą i jest jedna osoba, przy której testy raz wykazują obecność wirusa, drugi raz nie. Zrobiono już 6 testów z różnych partii produkcji i ciągle jest ten sam problem. Nie jest to kwestia jakości, ale czegoś innego chyba. Mam dość skąpe wiadomości na ten temat, bo wiedzę czerpię od członka rodziny a nie bezpośrednio.
Jak człowiek wróci do pracy, to dowiem się się wszystkiego z pierwszej ręki.
Gratuję wiary w inteligentnego wirusa, który zaraża tylko w wybranych przez polityków miejscach, dostosowuje się do kalendarza wyborczego itp.
Vide ostatni rok. Tu masz rację, tyle, że bezduszność polityków w osiąganiu swoich celów jest legendarna, a w tym przypadku, cynizm sięgnął zenitu. Nie ma w tym nic tajemniczego. Prawdopodobnie Ty, czy ja nie nadajemy się na polityków, bo tą bandę wysłalibyśmy za kraty przy pierwszej sposobności i nie ma tutaj znaczenia nasz pogląd na tą akurat sprawę. Podejrzewam, że w tym przypadku stanęlibyśmy po tej samej stronie barykady.