5952 odpowiedzi w tym temacie

[Shiver]

Na stronie https://www.worldome...fo/coronavirus/ mają ciekawie rozbite statystyki.

 

Przykładowo:

Zamknięte przypadki - 11,554

Recovered / Discharged 9,883 (86%)

Deaths 1,671 (14%)

 

Jest także więcej danych statystycznych dla poszczególnych zakresów.

[Mariush]

Postanowiłem zaktualizować moje przewidywania oparte na opisanej tydzień temu metodzie. W bieżącej analizie uwzględniłem tylko liczbę przypadków wirusa, które zostały potwierdzone testami. Na razie pominąłem przypadki zidentyfikowane metodami klinicznymi na podstawie objawów, które odpowiadają za znaczący, skokowy przyrost liczby chorych począwszy od 12 lutego.

 

Uzyskane wyniki (dla Chin):

Koniec epidemii:  7 marca

Śmiertelność: 11,5%

 

Jak widać, wyniki wyszły gorsze niż poprzednio. Wynika to głównie ze spadku dynamiki identyfikacji nowych przypadków (do ok. +2-3% dziennie), przy jednoczesnym utrzymaniu dynamiki wzrostu liczby zgonów (ok.+10% dziennie).

[MaxaM]

Ilość zachorowań na Diamond Princess wzrosła do 454 osób.

Ewakuowano 300 obywateli USA. Podczas ich transportu u 14 wykryto wirusa. 

 

https://www.bbc.com/...-china-51524460

[Shiver]

Najnowsze badania pokazują, że po wyzdrowieniu, można się nim zarazić jeszcze raz, a gdy to się stanie, w większości przypadków powikłania szybko prowadzą do zawału serca. SARS-CoV-2 może przetrwać np. na banknotach przez nawet 6 dni.

[Magda72]

Ludowy Bank Chin poinformował, że będzie niszczył banknoty zebrane w regionach dotkniętych koronawirusem. Chodzi o gotówkę, którą obracano w szpitalach, autobusach i na miejskich targowiskach.

O planach banku poinformował w sobotę dziennik finansowy Caixin.


Pozostałe banknoty z terenów objętych epidemią będą odkażane. Banki komercyjne otrzymały już polecenie odkładania banknotów z zainfekowanych obszarów i przekazywanie ich bankowi centralnemu.
Swoją drogą to przerażające że po przechorowaniu nie nabiera się odporności.Bardzo dziwny ten wirus...

[Daniel.]

To liczenie przypadków tutaj: https://gisanddata.m...423467b48e9ecf6  jest trochę mylne. Np w Finlandii mieliśmy jeden przypadek zachorowania i mamy tam jednego wyleczonego, czyli w tym momencie liczba zarażonych w Finlandii wynosi 0, a jednak w sumie ogólnej Finlandia dalej jest liczona. Podobnie UK, gdzie było 9 przypadków zachorowań, wyleczonych zostało 8, a wciąż widnieje 9 przypadków. Czyli wychodzi na to, że w liczbie zachorowań ogólnie są i nowe przypadki i wyleczone i śmiertelne? Powinno być chyba tak, że osoby wyleczone powinny być tylko w liczbie wyleczonych, a znikać z liczby ogólnej, to by trochę lepiej obrazowało przebieganie tego wirusa. Albo po prostu zrobić osobną rubrykę(bo pewnie tamta ma pokazac finalne liczby), wtedy byśmy lepiej widzieli jak wirus wyhamowuje/przyśpiesza, bo tak to jedynie można się wzorować na dobowej liczbie nowych przypadków, która wskazuje, że w ostatnich dniach nowych zarażeń jest niewiele. A jak ktoś spojrzy na liczbę ogólną to będzie myślał, że wirus dalej szaleje, bo ponad 73tys przypadków i ciągle rośnie i rośnie, a tak naprawdę od kilku dni wykres idzie niemal poziomo, co oznacza, że nowych chorych prawie nie przybywa.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 18.02.2020 - 10:19

[kuba9449]

To liczenie przypadków tutaj: https://gisanddata.m...423467b48e9ecf6  jest trochę mylne. Np w Finlandii mieliśmy jeden przypadek zachorowania i mamy tam jednego wyleczonego, czyli w tym momencie liczba zarażonych w Finlandii wynosi 0, a jednak w sumie ogólnej Finlandia dalej jest liczona. Podobnie UK, gdzie było 9 przypadków zachorowań, wyleczonych zostało 8, a wciąż widnieje 9 przypadków. Czyli wychodzi na to, że w liczbie zachorowań ogólnie są i nowe przypadki i wyleczone i śmiertelne? Powinno być chyba tak, że osoby wyleczone powinny być tylko w liczbie wyleczonych, a znikać z liczby ogólnej, to by trochę lepiej obrazowało przebieganie tego wirusa. Albo po prostu zrobić osobną rubrykę(bo pewnie tamta ma pokazac finalne liczby), wtedy byśmy lepiej widzieli jak wirus wyhamowuje/przyśpiesza, bo tak to jedynie można się wzorować na dobowej liczbie nowych przypadków, która wskazuje, że w ostatnich dniach nowych zarażeń jest niewiele. A jak ktoś spojrzy na liczbę ogólną to będzie myślał, że wirus dalej szaleje, bo ponad 73tys przypadków i ciągle rośnie i rośnie, a tak naprawdę od kilku dni wykres idzie niemal poziomo, co oznacza, że nowych chorych prawie nie przybywa.

