Lęk przed zachorowaniem na covid jest u mnie podobny do lęku przed zachorowaniem na grypę bo oba te wirusy są podobnie "zjadliwe".
Słowo "podobnie" jest tutaj kluczowe. Grypa rozwija się od 6 do max. 72 godzin od zarażenia i dzięki temu można łatwiej nad nią zapanować. Covid po zarażeniu koronawirusem potrafi rozwinąć się nawet po 25 dniach od momentu wniknięcia, a minimalny czas to 5 dni, ale zazwyczaj jest to około 10 (+/- 2). To właśnie czyni jego zjadliwość większą (pytanie też, co uważamy za zjadliwość...)
Czy ta osoba miała zrobioną sekcję zwłok i stwierdzono jednoznacznie covid jako przyczynę?
Tak, dostali oficjalny dokument, aby zmarłego pochować z zachowaniem zasad epidemiologicznych.
Przy zespolonym zejściu, w UK jest to rutyna. Mam znajomych pracujących w Szpitalu Miejskim (nie są to salowi i personel niższy). Potwierdzili przeprowadzanie sekcji, ponieważ zdarzają się zgony osób zakażonych, u których wirus nie miał wpływu na śmierć, a takie nie są ujmowane jako umarłe z powodu Covid.
Kuba, zaczyna się klasyczne rozmienianie na drobne w celu znalezienia punktu zaczepienia dla swoich tez.
Dlaczego zadajesz mi pytanie czy wirusa nie ma skoro pisałem o tym, że jest kilka postów wyżej?
Widzę mój błąd, pytanie miało być inne. Poleciałem skrótem i wpadłem nie w tą uliczkę w którą chciałem. Potraktuj je jako niezadane.