Liczy się całkowitą liczbę przypadków i ile z nich zostało wyleczonych a ile zmarło.

 

 

 

Wg. Imperial College London tylko 1 z 19 chorych osób została wliczona do liczby zachorowań

https://www.imperial...ial-scientists/

[Daniel.]

Liczy się całkowitą liczbę przypadków i ile z nich zostało wyleczonych a ile zmarło.

Wiem, dlatego przydałaby się osobna tabelka/statystyka, wtedy byłoby dobrze widać jak wirus wyhamowuje, bo np na ten moment w Europie nie ma już ani jednego przypadku koronawirusa w Finlandii, Belgii, Hiszpanii i Rosji(choć tutaj zachorowania bodajże nie były po europejskiej stronie). Dodatkowo w UK na 9 chorych wyzdrowiało już 8 osób, więc mamy tam tylko jednego chorego, w Niemczech jest już tylko 7 chorych, a nie 16, a we Francji 6 a nie 12. Obecnie w Europie łącznie potwierdzonych przypadków koronawirusa jest 18...

18 osób zarażonych koronawirusem na całą Europę...

Ponadto mamy 5 przypadków śmiertelnych na świecie nie licząc Chin i 20 osób w bardzo ciężkim stanie.

Natomiast na samym tylko Śląsku od początku roku zmarły 3 osoby na grypę, w tym 9 letnia dziewczynka, a chorych jest już prawie 30 tysięcy.
 

[MaxaM]

Gwałtownie rośnie ilość zarażonych na statku - 542 osoby.

 

https://nypost.com/2...e-hasnt-worked/

 

@Daniel.

W prawym dolnym rogu jest statystyka z dynamiką dzienną (zakładka daily increase). Po niej widać jak wirus wyhamowuje. Zawsze to dodatkowa statystyka. 

Użytkownik MaxaM edytował ten post 18.02.2020 - 19:09

[riseman]

Podano dziś, że zmarł dyrektor jednego ze szpitali w Wuhan, wykończyło go zapalenie płuc spowodowane infekcją koronawirusem. Był blisko pacjentów i walczył o nich dopóki nie zmogła go wycieńczająca choroba. Osobiście uważam, że poświęcenie godne uznania...

 

Wczoraj natomiast analitycy z EU wyrazili zaniepokojenie wizją rychłego braku leków w całej Europie i USA z powodu tego, że większość półproduktów oraz część gotowych leków produkowanych jest w Chinach, gdzie mocno ograniczono produkcję lub całkowicie ją zatrzymano w większości gałęzi przemysłu.

[Zaciekawiony]

Jest trochę informacji klinicznych.

 

Wczorajsza publikacja z The Lancet to opis pojedynczego przypadku - pacjenta w wieku 50 lat, bez informacji o przewklekłych chorobach, który zmarł w szpitalu Bejing. Przez kilka dni (8-12 stycznia) był w Wuhan, potem wrócił do pracy. Po dwóch dniach od powrotu zaczął czuć dreszcze i nasilający się kaszel, ale bagatelizował objawy. 7 dnia choroby zaczął odczuwać gorączkę. Gdy kolejnego dnia pojawiło się zmęczenie i spłycenie oddechu, udał się do lekarza. Nie znając jeszcze przyczyny problemów z oddechem i biorąc je za powikłanie grypy, zastosowano antybiotyk moksyfloxacynę i steroid metyloprednizolon. Wobec braku poprawy pacjent został przyjęty do szpitala.
Podczas pierwszej wizyty u lekarza gorączka wynosiła 39 stopni, w szpitalu spadła do 37,4, w kolejnych dniach temperatura była w normie lub tylko lekko podwyższona. Ponieważ pierwszego dnia hospitalizacji potwierdzono przypuszczenie koronawirusa, pacjent zaczął być leczony lekami przeciwwirusowymi o szerokim spektrum - ritonavir+lopinavir, interferonem alfa w inhalacjach i meropenem w związku z podejrzeniem powikłań.

 

Od pierwszego dnia hospitalizacji stwierdzano na prześwietleniu płuc liczne cienie w obu płucach. Ich ilość nie zmniejszała się w czasie hospitalizacji. Z powodu pogłębienia problemów oddechowych zastosowano najpierw tlenoterapię. W trzynastym dniu choroby chciano użyć respiratora wspomagającego płytki oddech, ale pacjent nie zgodził się na to z powodu klaustrofobii. Kolejnego dnia problemy z oddechem pogłębiły się. Pomimo podawania czystego tlenu wysycenie krwi wynosiło tylko 60%. Pacjent doznał nagłego zatrzymania akcji serca. Mimo reanimacji i zastrzyku adrenaliny nie udało się przywrócić czynności sercowej i krótko po 18 stwierdzono zgon. Był to 14 dzień choroby i 6 hospitalizacji.

Pobrano próbki z płuc, wątroby i serca. W płucach stwierdzono rozproszone uszkodzenie pęcherzyków płucnych i wysięk. złuszczenie pneumocytów charakterystyczne dla ostrej niewydolności oddechowej. Zauważono też wielojądrzaste, scyncytialne komórki z atypowych pneumocytów, z powiększonymi jądrami; granulowaną, amfofilową cytoplazmą i wyraźnymi jąderkami, podobne do wirusowych cytopatii i nieoczywistymi wtrąceniami wirusowymi. Pod tym względem bardzo przypominają objawy obserwowane w przypadku zarażeń SARS i MERS.

W wątrobie stwierdzono lekkie stłuszczenie i słabą aktywność zrazikową, co mogło być wynikiem uszkodzeń w wyniku choroby lub reakcji na stosowane leki. W sercu stwierdzono kilka śródmiąższowych nacieków zapalnych ale nie było innych znaczących uszkodzeń serca.
W krwi obwodowej stwierdzono obniżoną całkowitą ilość białych krwinek, ale równocześnie wysokie ich zaktywizowanie. Zwłaszcza duże podwyższenie wykazały frakcje Th 17, CCR4 i CCR6 w limfocytach T CD4, a limfocyty CD8 wykazywały wysokie stężenie cytotoksycznych granulek. Wnioskują stąd, że nadaktywność prozapalna limfocytów i wzrost ilości czynników cytotoksycznych miały związek z ciężkimi uszkodzeniami komórek u tego pacjenta.
https://www.thelance...2600(20)30076-x

 

Sugerowałoby to, że stosowanie środków hamujących nadmierny atak układu odpornościowego na własne tkanki organizmu, mogłoby zmniejszać ciężkość powikłań. Jest to bardzo interesujący wątek, jeśli połączyć go z wcześniejszymi informacjami o lekach przeciwwirusowych. Dużą aktywnością wykazała się wtedy chlorochina, która poza hamowaniem replikacji i działaniem przeciwpasożytniczym, jest też stosowana w medycynie do... osłabiania nadmiernej aktywności immunologicznej. Zastanawiałem się czytając o jej badaniach jako środka przeciwwirusowego, czy działanie na układ odpornościowy nie przekreśli aby pozytywnych skutków hamowania replikacji, ale w świetle tego doniesienia można przypuszczać, że lek może przynieść podwójną korzyść. Chlorochina jest stosowana w leczeniu tocznia rumieniowatego i w paru publikacjach wskazano, że przywraca ona równowagę między różnymi czynnikami zapalnymi, zmniejszając między innymi nadaktywność TH 17 i wywołane tym uszkodzenia komórek:
https://www.ncbi.nlm...pubmed/29141242

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 19.02.2020 - 00:35

[Magda72]

Dzisiaj oficjalnie zakończyła się kwarantanna na statku Diamond Princess.Osoby zdrowe mogą opuszczać pokład.Pomimo wciąż nowych zachorowań na tej jednostce nie jest przewidziana kwarantanna dla osób schodzących na ląd.Podróżni mogą wracać do domów.
Tykająca bomba z opóźnionym zapłonem rozjedzie się po świecie.Ciężko mi zrozumieć postępowanie władz Japonii.

[Staniq]

Od początku sezonu (na grypę), w Polsce zmarło już 15 osób, a chorych jest 200 tys. osób.

Statystyki...

Zjadliwość podobna.

[Daniel.]

Według oficjalnych danych na stronie gisanddata, na której śledzimy wirusa, w ciągu ostatniej doby przybyło 86 nowych przypadków zarażeń co oznacza, że wirus praktycznie całkowicie wyhamował. Oczywiście może to być chwilowy zastój, trzeba czekać co pokażą kolejne doby. Jeśli chodzi o całkowicie wyleczonych to na ten moment jest to 16,526, a zgonów 2129. Osób w ciężkim stanie jest 12,063, z czego aż 12.017 to Chiny.

[noxili]

https://designyoutru...om-coronavirus/

Tak próbowano "radzić " sobie z brakiem masek w chinach .

 Od razu mówię :większość nic nie daje poza poczuciem bezpieczeńswa.

W czymś podobnym biegałem w liceum z noszami na lekcjach Przysposobienia Obronnego.

 

:

 

 

 

Całkiem niezłe zabezpieczenie jeśli jest możliwość dekonaminacji.np po wycofaniu ze strefy skażonej strój jest sprysznicowany wodą z dodatkiem odkażalnika(np podchloryn) . Dzięki czemu nie skazimy sobie rak( i wszystkiego wokół) zdejmując strój.